
MartekP
Użytkownicy-
Liczba zawartości
89 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez MartekP
-
Kolejny sezon mija. Piszę dla zainteresowanych. Ogrzewanie olejowe - piec Brotje, zużycie: kwiecień 06 - kwiecień 07 - 1000 (tysiąc) litrów dom około 170 m2 (odjąć garaż ok 30 m2) palę w kominku z rozprowadzeniem ciepłego powietrza - duży Jotul (10 m3 drewna) temp w domu 21 st. P.S. Pytanie do innych olejarzy - skąd u was takie zużycie oeju ?
-
Kolejny sezon mija. Piszę dla zainteresowanych. Ogrzewanie olejowe - piec Brotje, zużycie: kwiecień 06 - kwiecień 07 - 1000 (tysiąc) litrów dom około 170 m2 (odjąć garaż ok 30 m2) palę w kominku z rozprowadzeniem ciepłego powietrza - duży Jotul (10 m3 drewna) temp w domu 21 st. P.S. Pytanie do innych olejarzy - skąd u was takie zużycie oeju ?
-
Miało byc o sypialni a bedzie o łazience. Uważam, że jest za duża. Za duża łazienka powoduje wrażenie chłodu po wyjściu spod prysznica. Znam kilka osób, które zrobiły olbrzymie łazienki i teraz żałują - nie ma tam wrażenia przytulności. Ja mam łazienkę ok. 11 m ze skosem - i uważam, ze mała nie jest. 23 m wyłożone kafelkami w Italii to i owszem, ale w Polsce? Na Twoim miejscu pomniejszyłbym łazienke na rzecz sypialni
-
Ja u siebie wyciałem juz sześc modrzewii. Niestety. Teraz z cięzkim sercem zetnę nastepnych sześć. "Zakaziły" mi świerki - ochojnik, mszyce. Sadziłem je bo chciałem szybko wzrosty, teraz czytam gdzie się da i piszą, ze faktycznie modrzew + inne iglaki = szkodniki. Modrzewie usuwane przeze mnie sa 5- letnie i niestety sa przetrzebione przez mszyce. Wygladają "łyso". Galasów na sąsiednich świerkach zebrałem kilka wiader. Doradzam dokładne planowanie ogrodu, ja niestety dokładnie nie zaplanowałem. Na szczęście miejsce po modrzewiach z czasem zasłonią świerki (sadziłem je wcześniej gęsto)
-
OlaK Czy to nie aby Ty, moja żono? :) Podobnie argumentuje moja małżonka i dlatego możliwość odgrodzenia kuchni od jadalni powinna istnieć. Okazuje się, że jest na to parę sposobów.
- 734 odpowiedzi
-
- kuchnia
- kuchnia otwarta na salon
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Na tarasie, od strony gdzie drzewa jeszcze nie porosły, taki parawan odgrodzi spojrzenia ciekawskich.
- 734 odpowiedzi
-
- kuchnia
- kuchnia otwarta na salon
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Brawo ! Dziękuje Nefer. Właśnie coś takiego. Ta chińszczyzna zwłaszcza. P.S. Parawany to stary, sprawdzony sposób. Używany w restauracjach np. na zyczenie klientów. Mógłby rozwiązać czasem problem takze tych osób z kuchnia w salonie.
- 734 odpowiedzi
-
- kuchnia
- kuchnia otwarta na salon
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mam w domu układ: kuchnia połączona z jadalnią, duży salon obok. Problem dotyczy jadalni - głównie w czasie świąt, spotkań rodzinnych, wizyt gości - mianowicie z mojej jadalni widać wszystkie kuchenne szczegóły. Kuchnia jest ładna, nie o to chodzi, że brzydka, nawet jest barek, ale widać z jadalni cały kuchenny "warsztat". W czasie wigilii jest apogeum. Po posiłku na szczęście przenosimy się z gośćmi do salonu na kawę i ciasto - wtedy kuchni już nie widać. Od jakiegoś czasu myślimy więc z żoną jak z tego wybrnąć. Być może ostatecznie będą suwane drzwi, ale ostatnio zobaczyłem gdzieś świetne rozwiązanie - kucheny ładny parawan! Używa się go okazjonalnie - wigilia, wielkanoc, wyjątkowe uroczystości. Po prostu stawia się go, lekko odgradzając kuchnię. Potem go się składa i może być używany na tarasie albo gdziekolwiek. Szukam teraz takiego parawanu. Czy ktoś przerabiał takie rozwiazanie.
- 734 odpowiedzi
-
- kuchnia
- kuchnia otwarta na salon
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wasze tynki po latach...
MartekP odpowiedział ania1719508426 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Od 4 lat tynki gipsowe Knaufa. Kładzione maszynowo. Zero problemów. Fachowcom, pamiętam, robota zajęła tydzień. Tynki prościutkie i od razu gotowe pod malowanie. Do dzisiaj pamiętam moje osłupienie "I co juz po wszystkim? Tak tu czysto." -
Ja mam kominek stojący centralnie w salonie. Można go obejśc dookoła. Tylna ściana to surowa cegła, ładnie nawiązuje do jadalni. Moim zdaniem wpływ temperatury na parkiet lub panele przed kominkiem nie jest taki wielki. Tamtędy napływa przecież chłodniejsze powietrze do ogrzania więc podłoga jest "studzona". Istoniejsze są wypadające czasem drobinki żaru oraz ... popiół. Przecież trzeba kominek umyć, wybrać popiół itd. Wtedy najbardziej przydaje się płyta czy to z granitu, terakoty, czy jakiej ładnej blachy. Łatwiej toto się czyści niż drewno. A poza tym gdy się do kominka dokłada to upadają na ziemię różne farfocle. Także nie tyle temperatura, co zapobieganie brudzeniu i ppoż. Piszę o wkładzie kominkowym, nie o kominku otwartym
-
Markety nie produkują tylko pośredniczą w sprzedaży. Ich mocą nie są drzwi i okna tylko 80% duperel towarzyszących - od wkrętów, narzedzi, kafle ... po wystrój wnętrz. Czysty rynek ułozy w przyszłości handel na wzór centrów handlowych: Wielki budowlany market oblepiony mnóstwem specjalistycznych sklepików z nietypowymi produktami (droższymi). Wszystko w jednym miejscu. Jedna dystrybucja, wspólna promocja, zintegrowane zarządzanie = oszczędności.
-
Markety zmuszą do konkurencji
-
Dni tych leniuchów są policzone. Jeśli nie markety (które popieram) to załatwi ich internet. Kupiłem ostatnio całe AGD do kuchni przez internet. W sklepie "zwyczajnym" chcieli mi sprowadzac wybrane modele za 1-2 tygodni, a oprócz tego drożej o 1500 zł (półtora tysiaca). Z internetu dostałem wszystko w ciągu 3 (trzech dni) i na dodatek transport za darmo z drugiego końca Polski. Płatne przy odbiorze, po obejrzeniu sprzętu. Gwarancja wystawiona, sprzęt już chodzi. Teraz siedzę z instrukcją i uczę się tych elektronicznych bajerów w kuchence i zmywarce
-
Ja już próbowałem chyba wszystkiego. Zawsze pęka. Teraz myślę, że trzeba było dać boazerię - ale trudno przyzwyczaiłem się Żona ma zamiar wkleić półwałki styropianowe w rogach, w miejsce pęknięć.
-
Do Zielonookiej Podejrzewam, że gdyby przyszło co do czego, to pewnie kobieta predzej pociągnęłaby za spust. Przekonało sie o tym wielu facetów, niekoniecznie wobec kobiet lojalnych ...
-
Dlatego droga Zielonooka powinno być tak, jak powinno: Rodzina, dom, 3 synów + 2 córki, mąż z jajami, dobre relacje z sąsiadami. Żona ma być dobrym aniołem domu - nie musi martwić sie o strzelbę, ale w razie czego .... Jeżeli potrafisz obsługiwać piekarnik to strzelbe też.
-
Jest trzecie wyjście, ani developer, ani samemu budować - kupić dom na wolnym rynku, wybudowany przez właścicieli.
-
Złodzieje opracowali, niestety, niezwodny sposób włazenia do domu. Zadne super zabezpieczenia drzwiowo - okienne na nic się zdadzą. Wchodzą, wiecie jak? Przez dach !!! Zdjąć parę dachówek, piłą po deskach (jeszcze łatwiej gdy folia) i po sprawie.
-
Moi sąsiedzi panikuja, że mrozy zniszczyły im dachówkę. Mają angobowanego Robena - leży trzeci sezon. Obejrzałem ten dach no i ..... nie wiem. Chyba tak. Na warstwie angoby pojawiły sie rozwarstwienia, takie jak na na cieście francuskim. Dach ok. 250 m, zjawisko dotyczy ok 30 % powierzchni. Ja mam surowego tondacha, jemu nic nie dolega, oprócz tego że zielenieje - mieszkam przy lesie. Będzie u nich rzeczoznawca to napiszę co uradzili, ale pytam, czy ktos ma podobne przygody po ostatniej zimie.
-
Mam balustradę ale metalową. Nie chciałem drewnianej ze względu na większą dyscyplinę konserwacyjną. Mnie balustradę wykonał ślusarz za 1000 zł z monażem. Nie wiem jak w przypadku drewnianych, ale stalowe balustrady lepiej nie "wpuszczać" w balkon tylko należy je na nim oprzeć. Przykręcamy tylko do ściany. Wtedy woda i mróz nie uszkodzi balkonu i balustrady
-
DOM PRZY LESIE ... za / przeciw -- proszę o rady !
MartekP odpowiedział KOSTKA → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Mieszkam na Mazurach w okolicy takiej o jakiej piszesz juz parę lat. Minusy właściwie żadne, generalnie te same, co przy dyskusji miasto czy wieś. Natomiast apropo samego lasu - to jest najpiękniejszy cud natury jaki istnieje. Nieważne, że: - zielenieje szybciej dach - ptaki robią gniazda pod dachówkami (daj deski + papa) - czasem przywedruje ochojnik z lasu To są detale. Las to potęga. P.S. Robali nie mam, poza tym jeśli już to więcej ich w zadrzewieniach lisciastych. Lepiej chyba wybrac okolicę z borem iglastym. Super pachnie. -
jak pozbyć sie ptaków?
MartekP odpowiedział anet35 → na topic → Doświadczenia i rady, tych którzy już zbudowali
To nie żart. Zwłaszcza jak ktoś ma folię a nie deski + papa -
Czy ktos budowal dom z elewacja z klinkieru?
MartekP odpowiedział WojtiS → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Najważniejsze kwestie: - wykonać odpowiednio szeroki fundament - wentylacja - pamiętać o kotwach - oraz sprawdzona ekipa (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!), która spowoduje, że nie bedzie wykwitów na fugach. Nie żałuj tutaj pieniędzy, prześledź na forum wątki o wykwitach. -
jak pozbyć sie ptaków?
MartekP odpowiedział anet35 → na topic → Doświadczenia i rady, tych którzy już zbudowali
niestety..... tylko wiatrówka. Może powalcz z taśmami i siatkami, ale to raczej działa przez jeden sezon. Jakie ptaki masz na dachu? Najgorszy wróg to szpak. Te skubańce są nie do wytępienia. Wiem coś o tym. Pozostaje jeszcze opcja - kot. -
Lepiej budować w jednym roku wszystko czy rozłozyć budowę ?
MartekP odpowiedział wicio → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Sąsiad wybudował sie w jeden sezon. Teraz załuje. Mówi że trzy (!) sezony to byłoby dla jego budynku najlepiej. To oczywiste, ze budynek pracuje i osiada. Ma to wpływ na pęknięcia tynków, kartongipsów, oscieżnice, kafelki pekają albo sie odklejają, dach pracuje itp. Na wiosnę wychodzi wiele szczegółów - jest czas, żeby sprawdzić dlaczego, skad, czemu np. cieknie albo pęka i poprawić. Starzy budowlańcy do dziś tweirdzą, że budynek siada 7 lat. Nie wiem, czy faktycznie aż siedem, ale stanowczo odradzam budowę w jeden sezon. Mój dom stoi pięć lat i oczywiście obserwuje oznaki osiadania. Teraz juz malutkie - najwięcej w pierwszym i drugim roku.