Cześć
Piszę w desperacji. Za tydzień mam się wprowadzić do mieszkania, ekipa budowlana mnie wy*****a i wygląda na to, że będę spać na hamaku z braku podłogi.
Po kolei: kupiliśmy z mężem mieszkanie w niskim bloku z lat 60tych. Do remontu jest salon i przylegająca do niego sypialnia. W salonie był stary, bardzo spękany parkiet, który został zerwany i oddany na opał bo do niczego innego się nie nadawał. W sypialni była wykładzina, pod nią deski.
Problem jest następujący: podłoga w salonie jest krzywa, a dokładnie obniża się od okna w kierunku sypialni, w pewnym momencie osiąga 2,5cm spadku, potem lekko się podnosi i przy sypialni jest tylko o 1,5cm niżej niż przy oknie. Sama sypialnia jest też około 1cm niżej niż pokój. Chciałabym to wszystko pokryć deską barlinecką, ale wcześniej wyrównać podłogę.
Szanowna ekipa remontowa, zaproponowała mi następujace rozwiązanie: wypoziomowanie podłogi płytami OSB, na to deska. Jako, że z remontów jestem kiepska a panowie wydawali się solidni uwierzyłam im na słowo, zakupiłam płyty (18mm) i deskę. Niestety w tym samym momencie ekipa najwyraźniej padła ofiarą nagłego wypadku lub klęski żywiołowej, gdyż przestali odbierać telefony. Dramatyzmu sytuacji dodaje fakt, że do mieszkania muszę się wprowadzić 31 sierpnia, a zatem został mi tydzień.
Wygląda na to, że podłogę będziemy musieli zrobić sami z mężem i znajomym do pomocy. Raczej nie znajdę w tym czasie sensownej i godnej zaufania firmy (drugi raz nie wezmę majstrów bez umowy, niech ich wszy oblezą!).
Aktualnie podłoga pokryta jest starą płytą pilśniową, która wydaje się być w niezłym stanie, poza tym, że jak pisałam, jest krzywa.
Moje pytanie brzmi: czym możemy wyrównać podogę pod płyty OSB? Styropian wchodzi w grę? Jak do tego podejść? Posadzki samopoziomującej raczej nie damy rady zrobić sami. Czy w takiej sytuacji płyty OSB w ogóle mają sens, czy tu też ekipa zrobiła mnie w balona?
Wiem, że to forum dla profesjonalistów a moje pytania pewnie są dość śmieszne, ale mi naprawdę nie jest do śmiechu, bo zostaliśmy w czarnej dupie z wizją wprowadzenia się do mieszkania bez podłogi.
Pomóżcie proszę.