lasjan

Dzięki za odpowiedzi.

Witam, Czytałem podobne wątki na forum i niektórzy wypowiedzieli się konstruktywnie, tak że prosiłbym o wyrażenie swojej opinii również tutaj. Konkretnie - w marcu 2015 montowano nam podłogę, parametry: Drewno - Dąb Olejowoskowany (powłoka nakładana przez producenta), klejony do podłogi Szerokość desek: 140 mm Grubość: 16 mm bez cyklinowania, olejowania. W sierpniu zauważyliśmy, że podłoga łódkuje. Powiedzmy, że reklamacja przebiega tak sobie ale wstępnie wykonawca zgodził się wymienić część podłogi ale tylko tą część, którą przedstawiciel uznał za wyłódkowaną. Część, która wg niego jest ok i spełnia normy odkształceń (wg mnie nie) jest widoczna na filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=KyGEAQnMtlk&feature=youtu.be W związku z powyższym prosiłbym o komentarz fachowców kładących podłogi, jak i również użytkowników z podobnymi parametrami desek o komentarz. Czy takie odchylenia to już łódkowanie, źle położona podłoga, czy może naturalna praca drewna. Pozdawiam

Witam, Na początku tego roku kupiliśmy z żoną mieszkanie od dewelopera. Wszystko było, powiedzmy że w miarę w porządku, ostatnio jednak ogromnie pogorszyła nam się akustyka w mieszkaniu. Konkretnie słyszymy bardzo dobrze sąsiadów z dołu (matka z dzieckiem), każdy ich krok objawia się mega dudnieniem, tak samo z przesuwaniem krzeseł etc. W sypialni słyszymy też sąsiada z góry, co prawda mniej niż na dole ale ciągle (dudnienie od kroków w nocy, skrzypienie drzwi..). Mieszkanie w naszym nowym lokum powoli zaczyna przypominać torturę, o spaniu nie wspomnę. Próbuję połączyć temat z łódkującą podłogą (firma która ja zamontowała będzie za parę tygodni wymieniała łódkujące elementy). Chodzi mi o to, że w niektórych miejscach podłoga się "podniosła" (podłoga jest drewniana (dąb), klejona do podłogi, listwy mamy klejone podłoga/ściana) i zastanawiam się, czy przez te "szpary" między wylewką, a drewnem nie tworzy się jakaś bańka akustyczna, która przenosi się na ściany. Proszę o opinię, ew. porady. Z góry dzięki.