Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

marcko

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    243
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez marcko

  1. no to trochę mnie tu nie było - ale na budowie się działo cały sierpień pod znakiem zbrojenia, no i na koniec betonowanie. Z istotnych rzeczy: - przy płycie używałem do wiązania gotowych drucików 1 mm - masakra to to - raz że podczas kręcenia pękały a dwa później lepiej nie było jak się chodziło po tym. Teraz kupiłem 1,2 mm do cięcia wiązałkowy - fakt że skład się to podwójnie więc inaczej ale jest po prostu nieporównywalny nawet pojedynczo. - Dystanse beczki plastikowe o coś takiego dobra rzecz - i wbrew zaleceniom idzie ich znacznie mniej bo nie potrzeba pchać tego dużo żeby było sztywno (oczywiście pewnie kwestia grubości drutu u mnie był 12mm) na razie nie jestem w stanie powiedzieć w 100% ale wstępne oględziny pozwalają sądzić że jest w miarę ok z stosowanym deskowaniem u mnie - wszystko z desek calówek łącznie z rygami(podporami jak kto woli). Jak rozszaluję to potwierdzę czy nie ma wtopy, ale na razie się nie zawalił A więc do tej pory strop to chyba najcięższa robota - kto mi poradził monolit... no nic wiązania co nie miara, wyginania prętów mierzenia itd bo w projekcie to niewiele jest. W sobotę wylewanie - nie bez problemów - bo na początku nie było wibratora - bo zapomnieli wiąć. - "Panie ale teraz nikt nie leje z wibratorem" - jak wytłumaczyłem że w takim razie mogą sobie z betonem wracać to jednak się wibrator dało załatwić - choć musiałem sam zasuwać po niego żeby było szybciej. Początek lania i deszcz, na szczęście szybo przestał i dalej jakoś szło. Pompiarz zaproponował mi dolanie wody do betonu żeby było nam lżej (kolejna dobra rada) ale nie skorzystałem. Pogoda na szczęście dopisała idealnie dopiero w nocy mały deszczyk, i do dzisiaj tak sobie pada, kropi więc podlewania nie mam wcale w wolnej chwili postaram się dorzucić parę zdjęć beton ładniej by wyglądał zatarty - ale raz sił zabrakło, a dwa że i tak przeca będzie styro na tym
  2. co do sprzętu to osobiście polecam, moim zdaniem jeden fajniejszych (ze sprzętów dostępnych do umów). Sam z niego korzystam od dawna. Wi-fi niezłe - choć nie powala zasięgiem, ale stabilność jest ok, w razie czego szybko łączy ponownie.
  3. nie mogę znaleźć za cholerę - chyba widziałem u ciebie taką elegancką maszynkę do cięcia styro masz może jakieś zdjęcia czy co tam wsadziłeś z zasilania bo nie pamiętam? z góry dzięki
  4. :D:D cholera a ja myślałem, że tylko u mnie taki zaścianek dobrze wiedzieć że inni też mają pionierskie przeboje z tymi fachowcami. Co do blachy, kilku sprawdzonych majstrów akurat mi odradzało modułową bo to tylko wygoda dla kryjącego (chyba że robisz sam to co innego wtedy) ale jest więcej odpadów i kasa jak liczyłem też większa mimo pozorów wychodzi (u mnie czterospadowy). I najważniejsze masz więcej połączeń blachy, a wiadomo jest wtedy więcej miejsca do spierniczenia roboty. Też chciałem bardzo na rąbek (i żona tyż), ale jak wczoraj zobaczyłem kilkanaście okolicznych dachów przez różnych fachowców zrobionych to masakra jak ona wymiętolona jest. Sądzę że płaska super rzecz - ale samemu robić dokładnie z instrukcją i zaleceniami tak jak Danielos, zacofanej ekipie bałbym się dać to do rąk.
  5. jak coś gotowego to prefabrykowane nadproża ceramiczne mają na otwory tej wielkości. Lub wylanie samemu, ale to albo kształtki jak kolega wyżej wspomniał albo tradycyjni w szalunku (to chyba najgorsze rozwianie
  6. młot mam taki: chyba coś ok 200 mnie kosztował i obroty nieduże sobie ustawiałem i wio. piłę miałem za 60 zł z marketu i dała super radę, ale do prowadnicy to koledzy mają rację - czasami (a nawet często) to stosowanie tego mija się z celem. zbrojenie koniecznie pod okna - koszt jak piszą mały i masz spokój przynajmniej. A często to druty i tak zostają z odpadów kawałki. młot gumowy sobie dopisz - tylko żeby miał płaski łeb i kielnia o takie coś mi super była pomocna:
  7. zależy za pewne jaki rodzaj tego komina, mi pod systemowy komin żadnego wzmocnienia nie projektowali. tu już fachowcy muszą ci powiedzieć, ale z mojej wiedzy i tutaj wyczytanych info wtedy trzeba by było pomyśleć o ociepleniu od góry czymś. Co prawda jak opaska jest i wody wysoko nie masz (grunty niewysadzinowe - zapewne są pod płytą) to ryzyka nie powinno być, ale ja i tak bym ocieplał czymś.
  8. jeśli płyta z ociepleniem pod to z tego co tutaj pisali nie trzeba się szczególnie do tego przykładać. Ja nie ociepliłem - przyścieliłem tylko folią całą płytę.
  9. Powiem Ci różne opinie są tutaj. Jeśli chodzi o wydatek choćby na tą folię1 mm (ja taką dałem) to dla spokojnego snu sądzę że nie zaszkodzi. Ale żeby nie było takie pięknie: jak się muruje to dzięki braku związania z płytą miałem zonk w postaci przesuniętej ścianki (słupka) w czas na szczęście zobaczyłem ale fakt taki że można dosłownie przesunąć ścianę chcący lub gorzej niechcący ja mieszałem młotem z lidla i lux było, choć też miałem zamiar kupować mieszadło. Klej idzie dość dobrze bo rzadki, gorzej z zaprawą, ale to tylko pierwsza warstwa w zasadzie. jak są suche to w oka mgnieniu ciągną wodę z zaprawy i jest ciężko coś wypoziomować, dlatego trochę zwilżenia nie zaszkodzi na pewno. bk łatwo zeszlifować w razie "w" ale dobrze jest postarać się dokładnie zrobić, bo jak piszesz prościej jest później. z niwelatorem nie jest to takie ciężkie
  10. to nawet nie teoria "fachowców" a już kilka razy widziałem od różnych architektów jak takie zalecenia w projekcie ujmują. Nie wiem na ile to jest prawidłowo (bo nie do końca mi to odpowiada), ale zawsze to jakaś ochrona dodatkowa.
  11. zrobienie to oczywiście jakiś koszt - choć jak sam ogarniesz to dość nieduży w porównaniu z cenami rynkowymi. U mnie np jest standardem podpinanie rynien do bednarki i w ten sposób jakiś tam częściowy piorunochron jest (jak nie plastikowe oczywiście
  12. tak trochę jakby musztarda po obiedzie ale: chłopaki z wiatrem radzili sobie tak że nanosili na bloczek dokładany, ustawiali go bokiem i od zawietrznej strony pianka na niego. Co do czyścika to sporo kasy a efekty na ubraniach itp mizerne. (chyba że ręce ale i tak nie jest to do 0 umycie)
  13. ciekawi mnie to też, bo miałem zamiar dać ciągło jak u Ciebie, w projekcie w zasadzie nie mam szczegółów, choć interpretować mogę to jako całościowy drut przez kilka stropów
  14. no to Ci powiem faktycznie zaradne chłopaki - poradzili sobie w kryzysie zobacz. U mnie policja się wykazała - nie widzieli drabiny leżącej ani siatki rozciętej - dopiero brat zobaczył że to moja drabina leży i siatka uszkodzona no i psu w d... ich 2 godz. pracy i musieli biedaki od początku swoją teorię układać. Dobrze że u mnie takie cwaniaki nie byli i nie znaleźli przyczepki czy czegoś bo i drabinę by zawinęli.
  15. w między czasie robię też zbrojenie - taką super sobie szubienicę zrobiłem - mobilna i szybka w realizacji aktualny stan szalunku (całość podeskowana - nie przybita) po za tym z ciekawych rzeczy - byli u mnie złodzieje na budowie - ale ale nie tacy zwykli bo dość kulturalni, siatkę mi przecieli (ale tylko w połowie i nie ruszyli drutu naciągowego), przyszli zaj... drabinę (mieszkam 30 metrów dalej więc sobie stała tam) i poszli obrobić sklep spożywczy po sąsiedzku. Po robocie drabinę złożyli ładnie za sklepem i pojechali. Tak więc na budowie co najwyżej śmieci zostają mimo że pod nosem mam :/
  16. już pytałem kogoś w innym temacie ale i Ciebie pomęczę bo śledzę z uwagą Twój dziennik. nie dopatrzyłem albo zapomniałem jakie tynki będziesz miał? czy płyty gk? bo z tą folią chętnie bym u siebie dał ale strasznie zacofanych mam tynkarzy co nie chcą się brać za taki sufit później. Druga rzecz to myślałem żeby te większe szpary pianką lecieć i odcinać później na równo - ale to roboty w ... i nawet nie wiem czy to mądrze
  17. ano dobry pomysł faktycznie. na razie właśnie nie przybijam ich, tylko w paru miejscach żeby stabilniej było, więc w razie czego zostawiam miejsce na rozłażenie się po części już lecę w między czasie z wieńcami żeby monotoni nie było za dużej
  18. to ja chyba zrobię 14 mm no może pomyślę o 16mm , co 1,5 m zrobię powinno być ok - i tak o niebo lepiej niż w projekcie. obecnie tydzień urlopu - w zasadzie bardziej roboty niż urlopu (taki typowy polski wypoczynek) mam nadzieję nadgonić trochę roboty ze stropem bo już mnie szlag trafia (na szczęście chłopaki widzę mają podobnie z monolitami zdjęć ciągle mało bo jak robię to nie ma czasu o tym myśleć - a później nie dam rady i tak leci Deski mam do dupy, układanie jak puzle bo co druga wybrzuszona, czy nawet krzywa, zaczynam żałować że to nie osb jak miało być http://static.pokazywarka.pl/k/0/n/a4fc3b0dfa4eb19dcf91d11e0da18737_orig.jpg http://static.pokazywarka.pl/t/d/m/89e5ee4eef1b1c799f78aeca99d16e9b_orig.jpg http://static.pokazywarka.pl/i/v/3/a28b4b6f5cc43b73ef2b142b8e960e75_orig.jpg
  19. dzięki za odpowiedź. kurdę gęsto i duże masz te kotwy - myślałem że ja chcę za gęsto dać ten xps chciałem w nadprożu dać żeby nie zmniejszać i tak już niewysokiego otworu na okno.
  20. mam kilka takich zagwozdek, może ktoś podpowie z doświadczenia: 1. kotwienie murłaty mam co 2-2,5 m 12 mm kotwa - jakoś mi to sporo i chyba odżałuję nam co 1,5m czy nie ma sensu? kotwa ma być do samego dołu wieńca czy jak tam wyjdzie kilka cm nad ścianą też jest ok? 2. murłatę jak dawaliście - po zewnętrznej krawędzi muru, czy po środku? - konstrukcja mojego dachu jest taka że w większości to siły od góry są więc chyba od wewnątrz być nie musi. 3. chcę zrobić takie docieplenie wieńca (i stropu) 3 cm styropianem. Widziałem już takie rozwiązania tylko czy ktoś z was może miał to kotwione w jakiś sposób do betonu? teraz byłoby prościej włożyć jakieś kołki czy coś i beton by to zalał niż później wiercić. 4. mam jedno wylewane nadproże nad tarasowym oknem i też myślałem dać chociaż 3 cm ocieplenia na sam spód w miejscu gdzie później będzie rama okienna. Tutaj dałbym xpsa - i znowu pytanie jakoś to kotwić?
  21. padać w dniu lania? - tak sobie - raczej bym odpuścił padać na następny dzień lub za ok 5-6 godzin - spokojnie lać tylko zabezpieczyć jakąś folią na wierzch.
  22. ten styro jakoś mocujesz? chodzi mi później jak zdejmiesz szalunki żeby się to betonu dobrze trzymało np jakieś kołki plastikowe czy coś takiego, i teraz żeby np nie wypływał przy betonowaniu. Bo mam też teraz taki dylemat z tym.
  23. co do "mądry Polak po szkodzie" zdarza się... dość często (jak mawiają w bajkach moich dzieci) jak się pierwszy raz takie rzeczy robi to zawsze coś pójdzie tak, że innym razem byśmy zrobili lepiej - trzeba się do tego przyzwyczaić i na to uodpornić - ja się staram przynajmniej. co do zagęszczarki to ona jakby wodę wyciąga na powierzchnię, więc podejrzewam że ci to nie poprawi obecnego stanu a jedynie rozbabla wszystko wokół jeszcze. Jakaś niewielka ilość wody i suchy piach/żwir to ok, by to wciągnęło, ale większa to nie widzę tego. Może bardziej lokalnie po prostu osuszać teren jakąś porządną pompą - tylko gdzieś trzeba to wylać
  24. o i to jest myśl tak się zastanawiałem czy to wyjdzie - to już wiem dzięki
  25. nie mogę dojrzeć dobrze na filmie - jak zrobiłeś dystanse do rurek (do ściągania). Chodzi mi o sam dół na jakiejś blaszce przyspawałeś czy inaczej cosik? bo ja do płyty takie od sadysty ściągałem, ale tutaj chciałbym uniknąć kawałków blachy w suficie "wystających" bo to może jaka rdza wylezie albo inne coś
×
×
  • Dodaj nową pozycję...