Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wiktorzyca

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez wiktorzyca

  1. Witam. Moj tata zammówił "fachowców" na działke do zamontowania drewnianego płotu. Ci uwineli się w jeden dzień. Tata zobaczył że płot stoi, zapłacił im i się pożegnał. Jak ja przyjechałem na działke to chwyciłem się za głowę. Wg mnie zobota jest mocno spaprana. Kotwice tylko częsciowo osadzone są w betonie, łby srób są za małe i wpadają w otwory, cały płot "pływa" Chcę zmusić rzeczonych monterów do przyjazdu i naprawienia wszystkiego ale nie bardzo wiem ile mi się to uda. Jakie są wasze opinie na tak osadzony płot?? Czy da się to naprawić czy trzeba robić od podstaw??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...