Juulcia
-
Liczba zawartości
50 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez Juulcia
-
Nagrzewnica jest już stara ~ 10 lat, dobierałem ją i zamawiałem w firmie Konwektor.
-
PC ma funkcję chłodzenia, ale jeszcze jej nie używałem. Posiadam również centralną nagrzewnicę powietrza, która może służyć jako chłodnica zasilana z PC. Jednak jakoś nie jestem zwolennikiem klimy. Dotychczas w przypadku ekstremalnych upałów zdarzało się, że puszczałem tylko przepływ powietrza przez chłodną piwnicę - dwa w jednym: w domu przyjemniejszy chłodek i ruch powietrza, a z kolei mury piwnicy nagrzewały się, oddając ciepło w chłodniejsze dni września.
-
Ja robię to w ten sposób, że mam podzielne piony CO, tj. ekogroszek i PC pracują na tych samych parametrach temperaturowych. W zależności od zapotrzebowania mocy przełączam je. W ten sposób tej zimy (łagodnej) spaliłem tylko 500 kg ekogroszku + ~0,7 m3 własnego drewna (cienkich odpadów z prześwietalnia drzew), reszta z Julki. Zadowolony jestem z czystego powietrza, im mniej węgla tym lepiej. Teraz od kilku dni piec jest wyłączony, Julka daje radę na całości.
-
Jula jest cwana, nie doceniałem ich. Teraz podbili na 8k, bo wiedzą, że są jacyś chętni goście. Za parę miesięcy katowania ceną 8k, w hiperpromocji "łaskawie" obniżą na 7k albo i 6k, i wszyscy co się jeszcze wahali pobiegną kupić Julkę... bo przecież znowu może zdrożeć. I tak się to kręci.
-
No i masz. Julkowe "spece" od marketingu chyba czytają to forum i podbili cenę Julki: http://www.jula.pl/catalog/artykuly-budowlane-i-farby/klimatyzacja-wewnetrzna/ogrzewanie/pompy-ciepla-powietrze-woda/pompa-ciepla-powietrze-woda-416107/ A ja ją oddałem za 4,7k
-
Święte słowa, ja też pobiegnę do mojego kociołka na ekogorszek i będę mu wdzięczny, że jest i tak dobrze grzeje. Wszelkie uciążliwości pójdą w zapomnienie:cool:.
-
Czego ma dowodzić różnica w zużyciu 6,16% ? Błąd pomiarowy, uchyb, warunki pomiaru, różne ciepłomierze, teoria spiskowa antyproducentów PC, itp. Cokolwiek może być przyczyną tak niewielkiej różnicy.
-
No wszystko ładnie, rozumiem to kompleksowe rozwiązanie sterownikowe, priorytety, itp. Tylko dlaczego jest to takie drogie...? Nic nie przychodzi mi do głowy, jak tylko chęć budowania drogiego snobistycznego prestiżu i żerowania na tym. W tym celu sami nazwali się "szanującymi się markami". Zresztą marki takie jak Vaillant, Vissman, z niczym innym mi się nie kojarzą, jak z wypacykowanym snobstwem. Lepiej już znać swoją instalację i wiedzieć jak działa, niż być uzależnionym od serwisanta, np. w takim 2-tygodniowym okresie świątecznym, jak teraz. Poza tym żona też ma większe zaufanie do męża, który osobiście potrafi zaradzić w czasie awarii, a nie jest przyklejony do słuchawki telefonu i musi prosić obcego do naprawy. W takim szczególnym przypadku osoby z zespołem Krótkiego Siusiaka mają już całkiem pozamiatane .
-
Grzała, nie załączała przy tym grzałki, chociaż pracowała na 2 i 3 stopniu. Grzałkę załączyła natomiast w pewnym momencie defrostu. Temp. zadana 39 temp osiągana 38.
-
Przedwczoraj Julka przeżyła -15st.C
-
Julka Hitchcock wysiada
-
To najgorsza wiadomość dzisiejszego dnia A moja Julka jeszcze pracuje. Czy są to ostatnie jej chwile ? Mi też pojawiał się czasami komunikat, tylko nie pamiętam jaki P4 czy F4, albo P1 ale wyczaiłem, że jest to błąd związany z obiegiem CO. W końcu po takiej przerwie Julka sama odpalała.
-
Na dworze -7,5st.C, Julka idzie na 3 stopniu, grzałki nie włącza. To może i ja zrobię interes życia - sprzedam Julkę nieodpakowaną fabrycznie za, niech no pomyślę, za 5,5 k ? Jest ktoś chętny ?
-
Moja teraz na drugim stopniu mocy, trzyma 39C.
-
Nie sądzę aby te modele czymkolwiek się różniły. Moim zdaniem diabeł tkwi w poborze mocy. Ty włączasz ją tylko na II taryfie, ostatnio wprawdzie trochę w I-szej, ale i tak nie możesz nagrzać i PC nie może obsłużyć zwiększonego poboru mocy. Moja chodzi stale. Doszedłem do wniosku, że całościowo nie warte jest wyłączanie PC w drogiej taryfie. Może dlatego twórcy tej PC też doszli do takiego wniosku i dlatego sterownik nie obsługuje takich czasowych wyłączeń. Obecnie przy -6 st.C sprężarka też włączyła się na 3 zakres, ale temperaturę 39 trzyma.
-
Potwierdzam, szron zanikł prawie całkowicie, defrosty są krótsze i lżejsze. Copu nie liczę bo nie mam ciepłomierza. Dzisiaj nad ranem miałem -6 st.C, teraz -4 st.C. Moim założeniem było dogrzewać Julką własnie do -7 st.C. Julka ustawiona na 40st.C, osiąga 39 na drugim, czasami 3-cim stopniu sprężarki. Później bez pieca chyba się nie obejdzie.
-
Tak jak napisałem - był lekko przyszroniony. W stosunku do zabitego wymiennika, który też obserwowałem, to ten był prawie czysty, i to nie pierwszy raz. Osobiście uważam, że taki lżejszy defrost jest lepszy niż czekanie na zabicie wymiennika, kiedy PC już kompletnie nic nie pompuje. Zastanawia mnie nadal jedno - czy defrostami steruje jakaś logika, czy jest to timer. Zauważyłem, że wilgotność powietrza spadła, stąd może mniej szronu, co wskazywałoby jednak na timer. Nie mam czasu, żeby to sprawdzić
-
Od dwóch dni zauważyłem że defrosty sa lepsze, tj wymiennik nie oszrania się tak. Ponadto pobór mocy na defrost jest też raczej mniejszy. Pierwszy pobór mocy jaki podałem to było 0,37 kwh/defrost, a wymiennik był przy tym zawalony. Tymczasem później skręciłem na minimum termostat mechaniczny grzałki (był ustawiony na ok. 33 st.C, ale to jest nastawa dość zgrubna). W efekcie chyba w trakcie defrostu nie załącza się tak szybko grzałka. W każdym razie dzisiaj rano przy +1st.C podczas: - pierwszej minuty PC brała ok. 0,5 kW, - drugiej minuty brała ok. 0,86 kW, - trzeciej minuty brała ok. 1,280 kW. Później już nie mierzyłem dokładnie bo się spieszyłem, ale zużycie raczej nie wzrastało. Tak więc całkowity poranny defrost pociągnął ok. 0,1 kWh, z tym że wymiennik przed defrostem był zaskakująco czysty - trochę szronu.
-
Śnieg nie odbija tak promieniowania podczerwonego jak widzialnego....
-
O! Tylko, że skuteczniejsze będzie promieniowanie podczerwone kierowane bezpośrednio na szron i metalowe lamele, zamiast ciepłego powietrza z farelki. Farelka robiłaby większe straty jak mniemam.
-
A tak bardziej serio... Jeśli moja PC bierze na defrost ~0,4 kWh, a robi takich defrostów nie wiem ile na godzinę... 1-2 ? Jeśli np. 2, to są praktycznie 3 kwoki o mocy łącznej 750 W, stale grzejące i osuszające wymiennik - to nie jest już przecież mało..... Z kolei przy nieoszronionym wymienniku wzrasta bardzo kultura pracy i COP. Coraz bardziej podoba mi się ten pomysł
-
No to dwoma.... Ja mam akurat miejsce. W zimie miałbym COP 5, nie do osiągnięcia przez gruntowy DZC
-
Wpadł mi do głowy inny pomysł - podgrzewać chłodnicę promiennikiem podczerwieni - tzw. kwoką. Strat niewiele bo ciepło z promiennika i tak byłoby pobrane przez pompę.... stratą byłoby tylko nagrzane powietrze pomiędzy chłodnicą a żarówką, ale przy małej pojemności cieplnej powietrza, w dodatku wsysanego do pompy nie byłaby to wielka strata. W dodatku promiennik taki stale osuszałby chłodnicę. Dobór mocy promiennika można by dobrać. Są od 75 W do 300 W. Wartość mocy też można by regulować w prosty sposób... Co wy na to ?
-
Należy powiększyć zdjęcie i widać wymiennik, jak to wieczorem
-
Qubic, nie martw się, tak wygląda moja Julka Na dworze +3st.C
