Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ksiksiu

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez ksiksiu

  1. Dzięki za odpowiedź w takim razie temat kominka z płaszczem odstawiam. Pomyślę ewentualnie nad kopciuchem. Reasumując w wersji docelowej (tzn piec gazowy) bufor będzie zbędny?
  2. Cześć, u mnie temat ogrzewania tzn podlogowki/grzejników już jest zamknięty. Zdecydowałem się na samą podłogówkę z różnych względów i tak juz pozostanie. Cały czas chodzi mi jednak po głowie temat tego bufora. Jak rozumiem w moim przypadku gdy na chwile obecna nie mam gazu i chciałbym grzać piecem kopciuchem czy grzałkami elektrycznymi to taki bufor wrećż wymmagany. Gdy jednak w przyszłości będę opalał gazem to czy ten zbiornik się do czegoś przyda? Czy i tak bede musiał go zbypassować żeby piec kondensacyjny lepiej pracował?
  3. Witam serdecznie wszystkich Jestem na etapie przeglądania całego wątku ale stwierdziłem, że spróbuję opisać moją sytuację bo niestety na chwilę obecną nie znalazłem odpowiedzi na moje pytania. Na wstępie chciałem pozdrowić użytkownika adam_mk, którego kojarze jeszcze z forum DZB Kol. K. Lisa Jestem na etapie wykańczania domu jednorodzinnego. Ogrzewanie w nim to w całości podłogówka (160m^2). Do tej pory planowałem montaż kondensacyjnego pieca na gaz (i to ma być docelowe źródło ciepła) jednak muszę czekać na rozbudowę infrastruktury gazowej, która może się przeciągnąć w czasie. Żeby nie utknąć z robotą w zimę, zacząłem się zastanawiać nad alternatywą. Stąd też pojawił się pomysł bufora ciepła zasilonego z kominka z płaszczem do czasu aż nie będę miał zrobionego gazu. Ale pojawiło się kilka pytań w związku z tym. a) czy bufor + piec kondensacyjny ma w ogólę rację bytu? W przyszłości planuję montaż kolektorów słonecznych i/lub pompy ciepła jednak czy piec gazowy żeby korzystał z dobrodziejstw kondensacji może być podłączony do bufora? Czy trzeba zrobić jakiś bypass? b) w sieci natknąłem się na zbiorniki biwalentne/kombinowane (tzn zasobnik CWU z dodatkową wężownicą wsadzony w bufor) Czy takie rozwiązanie ma sens? Jeśłi tak, to który z polskich producentów w tej kwestii jest najlepszy? Wydaje mi się, że w takim wypadku piec kondensacyjny lepiej będzie wspólgrał z całym systemem. Większośc czasu będzie grzał wodę w buforze do temp akceptowalnej dla kondensacji, a jedynie dogrzewał zasobnik CWU. c) a może dwa oddzielne zbiorniki? Pozdrawiam!
  4. Piec holender - takie określenie spotkałem w Poradniku murarza wiejskiego opisujący piec kaflowy w którym kanały idą wzdłuż pieca i kończą się w komorze pod paleniska a stamtad czopuchem do komina. Jednym słowem wylot spalin jest na dole pieca a nie na górze. Co do samego czopucha nie jest on wykonany z rury a z cegieł. Natomiast co do wyczystki, drzwiczki były niedokładnie uszczelnione, dlatego też dym tamtędy uciekał. Ale z tym problemem poradziłem sobie. W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak zrobić wyczystkę na poddaszu i przed sezonem grzewczym wspomagać ciąg rozpalając chociażby kawałek papieru w kominie Dziękuję za odpowiedzi!
  5. Dziękuję za odpowiedź. Taką opcję też brałem pod uwagę. Natomiast jeśli chodzi o ocieplenie komina jaka warstwa styropianu wydaje się odpowiednia? 5 cm? więcej?
  6. Szanowni Państwo, Mam problem natury technicznej ze swoim kominem w domu jednorodzinnym. Komin od fundamentów do końca ma jakieś 7,5 metra. Początek kanału (wyczystka znajduje się około pół metra nad podłogą) Do komina tego na poddaszu podłączyłem piec kaflowy. Jest to piec typu holender z wyjściem przy spodzie pieca. Podłączenie do komina wykonane jest czopuchem o długości około metra. Czopuch ten wchodzi w komin na wysokości około 2,5 metra od dolnego końca kanału. Co daje w sumie około 5 metrów wysokości komina od czopucha do końca komina. I mam z tym kominem taki o to problem, że przy rozpalaniu strasznie dymi. Komin nie moze łapnąć ciągu. Dym wychodzi drzwiczkami przy otwieraniu i wyczystką, którą mam w czopuchu, a co gorsza nawet jakimiś mikro szczelinami w fugach komina. Komin jest wyczyszczony, wystaje ponad kalenice dachu, nie jest to wina pogody, bo czy w dzień deszczowy czy słoneczny - dymił tak samo. W momencie gdy komin się trochę nagrzeje (czyli mniej więcej po zakopceniu całego pomieszczenia) ciąg się poprawia i w tedy nie ma już problemów. Wnioskuje więc, że komin nie chce się nagrzać. Słyszałem opinię, że problemem może być to, że między drzwiczkami od wyczystki a wejściem od czopucha jest taka duża odległość. Ze powstaje tam jakaś poduszka powietrzna, która utrudnia poprawny ciąg. Nie udało mi się znaleść żadnych informacji o maksymalnej wysokości kanału od wyczystki do wejścia, dlatego też chciałem się zapytać na Forum, czy ktoś z Państwa może mi coś na ten temat powiedzieć. Bo jeśli faktycznie miałoby to uzasadnienie, mogę wybić wyczystkę na poddaszu, powiedzmy 40cm poniżej wejścia kanału a kanał poniżej tego miejsca zamurować. Tylko czy to coś da? Edit: Zapomniałem dodać, że kanał ma wymiary 25x12
×
×
  • Dodaj nową pozycję...