flufy

Od jesieni zeszłego roku mam pralkosuszarkę LG F2J6HM0W. Wcześniej korzystałem z osobnej chyba ponad 30 letniej suszarki wywiewnej Bosch i jednak była lepsza, bo prania tak nie gniotła i nie kurczyła. Mam wrażenie że ta nowa suszy wyższą temperaturą. Mimo tego jakoś zużywa znacznie mniej prądu i wody, właściwie to jestem zaskoczony że tak mało. Ponadto suszy szybciej mimo że musi jeszcze kondensować tą parę w środku...nie wiem jak to się dzieje, ale tak jest. Nie chciałem dwóch sprzętów bo nie miałem na to kasy ani miejsca. Poza tym jestem sam, więc nie potrzeba mi dwóch wielkich sprzętów. Z suszarki korzystam też tylko okazyjnie. Jeśli macie suszyć każdy ładunek kilka razy w tygodniu to nie polecam. Pranie z suszeniem to 3-6 godzin. W całym pomieszczeniu w trakcie i po mocno pachnie proszkiem-płynem, jakby gumą i robi się ciepło. Ten zapach nie mija. Trzeba wietrzyć. Do tego pompa wody włącza i wyłącza się ciągle, własciwie to jedynie ona jest wadą, bo sam bęben kręci się bardzo cicho, także dmuchawa jest cichsza niż w starej suszarce. tylko ta pompa odpływowa...irytuje.

ale po co tyle pokoi i jeszcze na piętrze??? nie każdy ma nogi wygrane na loterii żeby latać po schodach jeszcze w domu...

co sądzicie o tych projektach jako dom całoroczny dla 1 osoby? https://www.extradom.pl/projekt-domu-letniskowego-lido-c-dom-mieszkalny-caloroczny-z-antresola-SLN2557 https://pracownia-projekty.dom.pl/kr_domek_10_ce.htm https://pracownia-projekty.dom.pl/kr_domek_1_ce.htm https://pracownia-projekty.dom.pl/kr_domek_4_ce.htm

A śmiej się. Obecnie sam zajmuję taką powierzchnię w domu u rodziców. Oni we 2-dwoje na 1 piętrze, ja sam na 2 piętrze gdzie również są 3 sypialnie, kuchnia, łazienka, przedpokój. I co? Z tego zajmuję jedną sypialnię, tą średnią powierzchniowo bo 15m2, kuchnia ma 8,75m2, przedpokój 5,4m2, łazienka 4,7m2. W sumie 33,85m2 co w zupełności mi wystarcza. Reszta pokoi się kurzy i stoi odłogiem. 2-dwoje rodzeństwa dawno wyfruneło. Jakby nie ja to i całe pietro by tak stało nie używane. A ogrzewać trzeba te 40-50m2. Na dole każde z rodzicow zajmuje po 1 pokoju, w trzecim mają salon. Pytanie czy można postawić tej wielkości dom całoroczny? Chyba tak. Nawet przybywa projektów tak małych domów. Także już całorocznych, a nie letniskowych jak dawniej. Przykład tylko pierwszy z brzegu: https://www.extradom.pl/projekt-domu-letniskowego-lido-c-dom-mieszkalny-caloroczny-z-antresola-SLN2557 Obecnie w dobie "zrównoważonego życia" to nie jest racjonalne podejście. Życie się zmienia dynamicznie, a nasza sytuacja w nim rownież. Nie żebym chcial reklamowac, ale polecam przyjrzeć sie temu projektowi https://www.urbanvillageproject.com/ który ma byc odpowiedzią na problemy mieszkaniowe wspolczesnego swiata. W zaleznosci od tego w jakiej sytuacji sie znajdziemy zawsze mozemy liczyc na idealne dla nas rozwiazania. Zakładka (1.2 Flexible homes for life) najdobitniej to wyjaśnia: singiel > para > rodzina z dzieckiem > rodzina z dziecmi > para > singiel. Tak to zwykle wyglada wg zrodla. W kazdym z tych etapow zmieniają się potrzeby mieszkaniowe czlowieka, przez cale jego zycie. Z tego co zrozumialem to idea jest taka by uelastycznic mieszkalnictwo: modulowosc pozwala na rozbudowe np. kawalerki w dowolnym czasie. W miastach juz obecnie jest mozliwosc wyboru sposrod kawalerek od 17m2, mieszkan 2 czy 3 pokojowych, 4-5 pokojowych. Jednak jesli chodzi o domy to praktycznie nie ma domow calorocznych o tej powierzchni do 35m2, tylko zaczynają sie te powierzchnie od okolo 50m2 i od razu mają przynajmniej 3 pokoje wliczajac salon i 2 sypialnie. Ponizej to są domki letniskowe, na zgloszenie, albo jakies budynki rekreacji indywidualnej, gospodarcze. Nie ma domow dla singli, jak kawalerki w miescie. Jakby nie mozna bylo zaprojektowac tak malego domu. A jednak mozna.

znalazłem informację że producentem farby jest ta firma: http://www.ppg-polifarb.pl ale nic mi to nie mówi, poza tym że produkuje też farby Dekoral

Szukam opinii w internecie nt ww farby ale nie mogę znaleźć. Ma ktoś powyższe i mógłby się podzielić? Byłbym wdzięczny.

Kupiłem ramę łóżka w IKEA ale nie mogę się zdecydować jakoś na ich materac. Ten ze sprezyn bonellowych strasznie się ugina, ma się wrażenie ze nie będzie trwały. Lubię miękkie spanie. Wcześniej miałem materac na sprężynach bonellowych z pianką i kokosem firmy wadum, dla mnie był za twardy. Obecnie śpię na takim samym materacu ale bez warstwy kokosu i ma chyba inne sprężyny bonellowe bo jest miękciejszy, firma meblepolskie. Wstaję wypoczęty i nie obolały. Niestety to nie mój materac i łózko, a jedynie na czas remontu...własciwej sypialni. I ten materac nie jest już dostępny w sprzedazy w moim mieście. Miałem ostatnio okazję spać na materacu ze sprężynami kieszonkowymi firmy magnat i jest dosyć twardy, nie czuje sie tak rześki i dopieszczony wstając z niego rano jak z tamtego. Mój wsrost 184 waga 72 raczej szczuply/chudy i mam problemy z kręgosłupem. Muszę kupić materac w tym miesiacu ktory posluzy mi nastepne 10 lat. Szer. 160x200, śpię sam.

Faktów, drogi Panie Ma, grawitacyjną + "dziurawe" (nieszczelne) drzwi wjazdowe. O tym piszę. W garażu oprócz samochodu stoi też mini-warsztat, szafki z paliwami, smarami, olejami, itp. dokladnie, ale to śmierdzi tylko jak się używa i nie roznosi sie na caly dom a tylko na dole jak wychodzi z garażu na korytarz. Natomiast po zaparkowaniu auta i zamknieciu drzwi zewnetrznych garazowych a otwarciu wewnetrznych drzwi z garazu do domu juz po kilkunastu-kilkudziesieciu minutach mdly zapach wyziewów przenosi się identycznie jak zapach oleju po smażeniu schabowych w niedziele, albo gotowaniu rosolu czuc go po klatce schodowej do drugiego pietra. W nowym domu nigdy w życiu nie chcialbym miec garazu w bryle budynku wlasnie z tego powodu. Tylko jako osobny budynek.

-garaż w bryle domu połączony przejściem z częścią mieszkalną oraz w pobliżu spiżarni uważam za niewypał, ciepło silnika psuje np. konfitury w spiżarce, a smród wydzielin przenosi się do pomieszczeń mieszkalnych powodując młodości, zwłaszcza tych mieszkających najwyżej (poddasze) -wentylacja grawitacyjna w zimie wychładza wnętrza, co jest odczuwalne zwłaszcza w łazienkach -dom źle zaprojektowany (j.w.) to studnia bez dna, całkiem podobnie jak to czego tak bardzo chciałoby się uniknąć czyli mieszkanie z czynszem początkowe oszczędności nie dają oszczędności w przyszłości, no ale polak nie ma zwykle kasy wyłożyć na raz na tyle, a nie chce być własnością banku, więc musi zadowolić się podstawowymi rozwiązaniami

xD ale beka

Nie czytałaś uważnie mojego poprzedniego postu, a lesbijką nie jestem ani tym co ma "wybudować dom, spłodzić syna, posadzić drzewo". to nie tak jak z założeniem że jak ktoś buduje dom, to musi być to już TYLKO para hetero: kobieta + mężczyzna, pewnie po slubie i mająca w planach dzieci w najbliższym, czasie...? to nie uważasz na miejscu, ze marginalizujesz innych obywateli nie kroczących tą ścieżką, która nie została im "jakos" przypisana w naturze? Gdzieś trzeba mieszkać, a ja więcej zalet znajduje w posiadaniu własnego domku o pow. 30m2 (aktualnie mieszkam w domu 150m2), na którego nie będę musiał się zadłużać na 40 lat, niż kupna mieszkania, które będzie wymagało poza rachunkami, także comiesięcznego płacenia czynszu jak i rat kredytu już do końca..rodzice mnie tego nie nauczyli, bo nigdy nie brali na nic kredytu, pożyczek - wszystkiego (także domu) dorabiali się całe życie, sorry nie mam zamiaru powielać błędów ludzi z miast, zwłaszcza że nie czuję się w swoim życiu aż tak pewnie, jak co niektórzy wiecznie zdrowi, piękni, młodzi...i nie, nie sugeruj się moim metrykalnym wiekiem, bo nie odzwierciedla on zupelnie stanu mego ducha i ciala a domek na wsi, zwłaszcza w okolicy mojego domu rodzinnego, mojej rodziny bo tak wszyscy się budują, byłby już na przyszłość, w razie czego byłoby do czego wrócić, gdzie mieć dach a nie zostać na bruku, nie znasz/cie mojej sytuacji osobistej, a czuję że wrzucacie mnie pod jakiś schemat...że skoro napisał, to jest taki jak Wam sie wydaje "większości"

Dzięki za odpowiedź. No widzisz, nie pomyślałem, ale...ja wychowałem się na wsi i nie widzę siebie w bloku. Poza tym, nie napisałem jaka powierzchnia mnie interesuje...max. 35m2, więc dla niektórych, jak już ktoś kiedyś napisał to "kurnik". Kupno mieszkania bloku kosztuje nie mniej niż budowa takiego domku z zakupem działki, a potem i tak trzeba płacić czynsz i na starość...bać się o eksmisję? Nie słyszałem jeszcze nigdzie w tv czy radio by eksmitowali starych ludzi z ich własnych domów, za to co rusz słychac o ludziach eksmitowanych z mieszkań. Inna sprawa, to czy dożyję tego wieku to bardzo względna w tym przypadku kwestia. Idąc Twoim rozumowaniem już lepiej nic nie robić, bo i po co, skoro nie opłaci się. Nie sprzedam? A po co miałbym sprzedawać? Dziwne (dla mnie) rozumowanie - budować, inwestować w coś, co bynajmniej wg mnie do tej pory jest największą inwestycją w życiu człowieka, a potem sprzedawać...nie, nie jestem developerem. Chcę mieć własny kąt na resztę życia, by nie musieć siedzieć na łasce rodziców, rodziny. Mieszkanie w bloku mnie nie interesuje, bo 1. nie chcę mieszkać w mieście 2. chcę mieć własną działeczkę i własny domek. W ostatnich latach (a mam ich 26) zrodzilo sie we mnie marzenie by w swoim zyciu postawic sobie konkretny zyciowy cel - kupno dzialeczki i budowę domku na wsi lub na terenie podmiejskim. I pewnie dla wielu nie byloby w tym nic dziwnego, ze bylby to domek tylko dla mnie, singla nie-z wyboru. Wiem, wiem bo wiekszosc w swej mentalnosci ma: dom=rodzina. Ale ja rodziny i dzieci miec nie bede, a chcialbym miec to swoje. Wychowalem sie na wsi, nie wyobrazam sobie mieszkania w miescie, nie czuje sie tam dobrze ani szczesliwy. Tu czuje spokoj, tylko poki co z rodzicami nie da sie tego w pelni osiągnąc. Myślicie że zyciowi single ludzie nie ma sensu by budowali sobie nawet tak male domki, bo "na starosc beda mieli problem z ich utrzymaniem"? - taki komentarz slyszalem. Wiec moze cale zycie mam byc zalezny od starych juz rodzicow (60+), rodzenstwa ktore ma juz swoje rodziny, a ja spisany na straty, niezalezny mam sie trzymac ich, bo tak jest "zdrowiej"? Ps. Jesli to ma jakies znaczenie - jestem homo. Wiem że wielu z Was to się w głowach nie mieści, bo ulegliście stereotypowi, że jak dom=rodzina. Tymczasem dom jak i mieszkanie może być dostosowany do 1. singli, 2. par, 3.rodzin. W życiu człowieka może to wyglądać - w zaleznosci od etapu zyciowego - wg stereotypowego schematu: 1. kawalerka (mlody singiel) - 2 małe mieszkanie (mloda para) - 3 duże miszkanie (rodzina z dzieckiem/dziecmi) 4 małe mieszkanie (stara para/dziadki) - 5 kawalerka (wdowiec/wdowa). Ale co z ludźmi z różnych wzgledów będących całe życie singlami? Takie osoby nie bierze się pod uwage bo i po co?! Wg Ciebie nie mają tej potrzeby, wiec starczy im kawalerka w miescie...ale czy wszyscy mieszkaja w miastach? Wg danych demograficznych w ostatnich 30 latach nastapila masowa emigracja z miast na wies. Co raz wiecej ludzi decyduje sie na mieszkanie na wsi. Ja pochodze ze wsi, tu mi dobrze, a to ze nigdy wlasnej rodziny i dzieci miec nie bede, to tylko w Twojej glowie ze domu nie ma sensu dla jednej osoby budowac. Wspolczuje Ci, bo jak kiedys zostaniesz samotną osobą, to chyba sobie z tym nie poradzisz.

dlaczego tak?

30m3 na 4 ludzi w 2 miesiące to chyba takie "średnie" zużycie a po ile za m3 ?

A jakie miejsce na działeczkę i domek poradzicie singlowi bez perspektyw na ślub, żonę, dzieci, rodzinę, itp. ?

Sory, że odgrzewam po tak długim czasie, ale temat wciąż jest dla mnie żywy, pomimo że nic się od ostatniego posta nie posunęło naprzód w tym temacie, to marzenie jest, a może i plan, cel zaczyna się we mnie rozpalać. Ostatnio analizuję inną kwestię - jak już kiedyś, to gdzie i jaką wybrać działkę? Chodzi mi o kwestie ekonomiczno-orientacyjną. Nie lubię dużych miast - zresztą tam koszta zakupu działki byłyby dla mnie niewspółmierne to celu i racjonalnie osiągniętych z tego korzyści - ani kompletnych wioch, bo to też mi nie po drodze, jeśli biorąc kiedyś stałe osiedlenie, jakąś realną pracę. Więc gdzie? Domek o powierzchni 30m2 nie potrzeba mi 10 arów, wystarczą 3-4?. Ostatnio przeglądam sobie oferty różnych biur projektowych w działach "domy letniskowe" i znalazłem kilka ciekawych propozycji dla mnie, układ: wejście-pokój dzienny-kuchnia-sypialnia-łazienka jest wystarczający. Myślę że takie bez wiatrołapu, pomieszczenia gospodarczego i hallu są już maksymalnie okrojone, na "weekendowe" potrzeby, byle tylko wypocząć, przespać się, coś zjeść i wziąć prysznic. O to mi chodzi. Większości z nich jest możliwość dostosowania jako domy całoroczne, jedno biuro pisze że wiąże się to z większym nakładem finansowym i jest już mniej opłacalne, a bardziej budować "normalny" pod względem powierzchni dom. W komentarzach gurują posty osób chcących wybudować taki domek dla celów weekendowo-rekreacyjnych (ludzie z miast, w wieku produkcyjnym) i na letnie wakacje, ale tez osób chcących przystosować go do mieszkania na stałe, cały rok (emeryci, ludzie w wieku po-produkcyjnym). Ja więc byłbym wyjątkiem bo 1. singiel 2. w wieku produkcyjnym. Jednak nie budowałbym go z kimś, ale sam i dla siebie. Może kiedyś będę miał inny, "normalnej" powierzchni dom, póki co ten byłby odskocznią i jakimś tam już schronieniem. A ponieważ jestem ze wsi, za życiem w mieście nie przepadam, lubię kontakt z naturą, ciszę i spokój, to byłaby taka trochę alternatywa do kawalerki w mieście. A singiel też musi przecież gdzieś mieszkać. Więc zamiast 2-3x przepłacać za 30-metrową kawalerkę w dużym mieście, można za 1/2-1/3 jej ceny kupić działeczkę i wybudować malutki domek.

ojejku...i nawet dla dwóch osóbek tylko poddasze zbędne

myśląc całkiem oszczędnie pod względem finansów to projekty z jednym pionem wod.-kan. byłyby najodpowiedniejsze ja myślałem o drzwiach z sypialni by nie były od strony salonu ale wiatrołapu/łazienki, ale strefy nocna/dzienna i tak są zaburzone... co do klimy, tak pomyliłem coś z chłodzeniem...to wtedy skrapla się w środku wilgoć z powietrza - przy grzaniu dzieje się to w jednostce zewnętrznej

Właśnie czytam na jednej takiej stronie że klimatyzator dobry jest do "dogrzania" jesienią, a nie jako główne źródło ciepła zimą i może pracować do temp. -10-15 st. na zewnątrz, co w zimie chyba nie wystarczy? http://forum.info-klimatyzacja.pl/topic/157-ogrzewanie-caloroczne-domu-za-pomoca-klimatyzacji/ Inna kwestia to suchość powietrza. Noszę soczewki, a w klimatyzowanych pomieszczeniach robić mi tego nie wolno.

amarulla, Elfir, front247 - dzięki za odpowiedzi! właśnie na tak konkretnych poradach w temacie BUDOWNICTWA mi zależało. Co do rozkładu pomieszczeń, to chcę by w wiatrołapie nie było wejścia do łazienki. To samo z sypialnią - nie przez pokój dzienny. Orientuje się ktoś co do kosztów innych przyłączy? i ogrzewania prądem 1m2 przy standardowych/tańszych materiałach budowlanych/izolacyjnych? nie chciałbym na pewno wybierać tych droższych technologii, ale w miarę tańsze. Wszystko standard, okna plastik. Kominka na pewno nie będzie, jeśli byłby piec to z czerpnią powietrza z zewnątrz. Jeśli ogrzewanie miałoby nie być gazem, to myślę że do samej termy nie ma sensu robić przyłącza...? Bo gotowanie na pewno prądem.

Tak, dokładnie. Sami dla siebie. Więc ja jestem tym wyjątkowym wyjątkiem, który odstępuje od wyżej przedstawionej przez Ciebie "normy". Teraz jest już OK? Dokładnie. Jestem na 100% pewny że taki dom spełni bardziej moje oczekiwania niż kawalerka w mieście. Chcę mieć na własność malutką, niemal "rekreacyjną" (tyle że budowlaną ;p) działeczkę i domek, a nie tylko kilka ścian w czyimś bloku/kamienicy i do tego w mieście..jestem zatem zdecydowanie "nienormatywnym" singlem ;p

wszystko fajnie tylko gdzie wiatrołap?? nie wyobrażam sobie w środku zamiecistej zimy otwierać drzwi i wpuszczać tumany śniegu do...kuchni. Projekty z pierwszego linka mają powyżej 40m2. Ja szukam poniżej tego pułapu. Z wyszukiwarki wychodzą same garaże. Ps. sprzedawać też nie mam w planach, mam natomiast żyć tam na stałe jak pewnie większość z Was w swoich domkach...ktoś z Was zakłada możliwą sprzedaż swojego domu w przyszłości? Bo ja nie. Proszę skończyć już te dywagacje, bo w niczym mi one nie pomagają. Chcę informacji typu doboru technologii budowlanych, wyposażenia, jak np. owe ogrzewanie co już zostało zapoczątkowane, ale chyba mało znawców tematu na tym forum. Więcej radców rodzinnych, porad życiowych.... NIE, dzięki! Kalisa, chyba mało znasz świat i ludzi, albo jesteś z innej...planety, bowiem są single w tym i na mojej obecnej wsi, którzy posiadają własne domy w których mieszkają SAMI od wielu lat. Ba, nawet całe życie! Sporo gotówki to trzeba mieć by w dzisiejszych czasach pokusić się o zakładanie rodziny, budowę domu >100m2 dla tej rodziny za 200 czy 300 tyś., moim zdaniem ale to mnie i tak nie dotyczy. Ja swojej rodziny nie planuję, nie będę mieć (to informacja już dla tych nie kumatych co nie potrafią się domyśleć, tylko trzeba im napisać to WPROST). Rodziny zatem nie będę miał, bogaty też jakiś nie jestem by nieruchomościami handlować, więc sprzedaż domu nie wchodzi w grę. Ani dziś, ani jutro ani...nigdy. Kredyty faktycznie, w Polsce są dyskryminujące. Ale ja nie mam w planie zaciągania kredytu na dom. W mojej rodzinie która liczy dobrych kilka rodzin nikt nie zaciągał kredytu na dom, wszyscy postawili je za własnoręcznie zarobione pieniądze, a nie pożyczane od banków. A co dopiero taki "kurnik"...jak mój ewentualny. Jestem więc tym nielicznym typem singla, który chce mieszkać na wsi we własnym i tylko swoim domu. Czy single jakoś zarabiają mniej, czy jak? W sumie nie mają na utrzymaniu rodziny, więc Twój tok myślenia Kaliso by się nie zgadzał. Jeśli się to komuś nie podoba, proszę nie zaśmiecać tego wątku. Kalisa, Twoje ostatnie posty nic nowego nie wnoszą. Nie rozumiesz potrzeb ludzi. To samo do wszystkich innych. Ludzie, nie żyjcie w jakimś dziwnym przekonaniu że domy budują sobie tylko ludzie, pary z planami na powiększanie rodziny o kolejnych potomków. Naprawdę jest wiele innych ludzi którzy też chcą mieć własne domy. Ci bardziej obyci w temacie życia, chyba wiedzą że istnieje coś takiego jak singielstwo, wiele takich ludzi jest i również w Polsce wciąż przybywa według ostatnich danych. W tym są pary bezdzietne czy single w różnym wieku, o różnym statusie cywilnym, o różnych sytuacjach życiowych...kurczę, komu ja to tłumaczę?Chyba jednak musiałem, skoro od dobrych kilkunastu postów temat zboczył na kurs porad życiowych...nie budowlanych! Na początku wątku zaznaczyłem, ale chyba mało wyraźnie. Teraz gdy po raz kolejny to podkreśliłem, czuje jakieś zgryźliwe uwagi. Proszę takie osoby o NIE PISANIE. Zajmijcie się czymś pożyteczniejszym, bo Wasze posty (w tym Kalisy) w niczym mi nie pomagają.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Kalisa, nie szukam domku z możliwością rozbudowy. Napisałbym przecież o tym, że takiego szukam. IZA30, dzięki za linki. Pierwsze dwa są za duże (>40m2), ten trzeci mi pasuje. Układ całkiem podobny do tych co zarzuciłem linki poniżej. Tylko jakoś wolałbym wchodząc z przejścia pokój dzienny mieć po prawej stronie. Elfir, dom pasywny/mocno energooszczędny, rekuperatory, pompy ciepła itd. to nie moja półka cenowa i chyba...nie za mały metraż? Ja chcę dom tani w budowie, wykończeniu i wyposażeniu. Może być średnio tani w utrzymaniu. Nie musi być pasywny, zero energetyczny lub plus...nie przesadzajmy. Singiel, w dodatku klasy średniej niższej aż tak dużo nie potrzebuje do życia. Chyba że w cenie do 100 tyś. się z tymi innowacjami zmieszczę. Czy ogrzewanie gazowym kotłem dwufunkcyjnym też będzie za drogie? Elektryczne ogrzewanie nie będzie bardzo drogie? a może klimatyzator z pompą ciepła? Nie ma dla nich ograniczeń? http://extradom.pl/projekt-domu-estella-dom-letniskowy-SLN1012 http://extradom.pl/projekt-domu-honolulu-dom-letniskowy-SLN1520 http://extradom.pl/projekt-domu-marmaris-dom-letniskowy-SLN1029 http://extradom.pl/projekt-domu-dakar-dom-letniskowy-SLN1519 http://extradom.pl/projekt-domu-aurora-dom-letniskowy-SLN1450 http://extradom.pl/projekt-domu-bazylea-dom-letniskowy-SLN1022 http://www.archeton.pl/projekt-domu-maluch_445_opisogolny ktoś zna te biura projektowe?

Dzięki za przypomnienie. Muszę jeszcze oblukać plany zagospodarowania przestrzennego w owych wsiach......ups! Akurat wygląd nie ma znaczenia, byle miał prosty dach (tani) i funkcjonalność układu wewnętrznego jest dla mnie ważna. Oraz mało okien. Akurat na budowaniu nie znam się nic, więc wkład własny pracy będzie żaden. Czyli nie zmieszczę się w 100 tyś. z budową takiego "kurnika"? Jak pisałem, chciałbym tańszy domek mieć (poza tym że będzie budowany czyimiś rękami), tak więc materiały w tym i bateria łazienkowa byłyby takowe. Nie rozumiem dlaczego wszyscy zalecacie mi projekt indywidualny skoro w sieci są projekty tak małych domów? Projekt indywiduwalny z tego co się orientuję może kosztować kilka razy tyle co gotowy, a to już podnosi koszty. Rozbudowa? Po co. Nie będę potrzebował takiego. Skąd w Tobie takie wnioski? i czemu zakładasz sprzedawanie.....za ileś tam lat?? Dom buduje się zwykle na całe życie...chyba że ja jestem jakiś niedzisiejszy?

nie, ale teraz widzę że jest i tak większy - przedział 40-50 metrów to już się zaczynają mieszkania dla rodzin, czyż nie? mnie ineteresują projekty o powierzchni użytkowej do max. 35-40m2 i z jedną sypialnią ciekaw jestem jaka jest obecnie cena budowy domu w przeliczeniu na 1m2 (SSO, SSZ, SD i "pod klucz") i w jakich standardach wykonania/jakości użytych materiałów są podawane informacje o cenach w sieci? wiem że dla różnych województw czy miast/miejscowości ceny mogą się bardzo różnić, ale mnie interesuje zaopatrzenie nie z dużego miasta ale mniejszego miasteczka - czy np. cena działki i materiałów do budowy domu będzie się bardzo różnić? wystarczą mi orientacyjne porównania, chciałbym wiedzieć czy zmieszczę się w 100-120 tyś. wraz z kupnem malutkiej działki (3 ary), prostym ogrodzeniem jej i tańszą budową domu dajmy 35-37m2 aż do pełnego wykończenia wewnętrznego i zewnętrznego - typu jakaś elewacja zewnętrzna i taras oraz płytki/panele na podłogach w środku, pomalowane ściany, drzwi wewnętrzne, itd. do wprowadzenia/wniesienia mebli i sprzętu (wiadomo, bez armatury/sanitariatów łazienkowych/kuchennych).