Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Agucha

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    41
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Agucha

  1. Jestem z Kamiennej Góry i chętnie nawiążę kontakt z ludźmi z "okolic" . Do Wrocławia niestety mam 100 km.
  2. Jestem z Kamiennej Góry i chętnie nawiążę kontakt z ludźmi z "okolic" . Do Wrocławia niestety mam 100 km.
  3. [ Ta wiadomość była edytowana przez: Agucha dnia 2002-11-08 09:46 ] [ Ta wiadomość była edytowana przez: redakcja dnia 2002-11-08 15:35 ]
  4. Czy uwierzycie, że moja działka, 1000 m kw (tysiąc metrów) kosztowała mnie 5 tys zł (pięć tysięcy), kupowana w grudniu 2001 roku, ze wszystkimi mediami przy działeczce (woda, gaz prąd). W dodatku piękny widok na dolinę a dalej pasmo gór i Śnieżka. To jak znak z nieba Czasami mieszkanie daleko od stolicy ma swoje zalety. [ Ta wiadomość była edytowana przez: Agucha dnia 2002-10-26 15:51 ]
  5. Ja robiłam za pocztę doręczając pisma między urzędami i to skróciło mi czas oczekiwania, pytałam kazdego po sto razy, czy to już wszystko, czy coś jeszcze dowieść, nie dawałam się zbyć że np pani nie ma czsu i czekałam tak długo aż dostałam upragniony papier. Mój facet jest bardzo przedsiębiorczy i dzwonił i sam szukał odpowiednich kierowników różnych urzędów, jednego to złapał jak akurat wyjeżdźał na urlop i dał mu podpis a dopiero na drugi dzień (bo urząd do 15:00) otrzymaliśmy wymaganą pieczątkę. Jedyna reguła to taka, że jak ktoś mówi "że nie, lub się nie da" to znaczy że można ale inaczej. Nasz sukces to dwa pozwolenia na budowę (domu i firmy) załatwione w dwa tygodnie. Uważam to za sukces ale "schody" były...
  6. Kamienna Góra w dolnośląskim ale domek 3km pod miastem, oczywiście na wsi Ptaszków Kamienna Góra to 100 km za Wrocławiem kierunek Jelenia Góra (Karpacz, Kowary) ładnie ale i zimno
  7. u mnie to było tak: -koniec listopada 2001 zapada decyzja o budowie (wiadomo Vat) -5 grudnia kupujemy działkę (nie kupujcie nigdy w zimie!) -7 grudnia wybieramy projekt (na łeb na szyję, Boże spraw aby ten projekt nie miał więcej błędów, niż te, które już znalazłam!) -do końca grudnia 2001 (DWA TYGODNIE) załatwiamy wszystkie pozwolenia, bez łapówek ale i bez życia osobistego, całe dnie jeździliśmy od biura do biura, od drzwi do drzwi. Sami woziliśmy pisma zamiast korzystać z usług poczty ale udało się -w kwietniu 2002 zaczynamy budowę - na działce woda po kolana, odwodnienie i osuszenie działki trwa z przerwami do września -stan dzisiejszy: ściany piętra, w przyszłym tygodniu już będzie sufit! Podsumowanie: gdybym wierzyła urzędom do dzisiejszego dnia czekałabym na pozwolenia, ale determinacja nasza była mocniejsza (mamy po 25 i 26 lat !)
  8. Buduję Wierzbę bez garażu i mam tyle uwag do tego projektu !!! Przesuwałam okno w pokoju nr 9 (7,6 m kw) i zsunęłam ściany robiąc tam garderobę a powiększając pokoje sąsiadujące. Niestety nie zdążyłam przesunąć już okna w kuchni (nie będzie można swobodnie otworzyć okna bo zawadzi o górne szafki kuchenne). Opróćz tego przerażają mnie schody, rzut z góry ładny a w rzeczywistości kręta wąska spiralka. I teraz wydaje mi się, że jednak te 100 m na dole jest za mało.
  9. Szukam nowych pomysłów, walcze z depresją chodząc po budowie (TEN DOM NIGDY NIE POWSTANIE !!!) albo wpadam w euforię jak zaczyna się nowy etap (będę miała sufit w przyszłym tygodniu!). Jest tyle spraw, o których nie miałam pojęcia, tyle rodzajów materiału, tyle rozwiązań. Jestem na etapie, ze jednak mój dom jest za mały... Ale jest - mam tyle szczęścia, że mogę go stawiać !
  10. Buduję z Ytonga 36, materiał na budowę dostaliśmy "od ręki" zaraz kilka dni po zamówieniu przyjechał na budowę. Klej jest dobry, nie ma problemów z kupnem. Jestem zadowolona, miałam budować z porothermu ale przestraszyły mnie artykuły w prasie o słabej jakości tego materiału.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...