Wiem, że niektórym moja wypowiedź wyda się śmieszna, ale miałem podobną sytuację, tylko że ściany w piwnicy grubsze i budynek nieco młodszy. Sąsiad ma na działce staw. Wprawdzie dość daleko, ale zauważyłem, że jak dopuszczał wody, to u mnie w piwnicy był wysiąk. Wezwałem speców z wydziału wodociągów, potem oni wezwali hydrologa i sprawa poszła do urzędu miasta. Skracając - okazało się, że woda ze stawu (którego dno jest jedynie wyłożone kamieniami) znalazła drogę do mojej piwnicy. Sąsiadowi nakazano utrzymmywać stały niski poziom wody i wysiąki się skończyły. Może któryś z sąsiadów ma zbiorniczek wodny na działce?