Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pan Kejk

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    392
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Pan Kejk

  1. Ja mam w umowie wpisaną moc modułów fotowoltaicznych czyli 7kWp, mimo że inwerter ma moc 6kW. Jak widać, dla zakładu liczy się moc paneli, bo z tego wynika ilość kilowatogodzin wyprodukowanych w ciągu roku.
  2. Jak będę miał chwilę to może ponagrywam jego pracę, jak jeździ po oknach i balustradach. Ale z tym czasem właśnie jest kiepsko - stąd naokoło roboty (odkurzający i do okien).
  3. Ano tak, pomyliłem nazwy. W każdym razie, jak to napisali? EPS z neoporem jest "rodent resistant". Tak! Jak mu się dobrze spsika szmatkę to maziajów nie zostawia. No i radzi sobie z szybami bez ramek (szklana balustrada). I nie mówi, że już go ręka boli
  4. Nie słuchajcie ich Po pierwsze: jeśli dobrze pamiętam to budujecie z periporu a nie ze styropianu Po drugie: z tego co pamiętam, BASF w deklaracji twierdzi, że gryzonie nie lubią periporu Po trzecie: u mnie w garażu myszka zrobiła sobie gniazdo właśnie w doklejonej warstwie zwykłego styro, a klockami z Izodomu pogardziła Po czwarte: nigdy nie rozumiałem tej troski o czystość moich okien. Ciągle mi to ludzie mówią: "jak będziecie myli te fixy wysoko". A jak w ogóle nie będę mył to co ich to obchodzi . Niech pilnują czystości w swoich kątach. A tak poważnie, to człowiek wynalazł takie rzeczy jak: drabina, Karcher z długą lancą, roboty myjące okna (mamy takiego, przysysa się do szyby i jeździ z mokrą szmatką i nie ma lęku wysokości). Po piąte: jak nie ma prądu, to wszyscy z wodną podłogówką też nie mają ogrzewania (pompy obiegowe). Po szóste: jakby ściany oddychały to już dawno dostałyby zapalenia płuc
  5. I jedna i druga, to chyba widać biorąc pod uwagę jaka temperatura była na zewnątrz. Nie obchodzą nas procenty z jakichś śmiesznych wzorków, bo to są tylko suche liczby. Ważniejsza jest różnica między temperaturą na wywiewie i nawiewie. Dlaczego? Bo one nam mówią o ile musimy podbić temperaturę z rekuperatora, żeby uzyskać zadaną temperaturę pomieszczeń. A co do podniecania się gołymi liczbami odpowiem tak: Ubytki języka, uszkodzenia przedsionka jamy ustnej i warg – zmiany i ubytki średniego stopnia upośledzające odżywianie - to tylko uszczerbek od 5-15% Więc sprawność wysoka 85-95%, tak?
  6. Ja też 25.02.2018 -15,7*C || Przy gruncie -18 26.02.2018 -16,5 || -22 27.02.2018 -16,9 || -20 28.02.2018 -15,2 || -15 01.03.2018 -19,0 || -27 02.03.2018 -19,9 || -26 03.03.2018 -18,9 || -24 04.03.2018 -14,6 || -19 Dni z temperaturą w okolicy -10*C nie podaję, bo szkoda miejsca. A nie było to najzimniejsze miejsce w Polsce tej zimy. I po co tak cwaniakować podając jakieś temperatury w jednym miejscu Polski? Co Pan chce udowodnić?
  7. Z czego może wynikać tak niska sprawność wymiennika? 2*C straty przy tak wysokiej temp na zewnątrz to coś nie bardzo.
  8. Na Lubelszczyźnie było trochę lepiej. Listopad Instalacja 7kWp Produkcja 365 kWh Uzysk właściwy w listopadzie 52,1 kWh/kWp Uzysk właściwy od początku roku 1200 kWh/kWp
  9. Nie ma nic złego w progu z profilu aluminiowego. Problemem jest tylko chytry lub niedouczony sprzedawca, który daje badziew stosowany tylko w drzwiach do hal czy warsztatów, zamiast normalnego progu z przekładką termiczną. U nas cała stolarka jest z aluminium i nie mamy problemów z przemarzaniem. Tak to powinno wyglądać:
  10. Poprosimy o źródło tych sensacyjnych informacji.
  11. Dziękujemy. Wymagało to dużego zaangażowania i dyscypliny podczas projektowania i budowy, ale nie żałuję tego. Nadeszły mroźne dni więc przyszedł czas na uruchomienie nagrzewnicy glikolowej naszego GGWC. W ubiegłym roku nie wykorzystywaliśmy ciepła spod ziemi i rekuperator nam ze dwa razy zamarzł. Teraz, mam nadzieję, nie będziemy mieli takich przygód. Nagrzewnica to Salda AVA 200, czyli ten sam model co mamy na wlocie do pomieszczeń jako chłodnica w lecie. Zaizolowana kauczukiem K-Flex. Glikol tłoczony tą samą pompą, która zasila w lecie chłodnicę, tylko dołożyliśmy zawór trzydrogowy, sterowany ręcznie. Świadomie zrezygnowałem z automatyki, żeby uprościć układ i żeby mieć nad tym pełną kontrolę. Montaż nagrzewnicy wymusił przełożenie puszki z filtrem, tak to się teraz prezentuje: A tak to działa. Przy okazji możemy zmniejszyć obroty wentylatorów, już nie trzeba przepychać przez wymiennik dużych ilości powietrza, żeby utrzymać ciepło. Zobaczymy jak to będzie przy -25*C. Oczywiście wentylatory pracują 1:1 Jako że jest to dziennik domu "napędzanego słońcem" (wbrew temu co niektórzy twierdzą ) to należy się wzmianka o produkcji w listopadzie. Co prawda jeszcze do końca listopadowej produkcji kilka godzin, ale wrzucę wykresy porównujące listopad 2018 w porównaniu do roku 2017. Ten rok jest jakiś rekordowy 352 kWh: Dla porównania, listopad roku ubiegłego 196 kWh: Uzysk właściwy do tej chwili wynosi 1202 kW/kWp, cieszymy się
  12. Proszę przenieść rekuperator z salonu do garażu lub na strych. Trzeba było zastosować kanały z materiału tłumiącego dźwięki. To nie jest niedostępna kosmiczna technologia. Wentylatory pobierają od 0.5 do 1 kWh na dobę. Sądzę, że więcej marnuje się oglądając odmóżdżające seriale. Jeśli w gardle drapie to znaczy, że za mało pijecie wody. To ogólnopolski problem. Polacy mało piją wody, na co lekarze często zwracają uwagę - tylko po co ich słuchać, nie byłoby powodów do narzekań.
  13. Wiem, 29% to źle, a 30% to warunki prawidłowe. Jeśli produkuję profil aluminiowy i ścianka ma wymiar 1.5mm +/-0.2 to profil ze ścianką 1.3mm jest produktem zgodnym, spełniającym warunki i działającym prawidłowo i koniec tematu. To nie są badania tylko normy, które nie zawsze są pisane na podstawie NAJNOWSZYCH (słowo klucz) badań. Podsumowując tę dziwną dyskusję, bo to nie jest temat o jakości powietrza: ja wciąż chcę zwrócić uwagę na to, że niepotrzebnie i za bardzo demonizuje się te niższe przedziały wilgotności w domach. Na zewnątrz występują one dosyć często (nieprawdą jest, że rzadko). Do tego dochodzi fakt, że statystyczny człowiek raczej nie przebywa w suchym pomieszczeniu 24h/dobę. W kuchni ma wyższą wilgotność, a także w łazience, w garażu, w piwnicy, w szkole, w pracy, na basenie, siłowni, nad wodą, w lesie itd itp. Tak więc wmawianie sobie, że po całym dniu w normalnych warunkach wracam do domu na kilkanaście godzin i mam od razu popękaną skórę jest błędem. Poza tym, taniej będzie zaprzestać stosowania agresywnych kosmetyków i detergentów - bo to one wysuszają skórę - niż wydawać tysiące PLN na specjalne nawilżacze, wymienniki w rekuperatorach i inne rzeczy. Wystarczy mniej kosmetyków z alkoholem i konserwantami - to nie są zabobony, tylko fakt, do którego wielu nie chce się przekonać. My stosujemy mydło z oliwy z oliwek, bo to ona ma nawilżać a nie jakieś sztucznie otrzymywane parafiny, gliceryny, czy rafinowany olej palmowy. Ważne jest też nawadnianie się, picie wody nawet jeśli się nie che pić. Unikamy agresywnej chemii i produktów ropopochodnych w domu, także do mycia w zmywarce czy prania ubrań (da się). I nikt nie skarży się na suchą skórę. EOT
  14. Więc proszę dokładniej czytać Dzienniki, bo w co drugim jest podnoszona kwestia filtrów, jakości powietrza, wilgotności w zimie, wymienników z odzyskiem wilgoci itp. Do tego dochodzi kilka wątków, gdzie można znaleźć dyskusję o jonizatorach, stacjach pomiaru jakości powietrza itp. Chociażby w moim dzienniku jest mowa o jonizatorze UV, który ma za zadanie neutralizować bakterie i wirusy fruwające w tym strasznym powietrzu, a także o tym, że testuję nawilżacz ewaporacyjny w pokoju córki "żeby żyło się lepiej". Więcej rzetelności podczas studiowania Dzienników życzę. Zdrówka!.
  15. Nie wiem, jakie to badania. Czy to po prostu jakiśtam artykuł na jakiejś stronie w Sieci - jeden z tysięcy, powielony bez wcześniejszego przeanalizowania literatury. Za to znam badania, które mówią, że prawidłowy przedział to 30-50% https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4873430/
  16. Jakaś część tylko tam się urodziła. Reszta to ludzie z całego Świata. Ja tam mieszkałem z rodziną prawie miesiąc u przyjaciół z Polski (którzy tam żyją i pracują od kilkunastu lat) i nikomu nic nie było. To mit o tym suchym powietrzu. Teraz co roku mam w domu okolice 30% w zimie i nie ma to przełożenia na samopoczucie, infekcje, choroby oczu czy inne zabobony.
  17. Już to gdzieś słyszałem... https://pl.wikipedia.org/wiki/Konopielka_(film)
  18. I kolejny styropianowy dom będzie stawiany, będę kibicował Co do zbrojeń to u nas Izodom jeszcze dodał od siebie, bo stwierdzili, że nasz konstruktor dał za mało - za tymi architektami trudno trafić.
  19. Jeśli zajdzie potrzeba ewakuacji przez okna to prawdopodobnie z powodu pożaru. A pożar i tak oznacza zdemolowany dom i wybite szyby więc... :cool:
  20. Styropian dosyć dobrze przenosi dźwięki. To nie jest materiał tłumiący mimo że są to miliony pustek powietrza, ale jednak zamknięte w plastiku (w uproszczeniu). Jeśli tam w ogóle są dwie ściany murowane i przedzielone tym styropianem to i tak jest to błąd w kontekście tłumienia dźwięków. Powinien tam być inny materiał, wełna byłaby lepsza, a najlepsza byłaby wełna i pustka powietrzna. Ale można ten stan nieco poprawić zabudową gipskartonową z przegrodą tłumiącą dźwięki. Trochę pomoże, ale zabierze z 10cm i trzeba to zrobić w każdym pomieszczeniu graniczącym z drugim budynkiem.
  21. Jeśli mówią to ludzie, którzy takiej podłogi nie mają i nie użytkują to ja bym ich porad nie słuchał Podłoga znosi bardzo dużo. Moje kobiety mają jakiś problem z chwytem i co chwilę słyszę jak coś leci im z rąk. Tłuką szklanki i talerze a podłoga nic. Dobrze też znosi plamienie. Jeszcze nie trafiliśmy na coś co nie chciałoby się zmyć i zostawiło ślad. A na podłodze była już nalewka w dużej ilości, wino, kawa to prawie codziennie. Sok z jabłek też jej nie dał rady. Slime, wszelkie kleje, falamastry, plastelina itp. Takie charakterystyczne czarne ślady z podeszw też łatwo się zmywają. W łazienkach też nie ma lekko, ale nie zauważyłem problemów z czyszczeniem. Jeśli chodzi o zmianę koloru to nie wiem jaki okres jest tu ważny. Nasze podłogi mają niecałe półtora roku. Jednakże spora część jest wystawiona na słońce i na razie nie zauważyłem żeby zareagowała na promienie UV.
  22. Po nudnych wyliczeniach trochę ciekawszych rzeczy. Dawno nic nie było o wykańczaniu. Meble do kuchni robione na wymiar z lakierowanej płyty (półmat). Lakier mocny, wytrzymuje otwieranie butem (mamy system tip-on bluemotion). Nie jest trudny do utrzymania w czystości. Blaty i barek zostały wykonane z granitu i nie żałujemy. Materiał znosi dużo, nie boi się gorących garnków czy naczyń żaroodpornych. Niby jest to tzw. skórka pomarańczy, ale nie jest trudny do czyszczenia. Będąc w temacie mycia, zdecydowaliśmy się na duży, jednokomorowy zlewozmywak i był to dobry wybór. Dużo łatwiej myje się blachy i patelnie. A tak się prezentuje nasz półwysep jak to nazwał nasz znajomy: Sprawę zagospodarowania szafek narożnych rozwiązaliśmy robiąc dostęp od tyłu. Przy okazji ułatwiło to nam serwowanie posiłków i napojów. Drzwi na zawiasach 180* W blacie, w dwóch miejscach, mamy zestawy gniazdek wpuszczanych blatowych. Bardzo wygodne rozwiązanie i używane u nas codziennie. Gniazdka w stylu ORNO albo GTV, jakaś podróbka, ale wytrzymują dużo. Na razie nie było z nimi problemów, a często obsługują dwie gofrownice pracujące jednocześnie (tak jest szybciej a ja nie lubię długo stać za ladą). Indukcję mamy firmy Electrolux, fajna bo cicha i ma pięć pól, a to ułatwia szybkie przygotowanie dań. Przy robieniu naleśników zawsze jadę na dwie patelnie 28cm, a szersza płyta to ułatwia. Przy innych potrawach, robionych na przynajmniej trzech polach (makaron, sos, przystawka) tym bardziej się przydaje. Zresztą z pięciopolową kuchnią mamy do czynienia od wielu lat i w nowym domu to była oczywista oczywistość. Płyta oczywiście podpięta do dwóch faz. W zabudowie wnęki mamy wymarzone cargo, żałuję, że nie było miejsca na więcej. To jeden z najfajniejszych gadżetów w kuchni. Wygoda i siła, znosi spore obciążenia. Przepraszamy za bałagan, ale ten blat już od dawna żyje swoim życiem Chciałem tylko pokazać, że w cokole pod zlewem mamy szufelkę do centralnego odkurzacza. Jednostki jeszcze nie mamy, ale na szczęście sprząta za nas Roomba, więc codzienne okruszki na podłodze nie są utrapieniem. Od mebli kuchennych płynnie przejdziemy do mebla w holu, szaf nigdy za wiele. Przy okazji stolarz obłożył nam ścianę wzdłuż schodów płytą z okleiną. A same schody doczekały się w końcu balustrady: Balustrada to gołe, hartowane szkło bez profili, montowane na rotulach: Poszczególne tafle pospinane są nierzucającymi się w oczy spinkami, żeby utrzymać jedną linię wzdłuż schodów, które niestety równej linii nie trzymają: A ja w ramach zimowej nudy skomponowałem stolik do salonu TV z palet z drukarni (są mniejsze od europalet). A w ramach Ikea-hacking zaadaptowałem reling kuchenny do suszenia ręczników łazienkowych na naszych grzejnikach w ścianach: Zależało mi na tym, żeby wieszak jak najmniej odstawał od ściany i wyrób Ikea miał najlepszy stosunek ceny do funkcjonalności: Z rzeczy do zrobienia: czeka umywalka z kwarcytu z odpływem liniowym na szafkę: i będziemy mogli zabrać się za wykańczanie pralni, A więc znowu doktoryzowanie się ze sprzętów (pralka, suszarka, stacja parowa itp)
  23. Są dwa podgrzewacze, jeden obsługuje dół, a drugi górę. Mamy tylko prysznice. Gdy podczas pracy jednego prysznica ktoś uruchomi drugi, to przez chwilę jest niższa temperatura (nie zimna), ale przepływomierz w podgrzewaczu szybko reaguje i podbija temperaturę. Oczywiście, gdy druga osoba zakręci kran to ta pierwsza nie dostaje nagle wrzątku na plecy Jest normalnie. Temperatura na podgrzewaczu jest ustawiona na 43*C. Moc podgrzewacza obsługującego łazienkę ogólną na parterze i kuchnię jest ustawiona na 18kW, a na górze, gdzie głównie odbywa się mycie jest ustawione 21kW. Podgrzewacze są tak umieszczone, żeby punkty poboru były jak najbliżej i w równych odległościach. Mieszkamy od 18 miesięcy i na razie nikt mi się nie skarżył, że to złe rozwiązanie i że jest za zimno albo za gorąco. Korków nie wybija. Licznik na podgrzewaczu o mocy ustawionej na 21kW pokazuje zużycie prądu 449kWh i wody 24,4m3 Podgrzewacze to trójfazowe Stiebel Eltron DHE 18/21/24 SLi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...