Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kaizen

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    25 871
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    89

Ostatnia wygrana Kaizen w dniu 27 Lutego

Użytkownicy przyznają Kaizen punkty reputacji!

O Kaizen

  • Urodziny 05.05.1974

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Kod pocztowy
    05-540
  • Województwo
    mazowieckie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    najlepszy doradca na tym forum

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Kaizen's Achievements

REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!)

REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) (9/9)

  • Conversation Starter Rare
  • Reacting Well Rare
  • Dedicated Rare
  • Very Popular Rare
  • First Post Rare

Recent Badges

1,7k

Reputacja

  1. Twierdzisz, że nie mam racji? Bo napisałeś prawie to samo co, ja: Nie jest to to samo, co wskazana przez licznik dostawcy (i nie tylko u tych, co mają PV). Do tego muszę skalibrować czujniki, bo mi się porozjeżdżały. 7MWh zużycia przy pobraniu z sieci 6594 kWh faktycznie oznacza, że autokonsumpcji miałeś 406kWh. Pomyliłem się - nie pamiętam gdzie. Nie zmienia to faktu, że przy produkcji 6,68MWh/r to zaledwie 6% - trzeba się bardzo, bardzo starać, żeby mieć tak małą autokonsumpcję. Co z tą energią kinetyczną wyrzucaną przez OC? Ile i jak Ci wyszło?
  2. Kaizen

    Obostrzenia 2 stopnia

    Skonsultuj się z dobrym prawnikiem specjalizującym się w takim temacie.
  3. Kaizen

    Obostrzenia 2 stopnia

    Legalnie? Jest na to jakaś umowa? Zapis w KW? Skrzyżowanie słupów? Co do przepisów, to nie ma zakazu (wbrew temu, co przeczytasz w wielu artykułach), budowy domu pod przewodami. Wielu pismaków próbuje naciągnąć tu przepisy, które dotyczą budowy sieci - to sieci nie można budować komuś nad głową. Ale jak już sieć jest, to nie ma przepisu zabraniającego budowy domu pod nią. AFAIK jedyne ogólnie obowiązujące zasady to przepisy BHP i przy pracy w pobliżu linii - czyli istotne dla ekipy budowlanej. Może być też zapis w MPZP czy WZ - i wtedy zonk. Ale jak nie ma takich zapisów a urzędnicy się czepią, to zostaje walka sądowa, że bezpodstawnie.
  4. Pewny jesteś, że oni Ci mówią nie co pobrałeś, a co zużyłeś? Sam twierdzisz, że raz zużyjesz pobierając z sieci a potem unikając odpowiedzi na pytanie, czy oddanie do sieci z tego akumulatora to produkcja stwierdziłeś, że drugi raz zużyjesz. A co z tą energią kinetyczną? Znajdziesz błąd w moich obliczeniach, podasz swoje, czy ściemniałeś, że policzyłeś?
  5. Tak? To jak Ci wyszło o rząd wielkości więcej, niż mi? ρ 1,225 kg/m³ Q 0,06167 m³/s v 33 m/s (rura 50mm) Na godzinę wychodzi Ek=148076,775J (czyli 0,04kWh jak pisałem) Rząd więcej? Masz odkurzacz, co wyrzuca ponad 600l na sekundę czy wyrzut rurą 25mm? Tylko z czego wtedy ta rura, że wytrzymuje takie podciśnienie? Drugi raz? Pisałeś, że już zużyłeś jak ładowałeś akumulator.
  6. Poszczególne osoby mają zasady. Naród nie ma zasad, bo ich mieć nie może.
  7. Zgadujesz? Policz - masa powietrza x prędkość. Mi tak wychodzi, jak podałem. A jak im z tego akumulatora oddasz i Tobie zapłacą to nazwiesz to produkcją?
  8. Jakieś 0,04kWh przez godzinę pracy. Całe nic w stosunku do rocznego zużycia energii elektrycznej w domu. Ale i tak finalnie zostaje zamieniona na ciepło zgodnie z tym, co kwestionujesz: Którą tezę kwestionujesz podając przykład akumulatora? Dalej tę: Bo IMO ładowanie akumulatora to nie jest zużycie. A finalnie i tak zostanie zamieniona na ciepło. Tak, CWU i odcedzanie kartofelków częściowo zwiększa straty ciepła. A częściowo zwiększa zyski bytowe.
  9. Przecież jedyna różnica, to rodzaj inwertera (fakt, on-grid są trochę droższe) i kwitek od elektryka. Reszta materiałów i robocizny ta sama. A nawet tańsze, bo nie trzeba kombinować, jak rozprowadzić prąd z PV żeby przypadkiem nie popłynął do sieci. Dostajesz jeszcze na "ich" koszt godzinowy magazyn o nieograniczonej pojemności i mocy równej mocy przyłączeniowej, sporo gotówki i jeszcze możliwość odliczenia części od podatku (tak, nie tylko im zabierzesz to, co już Ci zabrali ale jeszcze mniej zapłacisz teraz a może i w przyszłości, jak za mały dochód miałeś w b.r.). Działasz w myśl zasady "Na złość mamie odmrożę sobie uszy". Ty na tym tracisz, "oni" zyskują.
  10. Płacisz podatki, kupujesz prąd w którym jest opłata za emisję z której są finansowane dotacje do OZE... Można dyskutować, czy obrzydliwe i niesprawiedliwe są podatki. Ale unikanie dotacji to głupota bo nie tylko Ty na tym tracisz, ale jeszcze więcej do roztrwonienia zostawiasz politykom. To jest obrzydliwość, że im zostawiasz tę kasę.
  11. Jakąż to energię kinetyczną usuwasz z domu? Strzelasz z procy naciąganej elektryczne? Masz na myśli takie serduszka do grzania rąk? Ileż to miliwatogodzin rocznie w nią pakujesz i wynosisz? Na to już odpowiadałem: Jeszcze raz mam tłumaczyć? Straty na wentylacji pomijalne. Zostają przez przenikanie. Ze 200W przy ΔT=20°C? Śpiące dwie osoby to uzupełniają. A jak nie śpią? A jeszcze jakaś ładowarka, telefon, laptop, w dzień słońce...
  12. W produkcji (jak to odczyty z falownika) masz przecież już wliczoną autokonsumpcje. Dziwne to jest, że masz produkcje w drugim roku o 25% większą, niż w pierwszym. Bo rozumiem, że przez cały ten czas ujęty w tabelach miałeś taką samą instalację, skoro chcesz to porównywać. Pamiętaj też o rozliczaniu godzinowym. To, co masz na liczniku jako pobrana nie jest tym samym, co pobrana na fakturze. Sprecyzuj, skąd bierzesz poszczególne wartości. Bo o danych ze strony ZE to już różne historie były.
  13. Skoro jest EE zamieniana na ciepło w domu, to jest zyskiem bytowym. A to, że nie wybrałeś filtra hepa i zatrzymania ciepła w domu nie wyrzucając cieplutkiego powietrza za ścianę (a w to miejsce musi przecież zostać w mrozy zaciągnięte lodowate z zewnątrz bez ogrzania) - to Twoja decyzja o zwiększeniu strat ciepła. Zysk był.
  14. Krytyczne. Wszelka energia wyniesiona na zewnątrz zwiększa ilość energii, którą trzeba dostarczyć systemem grzewczym. Niezależnie od tego, czy będzie wyniesiona przez straty ciepła przez przenikanie, wentylacje, OC czy w jakiejkolwiek innej formie. Nie zmienia to prawdziwości twierdzenia, że praktycznie cała energia elektryczna dostarczona do domu zamieniana jest finalnie na ciepło. No tak. Straty ciepła. Zamienione na ciepło w domu. A potem straty ciepła. Czemu zgadzając się ze mną zaczynasz wypowiedź od "nie"? Ciepło bytowe się nie zużywa - ono pokrywa część strat. To zużycie energii elektrycznej jest częścią zysków bytowych zmniejszających ilość ciepła które musi dostarczyć system grzewczy. Ostatecznie? A to czemu wrzucasz ten wykres w odpowiedzi niby na:
  15. Kwestionujesz to stwierdzenie? Czy jakieś (jakie?) inne? Bo jakoś nie podajesz na to argumentów. Nie pisałem o wskazaniach licznika - tylko o energii dostarczonej do domu. Oczywiście, że można ją wynieść czy wywieźć z domu, co nie znaczy, że nie jest ona zamieniana na ciepło finalnie. Centralny wyrzuca. Okap u niektórych wyrzuca. Wentylacja wyrzuca. To ma być argument za czym? Że nie zamienia energii elektrycznej na ciepło? Zamienia. Nie wiem. Ale będzie to energia cieplna na którą w domu została zamieniona energia elektryczna? Jak masz, to zmierz przepływ, różnicę temperatury między wnętrzem domu a wyrzutnią OC, przemnóż przez ciepło właściwe powietrza i będziesz wiedział, jaki to promil całkowitego zużycia energii w domu. Będzie to jakieś 60W na każdy stopień różnicy temperatury. Żeby te 1,3kW wyrzucać, to wyrzutnia OC musiałby mieć 22* więcej niż masz wewnątrz domu. Oczywiście wyrzucanie ciepłego powietrza bez odzysku ciepła to czysta rozrzutność w sezonie grzewczym. I to więcej, niż ta moc odkurzacza - bo te "bazowe" 21* (czy ile tam w domu utrzymujesz) też kosztowało energię do ogrzania. Tylko znowu - to ma być argument obalający które moje stwierdzenie? Gdyby autokonsumpcja była 100%, to trzeba by dodać do tej produkcji PV to, co pobrałeś z sieci, żeby wyjść na Twoje zużycie. Jeżeli 100% produkcji oddałbyś do sieci - to zużyłbyś tylko tyle, co pobrałeś z sieci. Oczywiście rzeczywistość jest gdzieś pomiędzy. A nie dodaje się tak mała autokonsumpcja - wytłumaczyłem przecież. 86kWh większe zużycie niż pobrałeś z sieci oznacza, że tylko tyle pobrałeś z PV (włącznie z bilansowanie godzinowym). A co do wykresów, to jakbym pozwolił temperaturze w łazience spadać w okolice 21* to miałbym awanturę 😛 Zwłaszcza przy zimnej podłodze (bo komfort to nie tylko temperatura powietrza, ale też przegród). Ale dziwnie ten wykres wygląda - nie widać żadnych pików od kąpieli. To nieużywana łazienka?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...