mardag82 - my mamy taki szalony plan, coby się zmieścić w 300 tysiącach za jakieś póltora roku dam CI znać jak nam poszło
Kjuta - złomiarzy i innych złodziejaszków też się obawiam... chociaż jak kiedyś pędrak jeden włamał się na działke moich rodziców, (typowo wypoczynkowa tuz obok naszej) tak od tego czasu jest spokój i cisza Brat z ojcem go przyłapali, kazali naprawić szkody i pokryć koszty haha pilnowali go dokładnie, ale jutro jedziemy wkopac kabel prądowy. Na wszelki wypadek...
Do negocjowania w punktach wszelakich wysyłam mężona. W końcu handlowiec z doświadczeniem, niech korzysta ze swych umiejętności. Żaden pms mu nie straszny
Mania ania - a nie myśleliście, żeby kupić agregat?? Koszt zakupu około 3000, więc teoretycznie sporo więcej niż wypożyczenie ale za to macie go już na zawsze. My chyba tak zrobimy... Czasem się zdarza, ze na tej naszej wsi prądu nie ma więc zamontujemy magiczny przełącznik żeby zasilić piec od CO, kilka gniazdek plus jakieś newralgiczne punkty i chyba przeżyjemy nagły brak prądu przy nagłym ataku zimy u nas PGE pewnie zrobi nam instalację w październiku. Coś tam przebąkiwali o wrześniu ale lepiej się w cierpliwość uzbroić i miło rozczarować
Naprawdę masz niesamowite tempo
Postęþy budowy uwieczniam na http://teczowykot.blogspot.com/ na budowie jestem codziennie lub co drugi dzień i wszystko, dosłownie wszystko, każda mała zmiana mnie "jara" i cieszy i już prawie zapomniałam o kilku zgrzytach, które zafundował nam pan architekt, kiedy to zaoferował się załatwic wszystkie formalności dotyczące PnB za nas Część udało się odkręcić, część na odkręcenie czeka... zwłaszcza przyłącze wody.. haha