Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tomx27

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez tomx27

  1. W zimie to ja zaklejam wywietrznik w WC i problem smrodu znika. Wywietrzniki w łazience i kuchni w tym czasie pracują normalnie albo ciąg wsteczny się nie robi albo jeśli sie robi (a tego nie wiem) to nie wtłaczają smrodu. No ale na dachu to przecież są tylko ujścia wentylacji a nie wloty. Wloty są w mieszkaniach. Czytałem, że wylot odpowietrzania kanalizacji musi być na wysokości co najmniej 1m od dachu.
  2. Mieszkam w bloku na 2gim piętrze. Blok 5cio piętrowy. Mam problem z wywietrznikiem w WC (jest jeszcze w kuchni i łazience ale z nimi nie ma problemu). Otóż zimą w tym kanale wentylacyjnym (od WC) robi się ciąg wsteczny i do WC (a z WC do mieszkania) wtłaczane jest powietrze. Problemem nie jest powietrze samo w sobie. Problemem jest to że powietrze to śmierdzi skiśniętymi ściekami. Nie są to na 100% zapachy z cudzych mieszkań (nie jest to zapach gotowanych potraw czy odchodów). Kilka lat temu zostały wymienione okna z drewnianych (nieszczelnych, ale i tak się je utykało watą aby uszczelnić) na te nowe. Przed wymianą okien nie było problemu z wywietrznikiem w WC. Spółdzielnia mieszkaniowa nie widzi żądnego problemu. Zgłaszane było kilka razy to. Spółdzielnia karze zainstalować nawiewniki w oknach aby nie robił się ciąg wsteczny w jednym z szybów wentylacyjnych. Ale nie mam ochoty wpuszczać mroźnego powietrza zimą przez okna i wydawać więcej na ogrzewanie i wypuszczać ciepło z domu za które zapłaciłem ciężkie pieniądze. W domu robi się podciśnienie bo wywietrzniki w kuchni i łazience wysysają silnie powietrze z mieszkania. Musi ono skąś napływać - więc napływa z wywietrznika w WC. Aczkolwiek dzieje siętam tylko zimą (i to też nie codziennie). Powietrze może napływać do mieszkania także z szybu gdzie biegną rury z wodą i gdzie zainstalowane są wodomierze w łazience, czy szybu którym biegną kable prądowe - przez drzwiczki od licznika energi) no i przez nieszczleność drzwi wejściowych do mieszkania. Problem z wtłaczanym do WC smierdzącym powietrzem jest tylko zimą. Pewnie dlatego żę wszyscy lokatorzy mają szczelnie pozamykane okna zimą. Latem gdy mają otwarte lub rozszczelnione to powietrze z ich mieszkań ucieka właśnie szybem od kabli z prądem, szybem od rur z wodą i wtłaczane jest do mojego mieszkania tymi wlasnie szybami. Natomiast w zimie nie ma innej możliwości się dostawać do mieszkania powietrze jak szybem od wentylacji z WC. Kiedyś myślałem że ten smród dostaje się do wentylacji gdzieś w piwnicy. A to prawdopodobnie dachem dostaje się do wentylacji z wywiewek kanalizacyjnych bo są one za blisko wywiewek wentylacyjnych. I teraz jeśli nawet zainstaluje nawiewniki w oknach to gdy naplyw powietrza przez okna bedzie zbyt maly moze on nie wystarczyć aby zrównowarzyć lub przewyższyć ilość wysysanego powietrza przez wywietrzniki w lazience i kuchni. MOżę być potrzeba aby powietrza napływającego przez nawiewniki w oknach było dość dużo a w ziemie kiedy jes ono mroźne może zbyt mocno ziębić mieszkanie. Są jakieś przepisy odnośnie odległości wywiewek kanalizacyjnych od wentylacyjnych? Dodam że gdy zakleje wywietrznik w WC (zimą kiedy wdmuchuje on smród) w pozostałych wywietrznikach (kuchnia, łazienka) albo nie robi się ciąg wsteczny albo powietrze które przy ciągu wstecznych jest wdmuchiwane nie śmierdzi - nie wiem czy w nich robi sie ciąg wsteczny ale w każdym razie nie ma smrodu. Czy są jakieś przepisy (np. unijne), bo tak sugerował pan ze spoldzielni, które stanowią żę powietrze możę napływać do mieszkania tylko oknami ewentualnie drzwiami? W takim razie trzebaby uszczelnić dziure w śnianie od wodomierzy, drzwiczki od licznika prądu. I co wy byście zrobili w takim przypadku? Mieszkanie mogę sobie wietrzyć raz dziennie a nie 24h/dobe mieć rozsczelnione okna czy zainstalowane nawiewniki w oknach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...