-
Liczba zawartości
31 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez TeczowyKot
-
Witajcie Zmiany zmiany zmiany u Was a ja mam wrażenie, że stanęliśmy w miejscu. Od dłuższego czasu mamy SSZ... spec od ocieplenia miał - ma miesiąc poślizgu... czekamy na studniarza (może grudzień/styczeń) albo na wiosnę Prądu nadal nie ma :/ Za to mamy przydomową oczyszczalnię chaos jednym słowem Problem śmieci budowlanych u nas prawie nie istnieje... ale to stan na chwilę obecną a dużo jeszcze przed nami
-
u nas w banku (PKO BP) sprawa z transzami wygląda dziecinnie prosto. Dostaliśmy transze, wydaliśmy wszystko przyjechał rzeczoznawca, określił zaangażowanie środków finansowych (wyszło wyższe niż przyznana transza) po czym podpisaliśmy w oddziale papierek o przyznanie kolejnej transzy. na drugi dzień środki były na koncie. Nie musimy się okazywać żadnymi FV, WZ, ani trzymac się jakoś specjalnie harmonogramu prac inwestorskich. Sami jesteśmy w szoku Mother_Nature czyli Wam dokumenty sprawdzali bardziej niż nam przy PnB
-
PaniKasia Nam bramę wjazdową plus dwie furtki (z przodu działki i z tyłu) zrobił mój tata i teraz cieszę się ogromnie, że mamy nieco grosza w kieszeni Może wygląda przeciętnie ale nic to. Że oczyszczalnia przydomowa bedzie to pewne, najchętniej biologiczna z rozsącznikiem tudzież ze zbiornikiem magazynującym, coby zasobów wtórnych nie marnotrawić Szambo odpada ze względów czysto ekonomicznych patrząc na nasze bieżące zużycie wody, nie wypłacimy się za opróżnianie zbiornika Leila>> u nas zaangażowanie środków finansowych jest większe niż wynika z wysokość transz i harmonogramu prac ale nie jest to żadnym problemem dla banku lepiej tak niz w druga stronę Podoba mi się Twój domek
-
Witajcie Ewitek, gratuluję SSZ będziemy Was gonić U nas póki co SSO jeszcze tylko przez niecały miesiąc. Czekamy na okna i zamawiamy drzwi tutaj więźba prefabrykowana http://teczowykot.blogspot.com/2015/09/dach-wiezba-prefabrykowana.html a tutaj SSO http://teczowykot.blogspot.com/2015/09/sso-czyli-stan-surowy-otwarty.html My przymierzamy się do przydomowej oczyszczalni ścieków najchętniej biologicznej... troszke się jeszcze wahamy
-
Artemika - gratulacje teraz juz pójdzie z górki A co do tyłóœ w budowie... rzekłabym, że raczej stanowi to na plus Masz czas na przemyślenie wielu kwestii (jeszcze nie ogarniętych) i uniknięcie pomyłek... Czy ktoś z Was ma studnię głębinową albo przymierza się do odwiertu?? Pozdrawiam
-
Otwarte okno, zakręcone grzejniki plus wyłączenie podłogówki. Ewentualnie dogrzanie do przyzwoitego poziomu delikatnie rozkręconym grzejnikiem. Ja juz z założenia nie mogę mieć domu energooszczędnego tudzież bardzo pasywnego Podłogówka u córy na oddzielnym obwodzie... Nic to... Nasz mały domeczek http://teczowykot.blogspot.com/2015/08/rzut-pomieszczen-i-powody-dla-ktorych.html rzut pomieszczeń Wersja ostatecznie nieco zmodyfikowana. Prak małej pracowni przy sypialni, brak jednych drzwi do spizarni. Tych od strony wiatrołapu. Większy taras za domem
-
Arturo, skomplikowales nam instalacje Musimy w takim razie od razu zalozyc grzejniki i zwiekszyc ilosc sekcji... Instalator bedzie musial poglowkowac
-
Arturo - na Ciebie zawsze można liczyć W koks lecimy z pelletem Trudno. Chcesz tego czy nie I z tym faktem żyć trzeba dalej Byc może chodziłam po niezbyt profesjonalnie wykonanej podłogówce, stąd moje obawy. Ale dodatkowo zimą pomykam po zimnych płytkach w skarpetkach. I dla mnie to jest optymalna temperatura. W takich sytuacjach kryzysowych o których pisałam, potrzebuje w pokoju Młodej temp. W granicach 18-19 stopni albo i mniej. Kaloryfer daje mi możliwość regulowania ciepła/zimna. Podłogówka pod kątem jej stałości i bezwładności raczej nie... Takie dylematy. Na szczęście za maksymalnie dwa-trzy lata problemy te powinny zniknąć więc nie tzreba będzie niepokoić się o zimno i ciepło w pokojach.
-
My też zdecydowaliśmy się na podłogówkę na całej powierzchni, chociaż ja nie znoszę ciepłej podłogi :/ Nie i już! Najwyżej w końcu zacznę chodzić w kapciach, coby się od niej odizolować W łazience standardowo coś do wysuszenia ręczników. W garażu mały grzejniczek. Hydraulik wyprowadzi nam dodatkowodo sypialni wejścia na kaloryfery. Gdyby się okazało, ze po pierwszym sezonie grzewczym nie jesteśmy zadowoleni z podłogówki. Ukryjemy je w ścianie. Obawiam się, trochę tej podłogówki, bo ćorka często ma zapalenia krtani (zespół krupu). Musimy wtedy szybko wychlodzić pokój, żeby ułatwić jej oddychanie - i tak zastanawiam się jak to będzie z nagrzaniem go, zimą na przykład przy dużych mrozach, do w miarę rozsądnej temperatury, przy dość sporej bezwładności ogrzewania podłogowego. Tutaj kontrowersyjne kominy http://teczowykot.blogspot.com/2015/08/kominy-kominki.html Ze specjalną dedykacją dla A.
-
Trzymam kciuki za ostatni etap finalizacji umowy kredytowej Piwnica to bylo nasze marzenie, aczkolwiek WZ pozbawily nas zludzen plus wysoki poziom wod gruntowych. Trudno założenie było takie, ze dom ma posiadac jedną sypialnię więcej niz mieszkanie, pracownie dla mnie, wiekszy salon no i spiżarnię Takie male wymagania mamy U Waa tez budowa idzie jak burza super! Pozdrawiam
- 49 odpowiedzi
-
- dom w jabłonkach
- dziennik budowy
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jurki budują szkieletowy, drewniany! :)
TeczowyKot odpowiedział aniahal → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Super sprawnie Wam poszło/idzie Trzymam kciuki- 35 odpowiedzi
-
- budowa bomu jednorodzinnego
- buduja
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
-
pracowici Ci mali pomocnicy Macie przecudowna okolicę spokój i cisza. Piwnicy zazdraszczam
- 49 odpowiedzi
-
- dom w jabłonkach
- dziennik budowy
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Myślę, że dodatkowo warto byłoby aby Ci, co próbują uświadamiać, nawracać na dobrą drogę i krytykować, zastanowili się czy frazy: kotłownia, piec, komin są jednoznaczne z zatruwaniem otoczenia.... Bo piece/kotły nie muszą być zawsze na węgiel. Bo wybór rodzaju ogrzewania, poza czynnikami ekonomicznymi generują również inne, niemniej ważne składowe. I każdy przypadek powinien być analizowany indywidualnie.
-
Arturo - kurcze, dalismy sie naciagnac bralismy pod uwage ogrzewanie na gaz ale nikt nie przeje takiej ilosci grochówki
-
Madziula - zakladalismy, ze BN 2016 to maksymalny termin. Teraz pozwalamy sobie miec nadzieje na wczesniejszy termin Jest jak piszesz, ladnie rysowac projekty to jedno. Zreszta dobry rzemieslnik tez musi miec wiedze. Co lepsze stosuje ja w praktyce na codzien Mamy tez rewelacyjnego plytkarza ( ogolnie faceta od wykonczeniowki) i elektryka. Moge sobie spokojnie urlopowac i nie bac sie fuszerek:) a pogoda dopisuje Trzymajcie sie Bocianki:)
-
Piotrek, zadziwiajace to, ale faktycznie wykazali sie sporą czujnością. Podnieśliśmy podłogi o dwa stopnie, dzieki czemu woda (w razie opadow chociazby) nie bedzie plynela nam wartkim strumieniem przez srodek salonu. To raz. Skorygowali wymiary scian wewnetrznych. Nieco rozjezdzaly sie dlugosci i szerokosci. To samo z wnekami na szafy do zabudowy. W projekcie wszystki pieknie wygladalo w rzeczywistosci mielismy spore roznice. Roznice w szerokosci korytarza poczatek koniec 10 cm. Drzwi do kotlowni projektant zrobil za waskie - juz widze jak bysmy upchneli tam piec. Bindry przechodzily przez komin od pieca w kotlowni co konstrukcyjnie jest do obejscia ale generuje koszty. Brama wjazdowa konczyla nam sie niemal przy ganku - w projekcie wygladalo to zupelnie inaczej. Obrys domu (wymiary) w planie zagosp. przestrzennego byl inny niz wynikalo to z projektu. Jakies szopki byly z lawami. I ta cholerna wiezba prefabrykowana. Zdecydowalismy sie na nia ze wzgledu na rzekome nizsze koszty. A tu niespodzianka! Tradycyjna wyszlaby taniej. I dodatkowo strych bylby uzytkowy. Pomijam juz fakty, ktore wyszly po odebraniu dokumentow razem z PnB - warunki przylaczenia wody wydane do dzialki obok. To samo z PGE - przetrzymal komplet dokumentow lacznie z umowa. Musielismy odkrecac. Kwiatkow mniejszych i wiekszych wychodzilo sporo. Zanim przeszlismy do faktycznej budowy usiedlismy z Majstrami, z projektem i sobie spisalismy ich spostrzezenia. To co udalo sie wylapac na tym etapie zmienilismy. Czesc juz w trakcie budowy. Zwracaja tez uwage na czysto uzytkowe sprawy i rozwiazania. To taka inna ekipa niz sie utarlo. Gdyby ktos inny budawal nam zgodnie z projektem szlag by mnie trafil juz w trakcie mieszkania w domu. Wiesz, 30 ponad lat praktyki w zawodzie tez daje sporo. Wiedzy, pomyslowosci i czujnosci nie mozna odmowic naszej ekipie.
-
MalyDomek - nasza ekipa schodzi pod koniec miesiaca. Ale z tego co wiem, maja juz jakas fuche. Moge sie ewentualnie podpytac. Nasi fachowcy sa swietni. Nieco sie obawialam, jak nasza wspolpraca bedzie sie ukladac... Rowniez na kazdym etapie budowy sluzyli rada, podpowiadali, gdzie można kupic materialy taniej albo gdzie są lepsze. Wlasnie ma sie to do tartakow. Drewna+ blach i takich tam. wylapali sporo bledow po projektancie. Dodatkowo obstawiali za tradycyjna wiezba ale kier. bud. Nie wyrazil zgody na taka zmiane :\ czyli bedzie prefabrykowana. Przyjezdza do nas w przyszlym tygodniu. Kominy wyciagniete. Teraz tyylko kwestia gontu - bedzie cambrige. Potem okna, drzwi, ocieplenie i tynki i na jesien zime instalacje wewnetrzne. Aaaa no i oczyszczalnia sciekow:) jakos tak we wrzesniu. Moze przyszle lato spedzimy u siebie.
-
MadziulaPM>> chcecy ekologicznie je zwalczyć - w miejscu jeżynowego krolestwa będzie sad , tzn kilka drzewek owocowych, maliny, borówki amerykańskie i co tam nam jeszcze wpadnie do głowy. Tak więc lopada, widły, grube rękawice i bedziem kopac i wyciągać. Wiem, ze robota głupiego :/ 15 metrów dalej amy rzeczkę. Mam opory. Architekt i jednocześnie kier. bud. Miał być mega fantastycznym wyczesanym fachowcem od wszystkiego (w zakresie jego obowiązków), Okazuje się, że NASZ MAJSTER, człowiek który w zasadzie jest prostym facetem wytyka błędy w projekcie. I się okazuje, że dach ze zwykłych krokwi byłby tańszy w ostatecznej wersji niż ten prefabrykowany. Kier bud na etapie PnB wystąpił o warunki podłączenia wody do działki obok też moja ale nie ta co trzeba - Dostaliśmy PnB ale bujamy się do tej pory z wodą. W urzędach nie zauważyli . Podłączenie prądu - Koleś zapomniał dać nam umowę do podpisu w wyniku czego wszystko szło od początku, bo się pół roku mu to omsknęło. Takich kwiatków wychodzi więcej i więcej... Złożeczę na nasz pomysł zatrudnienia taty znajomego... A teraz wisienka - w pokojach dzieci miały być szafy wnękowe (na wspólnej ścianie) i tadam w pokoju córki jest węższa o 10 cm. Teraz możemy już tylko zburzyć pół domu. Albo zrobić w tym miejscu regał na zabawki. Nie da sie tego w zaden sposób zmienic - wnęka jest zaraz przy drzwiach :/ U nas murarzy było dwóch plus jeden pomocnik. Uwinęli się w 1,5 miesiąca A zaczynali od ogrodzenia. Ze 250 metrów obwodu musieli zrobić. A i tak zrezygnowaliśmy z grodzenia części lasku Mają moc panowie
-
Pepa - gdybyś mieszkała bliżej oddałabym Ci na chwilę moich fachowców do końca tygodnia są u nas, potem mają trochę wolnego od nas Gdyby odkurzacz centralny SAM zasysał brud to byłoby to rozwiazanie idealne ale że trzeba tak czy inaczej biegać z rurami, to my zostajemy przy tradycyjnym rozwiązaniu Zwłaszcza, ze kocham mego diabła wyjacego daje sobie radę z dwojka dzieci i psem Mamy już mury i ściany działowe jednak nie będziemy procesować się z architektem chwilowo http://teczowykot.blogspot.com/2015/07/podaj-cege.html Dzisiaj wymurowali już szczyt i zdjęty oczywiście jest już szalunek z wieńcy/ców.
-
Witajcie My chyba postawimy na gont - mamy dach prefabrykowany, nie ocieplamy dachu tylko sufit więc obawiamy się mega echa przy większej ulewie dachówka odpada ze względu na obciążenie, Za nami stan zerowy, stawiają sie ściany w tym tygodniu przyjeżdżają kominy, był spec od więźby prefabrykowanej, dach się robi, powoli musimy rozglądać się za oknami i drzwiami. I za piecem. Póki co przeżywamy chwile grozy - patrząc na fundamenty, dom wydaje się mega mały. Będzie tylko parter, więc mam nadzieję, ze to tylko zludzenie optyczne. Bo nie wiem, jak się pomieścimy w tych klitkach... I nasza zmora - dzikie zwierzęta. Lisy sobie harcują po działce :/ Są na tyle bezczelne, że jeden sfajdał nam się nawet na srodku salonu Tuż obok spacery uskutecznia locha z młodymi, Lisiory zostawił wkupne, truchełko zająca. Bez głowy :/ szaleństwo. Macie pomysły jak toto wykurzyć z działki?? Sarny nam nie przeszkadzają i ryby w rzece też nie
-
u nas 200plnów + opłata za każdą h/ gruchy z pompą, ale tutaj mąż działał, więc ceny dokładnej nie podam, Izolowaliśmy dysperbitem też razy dwa plus xps. Sprawa kredytowa przeszła u nas dość gładko. Kredyt mamy w PKO BP SA. Na targach budowlanych zahaczyliśmy chyba wszystkie stoiska bankowe, zebraliśmy milion ofert i prognoz, ale nikt nie przebił oferty z PKO właśnie. dodatkowo formalności minimum. Babeczka z banku przemiła, rzeczowa i pomocna. U nas działka jest potraktowana jako wkład własny MadziulaPM Milusi jak nie wiem co wulkan czystej energii i budzik fantastyczny. Jak żem śpioch od urodzenia ogromny, tak teraz swtaję skoro świt, przed kurami chyba jeszcze
-
Witajcie U nas stan zerowy zaliczony W przyszłym tygodniu ekipa rzuca się na ściany Trwają negocjacje nt cen więźby prefabrykowanej, bo to juz tuż, tuż. Z nowości - postanowiliśmy pomyśleć o tym jak zwiększyc nieco poczucie naszego bezpieczeństwa w przyszłym domu, który jakby nie było jest ostatnim domem na wsi i w całym tym szaleństwie, pojawił się u nas Maximus Tak więc mam trzecie dziecko na głowie, co przy rozgardiaszu z budową zupełnie współgra a oto i piesio http://handmade-by-efciak.blogspot.com/2015/06/maximus-z-serca-kamy.html Rodzinna przytulanka o wyglądzie psa mordercy Bokser jednym słowem
-
Sporo racji w tym jest Monitoring robiony we wlasnym zakresie to nie az tak duży nakład finansowy a realnie bierze się udział w wyborze chociażby kamerek a nie bierze w ciemno to co dają Patrol z firmy ochroniarskiej też się przydaje... Chociaż pamiętam, ze u mojego pracodawcy alarm potrafil wyć przez 45 minut zanim ktokolwiek zareagował... I to najczęściej któryś z szefów, bo patrol nie dojechał na czas
-
Za firmą ochroniarską też musimy się rozejrzeć, zwłaszcza, że najbliżsi sąsiedzi niby nie daleko ale jednak dom nasz jest ostatni we wsi
-
Piotrek - dzięki z troskę w sumie też bym się bala, gdybym nie znała firmy Buduje i wykańcza firmy całej rodzinie i ludziom z okolicy:) Nie słyszałam głosów niezadowolenia Pierwszy dom wybudowała dla moich dziadków ze 30 lat temu do tej pory stoi więc to chyba dobre referencje jestem spokojna W ogóle i ja i nasz kierownik budowy jesteśmy z ekipy zadowoleni. A KB to facet niezwykle wymagający gdy nadzoruje własne projekty pochwalę się wizualizacją http://teczowykot.blogspot.com/2015/06/wiejska-chata-czyli-patrzymy-w.html dom z założenia (jak pisałam) prosty wyglądał jescze bardziej ascetycznie ale dodaliśmy ganek i taras iiii nam się podoba Od wczoraj walczą z fundamentami dzisiaj - jutro powinny zostać wylane