Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

thoreg

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    264
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Legionowo
  • Kod pocztowy
    05-120
  • Województwo
    mazowieckie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

thoreg's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

20

Reputacja

  1. Profile licują się z uszami. Prościej będzie jak zrobię jutro zdjęcie i wszystko będzie jasne. Jestem w miarę zadowolony. Koleiny się nie robią. Na początku był mało stabilny, ale później, po podpowiedzi sąsiada, sypnąłem warstwę ok. 3 cm piasku (mam 5 cm grysu granitowego) i ustabilizował się. W miejscach gdzie wjeżdżam samochodem grys utwardził się na beton. Przez ostatnie 3 lata tylko raz zaobserwowałem kałuże, ale wtedy tak długo i mocno lało, że cała działka mi pływała... Czasem wyrywam jakieś pojedyncze chwasty, ale jest tego bardzo mało.
  2. Dzięki za podpowiedź w sprawie oprysku. Podzielisz się jeszcze wiedzą jak i kiedy ciąć graby, żeby uzyskać efekt jak u Ciebie? Z tego, co czytałem to tnie się w lutym/marcu, czerwcu i sierpniu. I teraz się zastanawiam czy ciąć w tym czerwcu jak na razie mają jakieś 5-10 cm przyrostu po kwietniowym przycinaniu... To nie jest drewno - to stal. Łączenia zrealizowałem za pomocą dospawanych uszu z profila 50x50x5. Filary zostały zalane betonem na głębokość ok. 1 metra.
  3. 2020 to był ciekawy rok. W sumie od marca do teraz pracuję z domu dzięki czemu 1-2 h dziennie zyskałem dzięki braku konieczności dojazdu do pracy. Na początku maja 2020 zamontowalem siatkę zacieniającą. Niestety z dwóch stron działki mam dużo chwastow, które przebijały się przez ogrodzenie. Ciężko to było usuwać, a dodatkowo rozsiewały nasiona. Siatka w znacznym stopniu rozwiązała ten problem. Poniżej widać domek narzędziowy (3x1,5 m), który zbudowałem w 2019. W połowie maja przyszedł czas na ogarnięcie roślin. Kupiłem 4 klony palmowe (2 sztuki padły totalnie, 2 przeniosłem do domu i jakoś żyją) i około setki traw ozdobnych od przemiłego Pana spod Poznania. W czerwcu stwierdziłem, że domek narzędziowy jest za mały i potrzebuję zrobić większy. Rozwaliłem starą konstrukcję, przeniosłem szafę i narzędzia na taras (zrobił się niesamowicie wielki bałagan za oknem). Jak już to zrobiłem, to dosłownie 5 minut po tym dostałem telefon od lekarza, że zdiagnozowano u mnie nowotwór tarczycy. Na szczęscie budowa narzędziowni skutecznie zajęła mi umysł i pozwoliła w miarę spokojnie dotrwać do operacji. Podwalinę domku zrobiłem z kantówki 145x45 mm, ściany oraz dach z 95x45. Wszystko (podłoga, ściana, dach) obite płytą OSB 18 mm i obłożone jakąś deską elewacyjną. Na dachu położyłem papę i zamocowałem obróbki blacharskie. Po 3 latach od rozpoczęcia ogrodzenia, skończyłem zasypywać gabiony... 2 lata nawet nie chciałem na to patrzeć pamiętając ilość zabawy z układaniem, ale pewnego dnia wkurzyłem się, że to takie niedokończone i w ciągu 6 godzin zamknąłem temat ogrodzenia. 2 tygodnie po operacji już mnie zaczęło nosić i stwierdziłem, że trzeba zajać się ogrodem. Jedną z rzeczy na projekcie ogrodu był żywopłot z grabu/buku/żywotnika przeplatany platanami klonolistymi. Szukałem na allegro oraz OLX i już miałem wstępnie namierzoną ofertę, aż któregoś dnia na OLX pojawiły się 6-metrowe drzewa w cenie 220 zł sztuka (jeśli dobrze kojarzę, to wtedy drzewa 200-250 cm były w cenie 100-150 zł). Długo się nie namyślałem: telefon do sprzedawcy, wypożyczenie samochodu i po 4 godzinach od znalezienia ogłoszenia byłem pod Zambrowem. Później z pomocą kolegi zasadziłem 10 platanów na działce. Bawiłem się również trochę z trawnikiem: aeracja, piaskowanie, równanie za pomocą własnoręcznie skonstruowanego level lawn. W sumie poszło jakieś 7 ton piasku na 550 m2 trawnika. 1. zdjęcie po wyrównaniu i "wczesaniu" piachu w trawnik. Kolejne 4 po 3 dniach. W styczniu 2021 zrobiłem sobie power racka, żeby mieć w dupie obostrzenia dla siłowni. W kwietniu 2021 dopełniłem dzieła jeśli chodzi o żywopłot. Zdjąłem grys granitowy, agrotkaninę, zasadziłem 140 grabów i zaściółkowałem korą sosnową. Po posadzeniu graby od razu przyciąłem na 30 cm (zostały tylko badyle wystające z ziemi). Teraz w czerwcu czeka je kolejne radykalne cięcie. Po 1,5 miesiąca wyglądają jak na ostatnich zdjęciach. Co najdziwniejsze, chyba wszystkie się przyjęły. That's all folks. W następnym tygodniu na dachu ląduje PV (stąd też mój powrót na forum ). BTW roczne zużycie pompy ciepła w sezonie 2020-2021 (grzanie, CWU oraz wygrzewanie zbiornika) to ok. 2400 kWh
  4. Uprzedzam, że post będzie długi i obfitujący w zdjęcia. Jest tego dużo i piszę z pamięci, więc jakbyście mieli pytania, to śmiało zadawajcie, bo pewnie pominąłem multum rzeczy. W maju 2018 przybyli brukarze, żeby ogarnąć front działki. Wybraliśmy płyty Bruk Bet Planta uzupełnione grysem granitowym. Ciekawy był sposób układania z uwagi na to, że jedna płyta waży 160 kg. Po robotach brukarzy zrobiłem jeszcze dojście do furtki. Pod koniec lipca posiałem ok. 120 m2 trawy, aby ograniczyć rozrost chwastów przynajmniej na części działki. Na tym skończyłem prace w 2018. Plany na 2019 były ambitne. Zacząłem od osadzenia obrzeży, które miały nadać finalny kształt tarasu, trawnika - generalnie całej działki. Pod koniec marca przyszedł czas na pergolę. Konstrukcja z 4 słupów 10x10x3 połączonych profilami 10x5x3/4 za pomocą dospawanych uszu z profila 50x50x4. Na początku złożyłem konstrukcję "na sucho" na ziemi, obspawałem i powierciłem dziury. O dziwo wszystko dosyć dobrze do siebie pasowało. Samą konstrukcję udało mi się postawić i połączyć samemu przy pomocy dwóch drabin. Słupy osadzone 1 metr wgląb ziemi i zalane betonem. BTW piasek przy pionowej opasce płyty fundamentowej był tak zagęszony, że przy kopaniu dołu na słupy czułem się jakby kopał w glinie. Z początkiem kwietnia zaczął się projekt taras. Za radą znajomego ze składu drewna poszedłem w dosyć niestandardową konstrukcję, mianowicie (idąc od dołu) bloczki fundamentowe, agrotkanina, kantówka 75x45, kantówka 45x45, "deska tarasowa" ze świerku skandynawskiego 120x45. Deski mocowane w systemie Spax. Drewno impregnowane gruntem Remmersa i później poszły 2 warstwy oleju Remmersa. Przy przykręcaniu desek bardzo pomocny okazał się zestaw do montażu tarasu od Wolfcrafta. Mogę z czystym sumieniem polecić. W międzyczacie przyjechało też 20 ton grysu granitowego. Po prawie 3 tygodniach walki z tarasem nadszedł czas na wykonanie systemu nawadniania wedlug projektu od MAG. Zdecydowałem się na zraszacze i sterownik Huntera. 2 maja z pomocą taty, sąsiada i kolegi wykopaliśmy rowy pod rury nawadniające. Wyzwaniem był istniejący trawnik, ale za pomocą wycinarki darni własnego pomysłu udało się położyć nawadnianie bez większych strat. Tu fragment już po ułożeniu rur i zraszaczy. 4 maja zawisły żagle nad tarasem. W międzyczasie równałem teren, kładłem agrotkaninę i sypałem kamień. Oraz wziąłem się za skończenie systemu nawadniania. Pojawiła się również ziemia, którą planowałem przykryć nasiona trawy. 1 czerwca z pomocą rodziców oraz 2 kolegów zasiałem ostatnie 400 m2 trawnika. Trawa taka sama jak na poprzednim kawałku, czyli Barenbrug Exclusor. 3 dni przed siewem przyjechał sąsiad i spulchnił mi ziemię przy pomocy traktora z glebogryzarką. Później 2 dni ubijania ziemi i równania za pomocą palety. Trawa po 7 dniach od siewu. Z początkiem sierpnia stwierdziłem, że teren przed ogrodzeniem wygląda obskurnie, więc odchwaściłem, wyrównałem, położyłem agrotkaninę i wysypałem grys. I to by było na tyle jeśli chodzi o rok 2018 i 2019. Zrobiłem jeszcze mały domek narzędziowy, ale zdjęcia będą w kolejnym poście. W następnym odcinku 2020 i 2021, ale nie wiem kiedy znowu złapię wenę.
  5. U mnie był jeden mały problem/detal z obróbką pasa podrynnowego (ciężko wymierzyć co do milimetra ile zajmie styropian + siatka + klej + tynk). Zgłosiłem po 2 latach, przyjechali i poprawili. Współczuję sytuacji. Udało się to jakoś sensownie załatwić? Udało mi się dzisiaj zrobić najgorszą robotę, mianowicie posortować/powybierać zdjęcia ze zmian w ciągu ostatnich 3 lat, to może jutro najdzie mnie na pisanie.
  6. Bruk-Bet Planta, 120x100 cm, cena ok.100 zł/m2. A tak na poważnie to zbieram się już jakieś 3 miesiące, aby zrobić jakieś podsumowanie... Jak mnie najdzie wena, to coś skrobnę. Generalnie tak zmienił się front działki przez te 3 lata:
  7. Witam. Bardzo podoba nam się ten dom, czy chciałby Pan odsprzedać projekt budowy ? Lokalizacja 44-362.
  8. Dawno nic nie pisałem... Żeby nie było, że nic się nie dzieje:
  9. thoreg

    Zx100

    Hej. Możesz napisać coś więcej na temat tarasu? Jakie przekroje drewna zastosowałeś? Co ile są legary oraz bloczki betonowe? Jakie wymiary tarasu? Z jakiego drewna są legary? Ile płaciłeś za drewno? Przymierzam się powoli do wykonania tarasu i zbieram dane.
  10. Witam "krajana". Przeczytałem o Twoich wyobrażeniach na temat kosztów i podam Ci cztery przykłady, które miałem w ciągu kilku ostatnich dni: - w składzie budowlanym z którego dokładnie 2 lata temu brałem Silkę "na telefon, od ręki", teraz jest lista na pustaki. Ok. 20 osób jest zapisanych - byłem w sobotę w składzie drewna, z którego brałem drewno i płyty OSB na podłogę: drewna "budowlanego" brak, całe wyprzedane. Rozmawiałem z właścicielem i powiedział, że TIR, który ma do niego przyjechać dzisiaj nie wystarczyłby na zapotrzebowanie z poprzedniego tygodnia - z tej samej rozmowy w składzie drewna: cena płyty OSB od marca poprzedniego roku podskoczyła o 40% - brukarz, z którym umawiałem się wstępnie rok temu podniósł ceny robocizny o 20%, producent podniósł cenę materiału o 10% (i podobno ma systematycznie rosnąć) Ogólnie ludzie mówią, że na rynku jest słabo dla inwestorów, zarówno jeśli chodzi o materiały, jak i wykonawców. Oczywiście mówię o Warszawie i okolicach, nie wiem jak jest w innych rejonach kraju. Powiem tak: jestem niesamowicie szczęśliwy, że skończyłem budowę w poprzednim roku. Mimo wszystko życzę powodzenia w tej przygodzie zwanej budową!
  11. Dzieje się: głównie odpoczywam. A tak na poważnie, to coś tam dziergam z doskoku, ale motywacja jest słaba... Na ten moment CO+CWU+dezyfenkacja zbiornika (ok. 200 kWh) to ok. 2200 kWh. 99% w okiengach drugiej taryfy. W spiżarni jest odczuwalnie chłodniej, głównie przez płytki. Wilgoci nie ma, jest tam zamontowany anemostat wywiewny. Czy ściana jest dogrzana, to nie wiem. Nie ma odczucia chłodu. Ktoś już się mnie pytał na PW o ilość światła w domu (chodziło akurat o grudbość ocieplenia i montaż okien w murze): w naszym domu jest naprawdę jasno. Ilość wpadającego słońca jest naprawdę duża. W mrozy, przy świecącym słońcu, temperatura w domu podnosiła się nawet o 1,5-1,8 stopnia. I jest to odczyt z czujnika zamontowanego w zacienionym korytarzu. Okap ma 1,5 m. Wyliczony jest mniej więcej, żeby w zimę wpuszczał słońce, natomiast w lato zatrzymywał. Z moich obserwacji wynika, że powinno się udać osiągnąć ten cel. Pewnie, że świetny projekt. W końcu miałem dobrą inspirację w postaci francuskiej oraz Twojej stodoły. Jeśli chodzi o stół, to miałem zamiar iść w stronę wykonania jak M.A.G., ale wybrałem Twoją koncepcję, bo była zdecydowanie szybsza w wykonaniu i paradoksalnie lżejsza. Jak kiedyś będziesz w Warszawie, to zapraszam na kawę. Żeby nie było tak goło w poście, to wrzucę zdjęcie ostatniego projektu, mianowicie łóżeczka dla córki: Następne w kolejce jest wykonanie szklarni dla mojej mamy z desek pozostałych po budowie oraz stworzenie konstrukcji na winogrona. Później powrót na front robót u siebie. Po świętach mają montować bramę oraz furtki, natomiast w maju jestem umówiony na prace brukarskie z frontu domu.
  12. Ustawiłem tak jak pisał Jasiek. Nawet nie sprawdzałem zbyt często temperatury, więc wygląda na to, że działa. Jedyny problem jest, gdy w okienku 13-15 jest zbyt ciepło i pompa się nie odpali. Wtedy na wieczór czuć, a raczej termometr pokazuje, że jest chłodniej. BK jest łatwiejszy w murowaniu i późniejszej obróbce (konkretnie bruzdowanie). Mniej styropianu, to mniejszy koszt. 8 cm wylewki pozwala na w miarę bezproblemowe mijanie się instalacji. Przy 6,5 cm musiałem mocno kombinować... Drugi raz również robiłbym płytę. Co do energooszczędności, to nawet nie chce mi się analizować. Zresztą dużo rzeczy mi się nie chce. W ten weekend po ponad 2 miesiącach udało mi się skończyć zabudowę garderoby oraz spiżarni... Mam nadzieję, że z nadejściem wiosny będzie lepiej, szczególnie, że na marzec i kwiecień zapowiadają się prace na zewnątrz (brama + furtki oraz utwardzenie terenu na froncie). Czyli na cmentarzu. ;]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...