Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

boleklolek

Banned Users
  • Liczba zawartości

    315
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez boleklolek

  1. Twierdzi pan, że panu do niczego badania nie potrzebne. OK. To proszę nie zapominać, że ziemia, woda i powietrze są wspólną własnością wszystkich. A czemu nie przeszły np. w Łodzi? Bo nie spełniały wszystkich wymagań wymaganych przepisami. Czyli nie są tak super jak się wam wszystkim wydaje. Może inaczej zacznie pan patrzeć na te sprawy, jeśli nie daj Boże lekarze powiedzą: duże prawdopodobieństwo, że to od ... bo te "papierki zbędne" jak to niektórzy z was nazywają są po to między innymi, aby potwierdzać, ze kocioł spełnia pewne wymagania. oczywiście, w przypadku waszej eksploatacji poziomy emisji będą wyższe. Ale I tak niższe w dobrze zbadanych od tych z szemranymi papierkami. A zresztą rok 2018 już niedługo. Zobaczymy, jak wówczas będziecie nóżętami przebierać, a papierki zbierać.Bo nie będzie już zmiłuj się. Za dużo by Polska musiała za każdy dzień zwłoki do Unii płacić, aby przepisów nie wdrożyć. Dużo zdrowia i szybkiego uzupełnienia archiwum domowego życzę. Bez urazy.
  2. Panie bobasxx Spytam grzecznie: czy wciskanie komuś czegoś, przeinaczanie faktów to dobra metoda na dyskusję? Porównaj pan swój wpis (z cytatu) z wpisem #24540 w tym wątku i ... wnioski wyciągnij sam! A na koniec udziel pan publicznej odpowiedzi na pytanie: Dlaczego kotły RBR w ostatniej tzw. wersji nie przeszły badań w jednostce akredytowanej (notyfikowanej) wymaganych obecnie normą PN-EN303-5:2012? No dlaczego? pozdrawiam jak zwykle
  3. No to super. Zazdroszczę, bo u mnie znacznie chłodniej.
  4. Szacun wielki za podpowiedź. Teraz se tam pogrzebię i tutaj pogrzebię co niektórych. Dowodami. Pozdrowienia nieustające B&L p.s. panowie: nie boicie się narazić "silnej grupie pod wezwaniem rabarbara"??? Jeśli tak, to SZACUN PRZEOGROMNY. Z tego widać, że na tym świecie są jeszcze uczciwi ludzie.
  5. Szanowny panie skresz wielka szkoda, że zawijan przerobił już nieco czasu temu swoje forum. A wie pan dlaczego szkoda? Bo by można było panu w oczęta śliczne wywalić wprost, ze nie dość, że pan hejtuje, to robi to pan jeszcze w bardzo nieelegancki (pozostańmy przy tym terminie, bo admin nie lubi wulgaryzmów) sposób. Pokazując, co gdzie i kiedy. Datami. Z tego co mi się o uszy obiło, to na swoim blogu zawijan publikował wyniki długotrwałych badań eksploatacyjnych kotła bez czyszczenia i na bardzo małej mocy. Na dodatek nie był to kocioł o którym pan pisze i z palnikiem Brucer. Dlatego szanowny panie skresz Niniejszym nadaję panu dożywotni tytuł M CH i SZ. Niemożebnych. Wraz z tytułem przyznaję panu dożywotnią rentę w postaci darmowych i w dowolnej ilości wdechów z czopucha JWP rabarbara złocistego, nadzwyczaj we wszystkich emisjach czystego. Ze sprawnością zawsze powyżej osiemdziesiąt sześć co najmniej % (jeśli nie więcej, bo się gdzieś publikacje handlowców zapodziały) P.S. Dużo zdrowia życzę i "pozdrawiam" serdecznie - jak zwykle.
  6. Szanowny panie, przepraszam że powiem wprost: jest pan hejterem w tym temacie, bo albo nie ma pan zielonego pojęcia w tej dziedzinie, albo co gorsze świadomie próbujesz pan zagmatwać temat. Otóż szanowny panie, prawda jest taka, że każdy producent ma prawo wystąpić z wnioskiem o kasę na badania. Kasa pochodzi z Brukseli a dzielą ją polskie urzędy. To się szanowny panie bon nazywa.. Tyle, że zanim o to wystąpi, to przynajmniej powinien znać minimum przepisów z jego wyrobem związanych. Dotacja w 100% pokrywa wszystkie koszty związane z badaniami. Tyle, że taki kocioł musi spełniać te wymogi, które się we wniosku zadeklaruje. A badania będą wykonywane przez uznaną jednostkę, a nie fitulitengeszeft. Zastanówmy się tutaj może wspólnie, dlaczego tytułowy (wątku) czegoś takiego nie uczynił. Możliwości jest kilka: 1. brak podstawowej wiedzy producenta i jego otoczenia (szeroko rozumianego - z handlarzami włącznie) 2. pewność producenta, że jego wyrób nie osiągnie nawet minimum wymagań określonych przepisami, więc szkoda czasu i zachodu. lepiej załatwić namiastkę i wykorzystać niewiedzę kupujących oraz nachalną reklamę na forach 3. spalone podejścia z tym wyrobem w jednostkach uprawomocnionych do badań .... Kto zna odpowiedź? Mniemam, że wiele osób postronnych chciałoby ją znać. Ja wiem dużo, ale że jestem kiep i wredny zwierz, to się swoją wiedzą nie podzielę. Bo nie muszę. To tutaj panowie sprzedawcy aktywni w tym wątku powinni waląc mi we wredne moje ślepia prawdziwymi papierami potwierdzić, że nie mam racji. A producent pociągnąć do odpowiedzialności. Tylko jakoś tego dziwnym trafem nie robią. To spokojnie mogę spać. Bo mam 100% racji i potrafię ją obronić oraz udowodnić. P.S. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
  7. Tak spam. Chwal pan rabarbara, jego producentów i handlarzy to tu będziesz pan na rękach noszony. Rzeczowe informacje się nie liczą. Tłuszcza górą.
  8. Szanowny panie malina 321 Jeśli ten papier wystawiony jest przez FME we współpracy z pewną firma śląską, która posiada AB z PCA, tyle, że na inne pomiary i nie ma akredytacji na badania kotłów zgodnie z normą ani PN-EN12809 ani PN-EN303-5:2012. To tak jakby z bolącym zębem poszedł pan do ginekologa. To lekarz i to lekarz. Ten ma fotel ustawny i ten drugi też. Nie mówię już o tej FME, która wśród tych lekarzy niczym salowa. Ani akredytowanego i okresowo wzorcowanego sprzętu, ani wielu innych rzeczy potwierdzających fachowość. To tak jakby np. pan J. producent kotłów kupił sobie prosty tester dla instalatorów i na podstawie jego wskazań wystawił sam sobie papier mówiący, że jego towar jest klasy Q. Do tego walnąłby mu stempel weterynarz powiatowy i na tej podstawie jego kotły szłyby w świat. Nie tędy droga szanowni państwo. Dlatego np. pan J. wywala dużą kasę na badania i publikuje ich wyniki. Bo zna przepisy i zasady dobrej praktyki kupieckiej. Tak robią rzesze innych. Ale są i tacy, którzy uważają, że ich przepisy nie dotyczą. I to jest najbardziej smutne. A przy tym pewna część forumowiczów choćby i tutaj popiera takie praktyki. To już nie jest smutne. To jest tragiczne!
  9. Szanowny panie malina321 Jestem pełen szacunku dla pańskiej wypowiedzi. Dlatego pozwalam sobie prosić o jedno: niech będzie pan tak dobry i w posiadanych papierach startowych (tych do urzędu w Raciborzu) odszuka świadectwo z badań swojego typu kotła (RBR-17kW). Jeśli te badania wykonała jednostka akredytowana posiadająca akredytację na zgodność z normami obowiązującymi w tamtym okresie, to na świadectwie musi być symbol tej jednostki badawczej czyli AB i trzycyfrowy numer pod którym figuruje w rejestrach PCA. W rejestrach PCA pod tym numerem figuruje zakres badań i procedur dla których akredytacja została udzielona. Gdyby badania były prowadzone przez jednostkę notyfikowaną (zarejestrowaną w Brukseli) to na świadectwie figurować musi numer tej jednostki. Resztę doszukuje się w rejestrach brukselskich. Powiem wprost: nie chodzi mi o to, aby np. urząd zabrał panu dotację, czy jakieś inne czynności przykrościowe dla pana lub innych nabywców. Chodzi jedynie o to, aby przerwać ten krąg szalbierstwa i dalszego wprowadzania w błąd nieświadomych kupujących. Nawet nie chodzi o takie osoby jak pan karoka czy jemu podobni handlujący towarem bez znajomości przepisów tego handlu dotyczących. Niech producenci maja jednakowe szanse konkurowania na rynku. Jedni bowiem wywalają dużą kasę aby być w zgodzie z przepisami, a inni liczą na łut szczęścia. Tyle, że pośrednio waszym kosztem. Czy normalnym jest, że sprzedawca przedstawi panu papiery homologacyjne albo jakieś inne dopiero po kupnie samochodu? Chcę kupić - mam pełne prawo do zapoznania się z pełną ofertą. A co gdyby okazało się, że kupiony samochód nie ma homologacji wydanej przez uprawnione jednostki tylko jakiś smieszny papierek od nie wiadomo kogo? Jeszcze raz proszę: tylko ten numerek proszę podać jeśli można. Pozdrawiam serdecznie p.s. po raz kolejny oświadczam, że nie mam nic do jakości kotłów typ RBR czy jakichkolwiek innych. Jeśli są dobre, sprawne to mają dokumenty to potwierdzające przez jednostki badawcze zewnętrzne - posiadające stosowne do tego uprawnienia. Żaden z producentów, który takich badań swoim kociołkom nie oszczędził nie ukrywa wyników, bo sam się tym ośmiesza i wywołuje dziwną atmosferę. Mam ale nie pokażę. czy takie zachowanie jest normalne?
  10. "Witam śledzę kłótnie bo konwersacją tego nie można nazwać temat dotyczących badań kotłów i chciałem wtrącić swoje 5 groszy Otóż nie jestem ani sprzedawcą ani w jaki sposób związany z jakąkolwiek firmą kotlarską Zakupiłem kocioł rbr 17kw u Minertu i jednym z podpunktów przyznania dofinansowania przez moją gminę było badanie kotła przez akredytowaną firmę otóż dzieki dokumentom dostarczonym mi przez Minetru dostałem pełne dofinansowanie chciałem zaznaczyć że te papiery nie są sprawdzane przez byle urzędniczyne ale wysyłane do Katowic i tam sprawdzane dopiero Katowice przyznaja dofinansowanie Tak że dla wszystkich którzy ślędzą te forum i myślą o dofinansowaniu papiery RBera spelniaja normy ." Ja, ja Herrn KAROKA. Jak Katowitz to ja. Gut, gut! Ino we Katowicach żodnych dopłat do kotłów nie beło. Ale to nie ważne. Ważne, że pan Karoka się cieszy, że ktoś anonimowo na forum tako godke wciepnon. Puk, puk, kto tam? Czy tu mieszka pan KA? Tak, ale kto tam? Rozum? A to pomyłka. Resztę sobie dopisz sam. A jak już się pan obrobi, to wystarczy poczytać te akty prawne, które kiedyś zamieściłem. Poproś pan panie karoka pana minertu albo tego anonimka od Katowic aby pokazał papier jednostki akredytowanej, która badała tą 17kę. Albo chociaż jej nazwę. Cieszycie się panie karoka, bo ktoś coś napisał, ale żadnego dowodu nie przedstawił. A przecież pan jako sprzedawca rbr-ów również do tych papierów powinien mieć dostęp. Przykro tylko, że próbujecie biednych ludzi robić w bambooko. Uprzejmie proszę panów minertu i karoki o spelnienie mojej prośby i wskazanie nazwy JEDNOSTKI AKREDYTOWANEJ która badała kocioł RBR 17 kW. Pewnie to nie aż tak wielka tajemnica, jak wyniki badan reszty kotłów tej firmy. Pozdrawiam raz jeszcze. Przy okazji proszę pana moderatora tego wątku, aby zanim zrobi tutaj porządek sprawdził u źródeł, co i jak. A przede wszystkim, czy wpis (malina321 Racibórz), który zamieścił pan karoka jest prawdziwy. czyli, kto, co, jak, kiedy i gdzie. Wszystko i na temat.
  11. Bolek&Lolek pozdrawiam serdecznie
  12. panie skresz 2 + 2 = 4 I tak jeszcze długo będzie. (bo referendurnum nie wyszło) Pozdrawiam
  13. Uprzejmie informuję wszystkich niezadowolonych z tego, że piszę prawdę iż mogą: - jeśli im się na przykład ich kociołek znudzi albo przestanie bawić (nie tylko w okresie gwarancji, ale po również) - wystąpić do sprzedawcy o zabranie go sobie i zwrot kasy. Podstawa: brak wymaganych prawem dokumentów dopuszczających ten wyrób do obrotu na rynku krajowym. - Jako dowód dodatkowy przeciwko sprzedawcy świadczyć będzie treść jego oferty zamieszczona na jego stronie (warto sobie już skopiować i trzymać jak relikwię) Pozdrawiam wszystkich p.s. ten wpis jest dla tych mniej kumatych od tego, co wie nieco więcej w tej materii. Zatem spełnia wymagania i oczekiwania opisane w ostatnich wpisach przed tym moim.
  14. Uprzejmie proszę czytać ze zrozumieniem czytanego tekstu. Panu na pewno nie dam tej satysfakcji. Pozdrawiam i wracajmy do tematu wątku dla dobra ogółu.
  15. Nie straszyć, tylko odpwiedzialem na pan wpis. wszystko i na temat. Nawet na tamto odpowiedzi od pana już nie oczekuję. Ani od zadnego innego sprzedawcy kotłów z papierami czy bez.
  16. Szanowny panie karoka uprzejmie informuję, że w podanym linku znajdzie pan wszystko to, co pana jako sprzedawcę kotłów w tej materii dotyczy. Jeśli już pan przebrnie przez te akty prawne i coś z tego do pana dotrze, to co najwyżej mogę panu tutaj - publicznie - wyjaśnić (drobne niejasności itp.). Z całą ewentualną reszta proszę zwracać się do innych prawników specjalizujących się w prawie unijnym i prawach przemysłowych. A na do widzenia podam panu zagadkę: co powie producent kociołków, które pan sprzedaje, gdy się coś rypnie. 1. Tak! Biorę wszystko na swoją klatę i zwracam panu honorowo wszelkie koszty, które pan panie karoka poniósł przeze mnie! 2. Wal się gościu. Widziały gały co brały. Jesteś współodpowiedzialny za ten geszeft! Po to ci dawałem ekstra upusty. Wiedziałeś, bo ci o tym mówiłem od samego początku! 3. Choćbym nie wiem co chciał, to was (sprzedawców) było więcej. Ja jestem goły i wesoły. To wy bierzcie to na swoje klaty! Która odpowiedź według pana padnie ze strony producenta wadliwego pod kątem prawnym produktu? Uprzejmie przypominam, że zgodnie z prawem wierzyciel - jeśli dłużników jest więcej - może się zaspokoić z majątku tego, którego sobie wybierze. No to może już czas przepisać majątek na rodzinę? Ale to nic nie da, bo skarga pauliańska bez problemu sobie z tym poradzi. Niech pan dalej uważa, że ja jestem tak głupi, jak pan mądry. Pozdrawiam serdecznie. Udanej niedzieli.
  17. Ponieważ nie chce mi się dwa razy klepac tego samego zatem odsylam wszystkich do mojego wpisu na: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?181350-Rbr-Ekouniwersal/page1224 Pozdrawiam jak zwykle bardzo serdecznie
  18. Szanowny panie minertu uprzejmie pana i wszystkich informuję, ze pańskim obowiązkiem jako osoby wprowadzającej produkt do obrotu detalicznego (kolejne ogniwo łańcucha) jest sprawdzenie czy dokumentacja, która zobowiązany jest dostarczyć panu poprzednik (np. producent lub importer) spełnia wymagania przepisów. W przeciwnym wypadku nie powinien pan tego brac, bo bierze pan na swój garb całą odpowiedzialność. Aby się nie rozwodzić podam panu kilka źródeł na potwierdzenie prawdziwości tego co mowię. - 85/374/EEC - Ustawa z 02.03.2000 Dz.U.22 z 2000 poz. 271 - 2001/95/WE - Ustawa z 12.12.2003 Dz.U.229 z 2003 poz. 2275 - Ustawa z 30.08.2002 Dz.U.166 z 2002 poz. 1360 - Kodeks Cywilny Dz.U.141 z 2002 poz. 1176 Z tego co mi się nieopatrznie o uszy obiło część producentów, których wyroby pan wprowadza na rynek nie spełnia podstawowych wymagań określonych przepisami. Tym samym bierze pan na swoje plecy pełną odpowiedzialność jako kolejne ogniwo tego łańcucha za łamanie przepisów. A to może kosztować więcej niż nowy kombajn ścianowy wysokiej klasy. Oczywiście nie podpowiem panu, co i jak, bo z jakiej racji. Jestem dla was nikim, wywołuję na waszych buźkach uśmiech beztroski. Zatem musicie sobie radzić sami. A mój oddech będziecie niestety jeszcze jakiś czas czuć. Bo menda jestem niemożebna. I paliwo też ma swoje konkretne cechy choć banderola spełnia wszystkie wymagania przepisów. Pozdrawiam jak zwykle bardzo serdecznie. p.s. na poważnie proponuję aby się pan i nie tylko zapoznał z przepisami prawa w dziedzinie w której pan działa. To taka darmowa porada, bo pana bardzo lubię choć na oczy nie widziałem.
  19. Szanowny panie, niech mu pan tego nie tłumaczy, bo on wie lepiej. W końcu przecież handluje kotłami Ogniwa. Nie w kij dmuchał. Kasa nie śmierdzi.
  20. Ja do urzędu? Po co, skoro ja urząd jestem. Kontrolny. To nie mnie, ale ja rozliczać będę. Pana też. Niestety! Dobranoc:D
  21. Panie karoka łaski mi pan żadnej nie robi. Produkuje się pan na forum, ponoć jest pan ekspertem w kotłach, dlatego pytam. I dopóki tu pan jestes, to odpowiedzi konkretnej udzielić powinieneś. Bo to świadczyć będzie o tym kim pan w tej branży jesteś. odnośnie pytania pierwszego: odpowiadam: nie masz pan zielonego pojęcia o co chodzi. I jakie są wymagania formalne. odnośnie pytania drugiego: zależność jest i to łatwa do policzenia, tylko trzeba nieco więcej mieć pod czapką niż wiedzę z gimbusa. odnośnie pytania trzeciego: przerażony jestem poziomem pana wiedzy w tym temacie. Pan jako sprzedawca jest zobowiązany recytować niczym pacierz o każdej porze informacje o podstawowych wymaganiach układu zamkniętego. Nie o jakiś tam normach ale o konkretnych sformulowaniach. Jak na razie JEDYNKA. Z wpisaniem do akt. Co dalej? Czas (kontrole urzędowe) pokaże!!! Udanego wieczoru
  22. marzysz gościu, marzysz null, czyli ...
  23. Panie Karoka, "dziękuję" za brak odpowiedzi, bo to pan podaje to bzdury. Totalne. ale to przecież na pana "zysk" i pana ryzyko. Skoro ten OEPM tylko do chałup 200 - 250 to dlaczego inne do mniejszych? jakie mają sprawności i klasę emisji gdy pracują na 2 -3 - 5 kW? Pan jako sprzedawca ma obowiązek mi podać te informacje. Łaski mi pan żadnej nie robi, bo wystawia pan do sprzedaży konkretny wyrób z konkretną ceną. Pan ma obowiązek sprzedawać tylko to, co spelnia wymagania prawne. Nie jest pan dilerem maryśki, ale produktu (kociol), który może narobić bigosu. Proszę oczekiwać na kolejne - publicznie zadane pytania odnośnie kotłów. W tym wątku oczywiście tylko RBR. W innych - odpowiednio. p.s. uprzejmie informuję, że kiedyś się pan (i nie tylko) dowie kim jestem. Zaskoczenie będzie straszne. Ciekawe, czy przeprosicie gościa, z ktÓrym mnie caŁy czas mylicie. A zresztą. Co mnie to
  24. Panie skresz takie pytania musisz pan teraz zadawać oficjalnemu sprzedawcy kotłów OEPM - panu karoce, nie mnie. Ja na razie matołek wg pana. Zobaczymy co pokaże sprzedawca. Bo pytań będzie więcej. A pomocy znikąd!
  25. Szanowny panie Karoka, zwracam się do pana jako sprzedawcy kotłów Ogniwo Eko Plus M o mocy nominalnej 25 (6?) z konkretnymi pytaniami: Pierwsze: proszę o udzielenie mi wiążącej odpowiedzi, czy mogę w tym kotle palić peletami, a jeśli nie to dlaczego? Drugie: czy ten kocioł może pracować ciągle przy mocy nie przekraczającej 7,5 kW? Jak będzie wyglądała jego sprawność i zużycie paliwa? Trzecie: Co z tym kotłem w przypadku gdybym chciał go zabudować do układu zamkniętego? Na razie tyle. Pytań może będę miał więcej. A co. Kocioł na forum , sprzedawca tez, to mam pełne prawo pytać, a sprzedawca ma obowiązek udzielić odpowiedzi. To nie wunderwaffe typu rabarbara. Papiery jawne, sprzedawcy też. To i informacje muszą być jawne!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...