Mam podobny temat. Dostalismy od teściów działke do której dojazd ok 30 metrów wjest drogą "będącą w posiadaniu gminy" Na początek mojej przygody z budową domu sąsiad , który graniczy z owymi 30,metrami wbił słupy -ograniczając mi szerokość dorgi do 3 metrów /z drugiej strony tez ogrodzenie betonowe - i zaczęły się schody !!!! . rozgraniczenie przez gminę - do gościa nic nie dociera . on uważa że droga ma byc taka iTYLE . potem do sądu /tam wiadomo jakie tempo/ gmina ma te sprawe GDZIEŚ.../ i sprawa sie ciągnie ok 5 lat i końca nie widać . a wszystko przez izinierów, bałagan w papierach i zaangazowanie pań w gminie???.