Witam! Będę wdzięczna za życiowe odpowiedzi
Mamy świeżo zalaną (jastrych + plastyfikator) podłogówkę w pokoju 10x4 m, wykonawca zrobił dwie szczeliny dylatacyjne w miejscach gdzie oddzielone są "pola" z rurami do podłogówki, dzielą pomieszczenie na mniej więcej 3 równie części. Szczeliny były zrobione na świeżo wylanym jastrychu, wyglądają jak nacięcia (pewnie po prostu coś tam wcisnęli i wyjęli), i miejscami wygląda że "się zeszło", bo szczelina zanika.
Szczeliny są równolegle do okien (na obu krótszych ścianach) i tak też chcemy kłaść płytki. Z tego co zrozumiałam czytając forum, płytka nie może leżeć na szczelinie, tylko musi się tam znajdować fuga?
Co zrobić w miejscu, gdzie płytka jednak będzie nachodzić na szczelinę? Czy wystarczy ją naciąć i skleić jako taką "pękniętą", czy dać w miejsce nacięcia fugę?
No i odwieczne pytanie o klej - czy przy dość długim pomieszczeniu i dużych płytkach będzie dobry atlas elastyk, czy jednak keraflex maxi?
2 mm fugi będzie ok?
Czy trzeba zagruntować przed położeniem płytek?
Dziękuję!