Ostatnio dość mocno zmniejszyłem kocioł tzn z 20 kw do pewno około 8 kw przy powierzchni domu nieocieplonego 160m2. Kocioł bez problemu dochodzi przez najbliższą godzinę do temperatury 50 - 60 stopni gdzie ogień jest na górze, natomiast przez następne 2 godziny na górze kotła tylko miejscami znajdują się płomienie, a na dnie widać mocno rozżarzony węgiel i temperatura na kotle to 46 stopni. Później już ogień przenosi się na górę i kocioł dobija do zadanej temp. Klapka jest cały czas dość mocno w górze więc to na pewno nie problem z dopływem PG. Drewna również nie daję dużo na rozpałkę wiec kolejny powód odpada. Ma ktoś jakiś pomysł?