Kwestionujesz to stwierdzenie?
Czy jakieś (jakie?) inne?
Bo jakoś nie podajesz na to argumentów.
Nie pisałem o wskazaniach licznika - tylko o energii dostarczonej do domu. Oczywiście, że można ją wynieść czy wywieźć z domu, co nie znaczy, że nie jest ona zamieniana na ciepło finalnie.
Centralny wyrzuca. Okap u niektórych wyrzuca. Wentylacja wyrzuca. To ma być argument za czym? Że nie zamienia energii elektrycznej na ciepło? Zamienia.
Nie wiem. Ale będzie to energia cieplna na którą w domu została zamieniona energia elektryczna?
Jak masz, to zmierz przepływ, różnicę temperatury między wnętrzem domu a wyrzutnią OC, przemnóż przez ciepło właściwe powietrza i będziesz wiedział, jaki to promil całkowitego zużycia energii w domu.
Będzie to jakieś 60W na każdy stopień różnicy temperatury. Żeby te 1,3kW wyrzucać, to wyrzutnia OC musiałby mieć 22* więcej niż masz wewnątrz domu. Oczywiście wyrzucanie ciepłego powietrza bez odzysku ciepła to czysta rozrzutność w sezonie grzewczym. I to więcej, niż ta moc odkurzacza - bo te "bazowe" 21* (czy ile tam w domu utrzymujesz) też kosztowało energię do ogrzania.
Tylko znowu - to ma być argument obalający które moje stwierdzenie?
Gdyby autokonsumpcja była 100%, to trzeba by dodać do tej produkcji PV to, co pobrałeś z sieci, żeby wyjść na Twoje zużycie. Jeżeli 100% produkcji oddałbyś do sieci - to zużyłbyś tylko tyle, co pobrałeś z sieci. Oczywiście rzeczywistość jest gdzieś pomiędzy.
A nie dodaje się tak mała autokonsumpcja - wytłumaczyłem przecież. 86kWh większe zużycie niż pobrałeś z sieci oznacza, że tylko tyle pobrałeś z PV (włącznie z bilansowanie godzinowym).
A co do wykresów, to jakbym pozwolił temperaturze w łazience spadać w okolice 21* to miałbym awanturę 😛 Zwłaszcza przy zimnej podłodze (bo komfort to nie tylko temperatura powietrza, ale też przegród).
Ale dziwnie ten wykres wygląda - nie widać żadnych pików od kąpieli. To nieużywana łazienka?