Pomysł oskar0259 z ustanowieniem współwłasności poprzez darowanie niewielkiego kawałeczka działki, a następnie ze zniesieniem współwasności bez obowiązku spłaty jest ostatnio całkiem popularny (moja przyjaciółka notariuszka ćwiczy ten manewr zarówno na wielu klientach, jak i na sobie samej) i US się nie czepia, ale... Najczęściej manewr ten jest stosowany przy działkach małych i tanich. A to z tej prostej przyczyny, że zwolnienie od podatku od darowizny w I grupie podatkowej obejmuje przedmiot darowizny o wartości coś około 9 tys zł. Jeśli zatem Twoja działka ma około 1000 m2 i każdy metr chodzi po około 100 dolarów, to wyobraź sobie jak maleńki kawałeczek musiałby być Tobie darowany, aby miał wartość nie większą niż 9tys zł. Nie trzeba być psem gończym z US żeby wyczuć szwindel zwany unikaniem opodatkowania.... Wiesz - ryzyk fizyk. Możesz spróbować z tą darowizną ułamka we współwłasności, a potem możesz znieść współwłasność, ale możesz sobie ściągnąć na głowę US. Proponuję sprzedaż - jedyne 2% podatku Żeby obniżyć jak najbardziej kwotę podatku zaniż cenę sprzedaży - np. wyszukując możliwie najwięcej wad działki wpływających negatywnie na jej wartość (np. brak infrastruktury, kiepskie położenie, złe sąsiedztwo - np. śmierdzący kurnik, konieczność rozbiórki budynków posadowionych na tym gruncie)... itp itd
Pozdrawiam