Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Iwuś

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 303
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Iwuś

  1. Roślinki jak najbardziej w moim guście Tej zimy wśród wielu innych strat ...poległa moja kalina koralowa...mąż zasypał śniegiem a potem po tej górce zdażyło mu się pospacerować i ....połamał!!! Pewnie odbije roślinka, bo kawałek który został zielony i zdrowy, ale straciłam ok 70 cm!!! Skaranie boskie z psami i chłopami...
  2. Oj niedobrze u Ciebie Żelko z tymi chorobami życzę dużooooo zdrówka, pozdrawiam )
  3. No coś Ty, ja jestem z tej lodowej północy, więc smutno jeszcze w ogrodzie...ale kolejne róże drzewkowe zadołowane w workach w kotłowni puszczają pąki i czekają na moją wiosnę ). Przyznam jednak, że tulipany wychodzą z ziemi i zauważyłam nawet, że jedna róża czarodziejka ma już pączek...reszta śpi... No i widziałam już Twoje wrzosy...cudne !!! Ja na zakup umówiona jestem z miejscowym producentem na czerwiec. Te z zeszłego roku już przycięłam.
  4. Dziękuję za pamięć Buziaki i pozdrawiam
  5. Niezmiernie miło mi, że się jeszcze gdzieś tam plączę w Waszej pamięci... Dlatego odzywam się wyjątkowo, ponieważ nie chcę byście myśleli, że ignoruję Wasze słowa. Tak jak powiedział Kruszon, wciąż do Was zaglądam i staram się być na bieżąco... u każdego...:bye:Serdecznie Was pozdrawiam i ściskam mocniście To na deserek http://www.youtube.com/watch?v=0Su8LXNS16A
  6. Nie masz biedy Arctica, Twoja działka daje Ci tyle swobody i spokoju że możesz spać spokojnie. Moja jest zbyt klaustrofobiczna. Tośka biega luzem, śpi w garażu i bardzo dobrze reaguje na obcych - jest zła. Mamy w ogrodzeniu pastucha bo niejednemu by odgryzła jaja lub "coniektórej" skroiła by dupę. Przyznaję, że sprawiłoby mi to nielada przyjemność niestety zbyt obciążoną konsekwencjami, no chyba że ktoś bez zaproszenie wlezie na mój teren. Buziaki.
  7. Dzięki Kruszon, ucałowania dla słodkiej Kruszonki.
  8. koniec Pozdrowienia dla wszystkich,
  9. Miło Cię czytać Konstancjo, Baaardzo jestem ciekawa wszystkich Waszych postępów, jednak będę je musiała śledzić jako niewidoczny gość. Likwiduję swój profil na forum, ponieważ niestety okazało się, że jestem nielada atrakcją w mojej wiosce, a tego sobie nie życzę. Tak czasem bywa, że osoby które sobą niewiele reprezentują lubią bawić się kosztem innych, ale to prawda stara jak świat. Może swoim postanowieniem daję za wygraną i będą się tym cieszyć nawet te osoby, które myślą że o to ich nie "podejrzewam", ale mam już serdecznie dość tej zaściankowej tępoty. Teraz wiem dlaczego dzienniki z forum znikają tak nagle i niespodziewanie - przez głupotę innych. No cóż przestanę być kolejnym serialem dla rządnego wrażeń prowincjonalnego, zaściankowego otoczenia, będą im musiały wystarczyć takie seriale jak Kiepscy i jakieś tam portugalskie, nie gustuję w takiej rozrywce więc nawet trudno mi coś tu przytoczyć. Życzę Wam wszystkich powodzenia.
  10. Ciii, właśnie u mnie gości Słoneczko (teściowa), z prasowaniem wyrobiłam się wzorowo. A Tatusia dziewczyny wczoraj tak zgrzały, iż czar tego święta .... jakoś uleciał. Może za rok będzie lepiej
  11. Cena to drobiazg, a urok ich bezcenny...
  12. Konstancjo!!! Cóżeś mi uczyniła . Byłam, widziałam...przepadłam....
  13. Konstancja mnie tu przygoniła...., coś chciałabym napisać...ale wszystko co bym chciała zabrzmi banalnie....dzięki, że mogę sobie poglądać.....O matko!!!!:cry::cry: , a ja się tak dziś cieszyłam, że potraktowałam dębową lakierobejcą moją komodę do łazienki (nówka drewniana):cry:, ....teraz wiem! za garaż powinnam zajrzeć wziąć kilka starych desek i wyczarować ciemne dębowe półeczki na drobiazgi do kompletu tej komodzie... to by było dopiero coś. Jutro od rana za to się zabieram, bo dziś górę prasowania mam O żesz Królowo....
  14. Sciana wyszła super!!!! Małgoś od razu zobaczyła, że to jeszcze nie koniec a ja oczywiście nie - zielenizna:oops: Mi coś takiego przydałoby się przy schodach bo ściana zaczyna uwierać na mózg. Podziwiam Cię, że tak odważnie podchodzisz do tematu i faktycznie Ci wychodzi!!!. :cool:Pisałaś, że płytki do przemalowania? Można przemalować takie płytki czy to tylko żart? Łaziłam dziś po wątku Monah...niestety nie mogłam przeczytać wszystkiego bo jutro mam wizytę teściowej więc kupa przygotowań...a prasowania!!!! Do drgiej w nocy będę orać. Wracam do tematu, Błądziłam u Monah i w połączeniu z Twoim wątkiem - "kumam czaczę". Baaardzo fajne klimaty w porównaniu z tym to u mnie zapanował jakiś szalony bollywood:eek:. No cóż trudno jakoś muszę z tym żyć ... do remontu:eek:. Narazie to mam ochotę zmienić kolor ścian w kuchni... ten zielony eukaliptus to jakaś masakra:sick:
  15. Myślę, że tu można też znaleźć ciekawe tkaniny ... i cudowne meble http://www.studiorococo.com/page.php?id=wnetrza
  16. .
  17. .
  18. Konstancjo, a dlaczegóż to zapomniałaś byłaś o Maciejce:rolleyes:, u mnie zaczyna bujać już w dwóch donicach przy wejściu. Może nietrwałe są te roślinki, ale dają wiele uroku, a ja właśnie chciałabym się skusić jeszcze na petunie, ale nie wiem czy nie przesadzę. No właśnie, eksperymentalny murarzu-tynkarzu, muszę sprawdzić czy wkleiłaś coś ze swoich doświadczeń w swoim wątku. A co do róż to powoli zaczynają kwitnąć białe angielskie i flamingo...baaaardzo jestem ciekawa jak będą wyglądały. Zastanawiam się czemu jeszcze nie ma pączków fioletowa pnąca przy wejściu? No nic, pewnie muszę cierpliwie poczekać.
  19. Olorobal, myślę że zdjęcia dają Ci złudny obraz naszego ogródka, niestety. :oops:Wszystkie rośliny są dość małe, więc efekt nie jest narazie powalający...no chyba, że masz podobnie do mnie wybujałą wyobraźnię i widzisz go tak jak ja go widzę, czyli jak to będzie za 5-10 lat . Tego czegoś na perz to chyba raczej nie możesz wsiewać w trawę bo ona też wtedy zginie , tak myślę. Z przekopaniem nierówności i największego ugoru to dobry pomysł. Może macie możliwość poprosić kogoś z traktorem, żeby przeorał a potem zabronował, posiejecie trawę, potem ten ktoś wywałuje, a jak trawa rośnie i się ją kosi to chwasty jakoś przestają być problemem. Są oczywiście opryski na mlecze itp. np. preparatem Ranczo, ale ja już za bardzo nie zwracam na to uwagi, za kosiarę i jazda.
  20. Aniu, ja na tzw. naturalizm w ogrodzie będę musiała też ciężko pracować, mam nadzieję że jak to wszystko będzie takie obrośnięte to wrażenie ładu i porządkugdzieś się tam ukryje. Masz rację Arctica, z tym perzem w trawniku, faktycznie ja go dopiero poznałam przy okazji zakładania warzywnika. Jak nie znajdziesz kobyłki to pamiętaj, że jest też w moim dzienniku. Dorbie ja w trawniku mam masę koniczyny, ale jej nie tępie bo jakoś tak fajnie wygląda. W sumie to nie mam wyjścia bo nasz trawnik to mieszanka łąkowa
  21. Arctica ! Jakoś mi dziwnie z tym nowym avatarem... ta kobyłka u drzwi to ...ehhhh;). Ten preparat to przed posianiem trawy? Olorobal, nie żałuj tego świństewka jak Actica mówi, że pomoże. Potem będziesz miał problem z głowy. Aniu, łubin możesz wysiać jeszcze w tym roku. Ja tak zrobię bo zostały mi jeszcze dwa opakowania białego (w sumie mam tylko biały). Wysieję w warzywniku, a na wiosnę jak powschodzą sadzonki będą silniejsze i porozsadzam na stałe miejsca. Moja mama ogrodniczka tak robi, więc ja też zaryzykuję. Na róże się już chyba nie gniewam ale moje przegapienie bo mogłam posadzić białe drzewkowe a nie różowe, ale ciągle bałam się, że będzie za biało...i tu jest moja największa wtopa. Nie ma tego złego, bo wyczytałam ostatnio, że ogród w kolorach biały, róż, fiolet i niebieski to ogród w stylu rustykalnym...Fajnie brzmi a jak to będzie wyglądało... zobaczymy. Od strony północno-zachodniej mam posadzone sosny (odległości na oko i podobno dlatego za gęsto, ale jakoś się tym nie przejmuję). W rogu kiedy ogrodzenie zaczyna stronę wschodnią mam brzozy, jeden jarząb norweski czy szwedzki (nie pamiętam:eek:), jedną lipę a potem do połowy prawie ogrodzenia liściaste są poprzeplatane różnymi gatunkami sosny, a na końcu 9 modrzewi pod rząd. Odległość od ogrodzenia to ok.1,5 m lub czasem mniej i to podobno jest za mało, ale już za późno na modyfikację. To sosny, więc jak urosną to koronę będą miały i tak ponad ogrodzeniem, a wtedy ja na dole posadzę ozdobne krzewy. Od strony południowo-zachodniej mam tylko liściaste: buki, które później będę przycinać w miarę potrzeb i głogi, które w rogu zachodnio-północnym łączą się z sosnami. Od południowej strony mam same liściaste: buk, jarząby, sosny, dęby, klony. To wg zasady, że od słonecznych stron sadzi się liściaste a od pozostałych ilglaste, które wtedy nie zabierają słońca a zatrzymują zimne wiatry. Liściaste natomiast latem dają przyjemny cień a zimą gołe gałęzie nie zabierają słońca od strony południowej i zachodniej.
  22. Już ja to widzę "w międzyczasie porąbał drewko":wiggle:... to harówa niezła jest i tyle. Wiem, bo pomagam w tym mężowi i u nas to nie jest w międzyczasie tylko jest cała akcja przygotowywania drewna na zimę, a potem padamy na nos.
  23. .
  24. Hej olorobal, rozumiem Twój problem z perzem bo myśmy też z nim walczyli przy okazji ogródka warzywnego...straszne choler....wo:eek: Może w dziale ogrodniczym Elfir Ci poradzi?
  25. .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...