Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

icc

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    35
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez icc

  1. No nie jest źle, tylko spala więcej. Sądzę, że gdy zmniejszę obciążenie, np. dogrzewanie cwu w okresie letnim - kocioł nie będzie dopalał. Ale zobaczymy, w zimę nic już nie kombinuję z mechaniką. Grzeje, nie gaśnie, i sumienie mam spokojniejsze bo dopala i wprost nie marnuje "Sadza na wymienniku", czyli w tych najwyższych drzwiach? Tak, osadza się. Średnio raz w tygodniu czyszczę. Również nie ma tragedii. W niedzielę właśnie przypada "dzień czyszczenia", podeślę zdjęcia jak to wygląda. Przy palenisku na ściankach kotła czyszczę w sumie codziennie. Przez dobę jest ok 2mm sadzy. Co do żużlu, również raz dziennie zrzucam go. Sam ciężko spada, raczej kumuluje się. Są różne wielkości, niektóre mniejsze, inne jakby zlepiły się dwa kawałki groszku. Również w niedzielę zrobię zdjęcie, dziś już przegarnąłem. Dobrze kojarzysz mam pieklorz. Tylko dowiedziałem się od innego "znawcy groszku", że to nie pieklorz. Jest oszukany, ale też dobry. I z tego co widzi jak wygląda i jak się spala, to nie mam czego żałować. Tylko oczywiście nie za taką kasę co dałem. Podobno pieklorz jest dobry, pali się jak suche drewno, ale za to idzie go dużo więcej. Na tym to już się nie znam. Wymieniłem się z tym kolesiem na parę worków i wielkiej różnicy z tym co on ma u siebie to nie zauważył. A ma podobno ekoret.
  2. Drzwi masz na gwarancji? Jak tak to serwis. Jak nie to zrób zdjęcia i podejślij na forum. Ja Ci nie pomogę, ale w dziale za drzwiami są spece jak Finlandia i Theme, na pewno pomogą.
  3. Branża drzwi i okien jest niesamowita, bardzo specyficzna. Niby bardzo podobne produkty i rozwiązania podobne są do siebie. to same firmy, podejście do klienta z tego co piszecie to dosyć bardzo się różni. Nie wyobrażam sobie czegoś podobnego np. w kotłach itd.
  4. Tego wątku nie widziałem. Mało, ale ciekawe info.
  5. O kwestii atestów, certyfikatów i testów nie pomyślałem. Faktycznie jeśli są prowadzone jakieś testy na standardowych rozmiarach, nie można się opierać przy większych drzwiach. Inna waga, inne działanie sił i może być problem. Jednak jak sprzedają, to chyba gwarancja musi być, Takie prawo, nie?
  6. Sam zastanawiałem się między KMT i Wikęd. Mają podobne produkty, na początku myślałem że to są bliźniacze firmy. Chyba najpopularniejsze firmy ze stalówek. Gdzieś na forum wyczytałem, że niektóre technologie jako pierwsza wprowadza Wikęd, np. ościeżnicę Termo.
  7. Dorzucę link gdzie poszło, też to przeglądałem: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?37653-DRZWI-ZEWN%C4%98TRZNE-jakie-wybra%C4%87-W%C4%85tek-zbiorczy&p=6687778&viewfull=1#post6687778
  8. מרכבה - jak możesz wytłumaczyć ościeżnicę termo:D? To będzie dobre:D
  9. Jestem na podobnym etapie, chociaż w sumie to już zdecydowałem się. W tym wątku masz sporo informacji. Dużo lektury, ale przydatne informacje.
  10. Szczególnie w taką pogodę to lipa. I tak najgorzej jak popsuje się kocioł w zimę. Oj tragedia. Niezła historia.
  11. Wyglądają całkiem ok. Wszystko zależy od budynku w którym mają być budowane. Minus to na pewno więcej ciepła wychodzi przez taki otwór. Co wychodzi korzystniej finansowo, naświetla i standardowe drzwi, czy 240?
  12. Serwis był i średnio jestem z niego zadowolony. Retorta została ponownie uszczelnione, elementy sprawdzone ze "wzorcem" czy w nadmiarze nie zużyło się. Po uszczelnieniu pan serwisant sprawdził szczelność metodą "świeczki". Wszystko poprawnie. Zaczął rozpalać, ustawił piec z trybu "manualnego" na "automatyczny". W automatycznym podawanie i ilość powietrza jest dostosowana do obciążenia. Ilość powietrza ustawiona przez serwisanta to od 21% do 38%. Czyli max mniej więcej tyle ile w trakcie rozpalania. Pobył z 20-30 minut od ustabilizowania pracy pieca (od skończenia rozpalania). Palenisko w tym czasie było na całości. Skasował na 250 zł - standardowy przegląd kotła. Przez parę godzin spalało się ok. Jednak po tym czasie ponownie z lewej strony zaczęło się nie dopalać. Zwiększyłem minimalne obroty na 23, zmniejszyłem o sekundę podawanie, zwiększyłem czas przerwy w podtrzymywaniu, przysłoniłem na ok 1 cm osłonkę od wentylatora. Jest w miarę ok. Tylko z prawej strony groszek żużluje się, z lewej jest popiół. Wskazuje to raczej na zbyt dużą ilość powietrza z lewej, a normalną z prawej. Jeśli zmniejszę, to nie dopala z prawej, ale z lewej jest popiół. Według mnie serwisant nic nie naprawił. Ustawienie trybu automatycznego z tak dużymi obrotami to nie jest wyjście. Spalanie przy obecnej temperaturze, gdzie 3/4 kaloryferów w domu jest odkręcone na maxa w godz 15-23, woda grzeje się 2 razy dziennie, a ocieplony domek ma ok 60-70 m kw to 25kg na 1.5 -2 doby. Nie satysfakcjonuje mnie to, w poprzednim sezonie na trybie manualnym i stałym powietrzu ok 23-25% spalanie było mniejsze o ok 30%. Gdy w ramach testów przestawiłem na tryb manualny, aby się równo spalało, powietrze musi być w granicach 29-30%.spalanie większe niż w trybie automatycznym. W tym roku daję już sobie spokój. Nie chce mi kłócić z serwisem. Z tego co pytałem, jeśli nie będzie działało (a nie działa), to na raz wymienią całą retortę wraz z innymi elementami za to odpowiedzialnymi. Nie stać mnie teraz na ten wydatek. Znalazłem kolesia który na wiosnę ma wszystko rozkręcić i poszukać przyczyny. Gdybym wiedział że takie problemy są z kotłami na groszek, to wziąłbym pellet. Taka moja historia.
  13. Rozumiem. Twoim zdaniem dym to oznaka zbyt dużej ilości powietrza, małej, zbyt dużej ilości groszku na palniku, czy jakieś nieszczelności / uszkodzenia? W moim przypadku najbardziej dym pojawia się w czasie rozpalania (zawsze tak miałem, niezależnie od groszku), w dużo mniejszym stopniu w czasie pracy. W czasie podtrzymywania również jest widoczny. Oczywiście deflektor wisi nad paleniskiem, ogień w czasie pracy sięga aż po niego. Podkreślam, że tego dymu nie ma jakoś szczególnie dużo...
  14. No tak, tylko post który cytujesz dotyczył sytuacji gdzie Pani ma całkowicie rozregulowany kocioł. W początkowej fazie zaraz po rozpaleniu chyba nie da się inaczej ustawić nadmuchu. Zalega groszek po rozpaleniu i nie ocenisz poprawności wstępnej konfiguracji. Jak będzie za duży, to dojście do prawidłowych ustawień zajmie do świąt. Oczywiście jak wstępnie ustawisz powietrze, w późniejszych etapach obserwujesz poziom żaru na palenisku. Po zakupie kotła jak ustawiałem kocioł z ustawień fabrycznych, gdzie nadmuch był ustawiony na 100% - nie byłem w stanie dojść do odpowiedniej konfiguracji. Nawet przy wydajności 100% żar opadał. Dopiero jak znalazłem poradnik w którym było opisane jak powinien wyglądać płomień i później w innym poradniku znalazłem średni poziom od 18-25% powietrza, szybko doszedłem do optymalnych ustawień. Takie jest moje zdanie, nie jestem ekspertem, mogę się mylić. Mi to ułatwiło wstępną konfiguracje.
  15. Fajne zachowanie serwisu, to się ceni. Czyli generalnie ten kopniak nie wchodzi w "strukturę" drzwi, tylko jest to dodatkowy element, który w razie zniszczenia / uszkodzenia można wymienić?
  16. Parametr szczelności, czyli macie na myśli parametr Ud? Mają ze sobą związek? Przecież są rozwiązania Termo, nie są wystarczające? Finlandia, a co po stosować 3 i więcej takich poszerzeń przy jednych drzwiach?
  17. To może być to. Ew. podejrzewam jeszcze jakieś rozszczelnienie między kolanem a rurą podajnika. Dymu u mnie jest sporo w czasie pracy kotła. Podobnie jak otworzę podajnik i jest mało groszku wydobywa się żółty dym (jakby siarka się wytrącała). Jest tak od nowości. Wcześniej jak był serwisant wymieniał silnik podajnika, nie doszukał się uszkodzenia i stwierdził że tak czasami jest. Paliło się ok, nie miałem na co narzekać. Wczoraj było mało groszku, otworzyłem podajnik w czasie działania wentylatora i znacznie było słychać dmuchawę, jak i ten dym był po prostu wypychany do podajnika. Sam boję się rozebrać podajnik, skoro tyle razy uszczelniałem palenisko i przy tym straciłem tyle cierpliwości, boję się pomyśleć co byłoby z podajnikiem...
  18. Nie poddawaj się! Też mam problem, trochę inny, ale najważniejsza jest wytrwałość. Nie raz już brakowało mi sił, ale podnosiłem się i dalej do roboty. Nie znam Twojego sterownika, ale ogólna zasada jaką poznałem jest prosta: Wszystko obserwujesz po rok 40 - 60 min od rozpalenia (jak przepali się groszek z rozpalania). Jeśli w czasie pracy kotła widzisz, że ogień jest prawie biały, zmniejszasz nadmuch. Ogień ma być pomarańczowy i żwawo, ale nie za ostro iść do góry. Podawanie w czasie pracy jest wtedy dobre, gdy po osiągnięciu zadanej temperatury na środku paleniska widzisz parę czarnych groszków, a wokół całe palenisko pali się. Popiół ma być na obrzeżach paleniska. W czasie podtrzymywania musisz dobrać tak parametry nadmuchu i podawania, aby groszek ani nie przesypywał, ani palenisko nie opadało. Czyli musisz dobrać taki czas podawania w podtrzymywaniu u taki czas nadmuchu, aby to co zostało na palenisku mogło się przepalić, a jednocześnie dawać nowy groszek. Jeśli w Twoim przypadku kocioł wygasa i w popielniku jest cały, niedopalony groszek, a w czasie palenia palenisko pali się równo to ja bym spróbował podstawowych parametrów tak: - zwiększyć nadmuch, lub zmniejszyć podawanie w czasie pracy, - zwiększyć nadmuch / czas nadmuchu w podtrzymywaniu, oraz zmniejszyć podawanie w podtrzymywaniu. Warto też ustawić czasowo grzanie CWU (o ile sterownik ma takie możliwości). Jeśli nie to zwiększyć histereza CWU do ok 10 st. Pewnie masz ustawioną temp zadaną na ok 50st, a nawet jeśli spadnie do 40st, to swobodnie można korzystać. Wszystkie kroki robisz stopniowo i powoli obserwując co jakieś 40-60 minut.
  19. Wydaje mi się, że parametry mam ok. Podobnie jak w tamtym sezonie. Na tych samych parametrach "nagle" zaczęło być gorzej. Jak już wspominałem wcześniej, sądziłem za winowajcę zużyty ślimak. Jednak po wymianie nie przestało. Testowałem więcej powietrza i większą wydajność, większy nadmuch w podtrzymywaniu - nic nie daje równomiernego spalania. Przy zwiększonym powietrzu i wydajności prawa część paleniska znacznie opada, a lewa pali się ok. Przy zmniejszonym lewa nie dopala, prawa pali się ok. Podobnie z konfiguracją podtrzymywania itp. Obecnie mam chyba najlepiej jak może być, plus przegarnianie co jakiś czas (z wyjątkiem jak jestem w pracy). Zmniejszyłem "bezwładność obiektu" z 1600s na 1300s i jest lepiej. Co do dymu, chodziło mi o wychodzenie dymu do komina. Jak otworzę drzwiczki to widzę jak "dym znika w momencie", czyli nie wydostaje się do kotłowni, a leci bardzo mocno do komina. Jak mam zamknięte to nie kumuluje się przy palenisku, również jest ok. Cóż, czekam na serwis i trzymam kciuki żeby nie próbowali mnie naciągnąć na niepotrzebne wymiany, lub coś w tym rodzaju. Max to 400-500zł na jakie mogę się zgodzić, pewnie o niewiele mniej zaoszczędzę na groszku w przypadku jeśli naprawa uda się. Pod warunkiem, że prawidłowo zdiagnozuje przyczynę.
  20. Eko to Pieklorz, z kopalni. Pominięte obce składy, także jeśli nie mieszają tam na miejscu, to wydaje się ok. Ale fakt, że z jednej strony są grubsze, z drugiej zdarza się miał Zdjęcie które wstawiłem w ostatnim poście właśnie pokazuje ten efekt - zdjęcie zrobione właśnie parę minut po rozpaleniu. Rozpałkę ułożyłem równo i podpaliłem ją również równo. Po chwili przygasła, a ta z lewej paliła się świetnie. Z czasem gdy powstało więcej popiołu, część paleniska od wentylatora naturalnie zalepiła się nim i jest lepiej. Nie ma jakieś wielkiej tragedii. Tylko spala więcej i trzeba raz na jakiś czas biegać przegarnąć. Z tego co pamiętam moc przy takiej temp powinienem mieć na ok 75-77%, a mam na 82-85%. Dziennie idzie ok 15 kg groszku na dom ok -70m kw, w tym dwa razy grzana woda 100l do 45-50 st. Powiedzcie mi, czym charakteryzuje się, jak rozpoznać zużyte kolano? Żeby je zdjąć trzeba rozkręcić podajnik, tak?
  21. Powiem Ci, że nigdy nie spodziewałem się, że spotka mnie taki problem. Teoretycznie wszystko jest idealnie, wyczyszczony jak nowy, uszczelniony - ale i tak nie działa. Nie wiem, może coś źle robię. Wentylator czyściłem i wypędzlowałem (kurzu było trochę). Nie wiem czy zdecydowałbym się na prysznic:no: Dobry sposób znalazłes;) Nadmuch mam aż za dobry, wczoraj wg. sugestii pana z serwisu przymknąłem pokrywę na ok 3-4 mm. I działa lepiej. Cug, ciąg w kominie jest tak duży, że aż czasami buczy. Jak otworzę drzwiczki kominowe, to dym znika w momencie. W kotłowni ostatnio jak testuję mam uchylone okno, ciągle otwierając trochę dymu wpada. Także wszystko jest jak w książce. Jedyna rzecz która przychodzi mi na myśl, to jakieś uszkodzenie mechaniczne, albo zużycie się jakieś części. Palenisko jest proste jak budowa cepa, nie wiem co może być nie tak... Co do odkształcenia, to samo mówił serwisant. Dlatego też powiedział, żeby dać więcej silikonu...
  22. A dlaczego drewniane? Przeanalizuj sobie oferty do budżetu jaki masz. Też wybieram i tylko drzwi stalowe zewnętrze. Chyba że masz jakiś argument którego nie znam, może też mnie przekonasz?
  23. Dokładnie tak jak piszesz. Drzwi miałem obsadzane dwa razy. Raz totalnie spartolono, drugi raz trochę mniej. Z tego co pamiętam drzwi były powystawowe. Taniej i wg założenia miały być szybko zmienione. Ten czas przyszedł szybciej niż się spodziewałem, dlatego też szukam czegoś porządnego. Sam montaż jest arcy ważnym aspektem. Wiem, bo mam też spartolone drzwi wew. od łazienki.
  24. Ładnie wyglądają, fajnie się prezentują. Też coś takiego chodziło mi po głowie, ale inny kolor. Psa mam co lubi spać przy drzwiach i obok ma miskę, jasne drzwi momentalnie nadawały by się do czyszczenia. Ale co masz tam na dole przy progu? Jak oceniasz wyciszenie drzwi? Czy jest możliwość zastosowania kopniaka na całej szerokości drzwi?
  25. Niestety problem nie ustąpił. Wczoraj dzwoniłem na serwis, pan polecił raz jeszcze uszczelnić, dając większą ilość silikonu (ponad pół tubki). Zrobiłem to, rozpaliłem, ciągle nie działa, a nawet jest gorzej. Krzys27 - spróbuję to wieczorem. Zauważyłem, że jak raz na ponad godzinę pójdę i przegarnę groszek z lewej strony na prawą, to ta prawa przez kolejną godzinę pali się całkiem ok. Z czasem niestety znowu zaczyna działać tylko jedna strona. Dziś ponownie dzwoniłem na serwis, Pan nie miał pomysłów i zasugerował wizytę serwisanta. Jak zapytałem ile to może kosztować i co będzie robił - 250zł regulacja pieca. Przydała by się jeszcze wyczyścić dmuchawę - dodatkowe koszty. Robiłem to wszystko, sterownik znam doskonale i jeśli kurcze mam płacić za ustawienie pieca, gdzie testowałem przeróżne nastawy i nic (a wcześniej było wszystko idealnie), to nie wiem czy jest sens korzystać z takiej usługi. I tak jak serwisant coś przestawi, to na miejscu nie będzie czekał jak nastawy zaczną działać. Ciężki temat, a już coraz zimniej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...