Witam,
miałem piec węglowy 'x' firmy; z 4 rurami grzewczymi, bez nadmuchu, w środku bez dysz powietrza. Na mocnym nagrzaniu potrafił się "gotować". Po 15 latach wymieniłem piec na piec tej samej firmy z nadmuchem, z dyszami powietrza i z 3 rurami, miał być oszczędniejszy MIAŁ bo w rzeczywistości aby uzyskać ten sam efekt co przy poprzednim piecu spalam dużo więcej paliwa/opalu. Piec sprawia wrażenie, że grzeje górą a nie dogrzewa dołu.
Producenci polecają żeby połączyć rurą gorę z dołem. Moje pytanie wiec jest takie. Czy to ma sens i czy w jakiś sposób by pomogło, jeśli tak to jak to wykonać ekonomicznie?
Z góry dziękuje za udzielenie jakiejkolwiek pomocnej odpowiedzi