Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sylwor

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    0
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Sylwor

  1. U mnie totalna porażka. Lidl i biedronka chyba dostały w łapę za sprzedaż "beefmaster" bo reszta firm znikła.... ...a to co sprzedaje beefmaster poprzez markety to ochłapy poprodukcyjne ( stek potrafi być grubszy niż szerszy). To tak jakby wszystko co im nie wyszło albo upadło na podłogę wysyłane jest na markety. Wszedłem na ambicję "sokołowa" by w naszym sklepie firmowym pojawiały się steki, bo miesiąc , dzień w dzień słyszałem "zamówiliśmy ale nie przysyłają" Po wpisie na ich facebooku, odpowiedź była po godzinie z zapewnieniem zaopatrzenia sklepu w mieście, w którym mieszkam. Z głodu wołowiny dziś smażyłem burgery "sokołowa" kupione w "owadzie w kropki"..... Podejście sceptyczne ale wynik zadowalający
  2. Co za okazy... Chciałbym mieć taki wybór
  3. Niestety w "moim" Lidlu ich nie ma. Jest tylko "Świat Szlachetnej Wołowiny". Ale rozejrzę się na wszelki wypadek jeszcze raz bo może coś mi umknęło.
  4. Z racji wielkiego głodu wołowiny skusiłem się po raz kolejny na na produkt z Łukowa pod marką "Świat Szlachetnej Wołowiny" z Lidla. Stek z rostbefu był równo ucięty z lekkim przerostem tłuszczu (zdecydowanie zbyt mało {marmurka} ) Po obróbce termicznej stek miękki, kruchy, soczysty ale niestety bez wyrazu. Dobry ale bez oczekiwanych fajerwerków. Odnoszę wrażenie że moje "miasto" jest na końcu łańcucha pokarmowego..... E.Leclerc chwali się na stronach stekami a u mnie nawet o nich nie słyszeli..... Tesco na stronach posiada w asortymencie "Sokołów Uczta Qulinarna" a u mnie posucha... Na stronach miejscowych mediów pytałem o to czy ktoś widział pożądane produkty..... dostałem odpowiedź że może lepiej zamówić wołowinę na steka u miejscowego rzeźnika Dodatkowo szwagier dobija mnie zdjęciami steków jakie jadł w stanach (właśnie wrócił)
  5. Perm już jakiś czas temu radził zapomnieć o tej firmie... ...przekorny jestem więc chciałem dać Bavette jeszcze jedną szansę.... ...wychodzi na to że straciłem czas i pieniądze bo nie zaufałem badaniom Perma
  6. Dzięki za info po "zabiegu" Robiłem jak steka (na etykiecie zresztą było tak samo) Marynowałem około 2-3h. Potem na patelnię nad grillem z temperaturą 300-320 (z temperaturą nie mam problemu gdyż ze względu na zainteresowania posiadam pirometr). Pierwsza strona około 3-3,5min, druga podobnie. Przyprawy na kilka sekund przed położeniem mięsa na patelnię. Po usmażeniu dochodził w folii aluminiowej w temp. około 150-180 przez około 5 minut gdyż moja lepsza połowa nie przepada za krwią Po wyjęciu około 5 minut odpoczynku przed "zabiegiem" moim ulubionym nożem który chyba nie zdawał sobie sprawy z konsystencji steka gdyż wchodził w mięso właściwie własnym ciężarem ( co jak co, ale nóż musi być ostry ) . Niestety z kiepskiej jakości mięsa raczej mimo najlepszych zabiegów nie da się wyczarować cudu Wskazówki Perma znam gdyż cały temat czytałem kilkakrotnie . Niestety u mnie w mieście dotychczas nie znalazłem nic z Jego górnej półki. Poszukiwania ponawiam w poniedziałek.
  7. Oczywiście że rozmroziłem Może nie w 100% bo głodny byłem strasznie A co do Bavette to już po "zabiegu" Wyglądało wszystko pięknie ale niestety okazało się że jak wszystkie produkty z Beefmaster tak i stek bavette to porażka. Pogryźć to chyba może jedynie Hardkorowy koksu Ostatecznie by uratować mięso, trafiło ono do duszenia i po tym zabiegu zaczęło rozpadać się w palcach. W przyszłym tygodniu muszę pojeździć w poszukiwaniu lepszego materiału na stek
  8. Dzięki za podpowiedź Mam nadzieję że uda mi się nie zepsuć tego kawałka mięsa. Pierwszy raz będę robił stek Bavette. Gdyby ktoś miał jakieś dodatkowe rady, chętnie przeczytam... Kupiłem dziś nawet grill ogrodowy gdyż po ostatnim smażeniu na patelni grillowej mrożonych burgerów żona chciała wzywać straż pożarną do oddymiania domu ( Swoją drogą burgery Black Angus z biedronki są wyjątkowo dobre mimo stanu mrożonego. To 98,9% wołowiny + sól i pieprz.)
  9. "Uczta Qulinarna" póki co nie namierzona (w naszym Leclercu nie słyszeli ) . W trakcie poszukiwań trafiłem na ładny kawałek steku Bavette, któremu mimo producenta, postanowiłem dać szansę. Nie wiem czy w przypadku Bavette to pożądane, ale jest pięknie poprzerastany tłuszczem (jeden kawałek na 10 dostępnych). Teraz tylko coś z nim zrobić Postaram się uwiecznić efekty.
  10. Z ulotki biedronkowej wynika że od jutra będą steki z antrykotu i rostbefu oraz stek bavette. Niestety brak szczegółów co do pochodzenia.
  11. Witam wszystkich. Jestem początkującym fanem steków wołowych. Szkoda że już na początku tej przygody nie przeczytałem tego tematu bo pewnie ominęłoby mnie wiele błędów jakie popełniałem z wołowiną Jak dotąd tylko jeden stek z lidla naprawdę mi smakował (niestety nie pamiętam co to było za mięso). Stek kruchy z antrykotu SOKOŁÓW jest niby OK ale chyba brak mu charakteru. Miękki tak że widelcem można kroić ale jednocześnie nijaki Wczoraj z powodu wielkiej ochoty na steka popełniłem błąd i zakupiłem rostbef firmy Beef Master..... totalna masakra.... Wyglądał jak ochłap krojony przez pijanego rzeźnika. Po usmażeniu gumiasty, twardy i niesmaczny. Dodatkowym problemem było to że właśnie tym stekem próbowałem przekonać żonę do wołowiny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...