Ja również się nad ogrodzeniem zastanawiam, m.in. w którym momencie budowy. A materiał? Zbyt drogi być nie może, bo mam 160 mb do ogrodzenia (chciało się być panią na dużych włościach). Najbardziej mi się nie podoba ogrodzenie betonowe, choćby nie wiem jak wymyślne wzory miało. Na porządne (słupki obudowane klinkierem, a pomiędzy kuty metel albo szerokie sztachety) nie będzie mnie nigdy stać, no chyba, że kiedyś założę firmę i mi się powiedzie. A zamierzam się zajmować pompami ciepła. Parę miesięcy spędziłam ostatnio w Niemczech, w ślicznym miasteczku blisko Holandii. Tam przeważnie działki są nieogrodzone, albo mają murek 30cm. No, ale tam nie kradną, chyba, że nasi rodacy, niestety. Ogrodzenia, które tam spotykałam, to ewentualnie coś z metalu, takie z prętów środnicy koło 3mm pospawanych i malowanych na zielono (opis chaotyczny, jak na inżyniera). Mnie się to podoba, bo tanie i jak się posadzi krzaczki wokół ogrodzenia, to się zlewa z ich zielenią. Również Cię Slaw pozdrawiam.