Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MartekP

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    89
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez MartekP

  1. Dzięki, wszystko już jasne.
  2. Powiedz mi czy tez masz taka szpare na dole drzwi przez ktora wieje jak diabli? Zastanawiam sie po co ocieplenie tej bramy skoro dolem wieje? Szpara była - przykleiłem podwójnie uszczelkę do okien i szpary nie ma. Drzwi garażowe to nie drzwi wejściowe więc jak jest lekki ruch powietrza w garażu to chyba plus. Tym bardziej jak ma się samochód z instalacją LPG. Oczywiście wtedy musi być b. dobra wentylacja. Ja mam dwa kominy wentylacyjne w garażu - jeden otwór jest na ścianie pod sufitem, a drugi w drugim kominie jest przy posadzce. Gaz propan - butan jest cięższy od powietrza i może zalegać przy podłodze, dlatego potrzebna jest wentylacja sięgająca posadzki. Chodzi mi o oprerację uszczelniania. 1. Przyklejałeś do drzwi czy framugi? 2. Co to znaczy "przykleiłem podwójnie" - dwie uszczelki "jedna na drugą" czy dwie równolegle obok siebie? 3. Czy były to zwykłe uszczelki do okien czy jakieś inne? jak szerokie?
  3. Tak się zastanawiam jak to jest mozliwe, żeby jeden grzejnik narobił takich kosztów. Bo przecież piec , nie jest sterowany grzenikiem w garażu, ale np. czujnikiem temperatury w salonie czy pogodówką. Ja też się na tym nie znam, ale czy czasem nie było tak, ze temperatura wody w instalacji C.O. znacznie się nie obniżała przez ten cholerny grzejnik? I kocioł ciągle chochlował bo mu się temp nie zgadzała? Ciekawe, gdyby zrobić takie doświadczenie - zawiesić grzejnik pod chmurą. Przecież świata nie ociepli Ciekawe, jak zachowywałby sie wtedy piec?
  4. Do JM Rzecz idzie o to, że w domu +20 sąsiedzi uzyskuja bez problemu kominkiem. Piec włacza się sporadycznie. Natomiast grzejnik w zimnym garażu zadziałał tak, jakby po prostu wisiał po chmurą - wlazł do garażu chłód jaki nigdy tam wczesniej wchodził. Zatem piec (tak myślę) ratował instalację przed zamarznięciem - w kółko pracował. Mogli skręcić grzejnik na 0, ale wtedy by całkiem zamarzł w tym garażu. Gdyby grzejnika w garażu nie było piec C.O. chodziłby trochę częściej niż zwykle i już. Na szczęście taki tydzień gdzie było -30/-25 rzadko się zdarza.
  5. Znajomi, którzy mają grzejnik w garażu, mówili mi, że mróz zaczął wchodzić do środka (teraz w te mega mrozy), no ale nie wszedł, bo grzejnik grzał natomiast... efekt był taki, że piec C.O. chodził bez przerwy!!! Nigdy wcześniej tak nie było !! Wyszło na to, że cały system cieplny w domu bohatersko ratował garaż przed oziębieniem. Paliwo zuzyte w ciągu tego tygodnia normalnie zużywali w miesiąc. A też się przecież dogrzewają kominkiem...
  6. Dzięki za odpowiedź. Garaż nie jest otwarty ale też super szczelny nie jest - mam ocieplone bramy uchylne, ale widzę przeswity. Nie wiem czy można to jakos uszczelnić. Piec rzadko się włącza, bo kominek jest wydajny. Między garażem a domem jest ściana 24bk, nieocieplona. Myślałem na początku, że garaz przez tę ścianę ogrzeje się od domu, ale jednak w ostatnie mrozy zeszła temp. poniżej zera. Chyba jednak trzeba będzie ocieplić tę ścianę? A do garażu wstawić taki mini konwektor albo grzejnik elektryczny z termostatem, aby grzał +3 +5.? Co o tym myślisz, bo sądząc z forum, zdaje się, że masz spore doświadczenie jeśli idzie o ogrzewanie. Doprowadzenie pod grzejnik mam, ale boje się go zawiesić. Garaz ocieplony 12 cm styropian w bryle domu. Piec olejowy Brotje, pogodówka.
  7. A nie ma strachu, że grzejnik zamarznie w czasie super mrozów? W domu ciepło, C.O. się nie włącza, bo dogrzewamy kominkiem więc grzejnik w garażu też nie grzeje. I zamarza. Nie wiem czy to mozliwe, ale mam takie obawy. Może lepszy mały konwektor?
  8. Do sta28 Czy masz w garażu kran albo jakieś inne ujęcie wody? Nie zamarzło Ci przy -3?
  9. No tak, można spróbować włączyć w C.O. "ręczne" sterowanie na jakiś czas (czyli odłączyć automatykę). Tylko czy 20 min. wystarczy? W przedziale od +1,5 do -4 pompa C.O. w funkcji przeciwmrozowej załącza się co 5 godzin na 10 minut. Oznacza to, ze woda z C.O. o temp. 20 stopni (temp. pokojowa bo do takiej ją ogrzał kominek) przepłynie przez całą instalację, tylko czy to nie za rzadko? Czy ktos jeszcze ma takie doświadczenia? Na razie Twój pomysł z włączeniem codzienie na trochę "ręcznego" wydaje mi się optymalny, zwłaszcza w duze mrozy. Pozdrawiam
  10. Na początku budowy zastanawiałem się czy zainstalować rolety zewnetrzne czy nie oraz czy mają być poprowadzone w murze czy w kasecie na zewnątrz. Zdecydowałem sie na te w murze. Wstawiłem odpowiednie nadproża i przyszedł czas na rolety. I od tego momentu zacząłem kląć. Najpierw okazało sie, że silniczki elektryczne do tych rolet są strasznie drogie (chyba to było 500 - 600 zł za jeden), ja potrzebowałem cztery sztuki. Początkowo zainstalowali mi takie niby taśmy do ciągnięcia, ale to się brudziło i zacinało, natomiast na wielkie okno balkonowe musiał być silnik, korba byłaby wielka jak do czołgu. W końcu skapitulowałem i kupiłem te cztery silniki (do tego oczywiście koszt samych rolet, robocizna, łańcuszki, żeby z zewnątrz nikt tego nie podniósł - kupa kasy). Dalsze kłopoty przyszły z ociepleniem od wewnatrz i od zewnatrz tych nadproży w których jest schowana roleta. Firma która się tym zajęła (niby profesional od rolet) odwaliła fuszerkę - nie ocieplili, nie obrobili - założyli tylko cieniutką klapę rewizyjną. Duło i wiało jak cholera. Sytuację dopiero uratował mój majster Olek "złota rączka" - który wszystko po nich poprawił, zrobił to naprawdę ekstra. Po tych wszystkich przejściach myślałem, że gdybym jeszcze raz się budował rolet by nie było. Nie miałem tez zaufania do ich "antywłamaniowości". Dodam, że na początku jedynym powodem dla którego zakładałem rolety była ochrona przed włamaniami. Okazało sie jednak, ze rolety mogą byc cudowne i wspaniałe, przy czym ich przeznaczenie jest zgoła inne !! To idealna klimatyzacja ! Zimą w te mrozy zaciąga sie je na noc i jest o wiele cieplej (zwłaszcza gdy wiatr). Latem w upały zona z córka też je bez przerwy używają, zostawiają prześwity większe lub mniejsze. Otwieraja okna przy zamkniętych roletach, muchy nie lecą, itp. itd. Teraz dopiero doceniłem rolety, ale ich przeznaczenie jest zgoła inne niż zakładałem początkowo.
  11. Witam na forum Jeżeli ma się w domu piec C.O. z automatyką i jednocześnie pali się kominkiem, to wówczas piec C.O. załącza się dopiero wtedy kiedy temperatura spadnie poniżej jakieś zadanej wartości (np. nie dokłada się do kominka i spadnie poniżej 18 st). To jest jasne, ale rodzi się pytanie: - co z grzejnikami C.O., które wiszą np. w kotłowni lub garażu - a te pomieszczenia nie są ogrzewane z kominka? Tam temperatura może spaść poniżej zera, a piec C.O. się nie włączy, bo kominek grzeje w części mieszkalnej, gdzie jest umiejscowiony czujnik temperatury. Czy jest możliwe, żeby zamarzły grzejniki bo piec C.O. się nie włącza, gdyż kominek go "oszukuje", że jest ciepło w całym domu, a zapomina o grażu i kotłowni? Czy miał ktoś taki przypadek? Chce zamontować grzejnik w garażu, ale boję się, że zamarznie. Teraz jet tam -4 (garaz w bryle domu). Trochę garaz muszę dogrzać, aby nie przymarzł kran z wodą. Chodzi o utrzymanie temp. około 5 st.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...