U mnie dom wybudowany z silki n24. Powiem tak, materiał nasiąkliwy, widać po deszczach, ale szybko odparowuje, idzie i tak na to warstwa ocieplenia więc się nie przejmuje. Materiał bardzo twardy, nie da się wbić w niego gwoździa. Ściany są solidne. Minusem są wady przy produkcji. W niektórych kostkach znajdziemy kawałki gałązek i tam lubi taka kostka pęknąć, ale jest to bardzo mały problem, więc polecam. Im mniejsza grubość bloczka, tym więcej popękanych na palecie w czasie transportu lubią pęknąć.
Generalnie silkę wybrałem bo nie zawiera żadnych szkodliwych domieszek. Wszyscy w moim rejonie budują z porothermu, moi znajomi również. Jakoś dziwnym trafem żona znajomego zachorowała na chłoniaka, nie wiem jaki to ma związek z wyborem materiału, ale wiem że w wypalanej glinie zwiększamy stężenie Radonu, Polonu oraz innych promieniotwórczych pierwiastków, więc to był główny powód wyboru Silki. Nie żałuję, ściany są gładkie i nie wejdzie na nie dużo zaprawy tynkarskiej, robiłem na cienką spoinę. Szukajcie ekipy z niwelatorem, ponieważ ustawić pierwszą warstwę jest bardzo trudno, jak robi się na cienkiej spoinie, nie wybacza to błędów.