
joana_
Użytkownicy-
Liczba zawartości
2 584 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez joana_
-
Te szklaneczki mi się podobają bardzo. Mogłabym mieć
-
Mania, wiadomo że w hotelu nie fajnie, ale bezpieczniej
-
Tar, oczywiście miało być. Słodkie za mną chodzi.
-
Lepiej Mania, żeby nie ryzykował i przeczekał gdzieś. Tarta grupę na what's app zrób i tyle
-
Muszę przyznać, że bardzo ładne te kryształy. O tych białych nie wspomnę, bo te od dawna mi się podobają
-
Ja nawet babci na wsi nie miałam. Z byłym do jego ciotki jeździliśmy, gnój miała za chlewikiem. Doświadczenia z wsią mam tylko takie, że byłam na wsi w podlaskim. Nie mieli kombajnu, tylko taki wózek koń ciągnął, a ojciec mojej sąsiadki, kosa ścinał, zboże? Nie pamiętam. Dwa razy tam byłam latem i zimą. Zima była taka, że drzwi do domu zasypało. Trzeba było oknem wyjść i tunel wykopać do drzwi. Saniami na stację kolejową jechaliśmy. Było super
-
Ja nie mam problemu ze sprzątaniem, raczej zawsze mam czysto.
-
Ja już też pisałam, piękna, ma oddech i jest co sprzątać ;)
-
Ale, że co? Ta blondyna to ja? Ten z podłokietnikami super, zawsze jest się na czym zaprzeć
-
No to fakt, miał aurę. I tarasik super. O nocnik srebrny, to by było coś. Na wsi by ludzie gadali, że do tej z zagranicy, to taka ekipa przyjechała, że w srebra s...ą
-
A może jakieś naczynie cynowe poświęcisz i wystawiasz pod drzwiami ?
-
Tar, twoje nie zablokowanie drzwi w łazience to pikuś w porównaniu z biegiem przez Mańki hektary do domu na siku
-
Mańka, Ty w stodole planujesz jakieś WC? Czy kupisz parę saperem i na haku przed wyjściem powiesisz?
-
Mi się podoba, bo widziałam na żywo poprzedni. To co napisała Elfir o łazience przechodniej, może być faktycznie kłopotliwe. Pamiętanie o blokowaniu drzwi. Z drugiej strony, nie znoszę kręcenia się i szukania łazienki u kogoś. Tylko wiesz... Wszyscy będą chcieli na noc zostawać
-
Ucięło mi posta, bardzo ładna ta elewacja Mania, to okno to lukarna, nie wiem czy taka jest fachową nazwa. Może wykusz.
-
Tar, też zdjęć szukałam. Co tam pozmieniałas?
-
Z tego samego powodu co ty Mania, nie mam torebek tak znanych marek. Też bym się wstydziła nosić, żeby ktoś nie pomyślał, że podróbka. Jak mówisz komuś, że ma czegoś nie robić, na bank zrobi
-
Co noszę? To zależy od wielkosci torebki, okazji itp. Kiedyś w pracy szef coś próbował przykręcić, pyta nas : dziewczyny, ma któraś pilniczek metalowy? A ja- a nie lepiej śrubokręt? I wyciągam z torebki. Mój były dyrektor do dziś ta anegdotę opowiada. A śrubokręt nosiłam, bo zgubiłam klucz od skrzynki na listy, zanim załatwiłam nowy, musiałam mieć jakieś narzędzie do podważania skrzynki Nie lubię mieć kieszeni wypchanych, kocham torebki, w przeciwieństwie do butów, które też kocham, ale stoją głównie w szafie, torebki noszę
-
Ja bez torebki nie wyjdę, muszę mieć chociaż taka na pas ( nerkę, vel watrobianke) na wakacje zawsze mam dylemat która zabrać. I zawsze biorę trzy malutka, normalna i dużą, na nagłe zakupy
-
Co do nauki zdalnej, mogliśmy się teraz przekonać na własne oczy. Młoda zawinięta w kołdrę, siedziała przy tel. Przysypiając. Od razu mój wprowadził inne zasady . Wstać wcześniej, śniadanie, usiąść do biurka, a nie kocyk kołderka i telefon.
-
Gosia, tak myślałam o Tobie. Jak nauka zdalna wygląda z drugiej strony. Mojego syna uczelnia, jako ostatnia we Wrocławiu przeszła na zdalną
-
O kurcze, ale ceny! Ja dziś zrobiłam zakup roku. Kupiłam do młodej zagłówek za 40 zł. Babka napisała, że ma małą skazę na materiale. Pojechaliśmy zobaczyć, okazało się że ta skazę reklamowali dostali nowy, a ten im został. Nówka, kolor błękitno miętowy, pionowe pikowanie, skazy nie widać prawie wcale.
-
Boże, jakie to ładne wszystko, bardzo mi się podoba. Tace z rączkami lubię, więc też bardziej mi się podoba. Mania, jeszcze o szycie nie pytałam, nawet głowy nie mam żeby gdzieś latać. Ale jeszcze mi szatański plan przeszedł. Mam w domu płytę na zagłówek, mój musi przyciąć trochę bo za wysoka. Chce zarzucić materiał i zobaczyć czy starczy. Może zagłówek zrobię ? Ale to jak inne sprawy ogarniemy to wtedy się weźmiemy za to
-
To ja pokaże nową lampę na stolik. Jedną wzięłam ostatnią w dobrej cenie, więc teraz albo polowanie, albo uzbieranie na drugą. Mój stwierdzil, że będziemy po tygodniu się wymieniać
-
Ja nie zawracalam Mmika, tobie zawracalam priva, a ty nic Powiem Wam jak się dziś wzruszyłam i urosło moje ego. Rozmawiałam z synem, starszym i na koniec usłyszałam, że moglibyśmy z jego ojcem rad udzielać jak się rozwodzić, żeby dziecko nie bardzo ucierpiało. I generalnie, nie tacy źli z nas rodzice