Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DariuszG

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    18
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez DariuszG

  1. Dziękuję za informacje. Jestem umówiony z kolejnymi dekarzami, ale ze względu na natłok pracy związany z ostatnimi ulewami, niektórzy będą mogli przyjechać dopiero w przyszłym tygodniu. Chciałem obrobić czapę kominową i komin blachą, bo po wyschnięciu widać mikrospękania, stąd moja prośba o opinię na temat montażu deflektora, bo w chwili obecnej jest przyklejony silikonem do czapy.
  2. Zapomniałem napisać, że dekarz dodatkowo stwierdził, że zastosowany wykaz na dach jest stosowany przy dachach o dużym spadzie i również należy go wymienić, stosując wyłaz na dachy płaskie i obrabiając go poprzez wywinięcie na niego papy.
  3. Aktualizacja. Po dzisiejszej wizycie polecanego dekarza, zaproponowano mi położenie nowej papy firmy Nexler (dekarz mówił, że obecna jest niewłaściwa, bo do stosowania na dachy betonowe, a nie na deskowanie oraz że jest niedogrzana, a jej jakość słaba, bo bez trudu można ją rozerwać palcami), wywinięcie papy na kominy, obróbkę kominów blachą na rąbek, obudowanie czap blachą nierdzewną. Zaproponował, że alternatywnie kominy wentylacyjne można zburzyć do poziomu dachu i zastosować gotowe systemy wentylacyjne w formie rury przechodzącej przez poszycie dachu. Czy takie coś się sprawdza? Chciałem również zapytać o sposób zamocowania deflektorów. Obróbka czapy komina miała by mieć kołnierz wokół otworów dymnych wyklepany w blasze na wysokość około 1cm. Na to deflektor przyklejony silikonem wysokotemperaturowym do rury ceramicznej, więc między krawędzią deflektora, a blachą byłaby szczelina wentylująca wełnę ocieplającą rurę (wymóg producenta systemu kominowego). Czy taki sposób mocowania deflektora jest wskazany? Wykonawca powiedział również, że pasy papy dodatkowo poza zgrzewaniem mocuje jeszcze mechanicznie, przybijając cześć pasa pod zakładką do dachu. Bardzo proszę o ewentualne uwagi i przemyślenia dotyczące ustaleń dekarza. Nie chcę ponownie zrobić błędów, które będą mnie prześladować przez następne lata.
  4. Przepraszam, mam nieprzespaną noc, bo żeby podłożyć miskę, musiałem wycinać wziernik w suficie z płyty gk, pewnie dlatego jestem rozkojarzony, a w międzyczasie uszczelniamy rejon komina lepikiem. Skorzystam z okazji i poproszę jeszcze o ocenę kominów wentylacyjnych, ponieważ też pojawia się przy nich woda. Wykonane są tak samo jak komin dymowy, więc większość rad ma zastosowanie, ale chciałem zapytać, czy komiy wentylacyjne nie są zbyt niskie? Czy woda po rozbryzgi od dachu może wpadać od dołu? Należałoby je podnieść? Obecnie kratka jest około 25cm nad poziomem dachu. W załączeniu zdjęcie.
  5. To czym najlepiej obłożyć komin? Jednym kawałkiem blachy?
  6. Kocioł jest zwykły, na gruby węgiel. W przyszłym roku zmieniam na pellet. Ponawiam pytanie, czy można zastosować taśmę? Połączenie opierzenia z papą uszczelnię lepikiem, ale podejrzenie pada na marmolit.
  7. A czy mogę zastosować taśmę do oklejenia komina?
  8. Dziękuję za odpowiedź. Komin posiada opierzenie. Zdj1 przedstawia stan jaki zostawili murarze, oczywiście woda dostawała się do ocieplenia rury komina systemowego, co poprawili dekarze. Zdj2 przedstawia deflektory z wyciętym daszkiem do wentylacji ocieplenia komina systemowego. Rozwiązanie wykonane przez dekarzy, natomiast producent sugerował wycięcie otworów pod czapą komina. Deflektory uszczelniono silikonem dekarskim (nie mam pewności co do rodzaju), czego na zdjęciu jeszcze nie widać. Zdj3 - opierzenie komina. Stan obecny: - wylot komina przykryty daszkiem, podnoszony w okresie zimowym, - założone kratki wentylacyjne, - na daszki do wentylacji ocieplenia rury ceramicznej komina nałożony dodatkowy daszek z rury nierdzewnej, - marmolit pomalowany żywicą (samym spoiwem z marmolitu, który kupiłem u producenta zastosowanego marmolitu), - poprawione opierzenie - nowy silikon, masa izolująca a wszystko posmarowane żywicą, - papa i jej połączenia w rejonie komina przesmarowane lepikiem na zimno. Dołączyłem również zdjęcie z zalania. Wszystkie powyższe "zabiegi" były robione w zależności od tego, czy pojawiała się wilgoć. Przez jakiś czas było dobrze, potem wilgoć i kolejne uszczelnienia. Obecnie komin wygląda jak absurdalna instalacja artystyczna. Dekarz, który wykonał dach i uszczelnienia stwierdził, że więcej zrobić już nie można. Chciałem okleić na około komin taśmą (część z marmolitem) zaczynając od górnej listwy opierzenia, aby wykluczyć, że to tynk przepuszcza wilgoć, a jednocześnie doszczelnić górne opierzenie. Ostatnio tynk był malowany żywicą 2 lata temu. Bywały okresy dłuższego spokoju. Jednocześnie ponownie przemalował bym papę lepikiem na zimno. Uważałem, że podczas ulewy rozbryzg wody odbijający się od czapy komina powoduje, że ta dostaje się pod daszek z wentylacji wełny, ale obserwowałem daszek podczas ulewy i woda się nie dostawała. W poniedziałek zadzwonię do dekarza (innego niż poprzedni), żeby zobaczyć co można zrobić. Obawiam się, że po tych wszystkich błędach i problemach, po nałożeniu nowej warstwy papy i zrobieniu nowych obróbek komina będzie jeszcze gorzej i zanim dekarz przyjdzie poprawić, pozalewa mi sufik z GK w innych miejscach, niż tylko w rogach komina. Taśma dekarska wydaje się dobrym rozwiązaniem, ale chciałem zapytać, czy mogę ją użyć na tak dużym odcinku komina? Dom budowałem w młodym wieku, nie miałem kogo zapytać o pomoc, więc słuchałem porad "fachowców", którzy realizowali budowę domu. Kierownik budowy niestety nie był pomocny. Problem z dachem kosztuje mnie wiele nerwów, proszę o pomoc. Może ktoś poleca firmę z rejonu Gliwic? Obawiam się, że ponownie się zawiodę. Dziękuję i pozdrawiam
  9. Dzień dobry. Po ostatnich ulewach zaczął przeciekać mi komin. Jest to komin systemowy, a kształtka pokryta jest styropianem, klejem i na to marmolit. Chciałem zapytać, czy mogę okleić komin taśmą dekarską z profilowanej blachy ołowianej o grubości 0,20 mm i kleju butylowego. Czy taka taśma nie będzie stwarzać zagrożenia pożarowego? Wiem, że stosuje się ja na połączeniu komina z np. dachówką, a czy można okleić nią cały komin, aż do czapy? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
  10. Z lewej z boku widać szczeliny. Kapinos był oryginalnie wykonany w kupionej płycie. Jest po obwodzie z dołu około 1cm od krawędzi. Odbiegamy od tematu. Kapinos jest i spełnia swoją funkcję.
  11. Kapinos widać na 2 zdjęciu w 1 poście.
  12. Wcześniej pisałem, że czapa posiada kapinos i spełnia on swą funkcję bo woda nie zacieka pod spód. Rowek widać na niektórych zdjęciach. Zdecydowałem że wymontuję deflektory, dopasuję rurę o odpowiednim przekroju tak aby pasowała w otwór czapy na styk, do rury wykonam podejścia (tak jak wykonałem spady), uszczelnię i przemaluję farbą hydrofobową i na koniec deflektory wkleję w rurę ceramiczną. Jest to pewna alternatywa dla kołnierza z blachą bo w moim przypadku aby założyć blachę musiałbym szlifować lub wymienić całą czapę. Jakiego materiału używać do "obróbki" czapy? Chromo-nikiel? Bo zwykła blacha bardzo szybko skoroduje, a wtedy woda w kominie niestety gwarantowana. Dziękuję za sugestie. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pomysły to chętnie poznam. Pozdrawiam
  13. Dziękuję za zainteresowanie tematem. Na rys1 widać kłopotliwe połączenie deflektor-rura, które planowałem uszczelnić silikonem. Szczeliną wydostają się niewielkie ilości dymu, ale rura ma swobodę pracy. Na rys2 widać wykonane spady dopasowane do deflektorów tak, aby szczelina między czapą a deflektorem była minimalna. W związku z wykonanymi spadami, obrobienie całej czapy blachą właściwie odpada. Rys3 przedstawia mocowanie deflektorów (posiadał fabrycznie przygotowane blaszki z otworami) do czapy - w czterech miejscach wkręty i uszczelnienie silikonem. Zanim został naniesiony silikon, same spady wystarczały podczas normalnych opadów deszczu i woda nie dostawała się do ocieplenia, natomiast podczas ulewy i silnego wiatru, pod deflektor przenikały niewielkie ilości wody. Pomysł producenta na zakończenie komina wydaje się nieprzemyślany. O ile wycięcie otworów do wentylacji wełny pod czapą może się sprawdzać, o tyle uszczelnienie rury silikonem już niekoniecznie. Jeśli podniesie się o centymetr, to przy braku szczelności będzie dostawać się woda (tym bardziej że oryginalnie czapa jest całkowicie płaska), lub jeśli zostanie zamocowany deflektor i uszczelniony do czapy (przy braku uszczelnienia rura-deflektor) może występować dokładnie taki sam problem jak u mnie. Jeśli silikon czapa-rura się rozszczelni a na deflektorze zaczną tworzyć się skropliny, to mogą wnikać w ocieplenie. O gwarancji można właściwie zapomnieć, bo wykonanie komina niezgodnie z instrukcją wiąże się z jej utratą, a wykonanie zgodnie - z problemami podczas eksploatacji. Ciągle chodzi mi po głowie uszczelnienie szczeliny z rys1 silikonem - zrobienie cienkiej uszczelki. Zastanawiam się też, jak w obecnej sytuacji wykonać kołnierz. Myślałem o tym, żeby kupić dodatkowe deflektory, odciąć pas około 3cm i zamocować dokładnie tak jak są zamocowane obecne deflektory, natomiast te obecne, nasadzić z góry i wkleić w rurę silikonem. Jedyny problem to niewielka odległość między "kołnierzem" a deflektorem - istnieje ryzyko np. przymarznięcia.
  14. W moim przypadku płyta była całkowicie płaska i zatrzymywała się na niej woda, co podczas zamarzania i odmarzania może być destrukcyjne. W związku z tym wykonaliśmy spady a nowa warstwę pomalowaliśmy farbą hydrofobową. Kapinos też jest w porządku. Nie ma żadnych zacieków. Podtrzymuję pytanie: czy uszczelnienie silikonem jest bezpieczne? Później postaram się zamieścić zdjęcia aktualnego stanu komina.
  15. Dziękuję za rady. Z tą blachą to nie będzie prosta sprawa, bo betonowa czapka ma wykonane spady, które nie są geometryczne (widać to na zdjęciach). Mimo wszystko chciałbym się dowiedzieć czy uszczelnienie silikonem jest bezpieczne i czy nie uszkodzi rury ewentualnie czy nie podźwiga mocowania deflektorów do czapy? Boję się że w obecnej sytuacji skropliny mogą dostawać się do ocieplenia. Przez to zakończenie komina nie mogę spać po nocach :/
  16. Tylko że zmiana wylotu całego komina nie wchodzi w grę. W tej chwili rura ma pełną swobodę pracy a woda nie dostaje się do komina. Czy uszczelnienie połączenia deflektora z rurą za pomocą silikonu ma sens ze względu na wydłużanie rury i czy rura nie pęknie jeśli użyję elastycznego silikonu? A może po prostu zostawić jak jest?
  17. Czy silikon jest narażony na bezpośrednie działanie spalin? Jakiego silikonu Pan użył? Na 350 czy 1500 stC? Pamięta Pan nazwę? Czytałem, że zaleca się użycie silikonu używanego do uszczelniania silnika, ponieważ jest bardziej elastyczny i mniej podatny na wykruszanie. Zastanawiam się nad uszczelnieniem opisanego połączenia silikonem na 350 stC (elastyczny) ponieważ boję się ciągu wstecznego w wentylacji wełny (np. gdyby wiatr wiał w otwór, który jest jedynie od strony północnej) i ewentualnego pojawienia się dymu w kotłowni. Czy takie połączenie byłoby bezpieczne dla rury? Czy silikon wytrzyma takie warunki pracy (naprężenia, temperatura)? Ile faktycznie wydłuża się rura ceramiczna? Ktoś to mierzył?
  18. Witam Posiadam komin systemowy Kom-Went. Od samego początku mieliśmy problemy z zakończeniem. Początkowo wykonawca błędnie zamocował deflektor i nie uszczelnił rury (producent zaleca uszczelnienie czapy z rurą za pomocą silikonu, co wydaje się dziwne, bo z każdej strony jest odstęp około 1,5cm) i woda ściekała po płaskiej (!) czapie wprost do nieuszczelnionego otworu do wentylacji rury. Wewnątrz domu na kominie pojawiły się mokre plamy. (rys 1 - błędnie wykonane zakończenie) Postanowiliśmy nadać czapie opływowy kształt, zabezpieczyć ją substancją hydrofobową, w deflektorach wyciąć otwór do wentylacji ocieplenia rury i szczelnie zamocować je do czapy (silikon wysokotemperaturowy + mocowanie kołkami). (rys 2 i 3 - bez subs. hdrofob. i kołków) Jako że deflektor jest sztywno połączony z czapą, rura musiała mieć możliwość pracy na połączeniu z deflektorem (rura z deflektora wchodzi w rurę ceramiczną) aby uniknąć pęknięć, w związku z tym przestrzeń między nimi (1 do 2mm) nie została uszczelniona żadnym spoiwem. Sądziłem, że ciąg głównego przewodu będzie na tyle duży, że dym nie wydostanie się otworem do wentylacji, jednak podczas próby z otworu do wentylacji wełny wydostawały się niewielkie ilości dymu. Rura deflektora wchodzi w rurę ceramiczną na głębokość około 4cm. Zamieszczam szkic (rys 4) przedstawiający sytuację. Wykluczyłem możliwość, że dym dostaje się w przestrzeń z wełną w dolnej części komina. Winna musi być szczelina deflektor-rura. Czy te niewielkie ilości dymu stanowią problem? Czy szczelina uszczelni się podczas palenia (węgiel)? Nie chcę używać do uszczelnienia masy przeznaczonej do łączenia rur, ponieważ nie jest ona elastyczna i rura może popękać podczas eksploatacji. Zastanawiałem się nad silikonem wysokotemperaturowym, ale boję się że nawet cienka jego warstwa na łączeniu rur może spowodować pęknięcia. Poza tym, czytałem że rura może się wydłużyć podczas nagrzania nawet o 2mm/mb a komin ma wysokość 7m co daje prawie 1,5cm, więc elastyczne połączenie może nie zdać egzaminu. Rozwiązanie producenta (połączenie czapy i rury silikonem) również zdaje się być chybione, ponieważ podczas pracy rury na pewno nastąpi jego rozszczelnienie i znowu pojawi się problem z wodą. W obecnym układzie jestem pewny, że rura ceramiczna jest bezpieczna, natomiast obawiam się odbioru kominiarskiego. Również nie wydaje mi się, że tak znikome ilości dymu mogą mieć jakiś negatywny wpływ na eksploatację. Proszę o rady.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...