Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

darekul

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    61
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez darekul

  1. A jednak udalo mi sie z tym linkiem do naszego projekciku wiec go podaje: http://www.projekty.murator.pl/projekt?IdProjektu=347&IdKolekcji=20&action=showProject&ver=mirror ...zapomnialbym, dziekuje za pierwsze komentarze
  2. zanim zaczne pisac o naszym przepieknym projekcie (ktory nie wiem dlaczego obecnie nie jest dostepny na necie, dlatego nie podaje linka ) to opowiem troszeczke o dzialeczce hmmm pewnikiem kazdy powie ze jedo jest najladniejsza, ale nasza dzialka jest SUPER!!!! troszeczke tak nie ladnie sie przechwalac ale... obecnie rosnie na niej kilak juz dorodnych sosenek a obok okolo 50 metrow zaczyna sie sciana lasu, a biorac pod uwage ze z zawodu ja jak i moja nazeczona (zwana dalej Kicia) jestesmy lesnikami to dla nas duzy atut, no i przyszly piesek bedzie mial blisko na spacerki . Wymiary dzialeczki to 28m na 45m, oj bedzie co kosic w sezonie Jak juz sie naucze wklejac zdjecia to sami zobaczycie Po jednej stronie mam sasiadke (Pania G od ktorej to pochodzi tek kawalek ziemi) a po drugiej stronie puki co tez ma wlosci Pani G (dzialeczka do kupienia), zas od frontowej strony piekny, bo polroczny asfalcik czyli droga, droga ta przejezdza dziennie tylko okolo 20-30 samochodow, czyli bedzie spokojnie
  3. zanim zaczne pisac o naszym przepieknym projekcie (ktory nie wiem dlaczego obecnie nie jest dostepny na necie, dlatego nie podaje linka ) to opowiem troszeczke o dzialeczce hmmm pewnikiem kazdy powie ze jedo jest najladniejsza, ale nasza dzialka jest SUPER!!!! troszeczke tak nie ladnie sie przechwalac ale... obecnie rosnie na niej kilak juz dorodnych sosenek a obok okolo 50 metrow zaczyna sie sciana lasu, a biorac pod uwage ze z zawodu ja jak i moja nazeczona (zwana dalej Kicia) jestesmy lesnikami to dla nas duzy atut, no i przyszly piesek bedzie mial blisko na spacerki . Wymiary dzialeczki to 28m na 45m, oj bedzie co kosic w sezonie Jak juz sie naucze wklejac zdjecia to sami zobaczycie Po jednej stronie mam sasiadke (Pania G od ktorej to pochodzi tek kawalek ziemi) a po drugiej stronie puki co tez ma wlosci Pani G (dzialeczka do kupienia), zas od frontowej strony piekny, bo polroczny asfalcik czyli droga, droga ta przejezdza dziennie tylko okolo 20-30 samochodow, czyli bedzie spokojnie
  4. ...jak to powiada Owsiak robta tu co chceta
  5. Skoro juz byla dzialeczka to zaczelo sie wertowanie setek roznych projektow, oj nie bylo to latwe. Bo jestesmy bardzo wybredni i nielatwo trafic w nas gust. Z drugiej strony projekt indywidualny odpadal - powod cena Az tu niespodziwanie natknelismy sie na projekt z kolekcji muratora o nazwie vis a vis. Jest to budynek parterowy bez uzytkowego poddasza (124m2), stwierdzilismy ze nie bedziemy biegac po schodach i zawsze to bedzie mniej do sprzatania
  6. Skoro juz byla dzialeczka to zaczelo sie wertowanie setek roznych projektow, oj nie bylo to latwe. Bo jestesmy bardzo wybredni i nielatwo trafic w nas gust. Z drugiej strony projekt indywidualny odpadal - powod cena Az tu niespodziwanie natknelismy sie na projekt z kolekcji muratora o nazwie vis a vis. Jest to budynek parterowy bez uzytkowego poddasza (124m2), stwierdzilismy ze nie bedziemy biegac po schodach i zawsze to bedzie mniej do sprzatania
  7. ...czytam sobie i czytam te wszystkie dzienniki i stwierdzilem ze i trzeba cos od siebie dac , ale najbardziej zainspirowal mnie do pisania dziennik Zaby (swoja droga pozdrawiam) (na samym poczatku chce powiedziec ze obecnie przebywam za granica -Norwegia- i korzystam z klawiatury na ktorej nie ma polskich znakow wiec stad ich kompletny brak w tekscie, jedak w lipcu wracam do kraju i beda "ogonki" ) Budowa? w sumie to juz nie pamietam w ktorym momencje zapadla ta decyzja, bo po drodze bylo mieszkanie, byla Warszawa... itp. Bylo to gdzies 1.5 roku temu gdy ja i moja dziwczyna (obecna nazeczona) ostro studiowalismy (mi dalej sie nie udalo sie skonczyc-taki wieczny student ze mnie )i plany ciagle sie zmienialy, a to doktorat, a to praca i tak w kolko, a ze kobieta zminna jest to i rozne pomysly sie rodzily w glowie mojej dziewczyny No ale w koncu sytuacja sie zaczela wyjasniac bo i moje kochanie nie chcialo w Warszawie pozostac dluzej, wiec padlo na Kozienice (tam mieszkaja moi przyszli tesciowie). I sie zaczelo szukanie dzialeczki, ...oh tylko mnie ten zrozumie kto przechodzil przez ta katorge. Albo nieladne albo drogie jak nie wiem co...brrr ludzie to naprawde niekiedy przedsadzaja z tymi cenami. Pewnego razu wybralem sie z moja dziewczyna na przejazdzke rowerowa ogladamy, patrzymy a tu ladny teren i na dodatek nie daleko od rodzicow. Zaczely sie pytania chodzenie do pobliskich domow i tak doslismy do Pani G., ktora to ponac ma duzo kilka dzialek. Okazalo sie ze rzeczywiscie te dzialeczki sa ale trzeba czekac na podzial . Niestety ale trwalo to wszystko okolo 5 miesiecy, jednak w styczniu tego roku zostalismy szczesliwa para (w trakcie udalo sie nam zareczyc ), ktora posiadla kawalek pieknej ziemi (1255m2) co przepieczetowal pan notariusz.
  8. ...czytam sobie i czytam te wszystkie dzienniki i stwierdzilem ze i trzeba cos od siebie dac , ale najbardziej zainspirowal mnie do pisania dziennik Zaby (swoja droga pozdrawiam) (na samym poczatku chce powiedziec ze obecnie przebywam za granica -Norwegia- i korzystam z klawiatury na ktorej nie ma polskich znakow wiec stad ich kompletny brak w tekscie, jedak w lipcu wracam do kraju i beda "ogonki" ) Budowa? w sumie to juz nie pamietam w ktorym momencje zapadla ta decyzja, bo po drodze bylo mieszkanie, byla Warszawa... itp. Bylo to gdzies 1.5 roku temu gdy ja i moja dziwczyna (obecna nazeczona) ostro studiowalismy (mi dalej sie nie udalo sie skonczyc-taki wieczny student ze mnie )i plany ciagle sie zmienialy, a to doktorat, a to praca i tak w kolko, a ze kobieta zminna jest to i rozne pomysly sie rodzily w glowie mojej dziewczyny No ale w koncu sytuacja sie zaczela wyjasniac bo i moje kochanie nie chcialo w Warszawie pozostac dluzej, wiec padlo na Kozienice (tam mieszkaja moi przyszli tesciowie). I sie zaczelo szukanie dzialeczki, ...oh tylko mnie ten zrozumie kto przechodzil przez ta katorge. Albo nieladne albo drogie jak nie wiem co...brrr ludzie to naprawde niekiedy przedsadzaja z tymi cenami. Pewnego razu wybralem sie z moja dziewczyna na przejazdzke rowerowa ogladamy, patrzymy a tu ladny teren i na dodatek nie daleko od rodzicow. Zaczely sie pytania chodzenie do pobliskich domow i tak doslismy do Pani G., ktora to ponac ma duzo kilka dzialek. Okazalo sie ze rzeczywiscie te dzialeczki sa ale trzeba czekac na podzial . Niestety ale trwalo to wszystko okolo 5 miesiecy, jednak w styczniu tego roku zostalismy szczesliwa para (w trakcie udalo sie nam zareczyc ), ktora posiadla kawalek pieknej ziemi (1255m2) co przepieczetowal pan notariusz.
  9. wielkie dzieki:) z tego co widzę to też się przymierzasz do tego projekciku:). Czy nie uważasz że likwidacja frontowego tarasu zabiera cały urok tej bryle budynku? i czy myślałeś o większym otwarciu kuchni z pokojem dziennym? w celu ulokowania tam "jadalni":) pozdro
  10. Bardzo mi się podoba projekt z najnowszego katalogu muratora: http://www.projekty.murator.pl/projekt?IdProjektu=347&IdKolekcji=20 czy może ktoś kto się na tym zna ocenić ten projekt i wskazać na ewentualne jego "niedociągnięcia":). A może ktoś już zdecydował się na "vis a vis" i chce się podzielić swoimi uwagami:) pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...