Bazowałem na informacji istniejącego zasobnika (tego podłączonego pod piec gazowy) - > strata ciepła ma być mniej niż 1 kWh / dobę. Zakładając, że do podgrzania 150l wody do temp 48C potrzeba jakieś 6.5 kWh (?) zakładałem, że fakt, iż nagrzewanie jest tylko w momencie poboru wody nie jest większym problemem Ale też mi się coś nie zgadzało, że strata ciepła z zasobnika jest tak mała... Chyba, że coś przeoczyłem jeślo chodzi o kwestię strat ciepła zasobnika a utrzymywanie wody o zadanej temperaturze...
Przy okazji podłącze inny temat : wykorzystanie tej nadwyżki przez wpięcie grzałek w grzejniki łazienkowe, które są osobnymi pętlami na rozdzielaczu podłogówki - ma sens? W lecie z zaworem grzejnika zamknietym (grzeje sam grzejnik-suszenie ręczników itp), a w zimie - zawór otwarty, woda przepływa przez grzejnik i grzałki łazienkowe wspomagają podgrzewanie podłogówki (podłoga w łazienkach na osobnych pętlach). Ma sens, czy przekombinowane?
Z klimą z funkcją grzania - myślałem, ale jej instalacja we właściwych a nie pasujących miejscach w gotowym domu jest troszkę ... problematyczna w moim wypadku;)