Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Leprechaun

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    47
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Leprechaun

  1. Witam. Myślę, że lepiej poprosić moderację o przeniesienie, połączenie z tematem http://forum.muratordom.pl/showthread.php?206423-Eksploatacja-biologicznej-oczyszczalni-wymiana-do%C5%9Bwiadcze%C5%84 Przydało by się podać z jaką oczyszczalnią mamy do czynienia. Z jakim sposobem odprowadzenia ścieku i jak to jest zrobione. Rodzaj podłoża. Jak z wodami gruntowymi. Stawiam na zwykłą drenażówkę i odprowadzenie tunelami względnie drenażem. Spadło trochę śniegu. Ogólnie mokro i zimno. Coś się zapchało, zarosło albo woda wysoko. Wstaw przynajmniej najprostsze fotki.
  2. Nie, nie mam komarów. Gdy jest sezon to mam w studni chłonnej komary, ślimaki. Zobaczymy w tym roku. Ktoś miał żabę na odpływie. niedowiarek ty to jesteś podejrzany. Masz komary ok ale jakieś zbyt dorodne wręcz zmutowane. Na ostatniej fotce to się ich boję. Ty je specjalnie hodujesz a potem sprzedajesz wszelakie środki na komary. Wchodzę w to. Daj namiary to kupie akcje
  3. Najlepiej sprawdzić tu i tu. Ma się wtedy porównanie. Wprawdzie moja POŚ-ka jest inna niż twoja ale zdaje mi się że kłaczków w komorze napowietrzania mam za mało. Bez porównania z innymi podobnymi możemy sobie gdybać. Moim zdanie nie jest źle. Może być pewnie lepiej ale o ile ? Patrząc na dostępne fotki to nie wiele. Ojciec jest pod silnym wpływem "instrukcji" i upiera się że nasza próbka powinna być przynajmniej taka jak twoja.
  4. @niedowiarek Realnie to te kształtki są po prostu bardziej mokre niż galaretkowate. Porośnięte niby obumarłym mchem i mułem. Czasem na kamieniach przy wodzie widać coś takiego. Próbka lekko zamarzła. Jak się zabełta to na spodzie pływają takie męty, fusy ale mało. Za jakiś czas dokładniej sprawdzę próbkę z wylotu pod kątem osadu.
  5. Mało precyzyjnie się wyraziłem z "Jest tam lej Imhoffa czy inny." Chodziło mi że jest tam jakiś lej niekoniecznie pod/z nazwą Imhoffa. Na schematy faktycznie trzeba patrzeć z dystansem bo łatwo kogoś i siebie wprowadzić w błąd. Będziemy się korygować. Obrazki to też podobna sprawa. Widzę, że robimy sekcję potwora )) Co do flaków to jeszcze nie szukałem specjalnie. Tu nie ma cen http://www.akwatech.pl/ i z cenami http://oczyszczalnia.net/public_uploads/CENNIK%20-%2015072013_6837172.pdf Dodałem nowe fotki. Dawno temu na forum padło pytanie o kształtki. Dziś mogą być takie jutro inne. Moje są na fotkach. Dzisiejsza próbka pobrana z komory napowietrzania. Zapach przyjemny, neutralny ledwo wyczuwalny czegoś pochodzenia biologicznego. Nie gnijące. Tego nie widać na fotce ale jest więcej zawiesin takich grubszych niż z komory klarowania. Następne próbki za jakiś czas.
  6. Jest tam lej Imhoffa lub jakiś inny. Wyżej podałem linka do schematu. olorin zapodawał dobre fotki tu. Odnalazłem dzisiaj ale więcej szczególnie próbek wskazane. Zresztą "brzydal" obiecywał fotkę z trzeciej komory ale pewnie żona do dzisiaj nie wróciła lub właz górą )) Co do zaworów to nie wiem czy dawniej montowali czy nie. Często czytałem na forum o ustawianiu ale nie pamiętam czy w Biohybrydzie. Z "podłogą" nie walczę na siłę bo może zmienili coś a i zimno, czego wiele materiałów nie lubi. Patrząc na odnalezione fotki olorina to podobnie jak u Wojskiego i moje. Z tym, że moje cały czas w tyle peletonu. Powoli można wnioskować, ze to uroda tego typu z pewnymi różnicami. Pytanie jak wygląda wyklarowana próbka olorina i czy sypie poprzednie czy inne bakterie. W każdym razie zaczyna się ruch a to dobrze dla porównań. Edit: olorin na czym polega trudność z włazem technicznym. Czy w ostatniej komorze masz lej. Na schematach nie widzę. http://oczyszczalnia.net/view_document/Oczyszczalnie-EKO-BIO_12?page=4 Pojemność twojej oczyszczalni. Gdzie u ciebie jest regulacja napowietrzania. Jeżeli zmniejszysz cyrkulacje to więcej powietrza idzie w dyfuzor ? Próbki, przynajmniej w przyszłości powinniśmy pobierać z komory napowietrzania i na wylocie bo ma być tam różnica. Niby po to klarowanie, leje itp. Jeżeli nie uchwyci tego aparat to opisowo.
  7. Sam gdy tam patrzę to zastanawiam się czy leci do połowy czy powyżej średnicy rurki. Płynie hm pulsacyjnie. W każdym razie jest to mała Niagara. W komorze też nieźle gotuje. Resztę powiedział niedowiarek. On ma dwie cyrkulacje i ze schematów wygląda, że jego lej w komorze klarowania jest głębszy. http://www.ekopol.pl/jak-dziala-oczyszczalnia-biologiczna i http://www.eccoteam.pl/Multi-i-BioEkocent,19.html Wojski miał słabszy kompresor. Czy aby się mu nie zepsuł i miał wymieniony ? Odnoszę wrażenie jakby zawartość komory osadnika "zgadzała się" z komorą napowietrzania. Jakby to wszystko w większości było zmieszane. Może jednak moje ścieki surowe są na tyle ubogie, ze są zjadane od kopa a intensywne mieszanie przez cyrkulację jeszcze pomaga wszystko rozbić, choćby papier. Tak jakby pasowało zmniejszyć cyrkulację. Nie zdejmowałem "podłogi" kompresora bo siedzi jak przyklejona. Sięgałem ręką pod spód i trójnik tam jest ale nie wymacałem zaworów. Stawiam na ich brak, czyli nic nie zmienię. Bez informacji, pomocy innych użytkowników śledztwo przedłuży się a istnieje obawa mataczenia przez potencjalnego sprawcę(ów). Wygląda to tak. Chcę to kiedyś lepiej pokazać. Zapytam was jeszcze o coś ale dopiero gdy obejrzycie film. http://youtu.be/sCJ1zJRBYfo lub http://youtu.be/sCJ1zJRBYfo
  8. Pod youtube to podpicowali jak auto na sprzedaż. Znalazłem fotki próbek Wojskiego ale mało mi mówią i są z roku 2011. Są mniej wyraźne, mniejsze. Może miał też inne. Gdzie nie gdzie na forum linki do różnych zdjęć są wygaszone. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=72771&stc=1&thumb=1&d=1314905690 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=72772&stc=1&thumb=1&d=1314905742 http://forum.muratordom.pl/showthread.php?183809-oczyszczalnia-pro%C5%9Bba-o-informacj%C4%99&p=4880464&viewfull=1#post4880464 Ale jak pisałem wcześniej. Bliżej im do mich niż twoich próbek.
  9. Edytowałem posta a między czasie odpisałeś. Właśnie nie wiem jak to ma wyglądać realnie. Brak takich zdjęć jak twoje i moje brakuje a jak są to ładne po zamontowaniu. Może też być wiele czynników. Rodzaj oczyszczalni, surowego ścieku, użytkowania, czasu, czy działa prawidłowo itd. Twoja już ma trochę przebiegu a moja i tamtych ludzi to świeżynki. Pisząc szambo mam na myśli osadnik wstępny. Ale i tak umyj. Może być na wiosnę
  10. Kłaczki dobrze zobrazowałeś. Nie pamiętam czy potem w próbkach jeszcze były. Zawsze jest szansa, że się przedostaną. Kwestia ile. Nigdy jeszcze nie pobierałem próbek z komory napowietrzania. Od dawna nie patrzyłem jakoś szczególnie uważnie na oczyszczalnię a i nic nie zwróciło mojej uwagi aż do świąt. Wielu pewnie też śpi spokojnie a np. w studni tego nie widać ani nie czuć. U ludzi u których oglądałem większego bliźniaka (jedną też niedługo użytkowaną) kojarzę bardziej zapaprane "szambo" ale i tak mniej niż u ciebie. To też kwestia czasu użytkowania. W komorze napowietrzania zdaje się też mieli bardziej kisielowato niż u mnie. Oni z początku sypali więcej bakterii. Użytkowników też więcej (dzieci). Więc może moja działa(ła) ale bez turbo o czym podobnie wspomniał Beja ale w innym kontekście i tu się z nim zgodzę. Pytanie jak międzyczasie wyglądałyby próbki bo kisielu, galaretki jeszcze nie było. Może start był do bani. Oczyszczalnia była częściowo zalana wodą. Dość szybko zaczęło się przelewać do studni więc daliśmy bakterie i uruchomili kompresor. Potem gdzieś później po terminie wsypaliśmy kolejną dawkę a już zaczęło wanieć. Po wsypaniu był już spokój. Tu skumulowało się wiele czynników. Krótki czas użytkowania w tym startowy i potrzebny na stabilizację. Przerwa w obserwacji. Potem nie tyle przeciążenie co gwałtowna zmiana warunków. Ścieki raczej zawsze mam "rzadkie" czyli więcej wody jak pożywki dla bakterii. Sprawdzę jeszcze zużycie wody. Wnioskuje by sypać więcej i/lub częściej a ojciec sugeruje by sypać mniej. Więc czekam na odzew opisowy, zdjęciowy lub dłuższy czas pokaże. W okolicach wakacji ponowny najazd gości czyli powtórka i czasu mało. Jako że już zgłupiałem doszczętnie co sugerujecie. Zwiększyć czy zmniejszyć dawki bakterii.
  11. Swój Biolatrin zgodnie z instrukcją wsypuję do wiaderka z ciepłą wodą i mieszam co jakiś czas. Po pół godzinie większość wlewam przez WC a odrobinę bezpośrednio do komory napowietrzania. Zastanawiam się właśnie nad kolejnymi bakteriami. Myślę nad Septifosem. Bodaj Wojski tego używa(ł) im ma praktycznie bliźniaczą POŚ-kę (słabszy kompresor, niby inny producent) Nie widzę teraz jego aktywności, ale może zapukam jak sobie nie poradzę. To on chyba pokazywał "wspominaną" próbkę (nie mogę tego znaleźć, szukam) i była podobna do mojej ale hm... lepsza. Bo pytanie brzmi jak wyglądają próbki innych. Nic się u nich złego nie dzieje to pousypiali. Mają też inne sprawy. Może np. w hybrydzie jest mniejsza klarowność a np. w twojej więcej zostaje w osadniku. Patrząc na mój album, pomijając "naleśnik" to w moim osadniku w porównaniu do ciebie jest aż za sterylnie. W większości przypadków nie widziałem tam nic oprócz "wody". Wszystko się rozpuszcza. U mnie przelatuje więcej wody niż części stałych, gęstych. Może bakterie są głodne, mało rozwinięte. W komorze napowietrzania w spoczynku też jest zbyt wodnisto. Na powierzchni powinien być "mały kisiel" Mówiłem ojcu by sypać bakterie mniej ale częściej. Kłaczki, męty widziałem w próbce pobieranej z wylotu do studni chłonnej na początku (nie tych na fotkach). Kształtki mam z nalotem (widać na zdjęciach) ale na oko są suchawe. Dotykowo sprawdzę po niedzieli. Studnia czysta, jedynie pewnie naturalny osad na rurze, woda leci jak przez sito. Nic nie śmierdzi i to mnie zastanawia bo nie czuć nawet opisywanych: mokrej trawy, kompostu, bagienka itp. To jest biologia. Na efekty zmian trzeba trochę czekać. Oczyszczalnię mam dopiero słabe pół roku. Poczekam jeszcze bo na razie straciłem tylko na klarowności, zyskałem na moment zapach mydlin w oczyszczalni a teraz praktycznie niczym nie czuć. Zmienię bakterie (dosypując inne). Ewentualnie wykonam restart. Odpowiedź może jest gdzieś na forum. Może już sam sobie gdzieś dyskretnie odpowiedziałem, ktoś dopowiedział ale nie umiem poskładać tego w całość. Człowiek chce efektów już a to nie komputer tylko jak wspomniałem biologia.
  12. Czyli geowłóknina w studni to temat dyskusyjny. Mój śp. instalator nie dawał. Po pół roku nic na tych kamieniach nie widzę. Minął około tydzień od wsypania bakterii. Odwołuję się do tematu http://forum.muratordom.pl/showthread.php?179767-Oczyszalnia-biologiczna-ranking&p=6738087&viewfull=1#post6738087 oraz http://forum.muratordom.pl/showthread.php?229523-Ekopol-BioHybryda-4000-problem&p=6738369&viewfull=1#post6738369 Teraz wygląda to niby tak. Potem moje uwagi. http://i.imgur.com/t7EtpVFs.jpg Lepiej przeglądać w albumie http://imgur.com/a/MQEib#15 Próbki są wczorajsze, pobrane jedna za drugą. Wystane min 12h na chłodzie i opadach śniegu z deszczem. Fotki robione dziś. Co ważne. Warunki oświetleniowe są odmienne dla poprzednich. Brak słońca ale jest śnieg. W rzeczywistości wyglądają jaśniej niż na fotce. Ta sama próbka wygląda różnie w zależności od pojemnika. Zmiany w oczyszczalni w stosunku do poprzedniego "raportu" (~tydzień) Komora klarowania - na wężach znikły białe naloty. Napowietrzanie - Piana zanika, dziś podczas bąbelkowania nie widziałem piany. Wczoraj w spoczynku była po bokach. Osadnik - "Naleśnik" został wcześniej wyciągnięty do autopsji i nie widzę nowego. Na wnioski deko wcześnie. Obserwuję dalej ale pogoda fatalna.
  13. Nie zauważyłem wcześniej. Dla mnie obojętne z tym że mam tu już napoczęte pod większą siostrą mojej POŚ-ki. I raz to mi się to tak rozwarstwi a dwa co na to moderacja i chcę być w porządku wobec ludzi by nie robić z forum szamba. Twoja propozycja jest dobra. W "swoim" temacie podlinkuję i myślę będzie git.
  14. Tak myślałem. Z lektury przypominając sobie, ludzie raczej dawali. Tych nieczystości jakoś się nie boję bardzo ale nie zaszkodzi. Moją próbkę trochę ciężko obecnie porównywać. Jeszcze trochę i zrobię nowe foto. Zimno i pada eee. Zapodam w innym moim (na doczepkę) wątku.
  15. Niedowiarek widziałem twoją fotkę może w innym temacie też była. U ciebie wygląda to rewelacyjnie. Zdaje mi się że ktoś jeszcze dawał fotkę. Możliwe, że Wojski, brakowało jej ostrości jak w mojej. Tak z pamięci u tego kogoś wyglądało to pośrednio między tobą a mną. Ocena oczywiście też tylko wizualna i na nos. Moja próbka ma sporo większą średnicę niż choćby twoja ale wcześniejsze były bardziej przejrzyste i w porównaniu do waszych jest kiepsko. Jestem za foto "galerią" bo to wszystko jednak porozrzucane i jak ktoś dopiero niedawno w to wszedł do ma sporo do wertowania a jak czas goni to kibel. Faktycznie brakuje fotek, bywały tylko opisy. Brakuje danych z dłuższego użytkowania pomijając, działa nie śmierdzi. Czekamy też na akcję wymień dyfuzor. Kto pierwszy, ja dopiero startuję )) we wszystkim. Myślę, ze chodzi o mnie. Brakło mi już wtedy czasu na focenie. Mam grunt piaszczysty, czyli świetny pod odprowadzenie oczyszczonego ścieku. Jest to prostokątny wykop w który wsypano żwir płukany, frakcji 16-32 w ilości 7 kubików (około 12t, ~400zł) Na to położono geowłókninę i dwa kręgi, dolny deko zagłębiony w żwirze. W studni nie ma włókniny. Dać ? Za kręgi płaciłem 100 zł/szt. Pokrywę miałem po szambie. (Jako ciekawostka, kręgi z starego szamba loteria, jedne twarde inne kruche). Studnia jest położona na początku poletka patrząc od oczyszczalni. Czyli mam coś pośredniego między studnią chłonną a poletkiem z tym że bez drenażu i głębiej. Chodziło o miejsce i możliwość przejazdu nawet czymś cięższym. Ojciec kazał też nawiercić dziurki. Są one raczej powyżej żwiru. Zalepić, czy mogą zostać ? Woda nigdy tam nie stała. Spływa na bieżąco. Przydało by się pogaworzyć o bakteriach. Temat też rozsypany i pomieszany z POŚ drenażowymi a i po czasie wielu użytkowników pewnie zmieniło bakterie na inne. W moim przypadku aktualnie, podarowany na początku Biolatrin. Potem mogę kupić Septifos. Myślę nad czymś z Bio7 (który? - ojciec ma kierunek pod tłuszcz) i tu pytanie czy faktycznie muszę też kupić starter Bio7 pod ich środki ? Jedni sypią więcej inni prawie wcale. I tu przydała by się galeria próbek im. niedowiarka )
  16. Dzięki za odpowiedź. Dla mnie czytacza to zaszczyt. Sam Beja )) Zresztą narzekaliście na brak informacji od użytkowników. Każdy jak zrobi i jest ok to zapomina lub załatwiają to sami. Jest wiele innych spraw bieżących. W większości mamy je krótko w użyciu. Wszyscy czekamy jak na długoletnie testy palaczy e-papierosów. Niewiele miałem do powiedzenia ale sytuacja zmusiła. Co masz na myśli Mówisz o próbce w butelce czy osadzie na rurze w studzience. Stawiam na zawartość butelki. Obecność piany wiązałem też z możliwością zmiany pH i/lub możliwego lekkiego niedomagania wentylacji wysokiej mimo braku smrodku. Pieluchy lądowały w koszu. Wstępna sekcja "naleśnika" wskazuje na bazę z tłuszczu (święta). Jestem w miarę świadomym użytkownikiem ale nieprzyzwyczajeni goście (brat z rodziną - pierwsze spotkanie z POŚ) mogą robić błędy. Np. Świątecznie sporo lunąć tłuszczem do zlewu. Sam powstrzymałem przed serią prania. Kształt jakby formowany w patelni może z powodu ruchu wirowego pod wpływem cyrkulacji wody z komory klarowania. Od spodu przypomina cienką słoninę (nie topioną, smalec, olej). Miejscami ma zmienną strukturę elastyczności, wytrzymałości. Ojciec odmawiał kożuchowi prawa do bytu i świętości. Bo śp. instalator mówił ale o innej komorze. Z biegiem czasu i tak jakiś musiał powstać w tej o czym sam mówisz. W każdym razie gdzieś się przykleił. Na zdjęciu trochę oderwany, pokaleczony. Może pomogło wychłodzenie. Dopływ ma około 5m długości. Częściowo dość płytko ze względu na poziom wyjścia z domu. Też m.in. myślałem jak ty ale ojciec zawraca gitarę czasem z nudów. Doczytał bym ponownie, poczekał. Zawsze muszę mieć kogoś z zewnątrz a i to nie zawsze pomaga ) Teraz muszę się doktoryzować z bakterii pod kątem tłuszczu. Ktoś może polecić bakterie lubiące tłuszcz. Wiem, że nie przepadają za nim. Ktoś gdzieś o tym pisał, może w tem. POŚ ekologicznych (drenażowych). A teraz obserwacja przeciwnika.
  17. W wypowiedzi #1187 zmieniłem kwotę na około 11 500. Nie mogę znaleźć wszystkich rachunków. Ojciec gdzieś wcisnął i szukaj. Starość a bardziej choroba. Podałem tak z pamięci. To tylko widełki cenowe. Każdy ma inne warunki np. terenowe. Ja miałem instalatora współpracującego z Ekopolem i to z nim trzeba wtedy negocjować. Niepotrzebnie płaciłem za badanie gruntu. Zrobione wcześniej a mógł mi to zrobić instalator. Badanie kosztowało 500zł. Nie pamiętam czy nie wybierałem też ze starostwa jakiejś cholernie drogiej mapy (parę stów) pod to badanie. Te procedury to w każdym urzędzie inne. Albo co zajdziesz to inne. Musiałem też likwidować starą studnię, położoną wyżej niż oczyszczalnia. Nie chcę grzebać w rzeczach ojca bo potem powie, że miał coś i zginęło nawet jak sam zgubił lub mu się zdawało, że miał.
  18. To właśnie olorin pisał i to wcześniej niż ja kupiłem oczyszczalnię. Co nagle to po diable. Nikt jakoś nie płakał o ten dyfuzor. W zasadzie nadal jest jedną z dobrych opcji. Chyba, że coś się zmieniło. My tu gadu gadu a tam promocje: jedna i druga Innych musisz poszukać. Tylko nie kupuj od razu pod wpływem emocji. Promocje są dość częste. czasem potem cena idzie w górę. Masz jeszcze czas. Musisz wiedzieć ile możesz wydać, jak dużą potrzebujesz. Większość opinii mówi, że lepiej większą. Mniejsze zło. Mi chodziło o miejsce. I jak masz odprowadzić oczyszczony ściek. Wybór instalatora też jest ważny chyba, że będziesz robił sam. To wszystko wygląda inaczej w rzeczywistości niż to co sobie wyobrażasz, naczytasz, naoglądasz.
  19. Tak jak kolega wyżej pisze. Koszty to widełki cenowe dla orientacji. Myśmy się też z tym bili. W domu się nie przelewa. Czasem są promocje. Cena poszła w górę. Jako, ze tu się mieszka to musiałem mieć koparkę ze względu na czas. Zamiast operatora koparki przyjechał jego syn o mniejszych umiejętnościach. Koparkę w przerwach i ponad to użyłem do innej roboty to też podniosło koszt. Szambo było stare i liche z kręgów. Przyjechał szambiarz wypompował i też od razu kopara wykopała. Możliwe, że było najechane. Musiała powstać nieszczelność bo ledwo wypompowaliśmy, jak popadało to było pełno. Więc i tak robota. W planach zagospodarowania nie ma kanalizacji pomimo, że kanalizacja jest pobliżu (mogę się mylić ale spokojnie i ponad 100m na krzywe oko). Do tego mieszam w dołku a więc i przepompownia. Poszedłem w oczyszczalnie bo nie myślisz o wywozach. Gdyby kiedyś trzeba było się podpiąć a w tych warunkach to też ładny wydatek i potem opłaty. Z dofinansowaniem różnie bywa. Jak by zmienili plan zagospodarowania to kicha. Siostra i szwagier kumpla jak się dowiedzieli, że będziemy montować to przyjechali spod Mielca zobaczyć i też potem zamówili. Mieli szambo ale to właśnie kłopot jeśli ktoś nie wylewa na łąkę co zresztą powoli się kończy. Mają ją już może ponad miesiąc tylko większą i odprowadzają do rowu. Tam są iły. Ludzie pukają się w czoło, że oni wydali tyle pieniędzy. Jeżeli ci się nie śpieszy to może będzie gdzieś jakaś promocja, choćby na podobną oczyszczalnię. Poczytaj, poruszono w tym wątku, obecnie 60 str. sporo zagadnień, aż za dużo a są i inne wątki. Przebrnięcie przez to to już wyzwanie a poukładanie sobie w głowie to mistrzostwo. Sporo sobie dopiero przypominam. Po moim zakupie ktoś tu napisał, że pogadał z producentem i jego oczyszczalnia ma dyfuzor z obciążeniem a ja na to nie wpadłem i mam mocowany standardowo. Jak trzeba będzie wymienić to wstawi się węża i przypnie nowy z balastem. Beczkę za namową instalatora kupiliśmy wcześniej po starej cenie. Powiedział, że nawet jeżeli nie dostaniemy zgody to oczyszczalnię i tak gdzieś sprzeda bo sporo tego instalował.
  20. Oglądałem też wcześniej pracujący już niedługo większy model 4000 i nie zgłaszano problemów. Właściciele byli wręcz zadowoleni. To ostatecznie zdecydowało o naszym zakupie oraz wcześniejsze opinie na forum. Oczyszczalnię mam pół roku więc ciężko być tu wiarygodnym. Na obecny czas jestem zadowolony i kupił bym jeszcze raz być może większą. Nie oglądałem innych oczyszczalni więc realnie chwalę to co mam. Nic się nie zepsuło. A obecny niby problem raczej wynika z naszej niewiedzy czy braku doświadczenia. Wygląda, że oczyszczalnia stabilizuje się ale nadal nie znam przyczyny. Koszty. Muszę poszukać tego wszystkiego bo współudział miał tu mój ojciec. Starszy, niecierpliwy, znerwicowany człowiek itp. związane z tym uroki. Dlatego jestem tym wszystkim wymęczony od początku tematu (wcześniej mieliśmy szambo) i teraz przy użytkowaniu bo ojciec ma swoje wizje i teorie oraz oczekuje odpowiedzi na już i nie wszystkie mu pasują. W każdym razie zbiornik kupiony przed podwyżką. Dofinansowania nie brałem. Już było po terminie składania wniosków. Wcześniej boksowałem się z biurokracją eee. Dofinansowanie to kolejna zabawa. Chciałem też zamknąć temat i wyrobić przed jesienią, zimą. Tak na szybko pytając ojca. Całość, mapki, żwir, rury, badania, koparka ... wykonanie pod 13 000zł bardziej około 11 500. Postaram się sprawdzić. Wtedy wyślę na priva. Ad.1 Odniosłem się do wypowiedzi gdzie spotkałem się z przynajmniej dwoma problemami w jakim stanie docierały zbiorniki rożnych producentów do użytkowników. Można tą wypowiedź potraktować z przymrużeniem oka ) Ad.2 Link ogólny podałem pod koniec mojej wypowiedzi a pisałem tam później. Dokładnie jest tu I nie znając przyczyny problemu jak detektyw szkolony na tym forum, jednym z typowanych podejrzanych a często (współ)sprawców problemów jest złe odpowietrzenie a nawet jego brak. Mogło też dojść do przeciążenia mojej niekoniecznie pracującej w pełni efektywnie oczyszczalni (np. aktualnie złe dawkowanie bakterii do potrzeb) dlatego wyżej napisałem być może większą. Zaczytałem się w tematach N razy. Przerabiałem temat szamba, kanalizacji (pod górkę i daleko) oczyszczalni (ekologicznych, biologicznych) Urzędy też raz tak, raz siak. Internet swoje i cała ta otoczka. Zmieniłem kwotę.
  21. Witam. Na początek duże fotki foto problem. Przedobrzyłem z czytaniem. Może już było a może po samych fotkach ktoś będzie wiedział o co chodzi. W każdym razie nie śmierdzi. Oczyszczalnia zamontowana początkiem lipca 2014. Wszystko było ok poza drobnymi wpadkami użytkowników nowicjuszy http://forum.muratordom.pl/showthread.php?179767-Oczyszalnia-biologiczna-ranking&p=6738087&viewfull=1#post6738087 W każdym razie łatwe do rozwiązania. Stałych użytkowników trzy dorosłe osoby, sporadycznie cztery. Stosowana standardowa codzienna, domowa chemia. Bakterie te fabryczne Biolatrin dodawane co miesiąc. Święta. Na około trzy tygodnie doszły dwie osoby i małe dziecko (pieluchy) razem 6,5 )) Wiadomo święta i goście to i więcej chemii ale i więcej papu dla bakterii. Użyto też wybielacza do firanek. Nie dużo ale muszę dopytać jaki. Zrobiło się też chłodniej. Były mrozy. Oczyszczalnia raczej nie została przelana. Jedynie po wsypaniu bakterii 15.XII i przyjeździe gości 20.XII zrobiło się też zimniej i odniosłem wrażenie po paru dniach, że w reaktorze jest jakby gęściej. Później nikt nie zaglądał lub nic się nie działo. Nikt nie pamięta. Teraz ostatnie parę dni. Ponownie 3 użytkowników. Trzecia komora, klarowania wygląda poprawnie. Patrzyłem tylko przez mały wziernik, czarny gumowy korek. Nie mogę wyjąć dekla, podstawy kompresora. Klejony albo ciasno siedzi. Latarką zauważyłem minimalny białawy osad (coś jak ubita piana, kępek waty) na styku węży z lustrem wody, może to naturalny proces wynikający z czasu użytkowania. Żadnych innych zmian. Druga komora. Reaktor biologiczny. Może dwa, trzy dni temu pojawiło się dużo piany której nie było poza procesem pierwszego szczepienia. Może sporadycznie, niewiele. Możliwe, że piana powoli zanika bo już widać wodę jakby Mojżesz przeszedł przez pianę. Za krótki czas. Pierwsza komora. Osadnik gnilny. Zawsze było tam prawie sterylnie jak na "szambo". Dziś przypadkiem pierwszy raz odkryłem "naleśnik". Dopiero po walce z pomocą kija udało się oderwać prawdopodobnie kawałek od ścianek. Pytanie czy jest problem i jaki. Co może być przyczyną. Nie śmierdzi. Wygląda podejrzanie. Pani z Ekopolu zaleciła podanie bakterii a i tak terminowo trzeba. Następnie odczekać tydzień. Jeśli nic się nie zmieni lub będzie gorzej to przyjadą. Mój instalator zmarł
  22. Witam. Ten post miał powstać po wysezonowaniu oczyszczalni jednak sytuacja wymusiła przyśpieszenie. Zmarł mój instalator Ś.P. Marek Stachowicz. Firma STAM jeżeli ktoś korzystał. Teraz rozstroiła się moja oczyszczalnia. Później zapraszam do osobnego tematu w tej sprawie. Przepraszam . Miało być krótko. Fotki dość duże. Oczyszczalnię wybrałem po sporej lekturze tego forum. Zamontowana początkiem lipca 2014. Wtedy temat miał sporo poniżej 50 stron plus inne wątki. Później doszły inne wypowiedzi które przydały by się wcześniej ale tak to bywa. W każdym razie czas mnie cisnął tak, że nawet przedawkowałem czytanie. Wielu z was wie jak to jest gdy są jeszcze inne sprawy. Trzeba jeszcze przejść swoje z biurokracją. Przykładowo chcieli, nie chcieli, znowu chcieli operat wodnoprawny na studnię chłonną na mojej działce a odpowiedzieć na jakiej podstawie chcą, nie potrafili. Inne sprawa to wola i "podejście" urzędnika, niejednokrotnie wynikająca z niewiedzy bądź strachu, nacisku. Dofinansowanie. Śmiech na sali. Do 50% ale nie więcej niż 2000zł. Ta kwota też nie pewna bo zależna od ilości ubiegających się. Trzeba by się było jeszcze wstrzelić z terminami. Czasem więcej uzyskacie dobrze dogadując się z producentem lub instalatorem. Częściowo z forum wiadomo, że nie wszędzie oczyszczalnie są mile widziane. Z różnych, czasem zakulisowych przyczyn. Wielu walczy z tym rok. Biurokracja to jest państwo w państwie. Państwo też istnieje teoretycznie ( http://i.imgur.com/vE0WAxYs.jpg Montaż - kilka fotek Więcej brak bo korzystając z koparki robiłem też inne rzeczy. Sama oczyszczalnia też przyjechała w dniu wkopania. U mnie po lepszym kopnięciu łopatą jest piaskowato więc oczyszczalnia zasypana tym co wykopano. Jeszcze kilka odniesień do napotkanych na forum zagadnień: - To nie jest nowa wersja oczyszczalni bez programatora czasowego. Programatory często się psuły. Nawet na forum jest wątek Programator Więc problem wyeliminowano. W instrukcji nadal jest ) Założyłem swój zwykły, tani, mechaniczny. Czasem dla niego 15 min to nie jest 15 min. Tanie zrobione w Chinach. Programator siedzi w gniazdku w piwnicy. - Czasem oczyszczalnia nie wygląda na nówkę bo była już wcześniej wkopana. Niekoniecznie używana. Z różnych przyczyn trzeba było wykopać. A czasem miała wypadek. Moja funkiel nówka ) - Zapachy wokół domu niewyczuwalne. Raz na starcie użytkowania POŚ w mało używanej łazience ubyło wody w syfonie i faktycznie waniało. Dzień wcześniej włączyliśmy kompresorek. Dolałem wody i ok. Bakterie (startowe Biolatrin) wsypujemy co 30 dni przy trzech osobach dorosłych. Okresowo cztery. Raz też nie wsypaliśmy przez zapomnienie i zaczęło zalatywać ale dopiero po otwarciu włazu, może będąc całkiem blisko. Spóźniliśmy się dwa dni. Dosypałem i znów ok. Czasem da się delikatnie wyczuć ale tylko w oczyszczalni ... niech będzie to lekko przykompostowana trawa, czasem mydliny. Dwa razy w roku ktoś przyjedzie na około dwa tygodnie. Więc na te święta pierwszy raz było 6 dorosłych i półtoraroczne dziecko przez 3 tygodnie, czyli teoretycznie przeciążenie oczyszczalni. Możliwe, że to wywołało mój problem, który nie śmierdzi a wygląda tak http://i.imgur.com/CMnlGZHs.jpg Piana pianą ale placek z pierwszej komory odkryłem dzisiaj. Chował się poza światłem kominka. - Kolor oczyszczonego ścieku. Taki jak podawany na forum. Sprawdzałem ze dwa, trzy razy. Jakieś męty tam pływają. http://i.imgur.com/KzKn1des.jpg http://i.imgur.com/I5bpkvcs.jpg Raczej był bardziej przejrzysty. Wiadomo rozruch. To wszystko się zmieniało. - Odpowietrzenie. Wiadomo im lepsze tym lepiej. Ze względu na warunki mam jedno wspólne nie wystające ponad kalenicę (więcej w innym wątku). - Głośność, kompresor. Jest to niby niesłyszalne. Będąc koło oczyszczalni nie będziecie wiedzieć, że pracuje. Ewentualnie zorientujecie się przy starcie lub będąc przy kominku odpowietrzającym na odpływie studni, poletka. W domu (łazience) słyszę obijające się kształtki i od tego małe echo lecące po rurach. Dom nie ocieplony, nie otynkowany. W pokoju często jestem w stanie może nie tyle usłyszeć co może bardziej wyczuć coś jak wibracje siedząc w ciszy przy kompie. Gdy położę się w kompletnej ciszy na łóżku to gdy mam przyłożone ucho do narzuty czy kołdry, poduszki to wiem kiedy kompresor pracuje. W domu raczej jestem jedyny wyczulony na te wibracje. Złośliwie gdy to piszę to nie słyszę go. Nawet poszedłem sprawdzić czy działa . Kompresor zamontowany oryginalnie jest w oczyszczalni. Czy już tak przywykłem, dotarło się, czy od czego to zależy, że jak teraz pomyślę to już dawno nie zwracam na to uwagi. Uznajemy w ogólnej, panującej opinii, że jest niesłyszalny. Bywa, że i przy oczyszczalni delikatnie, słychać te kształtki. Może słyszalność zależy to od "pogody" gęstości ścieku. Nie mam pojęcia. Za krótko to mam, teraz było zimno więc i mniej tam zaglądałem. Cóż. Jak na spowiedzi. Więcej teraz nie pamiętam co chciałem jeszcze napisać. Właśnie jestem w połowie ponownego czytania wątku w poszukiwaniu rozwiązania mojego aktualnego problemu. Może i z przeforsowania przeoczyłem. Podobny do tego http://forum.muratordom.pl/showthread.php?229523-Ekopol-BioHybryda-4000-problem Pewnie się tam dopiszę. Jeżeli ktoś jest z okolic Tarnowa to za 2zł lub cukierki)) mogę oprowadzać wycieczki wokół mojej oczyszczalni. Sam z jednej takiej korzystałem. Podziękowania dla tych ludzi z Mokrzysk koło Brzeska bo z innymi nie szło się dogadać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...