Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zebra

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    200
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez zebra

  1. zebra

    kotłownia co na ściany?

    na podłogę gres będzie bez dwóch zdań ale myślę co ze ścianami może istnieje jakaś farba, co to można z węża wodą zmyć... olejna? hmmm to ta co kiedyś lamperie malowano?
  2. piec na ekogroszek, więc czysto nie będzie do głowy przychodzi mi jedynie glazura na ściany i gres na podłogę - wyjdzie jak w rzeźni, bo pewnie kupie najtańsze jakie będą ale może są inne rozwiązania???
  3. dostaliśmy ofertę na materiał 12 cm styropianu z wszystkimi przydasiami razem z tynkiem kolorowym (chyba akryl) 55 zł/m2 szukać dalej?
  4. zebra

    Ile za wylewke ?

    Wczoraj skończone 2 dni roboty 280 m2 poszło 30 ton piasku - 900 zł 4,25 tony cementu - 1650 zł robocizna + plastyfikator+ zbrojenie (jakieś takie kłaczki;) 3900 zł styropian i folia pod podłogówką już była, więc tutaj nie liczę wyszło 23 zł/m2
  5. chcę z koła neo plus ona właśnie ma 160x100 nigdzie w sklepie jej nie spotkałam... a z miarką już chodziłam;) na stronie producenta też tej długości nie podają
  6. ale mi chodzi o tą obłą część, która widać od strony łazienki;)
  7. czy ktoś ma taką asymetryczną wannę i mógłby zmierzyć jaka długa jest po zewnętrznej części? wanny jeszcze nie mam, a musze listwy do jej obudowy zamówić proszę i dziękuję
  8. zebra

    KOMINKI nasze !!!

    co myślicie o takiej obudowie? jaki koszt? jakie to materiały? http://www.focis.pl/ kominek klasyczny 001
  9. przeliczylismy stempli jest 110, dł. ok. 2,90 m 513 20 78 24
  10. podoba mi się twoja łazienka:) połączenie z tą mozaika wygląda super
  11. kolina - zielone łączysz z białymi ? czy kremowymi? dla zainteresowanych ceny płytek sabi sabi perla 34x34 - 112 zł - ok 2-3 dni w zalezności od ilosci sabi perla 34x56 - 128 zł - ok 3-4 tygodni jezeli sa w fabryce listwa 9,3x34 - 17,8 zł listwa 8,5x36 - 19,50zł SABI TERRA SB07DE 112X34 DEC.HANE IMPRON - 256zł
  12. OK - dwa pierwsze zdjęcia - co to za firma???
  13. OK zdradzisz co położyłaś na podłogę? ja się boję tak mieszać różne serie, bo wyobraźni to mam niewiele;)
  14. podłogowe znalazłam tylko te beżowe...są też inne kolory?
  15. altea paradyża wycofana z produkcji....
  16. OK właśnie przejrzałam net i do tego samego wniosku doszłam;) jak myślicie czy zielone można połączyć z kremowymi? czy raczej te kremowe bardziej do pomarańczowych? do tego chcę blat pod umywalki z Mogano z paradyża - takie ciemne, duże , drewnopodobne, i z tego samego mogano mozaiką wannę obudować, bo niestety obła będzie...
  17. też chcę zieloną byłam zdecydowana na concert/linus paradyża w wersji zielonej - dopóki nie odkryłam, że te najjaśniejsze są białe;) cały czas byłam przekonana że to kremowe płytki... myślę o fashion paradyża jeszcze...ale to nie ta zieleń, o którą mi chodzi... jeszcze jest kiwi polcotoritu, ale też takie mdłe te zielenie.... bardzo mało jest ładnych zieleni podoba mi się imola, ale cena nieco wysoka... tubądzin też ma zielone, ale dekory takie hmmmm tapetowe, no nie pasują mi jakoś w akcie desperacji pewnie rzucę się na alabastrino tubądzina - zielone nie będzie ale może ładnie;)
  18. co polecacie i dlaczego? czas kupić, a na rynku sporo tego... i pytanie do użytkowników desek wolnoopadających w szczególności posiadających małe dzieci czy mechanizm wolnoopadania nie psuje się przypadkiem od naciskania na deskę? obawaim się, że dzieciom ciężko będzie pojąć że smao się zamknie... teraz takich wynalazków nie posiadamy;) a nie mam zamiaru za maluchami non stop chodzić
  19. zebra

    płytki CERROL

    czy ktoś zna? widział? a może ma? http://www.cer-rol.com.pl/pl/strona.php/module=Cms/action=Pokaz/IDArtykulu=71 znalazłam na stronie internetowej, chciałam pooglądac na żywca i guzik we Wrocławiu ich nie ma, najbliżej - w Legnicy!! i się zastanawiam - warto, nie warto tam jechać....
  20. nasza brama krispola kupiona u sprzedawcy-przedstawiciela okien jezierskiego, choć i w oknoplaście też mieli krispola bramę kupiliśmy w RAL-u, wygląda dobrze, ale jeszcze nie mieszkamy, więc nt użytkowania się nie wypowiem
  21. Dobry bajer to połowa sukcesu. Taki powinien być tytuł tego wątku. Zaczęło się zgrzytem – wykonawca nie chciał podpisać z nami umowy na wykonanie robót budowlanych. No i racja – po co sobie „ręce wiązać” jakimiś obowiązkami, terminami, a niech sobie jeszcze inwestor nie daj Boże jakieś kary wymyśli… Jako, że wykonawca ów cieszył się bardzo dobrą opinią tegoż forum i był na liście misiów machnęliśmy ręką myśląc „będzie dobrze”. Doświadczenie po niewczasie mnie nauczyło, że teksty typu „kierownik budowy nie miał żadnych zastrzeżeń” w żaden sposób nie są wiarygodne;) Współpraca z Panem Murarzem zajęła nam pół roku. Było to pół roku oczekiwania kiedy ekipa przystąpi do kolejnych etapów robót. Wokół domy rosły, a nasz nie… Mijały kolejne dni sprzyjającej pracom pogody, gdyż …Pan Murarz nie miał ludzi, którzy mieliby budować nasz dom. Oczywiście tego nie usłyszeliśmy od wykonawcy ani razu, słyszeliśmy natomiast teksty typu – a to mokro, a to wietrzno, a to cała ekipa chora itp…. Nasz plac budowy możnaby określić jako „roboty dorywcze”. Pomijając długie okresy wyczekiwania Pan Murarz dbał o wysoki poziom adrenaliny…w naszej krwi. W pewnym momencie oświadczył, iż nie wykona schodów wewnętrznych bo… są zbyt skomplikowane. Czyżby dopiero teraz zajrzał do projektu? Jak się później okazało projekt domu był Panu Murarzowi zupełnie zbędny do samego końca. I w sumie może by i nie było w tym nic dziwnego, gdyż nasz dom na pierwszy rzut oka wygląda prawie jak stodoła, z tym, że akurat w tym wypadku PRAWIE robi WIELKĄ różnicę. Koniec końców schody powstały, żeby nie było, że nie;) Ale postanowiłam się dokładnie przyjrzeć posklejanym pustakom;) Okazało się , że otwory drzwiowe na całym parterze były deczko za niskie. Ups… zdarza się i najlepszym… no ale żeby iść w zaparte z inwestorem , że jest dobrze podczas gdy jest źle co nieco mnie rozeźliło. Jako, że wszelkie rozmowy z wykonawcą prowadził mój mąż – ostoja cierpliwości, spokoju i opanowania Pan Murarz nawet nie odczuł tego, że jesteśmy co nieco wzburzeni… To było preludium i przestroga… bo z wysokościami jak się miało okazać Pan Murarz miał problemy. Apogeum nastąpiło przy budowie ściany kolankowej. Ściana została postawiona, zbrojenie położone, beton zamówiony na następny dzień przed południem. Mała kontrola na placu budowy – ścianka za niska w stosunku do projektu o 20 cm! Następnego dnia Pan Murarz wezwał na pomoc fachowca, który miał robić dach – widocznie coś się mocno nie zgadzało. Otóż to! Ścianka była nie tylko za niska w stosunku do projektu o 20 cm, była za niska o kolejne 30 cm ażeby w ogóle położyć zaprojektowany dach!!! Od razu wyjaśniam - w projekcie było dobrze.... Nikt ani przez chwilę się nie zastanowił dlaczego brakuje bagatela 30 cm ściany. Po co – jeszcze by się błędu jakiegoś doszukali. Nic to, ściankę podwyższyli, zazbroili i zalali zamówionymi przez siebie 2 m3 betonu za jedyne 1000 zł. Nasze 1000 zł. Wieczorem przeżyliśmy szok. Dom wyższy o 30 cm bo Pan Murarz źle zrobił wieniec na ścianach parteru – wieniec miał być na dwóch różnych wysokościach, a zrobił na jednej. Stąd się wzięła różnica 30 cm, których później brakło…Wtedy wybuchłam i zrobiłam awanturę. Później Pan Murarz się chwalił, że sobie to nagrał. Widocznie partactwo zasłużyło na uwiecznienie i jest powodem do szczególnej dumy… No comments. Pan Murarz wyszedł z propozycją skucia wieńca na ścianie kolankowej i doprowadzenia do stanu zgodnego z projektem, ale wizja dalszego przeciągania robót była dla nas cokolwiek niemiła. Po konsultacjach z wykonawcą dachu i KB zdecydowaliśmy się pozostawić jak wyszło. Trudno. Ponieśliśmy dodatkowe koszty – lekko licząc kilka tys. Mamy dodatkowe metry ścian, które teraz trzeba ocieplić, otynkować, pomalować, dodatkowe metry dachu – żeby chociaż częściowo zakryć to partactwo. Daszek na tarasie też nie taki jak miał być, itd. Wszystko to Pan Murarz skwitował w rozmowie z moim mężem „Pan dał materiały, ja robociznę”. Jak zrozumieliśmy – jesteśmy kwita. Na koniec Pan Murarz doliczył sobie dodatkowe wynagrodzenie w wys. 250 zł za zwężenie dwóch otworów okiennych – jednego o 10, drugiego o 30 cm oraz przesunięcie otworu drzwiowego o 10 cm w ścianie nośnej. No i słusznie, bo za dobrze wykonaną robotę należy się godziwe wynagrodzenie. Z tym, że w swej uczciwej skrupulatności Pan Murarz „zapomniał” obniżyć toż samo wynagrodzenie za nie wymurowanie ściany działowej 1,6 m x 2,9 m z otworem drzwiowym oraz dwóch kominów wentylacyjnych ok. 13 mb. które w projekcie były i jak rozumiem objęte były wyceną robót. Chyba powinnam się cieszyć, że w związku z niewykonaniem tych robót cena nie wzrosła;) Jednakże, jako że inwestor kieruje się zasadą, że z pewnymi ludźmi się nie dyskutuje, bo najpierw sprowadzają do swojego poziomu, a potem pokonują własnym długim doświadczeniem - awanti w tym miejscu nie było. Minęło kilka miesięcy, przez budowę przewinęły się kolejne ekipy. W międzyczasie wyszły kolejne „kwiatki” spartaczone przez panów murarzy – a to podciąg ze ścianami się nie zgadzał – i zamiast super skosów, mam ekstra wyoblenia wrrrr, trzeba było kawałek ścianki przyciąć bo drzwi nie możnaby zamontować, a już szczytem szczytów jest 5 centymetrowy odchył ściany nośnej na wysokości 1,6 m. No i schody tez pozostawiają swoje do życzenia....chyba nie warto się było upierać o ich wykonanie... Jeśli to była dobra ekipa to ja nie chcę widzieć dzieł tych gorszych…
×
×
  • Dodaj nową pozycję...