Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pasqud

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    138
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Pasqud

  1. Od pokoleń wiadomym ponoć jest, że bez znajomości..... i tak dalej i tak dalej.... Tak więc wydobyłem wizytownik z danymi znajomych i klientów. Doprawdy nie wiedziałem, że mam takie szerokie kontakty jeżeli chodzi o niektóre zagadnienia związane z budowlanką. Najtańsze blachy w Polsce? Ależ bardzo proszę.... Tylko na co mi obecnie blachy na dach czy dowolne inne.... Tak czy inaczej trzeba mocno poodnawiać znajomości. Taki wniosek musiał się pojawić kiedy poznałem jakie potrafią być marże.....
  2. Jeżeli ktoś to będzie kiedyś czytał, niech koniecznie prześledzi ten dziennik budowy http://forum.muratordom.pl/showthrea...dujemy-Krzysia Poczucie humoru autora jest wysokiej próby. A wynik, no cóż....tchnie optymizmem.
  3. Początek roku 2015. Decyzja o budowie domu zapadła równo rok temu kiedy razem z najwspanialszą z żon nabyliśmy działkę budowlaną. Ma niewiele ponad 1.100 metrów i wyjątkowo dobrą energię. Projekt architektoniczny jest na ukończeniu. Będziemy szczęśliwi jeżeli budowa rozpocznie się w tym roku. Pożyjemy.....zobaczymy.... Taki wpis znalazłem w pierwotnej wersji tego dziennika kiedy odpaliłem go dzisiaj. Projekt na ukończeniu?! HA! Dobre sobie. Ale też prawda, że wiedząc, że nie rozpocznę budowy w tym roku nie napraszałem się o to aby został zakończony. Tak czy inaczej projekt domu mam. Indywidualny. Podoba mi się bardzo - co chyba oczywiste. Pozwolenie na budowę także dostałem (zależało mi aby jednak na starych przepisach procedura się odbywała jeszcze). Dom miał być średniej wielkości. Bez balkonów, wykuszy, lukarn itp. Z dachem dwuspadowym. Liczyłem, że pozwoli to na pewne oszczędności przy ewentualnej budowie. Projektant twierdzi, że ma swoją ekipę i złożył mi propozycję na SSO. Przewróciłem się. Poprosiłem 4 innych wykonawców o złożenie ofert. Myślałem, że nie ma sensu wysyłać do wielkiej ilości. Mijają dwa tygodnie....odpowiedzi - zero. Kryzys...jak żyć w tym zrujnowanym kraju Tak czy inaczej na wiosnę chciałbym aby prace ruszyły.....
  4. Zdecydowanie w tym miejscu łatwiej jest utrzymać porządek wpisów. Łatwiej się je czyta niż te w "dzienniku budowy" Dlatego dla zachowania własnych wspomnień i dla pozyskaniu Waszych cennych rad zakładam ten temat. Następne wiadomości skopiuję z dziennika licząc, że dalej jakoś już pójdzie.
  5. Od pokoleń wiadomym ponoć jest, że bez znajomości..... i tak dalej i tak dalej.... Tak więc wydobyłem wizytownik z danymi znajomych i klientów. Doprawdy nie wiedziałem, że mam takie szerokie kontakty jeżeli chodzi o niektóre zagadnienia związane z budowlanką. Najtańsze blachy w Polsce? Ależ bardzo proszę.... Tylko na co mi obecnie blachy na dach czy dowolne inne.... Tak czy inaczej trzeba mocno poodnawiać znajomości. Taki wniosek musiał się pojawić kiedy poznałem jakie potrafią być marże.....
  6. Jeżeli ktoś to będzie kiedyś czytał, niech koniecznie prześledzi ten dziennik budowy http://forum.muratordom.pl/showthread.php?156590-Walka-z-wiatrakami-czyli-budujemy-Krzysia" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/showthread.php?156590-Walka-z-wiatrakami-czyli-budujemy-Krzysia" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/showthread.php?156590-Walka-z-wiatrakami-czyli-budujemy-Krzysia" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/showthread.php?156590-Walka-z-wiatrakami-czyli-budujemy-Krzysia Poczucie humoru autora jest wysokiej próby. A wynik, no cóż....tchnie optymizmem.
  7. Początek roku 2015. Decyzja o budowie domu zapadła równo rok temu kiedy razem z najwspanialszą z żon nabyliśmy działkę budowlaną. Ma niewiele ponad 1.100 metrów i wyjątkowo dobrą energię. Projekt architektoniczny jest na ukończeniu. Będziemy szczęśliwi jeżeli budowa rozpocznie się w tym roku. Pożyjemy.....zobaczymy.... Taki wpis znalazłem w pierwotnej wersji tego dziennika kiedy odpaliłem go dzisiaj. Projekt na ukończeniu?! HA! Dobre sobie. Ale też prawda, że wiedząc, że nie rozpocznę budowy w tym roku nie napraszałem się o to aby został zakończony. Tak czy inaczej projekt domu mam. Indywidualny. Podoba mi się bardzo - co chyba oczywiste. Pozwolenie na budowę także dostałem (zależało mi aby jednak na starych przepisach procedura się odbywała jeszcze). Dom miał być średniej wielkości. Bez balkonów, wykuszy, lukarn itp. Z dachem dwuspadowym. Liczyłem, że pozwoli to na pewne oszczędności przy ewentualnej budowie. Projektant twierdzi, że ma swoją ekipę i złożył mi propozycję na SSO. Przewróciłem się. Poprosiłem 4 innych wykonawców o złożenie ofert. Myślałem, że nie ma sensu wysyłać do wielkiej ilości. Mijają dwa tygodnie....odpowiedzi - zero. Kryzys...jak żyć w tym zrujnowanym kraju Tak czy inaczej na wiosnę chciałbym aby prace ruszyły.....
  8. Podziękował
  9. A dlaczego system mieszany taką abominację wzbudza? Pytam bo jeszcze dużo czasu mam aby zmienić zdanie.
  10. Tylko że w tej sytuacji bardzo trudno będzie odtworzyć treść umowy. Zakres zleconych prac, termin oraz cenę. Dlatego bardzo ale to bardzo powątpiewam w to aby sprawa mogła skończyć się w sądzie.
  11. TAAAAAK!!! Serdecznie dziękuję!
  12. Czytałem kiedyś na forum pewien dziennik budowy napisany w tak uroczy sposób, że chciałbym go odszukać. niestety zapomniałem tytułu ale może ktoś skojarzy? Cała akcja zaczynała się jeszcze w bloku gdzie 3 rodziny postanawiały kupić działki obok siebie. Autor opisywał swoje przygody z kolejnymi ekipami budowlanymi, jeżeli dobrze pamiętam to także rolnikiem który chciał wymusić na nim nabycie kawałka pola, a z pewnością walkę z osami już po wprowadzeniu się. Dziennik ten był pamiętam bardzo popularny i polecany w kilku wątkach. Może komuś coś świta?
  13. A co ma do niby do tego ZUS? Ale faktycznie taka dyskusja tylko zaśmieci wątek.
  14. To pytanie z gatunku "a ile kosztują buty". To zależy jakie I tutaj - to zależy jaka koparka
  15. Tyle się w tym Bojanie buduje, aż się wierzyć nie chce, że nikt tutaj nie zagląda.
  16. Szczególnie na tym forum powinno być wiedzą powszechną, że w ramach działalności gospodarczej bardzo często zawiera się umowę o dzieło. Bo dajmy na to taka umowa o jak to się mówi "wykafelkowanie" łazienki to nic innego jak umowa o dzieło. Spór pomiędzy Mrawa nie ma nic wspólnego z prawem budowlanym. halina0505 prawa lepiej nie brać ani na rozum ani na logikę. A skoro projektantka wykonała część swojej pracy to należy jej się wynagrodzenie. lubelskijerzy zgadzam się z tym co piszesz. Można teoretycznie wystąpić o zapłatę swoistych dywidend z Pałacu Kultury i Nauki bo przecież stanowił on dar narodu radzieckiego dla narodu polskiego. Tylko szans raczej wiele nie ma. Mimo, że tutaj spór byłby bardziej realny w moim przekonaniu jest on czysto akademicki - nikt do sadu nie pójdzie przy takim całkowitym braku dowodów na: co miało być zrobione, kiedy, za ile.
  17. Miałem się nie wypowiadać zawodowo ale niech tam Sprawa jest troszkę bardziej skomplikowana niż te dobre rady jakie można było wyczytać wyżej. Umowa jaka została zawarta jest typową umową o dzieło (umową rezultatu w przeciwieństwie do umowy zlecenia która jest umową starannego działania). Oznacza to, że zamawiający (czyli Pani) nie może odmówić zapłaty wynagrodzenia mimo niewykonania dzieła, jeżeli przyjmujący (architekt) zamówienie był gotów je wykonać, lecz doznał przeszkody z przyczyn dotyczących zamawiającego. Dodatkowo jeżeli do wykonania dzieła potrzebne jest współdziałanie zamawiającego, a tego współdziałania brak, przyjmujący zamówienie może wyznaczyć zamawiającemu odpowiedni termin z zagrożeniem, iż po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu będzie uprawniony do odstąpienia od umowy. Dlatego też nie jest rozważne potwierdzanie na piśmie jaki był umówiony zakres prac bo to będzie strzał w kolano. Gdyby jednak już to nastąpiło (w jakimś niebacznym mailu czy piśmie) warto rozważyć zastosowanie jeszcze jednego przepisu, zgodnie z którym jeżeli przyjmujący zamówienie opóźnia się z rozpoczęciem lub wykończeniem dzieła tak dalece, że nie jest prawdopodobne, żeby zdołał je ukończyć w czasie umówionym, zamawiający może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić jeszcze przed upływem terminu do wykonania dzieła. Niezależnie od powyższego wydaje mi się, że Pani szuka tutaj porady jak przekonać to nowe biuro projektowe aby się nie lękało. Niestety na to nie ma złotego środka - muszą sobie uświadomić że drapieżna konkurencja oraz sprawy sądowe są wpisane w ich ryzyko gospodarcze. Pozdrawiam
  18. A co rozumiesz przez "odrolnienie". Zmianę przeznaczenia nieruchomości czy wyłączenie z produkcji rolnej.
  19. Zaś ja zdecydowanie polecam indywidualny. Koszt projektu to przecież drobiazg w ogólnej cenie budowy domu. A wiem, że wszystko jest tak jak mi się zapragnie. ...sfokusowane - zgroooooooza!
  20. Nareszcie ktoś z Pomorza, szkoda tylko, że tak dalekiego.
  21. W moim przekonaniu - a pragnę zaznaczyć, że jest ono oparte o lekturę forum i wstępne przymiarki do własnego domu - absolutnie nie ma najmniejszych szans. Szczególnie, że w tej cenie mają być już różne urządzenia jak piec, wanna, panele....
  22. Trzeba być bardzo bogatym aby do budowy domu zatrudnić pana Zdzisia ze szwagrem. Dla mnie wszystkie "firmy" które boją się podpisania umowy i wystawienia faktury są skreślone - nie stać mnie na takie ryzyko. W moim przekonaniu nadają się tylko do realizacji pojęcia czasoprzestrzeni w wojsku - kopania rowu od tego drzewa do 17.00 Ale też jest druga strona medalu. Inwestor nie ma wiedzy jak się buduje dom. Za to wie ile ma pieniędzy. Dlatego lepiej lub gorzej, mądrzej albo i nie stara się uzyskać takie informacje. Bardzo często się okazuje, że najczęściej nawet nie wie o co chce zapytać. Wiem na swoim przykładzie bo sam nie tak dawno chciałem się czegoś dowiedzieć od fighter1983 i dałem sobie spokój na czas jakiś. Czyli do wtedy kiedy będę wiedział czego chcę.
  23. Przypomnę temat. Może jeszcze ktoś tutaj zagląda. Chciałbym w tym roku wykonać SSO. Ktoś może polecić wykonawcę? Ogromna konkurencja na rynku, a niestety brak znajomych którzy by już mieli to za sobą.
  24. W dużym uproszczeniu - Od tego momentu, w którym faktycznie zajmujesz daną nieruchomość.
  25. s2weczka Jak miło zobaczyć, że na Pomorzu jednak ktoś ma zamiar się budować. Wszelkie informacje o firmach budowlanych śmiało mi także podsyłaj kolego!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...