mój niestety wszystko. I zrobił się tak wybredny co do karmy, że jak czuje inną, "lepszą" to nie ma opcji, żeby zjadł to co mu zostało w misce. W dodatku nie wiem czy Wasze koty tak mają, ale nasz Fukuś jak widzi dno miseczki, to będzie darł się dopóki mi ktoś nie sypnie, chociaż to by było 3 ziarenka karmy. Próbuję oduczyć tego dzieci i męża, ale już ręce mi opadają! Macie jakieś patenty?