JD1719512917

Choć też zachwalam kable jako tani sposób na ogrzewanie małych domów, to jest ono obarczone jedną istotną wadą - brakiem alternatywy w przyszłości. I choć w rodzinie i u znajomych takie zrobiliśmy ( znając jego wadę) to uważam że wodne swoimi rękami też jest do ogarnięcia a daje większą swobodę doboru źródła ciepła dla tych co dopiero planują budowę. A mając obecną dynamiczną sytuację ceną wydaje się bardziej właściwe w perspektywie czasu.

Czyli należy zrobić spędy na stadiony po 100tyś łebka na covid-party i przetrzymać ich wszystkich przez tydzień, wszyscy przechorują (lub nie) a tych co pozostaną na murawie to można zaraz zakopać. No i szybko społeczeństwo nabrało by odporności. Jeszcze masz wolność, tylko czemu ta twoja wolność powoduje, że mi operację odwołali, bo taki wolnościowiec musi respirator i łóżko dostać. Więc pytam, gdzie ta moja wolność i prawa konstytucją zapewnione. Szkoda, że kiedyś szczepili dzieciaki na odrę, ospę czy gruźlicę, pewnie dziś tu wielu piszących by nie było. no tak ale wolności nie było tylko przymus i na tym przymusie takie mądre wyrosło.

Bo te sterowniki to zwykłe chiniole są, zobacz dziennik MAG-a on tam rozwiązał ten problem. Przy sterowaniu powietrzem czujnik dotyka jakiegoś elementu półprzewodnika stąd błędy w odczycie temperatury. MAG nawet zdjęcia zamieścił jak to poprawiał. Sterowniki z zewnątrz inaczej wyglądają ale bebechy mają wspólne. Spróbuj podpiąć zewnętrzny czujnik i sprawdzisz czy da ten sam błąd..

Żebyś zdążył przyłączyć do sieci, PGE robi z tym jakieś problemy.

Nie pytam o sprawy formalne, więc odniosę się do porównania 1. Tanie w instalacji (można samemu rozłożyć) proste w sterowaniu ( wystarcza dwa sterowniki parter i piętro) 2. Nie wiem jaka powierzchnia domu, ale baniak 1000 litrów to trochę za dużo. Mam 500 na 145m2 i wystarcza. Też wysterujesz osobno parter i piętro (dwa sterowniki i dwa zawory). Instalacje tez jesteś wstanie sam rozłożyć, ale ktoś musi zaciski porobić na rozdzielaczach, pomontować pompę itp. Instalacja droższa od kabli ale można ewentualnie podpiąć pompę ciepła a baniak wywalić.

A woda do przyłącza z miejskiej (wiejskiej) spółki czy od prywatnej osoby, to też istotne jeżeli sprawdzamy koszty. Sprawdzić należy też warunki przyłącza energetycznego bo może trzeba 200 m linii ciągnąć, Stan SSO (bez działki i przyłączy) to przeważnie 30% kosztów budowy, nie masz izolacji fundamentów ale masz okablowanie zrobione (pewnie min. z minimum) to się równoważy, a stan deweloperski to 4000zł/m2, a do wykończenia (zamieszkania) to następne 1000-1200 zł/2. Mówię tu o zleconym systemie. Reszta to matematyka.

Tylko jedno : nawiewniki tzn nie kontrolowany przepływ powietrza. A co do temperatury każdy ma inne jej odczucie, ale przy przeciągu i 23*C tez może być zimno.

I tu się mylisz. W obiektach przemysłowych nie stosuje się rekuperacji ze względu na zanieczyszczenia w powietrzu które ta wentylacja usuwa na zewnątrz obiektu. Opary smarów i olejów skutecznie by "zakitowały" wymiennik. Jak masz w domu okap nad piecem kuchennym (najlepiej gazowym) to byś o tym wiedział. Za to w biurowcach bez rekuperacji ani rusz, inaczej by cię koszty utrzymania zjadły a pracownicy mieli by duży dyskomfort. To są ogromne ilości m3 do wymiany, i ogrzania, nie porównywalne do naszych domów w których jest przeważnie 2-4 osobników.

Nie wiem jak elektroniczny ale mechaniczny bardzo prosto - mokry ręcznik, reszta w necie. Zresztą w ten sposób i elektroniczny sprawdzisz, a czy linowo czy nie? Ważne jest by wskazywał w miarę dokładnie. A mieszkanie w domu to nie element ćwiczeń politechnicznych z wynikiem do setnej po przecinku. Są ciekawsze sprawy:p

Przecież jak go sobie skalibrujesz, to ci +-3% ci pokazuje. Po co większa dokładność, do domowego użytku wystarczy. Do tej czynności wystarczy mokry ręcznik i ok.15 min.

Czemu niektórzy macie 35% lub mniej wilgotności powietrza przy WM. A higrometr wystarczy samemu skalibrować by właściwie pokazywał.

Jeżeli chodzi o nowe rozliczenie PV temat został został już zamknięty. Od 01-04-2022 wszystko po nowemu. Jakie to towarzystwo jest zawistne, zamiast rozwijać i unowocześniać, lepiej i łatwiej zakazać, zmienić byle tylko "cwaniaka" skarcić.

Bo to wszystko zależy od stacji trafo do której jesteście przyłączeni, jak nowa i sieć tez to napięcie jest ok, jak stare to wyskakuje na 256 V. U mnie jedna z żarówek ledowych robi za miernik (tak sprytna). Jak świeci słoneczko, to zaraz miga i wiem że w gniazdku mam 250-253 V.

Coś mi wygląda ze w przyszłym roku bardziej będzie się opłacało iść w magazyn niż PV. Magazyn mogę w G12 lub G12w w taniej załadować (27 gr/kWh jeszcze 2 lata) i korzystać w okresie I taryfy bez względu na warunki pogodowe. Przy dopłatach może to być lepsze rozwiązanie. CO i CWU i tak w II taryfie idzie więc magazyn ok.6-7 kW potrzeby. Ja też liczę i pomimo COP-1 łączę się z kaszpir007, podobnie uważam inaczej już bym 30 tyś zł na dach włożył. Zresztą trzeba przeczekać "zadymkę", bo wywalić kilkanaście czy kilkadziesiąt tysi zawsze można, tylko po co.

kaszpir007 Co by nie było nie znikaj z naszego forum, jesteś kopalnią wiedzy którą można zagospodarować. Twój dziennik jest tego przykładem, jako jeden z nielicznych analizujesz swoje niepowodzenia i dzielisz się uwagami i to jest bardzo fajne. Więc się nie przejmuj, pewnie z obecnej sytuacji też znajdziesz pozytywne wyjście.

Gdzieś czytałem (tu na forum też o tym było), że najlepszym układem jest ustawienie paneli wzdłuż osi północ-południe z ekspozycją wschód-zachód ze względu na najdłuższy czas naświetlania wykorzystujący niskie poranne i wieczorne słońce, w południe jest to w zasadzie obojętne. Może więc taki podział na jeden lub dwa rzędy.

Zrób sobie kierunki padania słońca na działkę w rozbiciu na godziny. Najwyżej słońce świeci ok.13, jedna godzina to 15* a godzina zegarowa 12 to twoje południe. Ciekawe wnioski można wysunąć patrząc na kierunki padania słońca w danej godzinie. Do tego można dołożyć jeszcze kąty padania ale to trochę zabawy jest. Pomocny może być jeszcze taki kalendarz z godzinami wschodu i zachodu słońca: https://calendar.zoznam.sk/sunset-pl.php?longitude=18.775177010911708&latitude=50.48407545942425&zenith=90.833333333333&timezone=05a1&city=&formsubmitted=1&firsttime=no&submittype=automat&hy=2021 Możesz tam wybrać swoją miejscowość.

Ale wymyślił...

Ja w pierwszej kolejności sprawdził bym czy te wypuklości są "głuche", lub przy nacisku ręką się uginają. Jeżeli tak będzie to znaczy że nastąpiło odspojenie kleju i siatki. Znam takie przypadki, tak samo to wyglądało na osiedlu domków szeregowych. Goście kupili wadliwą partię kleju do siatki, efekt wszystko do poprawki.

To wygląda na słaby przepływ powietrza. Sprawdź w dokumentacji czy w inny sposób ile masz nawiewów a ile wywiewów, Czy wyciąg w łazience bilansuje się z nadmuchem. Może być tak że np. wyciąg w łazience jest niewystarczający w stosunku do nawiewów w okolicy łazienki i powietrze wędruje np. do kuchni zamiast łazienki. Sprawdź też czy twój rekuperator ma czujnik wilgotności alby czy jest możliwość jego montażu. To załatwia sprawę wilgoci np. po kąpieli, przełącza się wtedy na wyższe obroty i tak ciągnie aż do uzyskania zadanej wartości wilgotności powietrza. A może przypadkową ktoś wyłączył tą funkcję..

LukaszP66 Propozycja trochę droga jak dla rozwiązania ze zwykłym stycznikiem czy sterownikiem 3F, ale każdy sobie wybiera.

Możesz puścić wszystko na max przez stycznik lub przez sterownik 3f który puszcza grzałki jedna po drugiej w sekundowych odstępach ( nie ma tak głośnego "klik") i następnie sukcesywnie je wyłącza przy zbliżaniu się do zadanej temperatury. Nie dziel grzałek na tak długie okresy załączeń i tak musisz dostarczyć tyle energii ile ci brakuje, bo inaczej może ci braknąć czasu w II taryfie. Im szybciej tym lepiej.

Ja też miałem wpięty KOSPEL w pierwszą zimę, podobnie myślałem że jego sterownik wszystko ogarnie i mam spokój. Tylko że ten piec ma tyle elementów które nieoczekiwanie potrafią się zepsuć, że po pierwszym sezonie wywaliłem gada. Założyłem grzałkę 3f + sterownik czasowy i to fajnie działa. Cezary.pl dobrze radzi. Jeszcze jedna uwaga, jak KOSPEL wisiał na ścianie to w pomieszczeniu zawsze było gorąco, teraz nie ma tego efektu.

70m2 zabudowy, użytkowej 90m2. Ludzie mając dozwoloną tak małą powierzchnię zabudowy będą szukać m2 w grubości przegrody i zamiast 24+20 (0,15) i p.u. 55,5 m2, zaczną robić 18+15 (0,2) p.u.59m2. I tu się będą problemy słabej ściany i małego ocieplenia. Ponadto bilans energetyczny też będzie słaby, choć normowy.

To znowu jest populistyczne gadanie by pozyskać głosy i pokazać jacy dobrzy jesteśmy. Jak miał bym budować dom 70m2 na działce 1000m2, to wolę dom 105m2 na działce 700m2 (przedmieścia średniego miasta). Koszt nabycia i budowy ten sam, więc widać jaką głupotą jest nowe prawo.