Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pawloslaw

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    83
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez pawloslaw

  1. http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(7).jpg Dzień dobry Koniec roku nas nie rozpieszczał, ale udało się wykonać 100% (ba, nawet 150) założonego planu. Dach przykryty, ścianki wykonane w 80%, okna zamówione, elektryka się powoli kładzie. Plan na 2019? Święta w domu. Niekoniecznie przeprowadzka, ale przygotowanie budynku na tyle zeby byl zdlony do uzytku. Teraz trza dać radę! No, ale po kolei: Deskowanie + papa jak już wczesniej mówiliśmy. Z braku czasu znow wykonawca (na szczescie chyba juz jeden z ostatnich). Na temat jakości wykonania się nie będę wypowiadał - komin cieknie, ale to chyba w wiekszosci przypadkow tak jest. Znow przekonalismy sie, ze lepiej robic samemu, choc w tym przypadku nie bardzo bylo wyjscie. Scianki szczytowe sa w chwili obecnej wykonczone i przygotowane pod montaz okien. Nie mam niestety aktualnych zdjec. http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(1).jpg http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(2).jpg Na dole także nastapiły pewne zmiany. Z tego miejsca nalezy się solidny ukłon w stronę mojej Małzonki która zadbała o porzadek na budowie (wewnątrz, na zewnątrz porządki trwają ). Może jeść z chudziaka bym sie nie odwazyl, ale przynajmniej nic sie pod nogami nie wala http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(3).jpg Tu nasza kuchnia i 'witryna sklepowa' jak to Pani w oknach okreslila. Bedzie tu fix którego według oknoplastu nie da się wstawić bez ciężkiego sprzętu. To stwierdzenie było gwoździem do wyboru innego dostawcy. Koniec końców okna będą Vetrexu. http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(4).jpg HS w salonie. Najmniejszy z oferty, bo tylko 3,2 m szerokości. Szkoda ze nie wiecej, ale z drugiej strony przynajmniej koszty relatywnie niskie. http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(5).jpg Znowu salon i widok na otwor pod HST: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(6).jpg I góra. Nie wiem czemu dałem się namówić na scianki dzialowe z YTONGa, poniewaz ponownie powiem ze to szajs. Ciezkie, malo wytrzymale i generalnie lipne. A do tego trzeba to wszystko wniesc na strop x_x. W kazdym razie ścianki są wymurowane w wiekszosci i elektryke mozna już czynić. Zostalo dociecie otworow drzwiowych, ich wyrownanie itd. Generalnie czuć już metraż http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(<img src=.jpg' alt='cool.gif.6baefb37dee853f249af703d89c216bf.gif' alt='8)'>.jpg'> Nasza klatka schodowa z prowizorycznym drewnianym biegiem. Niestety braklo czasu na wylanie calosci, a teraz czekamy na dodatnie temperatury (ostatnio -8 O_O). http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(9).jpg Wejscie do łazienki na górze. Przez to, ze chcielismy miec wejscia do pokoi jedno obok drugiego bez dlugiego wąskiego korytarza, mamy calkiem sporo miejsca w hallu na gorze (2,2 x 3 m). prawdopodobnie wejdzie tam jakas kanapa czy fotel http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(10).jpg Kibelek. Tu nie moge przebolec ze scianki nie sa z GK. Na pewno działową pomiędzy WC a lazienką postawimy w suchej zabudowie, ponieważ w środku jest kupa instalacji. http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(11).jpg Pokój Młodzieży nr 1. Ciagle wydaja mi sie te pokoje bardzo male. Ale wedlug projektu jest to 4x3 m, wiec w czystej teorii calkiem sporo jak na jedną osobę. Pewnie jak przyjdzie sufit to się punkt widzenia nieco zmieni. Obok jest biuro, ktore wydaje się mikre, ale przyrownalismy je do pokoju w naszym obecnym mieszkaniu i wychodzi ze jest takie samo. Z tego wynika ze spokojnie zmiesci sie tam 2x tyle ile bysmy chcieli, ale nie uwierzę, poki nie zobaczę. http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(12).jpg Dodatkowo chwalę się nowymi zabawkami: Nalepsiejszy ściągacz do izolacji od Małżonki: Laser krzyżowy do prostego wiercenia gniazdek: Młotek i wiadro dlut i wierteł.... (Dla mniej kumatych: ) Do elektryki będziemy stosować złączki WAGO na wcisk. Zobaczymy ile to warte. Skrzynkę elektryczną już mam mniej więcej rozrysowaną, teraz tylko kwestia samozaparcia i chęci. Powiem szczerze, że nieco rozleniwił mnie koniec roku i swiąteczny odpoczynek. Ciężko będzie się wkręcić na obroty, ale nie ma wyjścia. Cel ambitny, nadzieje wielkie, a jutro sobota!
  2. Jesli chodzi o stemple, to oczywiscie min. 28 dni. Boje sie tylko tego, co stalo sie u nas - czyli podniesionego chudziaka po zimie. Gdyby stało się to samo ze stemplami pod stropem, to az nie chce myslec jaki bylby final X_X
  3. To chyba kazdy samorob moze o sobie powiedziec Słuszna decyzja. Zabezpiecz tylko jakoś całość na zimę, bo jak namoknie i zmarznie to moze byc nieciekawie. W ogole zastanawiam się jak w takim przypadku z podlewaniem stropu? No i zdjecie stempli - przegadaj te tematy z KB, bo to dosc istotne. A co do okien, to wlasnie dostalismy na nasze kosmosy wycenę z 'promocją zimową' od 'firmy z Krakowa'. Naprzeciw innych firm wyszlo dosc korzystnie, a nasz HS wycenili z pakietem trzyszybowym niemal o polowe taniej niz konkurencja. Zainteresuj się, może chociaz z tym zdazysz jeszcze w tym roku. Trzymamy kciuki. Szkoda że nie udało się przykryć, ale stropu to lepszego chyba nikt tu nie ma Na zachętę daję lajka: http://worldartsme.com/images/like-clipart-1.jpg
  4. Chwilę nas nie było na forum, ale to wynik braku czasu. Na budowie powoli, ale konsekwentnie do przodu. Dzisiaj panowie od konstrukcji dachu kończą deskowaniem, które wrzucę jak już będę miał zdjęcia. Póki co chwalimy się kominem, który na własnym garbie wtargałem na górę. Nie było łatwo, szczególnie biorąc pod uwagę że było mokro i wszystkie kształtki ważyły x2 x_x http://www.oznakowania.pl/_prywatne/komin (1).jpg W oczekiwaniu na przykrycie dachem, ze względu na brak frontu na krycie garażu (zastawione materiałem), wziałem się za rozstemplowanie stropu i ścianki działowe. Z tego miejsca chciałbym wyrazic niezadowolenie ŻÓŁTYM materiałem pewnej firmy na X. Może trafiłem słabą partię, ale ten szajs sypie się w rękach, zaraz po wyjęciu z palety. Wiem, że cieńsze, to mniej wytrzymale i rozumiem uszkodzenia mechaniczne w transporcie. Ale cała paleta pękająca dokładnie 17 cm od krawędzi? To jest szajs, a nie material Kuchnia: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/komin (2).jpg Schody i sypialnia: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/komin (3).jpg http://www.oznakowania.pl/_prywatne/komin (4).jpg Schody udało nam się zalać do spocznika. Mam nadzieję w tym roku zalać resztę. Zobaczymy jak to pójdzie http://www.oznakowania.pl/_prywatne/komin (5).jpg http://www.oznakowania.pl/_prywatne/komin (6).jpg Widok z wiatrołapu: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/komin (7).jpg Może nie ma tego wiele, ale mimo wszystko cieszy. Chcialbym skończyć te ścianki przed zimą, żeby zacząć instalacje. Mogę w każdym razie powiedzieć, że przestrzeń jaka nam się ukazała po rozszalowaniu oraz radość płynąca z własnych kątów są ogromne W końcu całe życie w mieszkaniu o metrażu nie przekracającym 50m2 daje sie we znaki. Żebysmy się tylko nie pogubili w tych salonach - już teraz mam problem ze znalezieniem narzędzi Boleję, że wraz z końcem robót konstrukcyjnych zaczyna się dłubanina w drobiazgach, ale taka kolej rzeczy. Dużo roboty przed nami, a dzień jakiś taki... za krotki już
  5. A nie mówiłem? =D Niemniej gratuluję zalania.
  6. Dzisiaj krótko, Z uwagi na czas zrezygnowaliśmy z samodzielnej ciesielki. Może i bym dał sobie z tym radę, ale z drugiej strony po co? Nie sadze zebym zrobil to lepiej, a na pewno nie szybciej. Dlatego na budowę została wezwana ekipa. UWAGA: to jest pierwsza ekipa którą z uśmiechem przywitam kolejny raz na budowie. Panowie wpadli o 7:30, a wypadli o 16:00: http://oznakowania.pl/_prywatne/dach (1).jpg http://oznakowania.pl/_prywatne/dach (2).jpg http://oznakowania.pl/_prywatne/dach (3).jpg http://oznakowania.pl/_prywatne/dach (4).jpg Na koniec zostaliśmy milo zaskoczeni panem, który zamiatał po robocie. No bajka http://oznakowania.pl/_prywatne/dach (5).jpg Z rzeczy ktore wg mnie mogli zrobic lepiej, to kąt (jest 39 zamiast 40) oraz oprzec platwie o jętki. Troche nam sie zmniejszył strych, ale to nie problem. Domek wreszcie nabral wygladu, a my cieszymy się jak dzieci Maszynowo policzyłem drewno na dach i wyszło mi 18 wiązarów w kształcie litery A, Dopiero cieśla zwrócił uwagę, że jak to określił 'jętków' się nie daje na zewnątrz domu bo wróble będą srały. Słuszna racja - to też zostało nam 4 szt 'jętków' 8x16 x 700 cm. Chyba się wpasują w pergolkę nad wejściem... Ja wiem, że to jeszcze nie wiecha, a do krycia jeszcze troszkę, jednak po wszystkich przebojach jakie nas w tym roku spotkały, robimy krótką przerwę na zasłużony odpoczynek. Jadymy do 'Bieszczadów' Także dziękuję, dobranoc
  7. Zdrowy? Czemu taka cisza? Ogarnij się, moja Małżonka nie ma co czytać
  8. Hm, mogłem zapytać w sumie. Generalnie jak czytałem opinie w internetach to wszędzie bylo napisane ze to lipa i ze pali się przy pierwszym uzyciu. Nie chcialem ryzykować. Widać przy drugim domu będę miał już pełniejszą wiedzę
  9. Owszem, z obecnej perspektywy to jest głupota. Aczkolwiek chodziło o czas - gdybym wiedział ze wszystko tak wyjdzie i beda lali po 17, to sam bym sie za to zabral. Pozyczyc wibrator to nie problem, zalac tez. Chodzilo o to, zeby zalali podczas kiedy mnie fizycznie na budowie byc nie moglo Poza tym zadna betoniarnia (a jest ich cale 3 w okolicy) nie chciala rozmawiac na temat lania betonu po 16. Jak juz wczesniej mowilem, nie chce nadwyrezac urlopu w nowej pracy i stad cale zamieszanie. A co do wibratora z allegro... za 150 to nawet w erotyce porzadnego nie kupisz =) W tej cenie lepiej bylo by pozyczyc, ale ponownie - nie te godziny pracy
  10. Uff... po maratonie Ale po kolei. Biorąc pod uwagę, że cieśla miał wejść od początku miesiąca, jechaliśmy ooooostro z tematem. Wybrałem tydzien zaległego ojcowskiego i to nam skórę uratowało poniekąd, ale i tak było to za mało czasu na wszystko. Przy ogromnych obawach i wahaniach zdecydowaliśmy się wspomóc budowanie poprzez ekipę do zalania stropu. Wzięli 5zł od metra, więc nieźle, a biorąc pod uwagę zawrotne tempo postawienia stanu surowego u sasiada (dwa tygodnie od wbicia lopaty!) mieli teoretycznie fach w ręku. No prawie, bo ja pare zastrzeżen do ich pracy za płotem mam. W każdym razie, przeprosiłem się z halogenem który niegdyś służył jako oświietlenie stolika bezcieniowego (ech, marzenia a brutalna rzeczywistosc ) i pierwszy raz zapitalaliśmy bardzo długo z racji umówionego na piątek 21.09.18 betonu i ekipy: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (9).jpg Następnego dnia niestety nie mam obfotografowanego, ponieważ lali od rana, a ja z racji nowej pracy po przeprowadzce nie chcę przeginać z ilością urlopu. Jakaż była bojaźn i trwoga, czy stado paproków okaże się fachowcami Niemniej jednak udało się. Strop jest twardy, betonowy i wilgotny. W mojej opinii panowie się spisali, w co nie mogłem uwierzyć biorąc pod uwagę moje uprzedzenia (słuszne zresztą, ale o tym zaraz) Z racji że po piątku zwykle następuje sobota, umówienie koparki czy hds'a do wrzucenia palet nie wyszło. Koparka sie zepsula, a hds jaki wystepuje w okolicy moglby rownie dobrze robić za sprzet wyburzeniowy. Dlatego kierat na plecy i 4 palety 'jutonga' na górę po rusztowaniu. Nie było źle, poszło sprawniej niz myślałem. Niestety, tempo pracy nie pozwoliło na wiecej zdjęć, więc foto już po wyprowadzeniu pierwszej warstwy i polożeniu kilku następnych. Jak miło się kładzie pierwszą warstwę w sytuacji gdzie wiem, ze nie muszę się AŻ TAK starać o poziom. Bajka http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (11).jpg Pojawiło się profesjonalne kółeczko: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (7).jpg A potem już poszło gładko: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (13).jpg Kilka dni po zalaniu sciągnęliśmy boki z nadproży, ponieważ brakło materiału na szalunki rdzeni żelbetowych. Część szalunków wzieliśmy od sąsiada zza płotu, co zaoszczędziło nam co najmniej jeden dzień pracy. Beton zawibrowany udał się pięknie - chwała paprokom (ale o tym zaraz)! http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (12).jpg Wydaje mi się że na zdjęciu tego nie widać, ale jest spora różnica w konsystencji betonu między lanym bez wibracji, a z wibracją. Jakkolwiek to nie zabrzmi, pomimo stukania, pukania i mieszania drągiem, wibrator jest obowiązkowy w każdym domu. http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (10).jpg Udało się też w międzyczasie sciągnąc na budowę najprawdziwsze manitou, o takie: i wrzucić resztę palet na strop - - urok mieszkania w gminie rolniczej http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty2 (1).jpg Po zaszalowaniu słupków nastąpiła walka z czasem, aby zdążyć przed 1-szym. Związałem te wieńce w jeden dzień, jarzemka co 15cm, 11,5mb, kazdy po 4 druty wiązałkowe. Wszystko x2 - rękę czuję i chyba będę już ją czuł zawsze :/ http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (1).jpg Starałem się w miare prosto: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (2).jpg Kotwy murłaty zamówiłem czarne, 400mm x M16 ze stali konstrukcyjnej po bodajże 7 czy 8 zł szt. Razem 200 zł około. Za takie pieniądze nie miałbym ochoty ich giąć: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty2 (2).jpg Przypadkiem zupełnym okazało się, że z sypialni na górze oraz z tarasu jej przyległego mamy piękny widok na zachody słońca. Przypadkiem też udało się wstrzelić widokiem między zabudowę, więć radość tym większa. Dla takich chwil warto budować, choc foto nie oddaje uroku. http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (<img src=.jpg' alt='cool.gif.6baefb37dee853f249af703d89c216bf.gif' alt='8)'>.jpg'> No, to wracając do całego tego pośpiechu, cieśla oznajmił że wchodzi w przyszłą środę. W związku z tym spięliśmy poślady, dopięliśmy wszystko na ostatni guzik i daliśmy zielone światło ekipie którą gościliśmy na zalewaniu stropu. Myślę sobie: 'przyjadą z wibratorem, zrobią to porządnie, zaleją pod moją nieobecność i po południu będę mógł sobie dziergać dalej'. nic bardziej mylnego. 'fachofcy' przyjechali w momencie, kiedy ja powinienem zacząć podlewać tężejący już beton. Panowie się rozłożyli, po czym pojawiła się pompa: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (3).jpg Było już po 17:00, z dala od cywilizacji. Panowie oznajmili że nie mają ze sobą wibratora, bo go zapomnieli. A co tam, przecież to 'B25' i 'tylko słupki' No ale dobra, może wiedzą co robią, chociaż nie ukrywam rozczarowania. Bez wibratora i z pompą, to takie korytka z palcem w zaprawie dalibyśmy radę zalać sami. Dzizas, pieniądze za robociznę niepotrzebnie w błoto... Chwilę później taki oto widoczek: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty.jpg Potem kontrolne puknięcie młotkiem i ZONK: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (4).jpg Pukanko dalszych części szalunków i szczeka opadła już do dna kanału w garazu. WSZYSTKO opadło, bo ćwoki nie zagęściły betonu: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (5).jpg Szczęście że byłem na budowie, bo panowie się zawinęli bo robota rzekomo skończona. Szybko kastra w dłoń, a w niej jeszcze pół wiadra betonu. Upycham go po dziurach i tu kolejny zonk - ćwoki połamały mi kastrę Dzwonię to tego chujka co to nimi kierował i spokojnie mówię mu, że brak dogęszczenia zaowocował opadnięciem betonu w słupkach. Na co szanowny pan wykonawca stwierdził, że przez naparzanie młotkiem po szalunku beton uciekł bokami O_O. No uciekł bokami, ale w sciany szczytowe gdzie były 'ząbki', a nie przez szalunek. Mówię mu że to przez to że nie wzięli wibratora, a tu znowu morda, że 'to było zalanie a nie usługa zalania; Rzeklem, że nie wiem jak my to rozliczymy, na co usłyszałem darcie japy 'to prosze wcale nie płacić!'. A po chwili milusieńkim, anielskim wręcz głosem 'yyy, ale za beton to by pan uregulował'. A taki chuj! Oficjalnie mogę powiedzieć że więcej 'fachowcuf' u nas nie będzie, a pan szanowny zasponsorował nam 2,5 m3 betonu przez swoją arogancję. A wystarczyło być miłym. Podsumowując, jutro ciągnę do końca ściany szczytowe, a w środę zaczynamy konstrukcję dachu. Zostało osadzić nadproża i wypełnić skosy: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (6).jpg Jak dobrze pójdzie, to w przyszłym tygodniu możemy liczyć na wiechę Teraz by się przydało stado Amiszów: https://img-9gag-fun.9cache.com/photo/agnrw0r_460svvp9.webm
  11. Widze ze plan indentyczny jak u nas. My chcemy zalac i wymurowac szczytowki do 30go wrzesnia, bo od 1go wchodzi cieśla Trzymam kciuki, bo termin krotki, a plan ambitny. Impreza jak najbardziej zasluzona!
  12. Klasę pisałem z pamięci - faktycznie C24. A cena od znajomego i zaufanego dachowca
  13. Pierwotnie chcielismy poprosic p. Andrzeja o wykonanie dachu, ale ciezko bylo nam sie dopasowac z terrminami. Moze nie bedziemy zalowac Odnosnie dachu, to wjechala do nas więźba. Udalo się zalatwic ją w tydzien, impregnowane drewno C25 (EDIT: C24, na co zwrócił uwagę @agb) w cenie 700 zł netto m3. Niezle, biorąc pod uwage że inne oferty wahały się w okolicach 790-850 zł za kubik http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (2).jpg Zaczęło się też stemplowanie. Bałem się że stempli zabraknie, a zostało nam ich kilkadziesiąt sztuk. Podstemplujemy dodatkowo w paru miejscach dla pewnosci, a reszta pojdzie pewnie na handel. W ogóle to cos duzo towaru zostało, ale o tym niżej. Wrota: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (1).jpg Salon: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (9).jpg Dopiero ze stropem widac przestrzen pomieszczen, Teraz jestem przekonany, ze kuchnia z salonem maja odpowiednia wielkosc. Zreszta, po przeprowadzce z bloku kazdy dom bedzie mial odpowiednia wielkosc http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (10).jpg Przy rozmierzaniu schodów okazało się, że rozpiętość murów wychodzi nam 11,2 m a nie 11 m jak w projekcie, co daje odchyłkę 1,8% przy dopuszczalnych 2%. Więc nie pozostaje nam nic innego jak cieszyc się dodatkowym metrem kwadratowym sypialni ;D Problem tylko jest taki, ze przez te 20 cm braklo nam czterech belek Ale i z tym sobie poradzimy. Niestety komin wstrzela się ok. 1 cm w belkę teriva. Nijak nie idzie ich rozsunąć żeby ten cm zyskać, przez co mamy do wyboru murowac lekko pod skosem lub.. przesunac komin. Z uwagi na brak zwiazania z podlozem poprzez izolacje, jest szansa go odsunac. Dylatacje pozwalaja na opasanie, a z drugiej strony bedzie mozna zwiazac do slupow zelbetowych. Musze sie z tym jeszcze przespac, ale wydaje sie byc rozsądną opcją. Widok na garaż: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (3).jpg No i wisienka na torcie, czyli rzecz ktora zawsze zdawala sie byc tak odlegla ze niemal nieosiagalna. Udalo się ułożyć strop Do zalania zostaly nam miejscami wience, drugi bieg schodow i trzy belki. Jak dobrze pojdzie, to do 15go wrzesnia bedziemy gotowi na beton http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (4).jpg Tu widac roznice wysokosci miedzy stropem domu a stropem garazu. Zastanawiam sie jak to zaszalowac, zeby przy zalewaniu się nie przechylilo i druga rzecz - czy przy zalewaniu nie zadziala tu zasada naczyn polaczonych? Nie wiem czy wylewac to na raz, czy dwa razy ;/ http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (5).jpg Wymian schodów: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (6).jpg http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (<img src=.jpg' alt='cool.gif.6baefb37dee853f249af703d89c216bf.gif' alt='8)'>.jpg'> I widok z pokoi na gorze. Wysoko, ale miło Chyba wyleczylem sie z leku wysokosci http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (7).jpg Dzisiaj zasłużony dzień wolny - pierwszy od poltora miesiaca. Jedyne co dzisiaj zrobie, to podjade poogladac i podlac młodnik. Przybyło nam kilka sosen i brzóz. Docelowo chcemy własny las Co do materialu - zostalo nam sporo garów deklowanych oraz ksztaltek wiencowych. Zastanawiam sie co z tym fantem zrobic. Moze hurtownia zabierze? To samo z klejem i bloczkami Ytong. Dziwne, bo liczylem z katalogu zużycia i na wszystkim wyszlo za duzo ;x
  14. Może też kwestia papy i samego 'systemu'. Napisałem że 2-3 lata majac na mysli bardziej gotowe krycie tymczasowe, które pojawi się znacznie szybciej (i taniej) niz docelowe. Gdyby nie bylo deskowania z papą to o przykryciu w tym roku moglibysmy pomarzyc. Podyktowane jest to przede wszystkim faktem, ze boje sie jak budowa zniesie kolejna zime - jak bedzie przykryte to spokojniej bedziemy spac. Nikt tu nie mysli o zostawieniu papy na kilka lat jako krycie docelowe. Chociaz takie rozwiazanie nawet z łataniem jest lepsze niz gole krokwie czekajace na membranę I nie oszukujmy sie - papa, nawet super mocna, w 2-3 lata ma prawo miejscami przepuszczac. A i tak uwazam ze jest to znacznie praktyczniejsze rozwiazanie niz dachowka w pospiechu.
  15. A taka, co jej we Warszawie nie maja 4mm na włókninie Icopala ze zniżką u znajomego hurtownika-dachowca =) Budujemy sami, bo tniemy koszty i chcemy żeby było dobrze - to samo tyczy się materiałów.
  16. O ile sie orientuję to można tak zrobić, tylko wtedy membrana jest nieco grubsza i... odpowiednio drozsza W naszym przypadku decyduje czynnik ekonomiczny, poniewaz taka membrana to koszt ok 15 zł, a papa to 5 zł za m2. Poza tym membrany nie zostawisz na rok czasu, a przy samodzielnym kładzeniu dachowki razem z dzieckiem na glowie to obawiam się ze troche to potrwa u nas ;p Przy desce + papie mamy komfort szczelnego dachu na 2-3 lata bez dachowki. Taniej i wygodniej w naszej sytuacji, natomiast owszem, gdyby był hajs i czas, to takie rozwiazanie wzielibysmy pod uwage. Tak samo jak struktonit, ktory co raz bardziej nam sie podoba
  17. Rozwin prosze swoja mysl, kolego, bo wyrwana z kontekstu sprawia wrazenie jakbys sie madrzyl a nie masz pojecia na jaki temat
  18. Pianki i płyty PIR/PUR to fajne rozwiązanie, ale wielokrotnie spotkałem się z opinią że piana jest rakotwórcza. Pewnie nie bardziej niz reszta materialow uzytych do budowy, ale ta swiadomosc nie dawala nam spokoju. Deskowanie bedzie wentylowane wywietrznikami połaciowwymi lub wentylacja kalenicową. Chyba bardziej skłaniam się ku wentylacji kalenicowej, ale w dachach jestem słaby więc muszę pogadać z dachowcem. Od srodka kładziemy wełnę, czyli wersja 'standard'. Podciąg juz trzeci dzień szalujemy ... x_x Dzisiaj mam nadzieję tego bambra skończyć. Nie powinno go przewazyc ponieważ będzie spięty ze środkowymi stemplami stropu jeszcze. Po rozchodzących się słupach w garażu nie mam ochoty tego ponownie przerabiać
  19. Koniec sierpnia a my w lesie Zamiana weekendów na popołudnia dała mi w kość - cały miesiąc pracy non stop, ale jakieś tam efekty widać. Do połowy września chcemy to zalać. W miedzyczasie zapadły pewne decyzje, ustalenia i zmiany, ale od początku: Belki teriva 7 m okazały się być za długie. Rozpiętość ścian w garażu to 6,5 + 10 cm z każdej strony to 6,7 mb. Mogłem to przewidzieć - troche kasy by w kieszeni zostalo W każdym razie na każde 2m belki trzeba chłopa, bo inaczej na 3m wysokości wrzucić ciężko. Umówiliśmy więc pół wsi (dosłownie, bo przeciez stoi tylko kilka domów ), przyjezdzamy, a tam? A tam sąsiad wrzuca dachówkę HDSem. Z nieba nam spadł 15 minut później bambry były na swoim miejscu: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (11).jpg żeby nie było zbyt kolorowo, pomylilem sie o jedna belkę i mamy jeszcze jedną sztukę do wrzucenia Wjechały tez nowe zabawki http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (15).jpg Udało się też ułożyć część kuchni. Dopiero po okryciu widać wyraźnie wielkość pomieszczenia. Myślę że po wrzuceniu wyposazenia będzie podobnie. Już teraz widzimy, że stół w projekcie jest 2x większy niż ten przy którym siedzimy codziennie. Najwyżej będziemy do siebie krzyczeć http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (2).jpg http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (4).jpg Zdecydowaliśmy się podłożyć deski zarówno górą jak i dołem. Nie jestem przekonany co do nośności naszego chudziaka, więc na wszelki wypadek to rozłożyliśmy. Spokojny sen to podstawa. http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (12).jpg Tu jeszcze widok z palet z garami. Niestety punkt obserwacyjny już znikł, bo trzeba było wydobyć pustaki deklowane. Swoją drogą co za ponury absurd - pakują przelotowe po zewnętrznej, a deklowane w srodku. Jakby nie można było sprzedawac deklowanych na oddzielnej palecie? Przez taką głupotę pół dnia przekładaliśmy gary z prawa na lewo x_x http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (14).jpg A tu już podciąg bramy garazowej. Ogromny, dlatego zdecydowaliśmy się wiązać na miejscu z rusztowania. Razem z betonem będzie ważył równiutko 3 tony Nie rozumiem do końca jak to sie dzieje ze nie poleci na dół, ale wierzę w siłę betonu Fajne foto udało się uchwycić podczas spawania: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (9).jpg i od razu skojarzenie: Tu już gotowy i pospawany podciąg. Dzisiaj będziemy go szlować do końca: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (16).jpg W weekend udało mi się poskładać komin. powiem tylko, ze po walce z tym żużlo-szajsem teraz wymurowałbym to z cegły. Prefabrykaty kruszą się w rękach. Kto wie, moze przy produkcji maczali rece goscie od fundamentow? Tradycyjnie już panów od brązowego betonu nie pozdrawiam. Swoją drogą zastanawiam się jakie sztuczki stosują, że taki strop kładą w dwa tygodnie za 6,5 tys zł razem ze zbrojeniem i schodami? Cieszę się że nie będą ich stosować na naszej budowie. http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (17).jpg A co do decyzji i zmian, wybraliśmy najtańszą dachówkę z dostawą. Wybór padł na Koramic Allegra 9. Miał być Roben, potem Braas a skończyło się na Koramicu. Jak dla mnie to nie ma roznicy we wzorze, wszystko to samo. Za więźbę płacimy 730 zł/m3, dachówka z dostawą chyba 3,75 brutto. Wzrost cen w budownictwie rozpirzył nam budżet. Trzeba kończyć tę nierówną walkę. Tak będzie to wyglądać: http://www.kdachy.pl/img/G164031_44.jpg Natomiast zapadła też decyzja o... pełnym deskowaniu. Koszt membrany jest taki sam jak papy. Dojdzie koszt drewna (ok. 2 tys) i koszt robocizny za polozenie deski z papą - 15zł/m2. pozwoli nam to spokojnie przetrwać zime i nie martwić się, że nie zdążymy okryć. Dachówkę będę kładł samodzielnie, więc bez spiny Zastanawiam się jeszcze nad opierzeniem - blacha, czy może struktonit? Czy ktoś ma z tym doświadczenia?
  20. A jaki problem zamowic to z dowozem z betoniarni zeby wyrzucili na dzialce? Wielokrotnie tak robilem na budowach i na wlasnej dzialce takze. Nikt nigdy nie robil problemu z urobieniem malej ilosci. Zawsze jakas przyczepke mozna wylozyc folia i na pake wrzucic. Tylko pamietac o nosnosci, bo pol kubika to ponad tona Wg mnie rob beton - do mnie szkielet nigdy nie przemawial z uwagi na klimat w Polce. Ale na pewno znajda sie tacy co mnie tu zaraz pojada jaki to jestem zacofany ze wyznaje technologie murowane
  21. No to jadymy. Po dwumiesięcznej przerwie z przyczyn 'technicznych' wracamy do budowania z nadzieją na dach jeszcze w tym roku. Teraz poświęcamy na to każde popołudnie, każdy weekend i każdą wolną chwilę. Nie ma lipy Za to jest platan. Przesadziliśmy do gruntu wszystkie nasze sadzonki uzbierane po róźnych centrach roślinnych itp. W naszej mieścinie zlikwidowano sklep ogrodniczy i część sadzonek udało nam się zaadoptować za darmo. Stąd dwa cyprysy, trzy klony i pare innych wpadły w nasze posiadanie. W końcu mamy własny ogródek! =D Roślinki docelowo zmienia miejsce zamieszkania. Póki co za dużo ciężkiego sprzętu jeździ po budowie żeby lokalizaować je na działce. http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (1).jpg Platan pięknie sie przyjął, zaczął gubić korę i cieszy oczy wielkimi zielonymi liśćmi. Najpewniej jest to zasługa pobliskiej latryny http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (9).jpg Pojawił się pierwszy bieg schodów. Jest to najcięższe zbrojenie i najcięższy szalunek z jakim przyszło mi się mierzyc na tej budowie. Dużo pitolenia, sporo wiązania, dużo spawania i ogólnie dużo pracy. Ale na półpiętrze juz byłem http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (2).jpg http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (7).jpg Samodzielnie przystąpiłem do montażu stropu. Nie jest zle, tylko jajca i ręce do ziemi - generalnie jak sobie pomysle ze za ta robote ktos chcial rownowartosc kilku moich wyplat, to wlos sie jeży. Tak samo jak z murowaniem - kupa kasy, a bankowo cos by spitolili. Korzystając z okazji, nie pozdrawiam panów od fundamentów http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (3).jpg http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (4).jpg Wieniec jeszcze do drobnych poprawek: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (5).jpg I w drugą stronę. W kącie na dole widać kanał z posta nr #35. Zabawne, minął równo rok, a różnica wysokości 5m. Chyba można to uznać za półmetek http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (6).jpg Przystąpiliśmy do montażu podciągu w linii kalenicy. Związany był jakiś czas temu, ale nie było kiedy go wrzucić. Teraz jest na miejscu, a w sobotę będziemy go zalewać. http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (10).jpg http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (11).jpg I druga część nad oknem w kuchni. Z uwagi na słup nie da się tego wylać oddzielnie. Zostało nam pospawanie całości i oszalowanie. To wszystko zrobimy... zaraz Jak mówiłem, teraz to już ruszy! http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (12).jpg
  22. Noo, cześć Udało nam się wygospodarować kilka dni wolnego. Miesiąc przerwy od działki w połączeniu z obfitymi opadami deszczu i solidną dawką słońca zaowocowały niekoniecznie chcianą dżunglą na działce. Z jednej strony fajnie, bo nie bedzie trzeba kombinować siana na zime zeby otulic rosliny. Z drugiej strony, zarosly nam druty na zbrojenie i praktycznie ich nie widac :0 Też plus, bo nikt nie zakosi http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (7).jpg Zdjelismy szalunki. Efekt może nie powala, ale jest zadowalajacy. Beton urabiany na budowie nie odbiega jakością od tego z betoniarni. Ba, ostatnio w tym betoniarnianym znalzlem kawal gliny wielkosci pilki do tenisa. W 'naszym' jest tylko kruszywo 2-8 i pisaeczek. Przyszlo mi to kuć ostatnio w jednym miejscu - matko i córko... Będzie stało http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (1).jpg http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (<img src=.jpg' alt='cool.gif.6baefb37dee853f249af703d89c216bf.gif' alt='8)'>.jpg'> http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (9).jpg http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (10).jpg Widać notomiast fuszerę panów od fundamentów których serdecznie NIE POZDRAWIAM. Beton na górze jest z betoniarni. 'Nasz' 2-8 jest identyczny, natomiast to barachło wypocone przez 'fachowców' widać poniżej. Pierwsze 30 cm słupa jest wręcz brązowe, bo tak żałowali naszego cementu. Fuszera, chamstwo i wieś!!! http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (6).jpg Dorobiliśmy się natomiast porządnego 'entręsu' Następnym krokiem będą już pewnie porządne schody wejściowe, ale do tego czasu to pewnie już w składzie co najmniej 2+2 albo i 2+3 : http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (5).jpg W trakcie weekendu zrobiliśmy podciąg pomiędzy salonem a kuchnią. Doświadczenia ze skręcaniem szalunków podpowidziały mi żeby jednak zrobic zastrzały z kantówek. Szkoda tylko, że na składzie mieli jedynie impregnowane. Jak znam życie to to zielone zejdzie do naszego następnego przyjazdu (przykład z więźbą naszej szopki) http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (2).jpg http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (4).jpg http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (3).jpg Efekt finalny, który kosmicznie mi się podoba. Ten słup po środku wyszedł bardzo fajnie, a odleglosci projektowe mamy z dokladnoscia do 1 cm, wiec jest cacy. Salon w dalszym ciągu daje złudzenie za małego. Pożyjemy, zobaczymy - plan na rozbudowę już mam, a czy dojdzie do skutku - to się okaże http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20180603_095951.jpg Nastepny przyjazd moze sie ziscic dopiero w lipcu/sierpniu z racji natloku spraw wazniejszych. Od sierpnia jednak zamieniamy weekendy na popoludnia, wiec prawdpodobnie zdazymy z dachem w tym roku. Nie ma w sumie wyjscia - drugiej zimy bez dachu to ja psychicznie nie przetrawię
  23. Aż się przeraziłem że coś napisałem nie tak Plan jak najbardziej do przykrycia dachem. Jeśli się uda, to chciałbym przykryć dachem i skończyć wszelkie roboty murowe, łącznie ze ściankami działowymi oraz być może zamknąć stan surowy. Ciężko z czasem, ponieważ do końca lipca jestem wyłączony i maksymalnie trafi się jeszcze jeden/dwa weekendy na robotę (na pewno Boże Ciało). Potem zmieniam pracę i pozbawię się urlopu do końca roku. No, ale być może zamienię tym sposobem budowanie weekendowe na budowanie popołudniowe Wszystko to póki co inwestycja w przyszłość. Tymczasem z nowości na budowie, to zapadła decyzja w sprawie klimatyzacji w domu. Z racji ze rekuperacje uwazam za nieoplacalny bajer z punktu widzenia oszczednosci i jest to wg mnie jedynie wygoda swiezego powietrza, zdecydowalismy sie na montaz tylko klimatyzacji. Klimatyzacja pierwotnie projektowana była jako multi-split, ale koniec końców decydujemy się na jednostkę kanałową montowaną na poddaszu (klimatyzacja centralna): a tak wyglądać będzie w rzeczywistości: Chłodzenie 14 kW + grzanie do 0'C w okresie przejsciowym. Udało mi się sprzęt zanabyć za relatywnie niską cenę. Osprzęt wyniesie w okolicach 3 tys zł (rozprowadzenie, puszki rozprężne, przepustnice itd). Generalnie jest to klimatyzator kanałowy który może być montowany na kanale przyłączeniowym do rekuperatora, więc jakby się coś w kwestii opłacalności reku zmieniło, to może się skuszę. W każdym razie komfort świeżego powietrza w domu będzie =) A jednostkę zewnętrzną ustawimy w stronę najbardziej nielubianego sąsiada - casting wciąż trwa
  24. Ciąg dalszy nastąpił Długo nas nie było, ponieważ pogoda do końca marca nas nie rozpieszczała. Dodatkowo mamy bardzo napięty plan na ten rok, przez co nie ma czasu na wpisy. W każdym razie jeśli ktoś się stęsknił, to żyjemy i budujemy. Na pierwszy rzut oka po zimie: Zabezpieczenie folią od góry zdało egzamin. Bloczki w całości przetrwały mrozy, jednak stała się rzecz której się nie spodziewałem. Mianowicie folia pod chudziakiem którą układaliśmy żeby spowolnić tężenie betonu w lecie, zadziałała w zimie podobnie na wodę opadową. Woda zatrzymana na folii zamarzła i podniosła ponad 40 ton chudziaka do góry MASAKRA: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop1.jpg Zastanawiałem się nad taśmą dylatacyjną wokół chudziaka, jednak z niej zrezygnowałem 'bo po co'. Teraz juz wiem po co Na szczęście jak mrozy puściły wszystko wróciło do względnej normy. Skrzywiło nam dwie ściany, obecnie odchyłka od pionu to ok. 3mm na 2m wysokości. Więc spoko Roślinność ożyła: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop (4).jpg Ożyło wszystko co posadziliśmy. Niestety na działce zalągł się kret, którego utylizacja objęta jest srogą karą pieniężną. Stąd też może ktoś ma bezbolesny sposób na tego szkodnika? Podkopał jeden dąb czerwony który najpewniej padnie W przekrzywionej pierwotnie ścianie wykonaliśmy autorski szalunek dla belki schodowej, o którą oprzemy spocznik: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop (2).jpg http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop (5).jpg Trochę rzeźba, ale egzamin zdało - nic się nie ulało Z drugiej strony zalaliśmy zbrojenie od pierwszego stopnia: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop (9).jpg Pojawiło się nadproże w kuchni: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop (10).jpg Oraz zaczątki komina - rewizja wyjdzie nam w... szafie : http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop (7).jpg Praktycznie całą majówkę spędziliśmy na szalowaniu słupów, podciągów i nadproży. Plan był, aby choć po części ułożyć strop. BA! nawet pewien lokalny koneser win został umówiony na 'fuchę' w kładzeniu belek i garów. Niestety dwa dni wcześniej dostał zapłatę za inną robotę i słuch o nim zaginął Pewnie zainwestował Garaż mamy praktycznie skończony - słupy jeszcze przed wylaniem. Na górze widać kształtki wieńcowe na które się zdecydowaliśmy - znacznie mniej pracy przy szalowaniu i robota szybciej pójdzie. Biorąc pod uwagę że w tym roku chcemy to przykryć dachem, trzeba optymalizować czas pracy. Kształtki są spoko, tylko ciężkie jak cholera http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop2.jpg To samo z drugiej strony. Wreszcie zaczęło wyglądać i w końcu czuć, że to dom a nie fikuśne płotki: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop (<img src=.jpg' alt='cool.gif.6baefb37dee853f249af703d89c216bf.gif' alt='8)'>.jpg'> Jest to ta elewacja: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/elewacja1.jpg Zrobiliśmy nieco wyższe okna potrójne celem wstawienia być może rolet w przyszłości. Drzwi zewnętrzne jeszcze nie otrzymały docelowej lokalizacji 'prawo-lewo' stąd też po skończeniu kotłowni będziemy murować otwór drzwiowy z cienkiego ytonga. Majówkowa pogoda bardzo dopisała. Baliśmy się że będzie to samo co w zeszłym roku - a tu miłe zaskoczenie. Słoneczko i przyjemne 20+. Pomimo planów nie udało się jednak położyć nawet części stropu. Wszystko w swoim czasie - jak się dobrze ułoży, to od sierpnia będę nieco częściej na budowie, to też podgonię. Temat zamknęliśmy póki co na wylaniu słupów. Nie wyobrażam sobie lania tego razem ze stropem - dwa nam się delikatnie rozeszły. Przy pompie do betonu pewnie byłoby znacznie gorzej http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop (1).jpg
  25. zolw82. Obecnie jest 70 cm od gotowej podłogi. Blat w kuchni zrobimy najpewniej na 80-86, dlatego mamy jakies 10-16 cm zapasu zeby wyregulowac wysokosć XPSem. Normy normami, a nasza wygoda jest najważniejsza - w obecnej kuchni jest 86 i nam pasuje Co do czyszczenia stali oliwką to osobiście uważam, ze to dobry pomysł żeby tymczasowo zamaskowac jakies niedoskonałości, ale na pewno nie na dłuższą metę. Pamiętam jak kiedyś w akademiku smarowało się nierdzewne drzwi lodówki oliwą z oliwek przed zdaniem pokoju - lodówka jak nówka Niemniej, w domu bym się nie odważyl Jeśli chodzi o drzwi wejściowe to nie brałem pod uwagę problemów z nierdzewką, dlatego dziękuję za radę Generalnie w poprzednim zdjęciu chodziło mi o ogólną formę (naświetle) a nie bajery. Nie wiem jak to pogodzimy, bo drzwi raczej będą antracytowe, a ostateczna forma/kształt będzie taka: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/drzwi2.jpg W sensie naświetle+drzwi z okienkiem. Z racji że zima i koniec roku nam wstrzymują prace, jest czas żeby pomyśleć nad wykończeniem. I tak, prócz niekończących się zestawień materiałów, mamy: Pomysł kolorystyki - póki co mamy jako tako jeden widok elewacji. Jak będzie czas to skończę to modelować w 3d, ale całość już daje obraz co to zamierzamy postawić: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/elewacja1.jpg http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/bryla1.jpg http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/bryla2.jpg Aktualny pomysł aranżacji: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/rz1.jpg Pomysł na sypialnię: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/s1.jpg Salon - tu wizualizacja z projektu M+M, pięknie się wpisuje w nasz rzut i wizję. U nas będzie podobnie (ale lepiej ) http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/dsc_0186.jpg http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/dsc_8251.jpg Kuchnię: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/k1.jpg Dachówkę - wybór padł na Roben Bergamo lub coś podobnego innego producenta. W każdym razie to się nam podobuje. Zastanawia mnie tylko, czy zużycie takiej dachówki na m2 jest takie samo jak zwykłej falistej? Wg internetów zakład tej dachówki to prawie połowa całej powierzchni O_O: http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/dach1.jpg Co do podsumowania o którym mówiłem, dom w liczbach: 1. Cena materiału na fundament wyszła nam 178 zł/mb 2. Cena fundamentu z robocizną wyszła 220 zł/mb - teraz murował bym to sam, 3. Dom waży ok. 350 ton 4. Na pierdołowate narzędzia typu kielnia, wiaderko itp poszło 10 razy więcej niż się spodziewałem, 5. Na działce posadziliśmy 9 drzew, 6. Kanał w garażu kosztował nas niecały tysiąc - teraz kupiłbym gotowy. 7. Ściany wychodzą 2x drożej niż założyłem. Liczyłem znacznie mniej bloczków niż wyszło z właściwego przeliczenia. Rąbnąłem się tu o prawie 70% 8. Na robocie którą zrobiliśmy póki co sami mamy oszczędność rzędu 13 tys (liczę po cenach proponowanych przez rzeczywistych wykonawców). W związku z tym strop postanowiliśmy wykonać sami, 9. W podłogę na gruncie poszło 170 ton piasku, 10. Wlaliśmy w to 37 m3 betonu, 11. Przepracowaliśmy 627 godzin, na budowę wyjechaliśmy 20 razy, co dało ok. 60 dni pracy 12. Koszty nieprzewidziane stanowią ok. 10% wartości, 13. Oszczędności w stosunku do cen materiału z kosztorysu póki co wyniosły 25%, Kosztorys w excelu z cenami jednostkowymi oraz datą zakupu wrzucę na koniec budowy. Poza tym z njusów w sprawie budowy mogę się pochwalić, że oczywiście hurtownia dostarczająca bloczki dała ciała. Przeliczenie m2 komuś po drodze nie wyszło i mam 2 palety cienkiego za malo, a 7 palet grubego za duzo Oczywiście wsio zafakturowane na naszą niekorzyść, ale na szczęście ostateczna cena bloczka za ten cały bałągan wyszła nam 5,80. Nieźle, aczkolwiek mogło (miało) być lepiej. W każdym razie na koniec budowy będę miał z czego drugą szopkę postawić Noo i widać nas w googlu! http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/google.jpg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...