Ja tradycyjnie, zachowawczo łóżko beżowo szare. Propozycja Elfir, bardzo fajna, dla mnie za odważna;) Ja z tych co lubią sypialnie hotelowe. Spokojne, w takich odpoczywam
Oklejanie taśmami przed malowaniem, nie znoszę i jeszcze jak tapetuje, odmierzanie pierwszego kawałka, też udręka. U was zapowiadają mrozy, skończą brukarze?
Narożnik jak lotnisko, masz sprawdzony model, to też bym nie kombinowała. Kupiłam już kolejny worek karmy dla ptaków, pierdziele, ponswietach zamawiam przez internet wielki wór. Co za głodomory mam.
Jednorazowego kinkiety? To lipa, szkoda kasy. Ściany masz już gotowe? Bo ten ostatni dwa, jakoś ułożone blisko siebie też by mogły być. Tylko kabel trzeba ciągnąć
Te pierwsze kinkiety na betonowa ścianę super.. Lampy do łazienki też, zresztą ja ostatnio widzę same czarne lampy. U nas dziś już też po śniegu. Był 8 dni? Antek skorzystał dwa, a teraz ma zapalenie płuc.
A lamp przy ogrodzeniu Tomka nie widziałam, super wyglądają.
Drzwi super, ale to już wiesz, kolor do tapety, to nie był mój typ, ale rozumiem twoje wybory.
Przeglądałam dziś stare zdjęcia, w czerwcu nic jeszcze nie było, a teraz już wykończeniowka. Oficjalnie i publicznie gratuluje.
Odkurzacza piorącego szczerze zazdroszczę, że też nie wpadłam, żeby mi Mańka też kupiła
No i cześć Mańka, zolzo jedna.
No, a ty się akurat przejmujesz co jest passę
Podzielam zdanie Elfir, tempo godne podziwu.
W wiatrołapów , kuchni i na holu mam też betony ,ceramstica. Super do mycia, ale dziś bym raczej położyła wszędzie drewnopodobne z salonu.
Ma różowe kwiaty, reszty nie pamiętam czyli nazwy. Porobie ci zdjecia z każdej fazy i zdecydujesz czy ja chcesz. A, liście zielone
Pod cisami ma dzieci cisów, co mnie cieszy.
Ty nie masz pnb, a masz płytki. My mieliśmy dziurę w ziemi jak basen kupiliśmy
Nie mam buków, za to żywopłot grabowy jest w fazie, która kocham najbardziej. Z przechowalnia wyciągnęłam jeszcze jedną sztukę i przedluzylam go. Tym samym w przechowalnia zrobiło się miejsce na zadołowane odętki dla Tar.
Dziś pielenie, przesadzanie i zachwyt nad samą sobą wszystko żyje po zimie
Ten żółty, był też kiedyś u mnie. Zatrzymał mnie na ogrodzie dobre pół godz. Śliczny. Oczko kiedyś, kiedyś kiedyś zrobię. Ten sezon ogrodowy to będzie u mnie bida z nędza, żadnych nowości
A ja nie wiem jakie drzwi, te drugi jakoś wcale mi nie leżą. Za to ptaszyska piękne. Dobrze mi ten widok zrobił, bo łeb mam jak sklep dzisiaj. Tak to jest jak się wraca po kilku latach do pracy, a jeszcze od niedzieli biega mi po domu 2.5 latek, co to trochę z nami pomieszka.
Gosia, mój płot też tak będzie straszył. Sami postawiliśmy z bloczków. Przęsła miały być w tym roku, ale każda kolejna zaplanowana inwestycja jest przekładana na kiedyś