Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Last Rico

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 672
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Last Rico

  1. Tu ojciec może akurat mieć rację. Ocieplenie od połowy, balkony z gołymi płytami wchodzącymi w bryłę domu, no ale kiedyś tak było. Witaj Problematyczny Sytuacja jest stresująca, więc zabiorę cię na wycieczkę. Wyobraź sobie że lądujesz na rzece Orinoko gdzieś w Amazonii. Masz małą łódkę z silnikiem i specjalne zadanie. Jutro o 12-tej trzeba z tego miejsca zabrać paliwo i pieniądze. Jednak jest jeden problem. Po obu stronach rzeki na odległości 1000 km mieszkają ludożercy. Nie możesz więc przycumować i poczekać do południa bo cie zjedzą. Musisz stale pozostawać w nurcie rzeki, a już najlepiej to na środku wody, widzisz że jesteś nieustannie obserwowany przez chętnych. -------- Jedna część ludzi zaproponuje, żeby silnik wyłączyć, szkoda paliwa! Nazajutrz rano, okazało się że ten kto wyłączył silnik, jest teraz całe 120 km w dół rzeki od miejsca spotkania. Czasu nie jest dużo, trzeba ostro gnać pod prąd, wytwarzając wielką stratę (poślizg śruby + opory). Paliwa NIE WYSTARCZY ----> bo trzeba je obrócić w WIELKĄ FALĘ. Druga część ludzi uzna, że lepiej zostawić łódź na wolnych obrotach pomimo tego - że paliwa będzie ubywać, pomimo że właściwie łódka stoi w miejscu na środku rzeki, pokonując jedynie sam prąd wody. Ci przeżyją - bo produkują DOKŁADNIE TYLE energii, ile potrzeba. Te dwa podejścia, obrazują sposoby korzystania z energii w węglu. Jedni oszczędzają i nie grzeją w nocy, bo po co? Rano temperatura jest daleko w dole (spłynęła przez noc). Inni grzeją słabo, ale stale, właściwie jedynie uzupełniając straty (stoją w miejscu). W zamian mają ciągle ciepło w domu, bez cofek i skoków. -------------------------------- Pewnie zgodzisz się ze mną - że żeby dobrze pływać, to trzeba się tego nauczyć. Żeby dobrze ogrzewać jakikolwiek dom, też potrzebna jest wiedza. Ona tu leży i czeka na ciebie. Nie musisz czytać 1000 stron. Podstawy są na początku. Na zachętę kilka zdań. Musisz mieć SZCZELNY kocioł, inaczej będą stałe "wycieki" energii. Zwłaszcza wrażliwy jest dół kotła. Zdecydowanie potrzebujesz dwóch termometrów, i przy kotle i gdzieś w domu. Człowiek - nie ma precyzji i raz mu jest ciepło (nawet mimo 19*C) a raz chłodno - pomimo 24*C. Takie skoki wyciągają energię i wypuszczają ją kominem. Gdy w domu JUŻ ZROBI SIĘ ZIMNO, jest za późno. Teraz będziesz chciał nadrobić stratę i dasz gaz na full. Silnik huczy woda pryska, łódka mozolnie pnie się w górę rzeki, paliwo leci litrami!!!!! Dobre jest tylko to, że na razie nie widać ludożerców. -------------------------- P.S. Na zdjęciu widzę grube kęsy węgla na górze zasypu. To nie jest dobre. Aby spalać ekonomicznie, na samej górze KONIECZNIE musi być warstwa DROBNEGO RÓWNO rozpalonego węgla. Tylko drobna struktura równomiernie rozgrzana - spali ulatujące węglowodory (to dlatego katalizatory mają tak małe komórki reaktywne). Wydrukuj to i spróbuj ojca łagodnie przekonać.
  2. Koledzy i Koleżanki, już za niedługo pożegnamy mijający 2017 rok. Obowiązki mnie gonią, ale zawsze tu wpadam z w. przyjemnością bo wiem - że ludzie którzy tu przychodzą - są dla siebie życzliwi. Cieszę się że wątek żyje i jest czytany. Zakładałem go równo 10 lat temu, czas jednak leci… Chciałbym przeprosić wszystkich Kolegów za brak mojej osobistej aktywności, bardzo chciałbym to zmienić… Kończy się rok wielu zmian i oczekiwań, życzę Wam czasu spokoju, szczęścia w rodzinach, wielkich sukcesów zawodowych i prywatnych. Duuuuuużo zdrowia, spełnienia marzeń, nawet tych najśmielszych! Życzenia się spełnią, bo są szczere!!! Trzymajcie się ciepło! SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2018 ROKU!!! Last Rico
  3. No ja na to, że każdy może sobie pisać co chce, tylko powinien mieć świadomość - że odpowiada za to co pisze. Pędzli i farb u nas dostatek ale co namalujesz, to od ciebie zależy. Warto przy okazji zauważyć że pomimo wielkiej ilości pędzli, tylko nieliczni malują w taki sposób - że inni chcą zapłacić za ich pracę!! A pędzel może sobie kupić każdy. Zdecydowana większość ludzi zabierających głos w sprawie spalania "od góry" nigdy tego przypadku nie widziała. Opinię wyrabiają sobie czytając Alarmy Smogowe, mają oczywiście spalanie węgla w swojej pamięci, ale to dotyczy tradycyjnego, brudnego spalania. Przez proste skojarzenie węgiel = sadza, odnoszą się do naszego ruchu. Błękitny węgiel to koks, a ściślej to prawie koks. Wyprażony w atmosferze beztlenowej węgiel, pozbawiony cięższych węglowodorów, ale przecież nie innych związków. Osobiście nie mam nic przeciwko takiemu paliwu, problematyczna może być tylko cena. No i trzeba pamiętać - że żadna obecnie znana technologia nie jest w stanie surowca pozbawić części mineralnej, czyli przyszłego popiołu zatem nie liczyłbym na to że błękitny węgiel nie będzie pylić.
  4. Mtdeuszu, chciałbym cię jakoś zachęcić do czytania swoich postów przed ich wysłaniem. Tu jest taki pokój, gdzie ludzie przychodzą po pomoc, a nasze odpowiedzi wiszą na ścianach. Każdy może je sobie przeczytać. Chciałbym abyś brał to pod uwagę i nie wieszał treści nic nie wnoszących, obrażających albo wulgarnych. Zawsze zadaj sobie pytanie, czy to co piszesz - komuś pomoże?? Staraj się dźwigać ludzi w górę, to jest ambitne zadanie. Nie hoduj w sobie chwastu.
  5. Kolego Magda_1990, proszę skasować ten post reklamowy, każdy coś chce sprzedać i tylko patrzy na stan licznika wątku. Nie ma znaczenia - o czym jest wątek. Wchodzę na paralotniarstwo i pokazuję czajniki, czy ktoś wie może ile takie ładne czajniki kosztują?? Proszę kasować.
  6. Witaj Mirob 76 Akurat kocioł SAS NWT 17 kW który posiadasz w "wersji handlowej" nie nadaje się do czystego spalania. Zmiana którą należy wykonać nie jest na szczęście trudna. Mówię tu o spalaniu od góry w kotle GS. Możesz też przerobić go na kocioł dolnego spalania (DS) ale to może być trudniejsze technicznie. Wydaje mi się jednak że chcesz uniknąć takich przeróbek. Zobacz sobie ten rysunek, sam uznasz że to łatwe. Wystarczy zablokować prześwit i masz kocioł GS (zapalasz od góry). http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=2844683&viewfull=1#post2844683 Pozdrówka.
  7. Witaj Szwiesiek 1 Nie jestem żadnym Panem, ale podziękowania oczywiście bardzo chętnie przyjmuję. Cieszę się (szkoda że nie widać) z sukcesu, to miłe. Dobrze byś zrobił gdybyś jeszcze sobie KPW założył do kotła. http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3593592&viewfull=1#post3593592 Pomyśl nad tym. Też pozdrówka!
  8. Kolego, hamuj z takimi tekstami. Jeśli już musisz, to obrażaj WŁASNYCH dyskutantów w SWOIM wątku. Ciesz się że jeszcze tu jesteś - i weź na uspokojenie, z Elektrody już dawno byś wypadł z banem na 100 lat.
  9. Siemaszko Hamous "Cudak" którego zamieściłeś będzie oczywiście działać, ale niestety będzie kopcić. W tym przypadku paliwo będzie spadać NA żar, a to nie wytworzy zysku wynikającego z czystego spalania. Rosjanie robią podobną konstrukcję, to coś jak dookólny DS. Wyobraź sobie rurę w rurze. Jakby pion. bojler w beczce. Sypie się węgiel do bojlera który wisi naście centymetrów nad rusztem zrobionym w grubej rurze (w tej beczce nazwijmy to tak). Bojler oczywiście nie ma dna, więc węgiel jest wyciskany grawitacyjnie dołem do tej grubej rury i tam na ruszcie się spala. Taki okrągły DS. Dziękuję za nazwę Edyta dla Super GS-a. Podoba mi się.
  10. Do Gmaj 22 Eee no z tymi piętami to pojechałeś hehee. Dobrze że masz pomysły mimo że sam korzystasz z kotła automatycznego chcesz coś doradzić, taka aktywność zawsze jest tu mile widziana. Widzisz, sam o tym myślałem aby koledze Andrzejowi Pr. polecić przeróbkę na GS-a montując dodatkową przegrodę (zgodnie z twoim rysunkiem), jednak po analizie wymiarów kotła uznałem że te 20 cm głębokości (od drzwiczek do pleców) będzie zbyt mało aby stworzyć odpowiednio długo palący się zasyp. Gdyby było miejsca więcej, to tak, można by było zrobić jak proponujesz. Żeby tak max. dwa razy na dzień szedł do kotłowni, to musi jednak coś do tego kotła wrzucić.
  11. Kocioł DS @AndrzejPr Możesz zastosować palnik z linku. Kolega był z niego dość zadowolony. Myślisz właściwie, jeśli tylko możesz, to wykonaj osobne podłączenie powietrza PW, tak właśnie abyś mógł nim niezależnie od PG pokręcić. Co do wymiarów komory zasypowej, to nie wydaje się zbyt duża, nie musisz w DS ładować pod korek, ważne jest bardzo aby zasypać sam palnik i nieco wyżej. Jeśli chodzi o konkretne wymiary palnika oraz wysokość pod wiszącą grodzią, to nie otrzymasz takiej odpowiedzi od nikogo. To bardzo indywidualna kwestia zależna od komina, potrzeb na ciepło, rodzaju paliwa (ilość gazu), wilgotności i innych. Trzeba znając zasadę (masz rysunek) metodą prób znaleźć wymiary najlepsze czyli takie które gwarantują stabilny płomień w palniku. Ma nie gasnąć i dostarczać oczekiwaną przez dom ilość ciepła (wyrównywać straty). Na próbę niczego nie muruj, nieszczelności zatkaj wełną mineralną na wcisk. Dopiero kiedy będziesz zadowolony, ustaw palnik na gotowo z użyciem zaprawy szamotowej. O rozszerzalność szamotu się nie bój, ma dużo mniejszą niż stal, więc nic w kotle nie rozepchnie.
  12. Witaj Robert 77y Bardzo się cieszę że choć rzadko piszesz, to często czytasz wątek, zawsze to coś! Można palić koksem ale trzeba mieć odpowiednią dla domu odmianę, gdyż produkowane są też koksy przemysłowe, które bardzo trudno spalać w domowych warunkach. Zawierają one bardzo mało substancji lotnych (palnych) i albo dajesz dużo powietrza i koks świeci, albo miarkownik trochę przymknie i koks natychmiast uśnie... Potem już go nie obudzisz choćbyś i całe drzwiczki popielnika wyjął. Zasadniczo, my tu sobie sami koks produkujemy. Zapalając zasyp od góry najpierw wypala się to co lotne, a dopiero potem spala się koks. Ale rzeczywiście jeśli ktoś chce dokładać podczas jazdy, to wyłącznie koks. Dorzucania węgla (na żar) polecać nie mogę. Trzymaj się ciepło, bo mrozy idą!
  13. Kocioł DS Cześć Webi Trzy rodziny po naszej stronie to mało? Na jednego, skromny jesteś. Trzy kotłownie i trzy kominy bez dymu to jest coś! Tak trzymaj. Koks z drewna dobrze dopala (rozbija długie łańcuchy węglowodorowe) przy przechodzeniu przez niego niedopału. To dlatego właśnie w kotłach GS zalecam na samej górze zasypu - wytworzenie jak najdrobniejszej w granulacji mieszanki żarzącego się węgla i drewna. Im mniejsze są "dziury" pomiędzy kęsami, tym lepiej (czyściej) odbywa się dopalanie cięższych a uwalnianych z gorącego węgla substancji. Warto zadbać o ten początek (piszę teraz o GS) spalania wsadu. Kto widział kiedyś rozcięty katalizator spalin, metalowy czy ceramiczny, zauważyć musiał jak małe są pojedyncze kanaliki katalityczne. To właśnie dlatego robi się je tak ciasne, aby zwiększyć prawdopodobieństwo zderzenia się cząstki z gorącą ścianką. Pozdrówka!
  14. Kolega Serwusik zasugerował abym odniósł się jakoś do ataków Alarmów Smogowych na metodę spalania od góry. Prawdopodobnie będziesz nieco zawiedziony gdyż moja wypowiedź będzie dość krótka. Otóż np. Polski Alarm Smogowy publikując artykuł pt. "Nie górnemu spalaniu" http://www.polskialarmsmogowy.pl/polski-alarm-smogowy/jakwygrac/szczegoly,nie-gornemu-spalaniu,33.html - nie daje mi nawet cienia szansy na rzeczową polemikę. Umieścił tam taką ilość nieprawdy, że wyczerpał jej zapas na przyszłe dziesięciolecia. Obawiam się jednak - że treść nie powstała na skutek niewiedzy (to można by jeszcze jakoś zrozumieć) ale jest działaniem celowym - mającym za zadanie stworzenie przeciwwagi dla naszego oddolnego ruchu. Podważanie, ośmieszanie, a wreszcie i straszenie nie zawsze zorientowanego odbiorcy - jest powiedziałbym doskonałym przykładem na to, jak nie powinno się pisać o czymkolwiek. Byłem i wciąż jestem gotowy do obrony metody i wartości całego ruchu edukacji zwykłych użytkowników kotłów i pieców. Edukacji, która niesie ze sobą ZROZUMIENIE procesów skutecznego, a co za tym idzie także i czystego spalania paliw węglowych. Bardzo chętnie podejmę polemikę nawet tu, czyli w miejscu - gdzie 10 lat temu wszystko się zaczęło. Nie stawiam też żadnych warunków wstępnych, proszę tylko o rzeczowe argumenty. Pozdrowienia Serwusik.
  15. Witaj Andrzeju, jeszcze dzisiaj edytuję ten post i coś w nim poradzę, nie myśl że nikt nie widzi twojego problemu, to tylko czasu brak. Jestem. Przede wszystkim dobrze zrobiłeś że wykonałeś rysunek kotła wraz z wymiarami. Najpierw taka informacja, kocioł w tej formie - będzie kopcić zawsze i to jak bardzo byś się nie starał, smoła, sadza, z pyłem będzie zaklejać komin gdyż kocioł jest wadliwie zaprojektowany. Może to dziwne, ale w kraju wielu ludzi spawa kotły - znając się jedynie na spawaniu. Dobrze by było, żeby wiedzieli też coś o spalaniu. Kocioł ma formę kotła dolnego spalania, jednak proporcje są wadliwie przemyślane. Masz świadomość że naprawiając juz pospawany kocioł - mamy ograniczone możliwości, zrobimy zatem to, co zrobić można. Kotły DS (dolnego spalania) mają kłopot z rozruchem, zwłaszcza gdy kocioł jest zimny, a na zewnątrz nie ma mrozu. Aby tę wadę uleczyć, wymyślono tzw. bypass czyli obejście, krótszą i łatwiejszą drogę dla spalin na czas rozruchu. Jednak po uzyskaniu stabilnej pracy, trzeba koniecznie kotłowi zamknąć ten bypass. W twoim kotle - bypass jest STALE otwarty, co BARDZO źle wpływa na sposób pracy i sprawność kotła. Pan poszedł na łatwiznę i nie skonstruował dźwigni zamykającej. Tak być nie może. KONIECZNIE należy zablokować otwór fi 75 mm w pionowej grodzi. Tamtędy uchodzi masa niespalonego paliwa (dymi). Jak to zrobić? Są dwa wyjścia - a wybór zależny od ciągu kominowego. Jeśli komin dobrze ciągnie, to można ten otwór zamknąć na stałe. Możesz wyciąć dwa kółka z blachy # 5 mm z otworami fi 10 mm. Jedno kółko z jednej, drugie z drugiej strony grodzi i skręć je śrubą M10. Jeśli nie będziesz mógł tam ręki wsadzić, to musisz coś wymyślić (np. drewniana listwa z magnesem, taśma obustronnie klejąca albo jakiś inny patent). Jeśli ciąg kominowy masz raczej słaby, to ten otwór powinno się dawać otwierać i zamykać z zewnątrz. To da się zrobić, przemyśl sobie może jakąś koncepcję (ruchomy stalowy stożek?) w razie czego pomogę. ------------------------ Sprawa druga. Kotły DS spalają paliwo w palnikach. To rodzaj ceramicznej dyszy o dobrze dobranych wymiarach (do danego kotła i potrzeb na ciepło). Pionowa stalowa grodź imituje taki palnik - ale nim nie jest. Rzuca się w oczy zbyt duży prześwit pomiędzy dolną krawędzią grodzi, a rusztem i tu będzie potrzebna twoja praca. Trzeba będzie zakupić troche cegły szamotowej i suchej zaprawy (też szamotowej). Możesz na próbę coś z szamotu ustawić (wcześniej -- choćby i wełną mineralną zatkać ten otwór fi 75 mm) i zapalić w kotle. W kotłach DS - palimy oczywiście na samym dole, tuż przy palniku. Warto by było abyś przed zmianami coś poczytał, bo może chciałbyś wykonać sobie jakiś bardziej rasowy palnik. Prawdziwego kotła DS z niego nie zrobimy, ale taki który nie kopci i nie wyrzuca pieniędzy w kosmos, to da się. Przepraszam kolegów że ominąłem kolejkę ale tu sprawa pilna. Pamiętam. ------------- Cześć Drapik 83 Dziękuję że wpadłeś do nas. To co piszesz jest optymistyczne i może zachęci jeszcze niezdecydowanych kolegów... (bardzo na to liczę). Dokonaj zmian o których piszesz, nie będziesz żałować. Pozdrówka!
  16. Mtdeusz nie rób z forum chatu, twoje jednozdaniowe posty w rodzaju: >>> A śląskie węgle i kocioł GS to katastrofa ekologiczna <<< nic nie wnoszą - tylko nabijają twój licznik i śmiecą. Nie pasuje ci węgiel śląski, to kupuj mazowiecki. Twoja sprawa. Nie pasują ci kotły górnego spalania, to kupuj dolnego. Nikt nie będzie miał do ciebie o to pretensji. Możesz też w ogóle nie palić, jakoś to przeżyjemy. Kasuj tego linka o paleniu opon, lansuj się gdzie indziej i nie myśl że ta zabawa będzie trwać w nieskończoność - bo nie będzie. Do kol. Myjk Ależ oczywiście że smog był, nie dysponuję wynikami badań ale sądzę że dawniej - smog był większy niż jest teraz. Pisząc cytowany tekst, użyłem narracji popularnej wśród ludzi - którzy nie mają nic wspólnego z zagadnieniem, a całą swoją wiedzę na ten temat czerpią z mediów, głównie jednak z tv, w końcu nie wszyscy muszą się znać na wszystkim. Skoro dawniej - media nic o smogu nie mówiły... to większość ludzi nic o nim nie wiedziała - chociaż oczywiście czuli że powietrze jest złe. Przyczyny dla których teraz mówi się o smogu praktycznie w każdym programie informacyjnym - są b. złożone. Z pewnością spora część przyczyn jest taka jak piszesz zdrowotna, ale nie wszystkie. Część jest ekonomiczna, a jeszcze inna część jest podyktowana przyszłą polityką (międzynarodową również). Tam gdzie są interesy, tam są pieniądze - oraz wsparcie medialne. Zobacz sam z jakim trudem dociera do ludzi propagowany tu temat, a przecież jest najtańszym i najszybszym sposobem na spektakularną poprawę jakości powietrza. Ludzie tracą swój prywatny czas dla wspólnego dobra (np. kol. Juzef), przekonują całkiem obcych sobie ludzi. Powstają już "kluby" czystego spalania w Rybniku, Nowym Targu, Kielcach. Czy media mielące dzień w dzień smog, Smog, SMOG!!!, nie mają dostępu do sieci? Nie zauważają tej oddolnej - a ważnej społecznie inicjatywy?? Nie, bo nikt nie ma w tym interesu. To jest odpowiedź.
  17. Fajki porzuciłem prawie 7 lat temu, ale dziękuję mt. za troskę. ------------------------ Tak może jeszcze coś z rozpędu, pomyślałem że znaczna część ludzi przytomnie myślących - zadaje sobie ostatnio pytanie, a co to z tym smogiem? Nie tak dawno temu - było w Polsce może ze 100 kotłów automatycznych, cała reszta to zasypowce i nikt nie mówił o smogu!! Teraz, gdy wiele osób ogrzewa się gazem, prądem, pompami ciepła pojawił się smog - i chce nas wszystkich wydusić. Gdzie on mieszkał do tej pory? Wcześniej, ma się rozumieć skoro go tu nie było... Media jakoś szczególnie nie przykładają uwagi, żeby ten stan ludziom wyjaśnić, ale rzetelnie i bezstronnie. Bez podkręcania i bez zbędnego umniejszania wagi zjawiska, a ludzie - przecież chcą wiedzieć co jest powodem tego że smogu nie było, a teraz jest i gryzie. Przede wszystkim musimy sobie uświadomić co jest powodem tego że marker pyłu zawieszonego wzrósł np. o 800%? Przecież nikt nie sypie o 800% węgla więcej gdy mróz sięga - 10*C!! Może o 20%, to rozumiem, ale nie o 800% bo to nonsens! No to skąd taki skok??? Z akumulacji. Nazbierało się pyłu w powietrzu z wielu dni. Smog jest dzieckiem działalności człowieka i przyrody. A działa to tak: Nad ziemią mamy ciepłe powietrze o temperaturze powiedzmy 3*C, teraz po samej ziemi pełznie rozległy klin zimnego czyli ciężkiego powietrza i wbija się POD powietrze ciepłe. Cienki klin zimnego powietrza tutaj zatrzymuje się i kłopot gotowy...Mamy inwersję. http://static.pokazywarka.pl/i/7278802/308389/mechanika-smogu.jpg Ciepłe gazy spalinowe i dymy jako lżejsze normalnie idą ku górze. W warunkach tworzenia się smogu, inwersja uniemożliwia ten ruch gdyż wystudzone spaliny mają np. -5*C i trafiają w końcu na warstwę cieplejszego powietrza (3*C). Pójdą w górę?? NIE PÓJDĄ. Jako cięższe nie są w stanie osiągnąć odpowiedniej dla silnych wiatrów wysokości i pozostają w cienkiej warstwie zimnego klina. Pyły wiszą lokalnie w miejscu, piece, kotły, samochody dymią, ścierają tysiące ton opon, klocków i tarcz sprzęgłowych. Fabryki nie próżnują. Pyłu przybywa i przybywa. W telewizji znów pokazują węgiel. Pogoda nie jest przewidywalna, łamie drzewa, zalewa miasta i tworzy lub zabiera wyspy. Potrafi również utrudnić naturalną wentylację, bez niej udusimy się z braku tlenu. Nie chcę wyłącznie pogody winić za brudne powietrze, chcę tylko pokazać - że bez przewietrzania, nawet w super czystym szklanym pudełku szczur zdechnie. Zachowujmy więc zdrowy rozum i wyciągajmy własne wnioski.
  18. Witajcie wszyscy Koledzy oraz wszystkie Koleżanki (jeśli takie są). Na zewnątrz przesadnie ciepło nie jest, więc człowiek myśli o grzaniu. Dziękuję kolegom Gacek 1972, Tom 1000k, Carinus, Przemo1, Zygar, Tomek 1980, Myjk, JackD , oraz tym których nie wymieniłem - za to, że nie godzą się na świadome trucie środowiska ponad konieczną miarę i za to, że reagują na przejawy mylenia wolności - z bezprawiem. Cieszę się również z obecności "nowych" Kolegów, mam nadzieję że wasze poszukiwania zakończą się sukcesem i przejdziecie na jasną stronę MOCY. Powodzenia we wszystkim! Uda się na pewno! Brakuje mi czasu, jednak wkrótce spróbuję odpowiedzieć na oba zadane pytania tzn. koledze Serwusik - w sprawie Alarmów Smog. oraz koledze Marzenapawel na temat Super GS - którego pisząc na własnej klawiaturze, sam obiecałem przedstawić jakiś czas temu (aż boję się napisać jaki...). Pozdrowionka dla wszystkich piszących, a także dla czytających!
  19. Zrobimy tak. Ty skasujesz wszystkie swoje posty - o spalaniu odpadów w instalacjach do tego nieprzystosowanych, a ja dam ci szansę na to, byś przemyślał co robisz i nie wykonam przykrych dla ciebie ruchów. Może nikt do tej pory ci tego nie powiedział, ale jesteś na widelcu, tylko 6 letnie dziecko może myśleć że w sieci jest anonimowe. Nie żartuję, bierz się do roboty bo dla takich jak ty - mało cierpliwy jestem.
  20. Kolego Czystepowietrze vel Palacz60, chciałbym cię łagodnie zachęcić do istniejącego w tym wątku zwyczaju. Nie jest on skomplikowany - więc łatwo pojmiesz o co chodzi. Wszyscy tu kierujemy się rozumem, a nie emocjami. Jeśli więc chcesz być w jakimś sensie wyjątkowy - i ten zwyczaj złamać, to obawiam się że taka komunikacja się nie uda... Zadajesz pytanie i czekasz. Jeśli ktoś zna odpowiedź i będzie chętny jej udzielić, to ją dostaniesz. Jeśli nie, to będziesz musiał sam trochę poczytać. Dobra wiadomość jest taka, że od czytania jeszcze nikt nie umarł. ------------------- ------------ ---- Teraz w sprawie nowej konstrukcji kotła GS. Mam dwie informacje, jedną dobrą i jedną złą. Zacznę od tej złej. Otóż nic nie narysowałem i nic nie opisałem, no zwyczajnie nie mam kiedy. Gdybym wiedział że tak będzie, to może powstrzymałbym się od zamieszczania ostatniego posta. Po prostu nie przewidziałem wszystkiego i tyle. Dobra wiadomość jest taka, że obietnicę spełnię na pewno - już chciałem napisać że w tym tygodniu, ale tak nie napiszę - bo nie chcę się tłumaczyć gdyby mi znowu coś przeszkodziło. Konstrukcja wymaga zamieszczenia przemyślanego i czytelnego rysunku albo dwóch - oraz wyczerpującego opisu tekstowego, tak aby wszystko było jasne od początku do końca, ale to kosztuje trochę pracy, parę kresek tu nie wystarczy. Proszę więc wszystkich o jeszcze trochę cierpliwości i pozdrawiam! P.S. Do kolegi Okta. Witaj w naszym wątku, niestety nie jestem w stanie "obsługiwać" skrzynki prywatnych wiadomości. Bardzo żałuję i przepraszam.
  21. Koledzy, teraz tylko na chwilę. Wymyśliłem SUPER GS. Precyzyjne sterowanie, małe spalanie i bardzo wysoka elastyczność mocy! Kocioł ma właściwie same zalety. Niestety jest wymagający technologicznie. Oczywiście Wy pierwsi poznacie jego konstrukcję, tylko wcześniej - muszę złapać trochę czasu by malunek wykonać - bo jak ktoś wcześniej zauważył - jeden obraz zastępuje tysiąc słów. Tak będzie łatwiej. Pozdrowienia!
  22. Witaj Zioleks Wycisnąłeś torebkę z herbatą do końca, nawet esencję też wycisnąłeś! Zostało samo suche i o to chodzi. Cieszę się razem z tobą i pozdrawiam!
  23. Cześć Palacz 46 Bardzo się cieszę że jesteś kolejnym zadowolonym, świat oszczędzasz i kieszeń. Chciałbym tylko w paru słowach odnieść się do węgla Kostki i jego przydatności. Otóż parę postów wyżej pisałem aby raczej unikać tego sortu węgla bo tworzy zbyt dużo pustych miejsc w komorze zasypowej (po prostu mało węgla wchodzi do określonej pojemności kotła). Ty kostkę spalasz bez problemu, a nawet jesteś zadowolony. Właśnie cała sztuka w tym, że tę kostkę zasypujesz drobniejszym sortem. Zatykasz w ten sposób puste miejsca - którymi tylko hula wiatr i nic więcej. Do takiego sposobu spalania kostki nie mam nic - bo jest dobry. Dzięki za opinię i pozdrawiam!
  24. Nie stresuj się, przecież nie ma obowiązku posiadania aparatu foto. Ja np. nie mam kominka i też żyję! Poczekamy, może znajdzie się ktoś kto pstryknie zdjątko, a reszta pójdzie jak radzi kolega K750i. Będzie dobrze. Pozdrówka.
  25. Oczywiście możesz skorzystać z opisu podanego na czysteogrzewanie.pl. Opis jest prawidłowy, dodałbym jedynie to by kierownica była skierowana w środek zasypu - który węgiel osiągnie po około 3 godzinach (obniży się). To zależy głównie od ciągu kominowego, głównie ale nie tylko. Zależy także od stosunku boków samej prowadnicy. Trzymaj się max proporcji 1:1,5 długości ścianek np. profil 30 mm wysoki, to max 45 mm szeroki. Długość trzeba dobrać do danych warunków kotła. Zdarza się też tak, że drzwiczki zasypowe nie dają się otworzyć więcej niż o 90* - wtedy KPW zasłoni okno do kotła co utrudniałoby załadunek. Wtedy trzeba wykonać kierownicę tak, aby można było ją łatwo zdejmować z drzwiczek - bez użycia narzędzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...