milsa666

maj 2023 to rekord u mnie. 176kWh/kWp. Razem produkcja w maju 1760 kWh. Gdyby jeszcze panele nie były zółte od pyłu. Maj w trójmieście to praktycznie lampa cały czas. I na dodatek jeszcze niezbyt gorąco.

Ja tak mam. Jak podłączyłem termopary do buforo/sprzegła to pompa się zachowywała conajmniej dziwnie. Pamiętam, ze odmrażała się w przypadkowych momentach (gdy w ogóle nie było szronu), nie potrafiła utrzymać zadanej temperatury wyjsciowej ze sprzęgła (może z buforem ta temperatura jest bardziej stabilna). W każdym bądź razie przełączyłem na normalną pracę - czyli sterowanie temperaturą wody z hydroboxu i wszystko jest ok.

No u mnie 18,9kWh/kWp. Także ch...jnia z grzybnią, a nie z "patatjnią". Brakuje mi 55kWh do 11MWh w 2022 - chyba się nie uda.

Wszędzie (energia i ciepło) mam "1"

Poniżej zdjęcia hydrobox

Zerknę w domu. Jeżeli chodzi o kontakt to po prostu dzwoniłem

Pamiętam, że 4 lata emu też miałem na początku kreski w licznikach. "Wsparcie" Mitsubishi powiedziało reset ustawień (to w menu instalatora). Chyba kilka razy to robiłem, aż zadziałało - no cóż Mercedes...

U mnie lipa (chyba, bo I rok pracy i pierwszy październik). Pewnie już wychodzi położenie geograficzne. 70.74 kWh/1kWp. 10.76MWh w 2022, chyba dobiję do 11MWh.

Tak mam bufor (a właściwe to sprzęgło - mam dwa obiegi - parter i góra). Założyłem bo byłem zdziwiony małym przepływem przez podłogówkę wpiętą bezpośrednio w tą (zaj....tą) pompę obiegową. Po zamontowaniu sprzęgła trochę się zmieniło więc już nie wracałem z powrotem. Generalnie nie narzekam na urządzenie - bo działa, bierze mało kWh, ale ta obiegówka jest jakaś beznadziejna.

Ustawiasz bieg pompy i tyle. Nic nie reguluje. Dla mnie porażką jest nie samo sterowanie, a sama pompa. Walczyłem z nią sporo na początku. Teraz mam na to wywalone. W każdym bądź razie w instrukcjach/DTR/itd... podane są jakieś charakterystyki, ale u mnie przepływu większego niż 24-25 nie dało się nigdy uzyskać (i to praktycznie dla "układu" wyjście wpięte w wejście). Tam piszą o jakiś optimum 28 i żeby nie przekraczać 32. To jest nie możliwe z fabryczną pompą obiegową. Kilka osób już tu na forum się dziwiło. No taki mercedes... Ale przynajmniej nic nie padło jeszcze w niej. TFU, TFU

Tak 1000kWh od stycznia 2022. Zerknąłem na googla. No i z tym "z lekkim przesunięciem na południe" to mnie poniosło. Bo nie jest to wcale lekkie przesunięcie, a jest prawie idealnie południowy-wschód. Także sorki za wprowadzenie w błąd. Niemniej jednak wydaje mi się, że ten około 1000kWh z 1kWp za cały rok da radę wyciągnąć. Jest jeszcze październik no i jakaś część listopada...

Ja mam praktycznie na wschodniej (z lekkim przesunięciem na południe). Dach 45st. Wczoraj pękło 1000kWh z 1kWp. Myślę, że spokojnie 1000kWh jest możliwe na czystej wschodniej/zachodniej. Bardziej wierzę w wschód. Z obserwacji wydaje mi się (przynajmniej w GD), że jak jest słońce to rano, a chmury potem, niż najpierw chmury i przejaśnienia od g.13. Ale to tylko luźne przemyślenia.

Wybrzeże wschód/południe Lipiec 145.3kWh/kWp Sierpień 137,3kWh/kWp Od początku roku pękło już 9000kWh

3city 144.34 kWh/1kWp I to pomimo niezbyt stabilnej pogody. Super

Czerwiec: 155kWh/kWp Od początku roku: 643kWh/kWp Gdańsk. Panele na jednej połaci wsch-pd (bardziej wschód). Nie spodziewałem się takich wyników.

Gdańsk 143kWh z kWp. Maj dużo gorszy jeżeli chodzi o słoneczne dni od kwietnia na pomorzu. Ale i tak człowiek zadowolony. W magazynie 1356kWh (już po uwzględnieniu 0.80) więc do zimy raczej dozbieram na pompę i rok wyjdzie na 0 pln.

Nie mam podlicznika, ale zakładam, że tak jak w PC pomiary z pompy/falownika producent trochę nagina na swoją korzyść. Porównuję czasem ile przyrostu w kWh pokazuje licznik dwukierunkowy Energi i chyba (po odjęciu autokonsumpcji) zgadza się to z tym co pokazuje aplikacja SolarEdge.

No faktycznie niemożliwe... Lubię takie kategoryczne stwierdzenia. 6:00 06:15 Oczywiście jest to z aplikacji, a nie z podlicznika, ale zawsze coś. Jak porównuję z licznikiem 2-kierunkowym to piXdrzwi bilans konsumpcja/produkcja się zgadza.

Nie robię statystyk, ale marzec i kwiecień na wybrzeżu był chyba nad wyraz słoneczny. W sumie teraz rano też nieźle PV pracuje. O 06:00 mam już około 3kW mocy z dachu.

Gdańsk. U mnie też rekord wczoraj 70kWh. PV mam od listopada i jestem mile zaskoczony. 9,9 kWp - wschodnio - południowa lokalizacja (bardziej wschód niż południe) i w kwietniu 1373kWh. Daje to 138kWh/Kwp. Mogłem rozłożyć tez panele na pd-zach, ale świadomie zdecydowałem się na wsch - tak jakoś z obserwacji u nas na wybrzeżu raczej ładniej jest rano niż po południu. Czyli większa szansa na słońce jest przed południem (no chyba, ze lampa cały dzień). Zdaję sobie sprawę, że kwiecień (i marzec tez) był wyjątkowo ładny u nas. Tak czy siak wschodnia połac nie jest zła.

Ok. Dziękuję za informację. Tylko teraz mi sie przypomniało, że jak usuwałem lód i drapałem ten brud na dole pompy końcówką śrubokręta miałem wrażenie, że to się jakoś roluje/usuwa. Tak jakby to był jakiś nalot. Poza tym mam tackę na skropilny pod pompą i zauważyłem na niej bezpośrednio pod jednym z otworów ściekowych żółtawe przebarwienia. Może rdza zabarwiła wodę po defroscie. Czy jest możliwe, że to olej? Rozumiem (albo nie rozumiem), że krąży on razem z czynnikiem chłodniczym. Ale wtedy chyba czynnik by uciekł raz dwa. Dzięki

Cześć Dawno nie zachodziłem do pompy (jestem na detoksie ), ale dzisiaj popatrzyłem na jednostkę zewnętrzną no i nie spodobało mi się to co zobaczyłem. Może niesłusznie. Nie wiem więc pytam. spostrzeżenie nr1: lód w dolnej części pompy - oczywiście wewnątrz. Zalegający przy rurkach i lamelkach (tych na samym dole, które nigdy nie pokrywają się szronem). Nigdy tego wcześniej nie widziałem. Pytanie czy to normalne. Tak sobie myślę, że ta zima jest wyjątkowa w porównaniu z poprzednimi. Spadło dużo śniegu i może nasypał się do środka obudowy i podczas defrostów zrobił się z niego lód - bo nie wszystko stopniało podczas defrostów, a temperatura cały czas < 0C. Pytanie do długoletnich użytkowników czy też coś takiego zauważyli. spostrzeżenie nr 2 tam gdzie zalegał lód zauważyłem rdzawą plamę - widoczną na zdjęciach poniżej. To już zdecydowanie mniej mi się podoba. Czy to możliwe, że trochę rdzy złapały rurki, które były w tym lodzie? Bo akurat ta plama jest tam gdzie była gruba (5cm) warstwa lodu, o którym wspomniałem wyżej. Dodam, że pompa działa normlanie, grzeje, bierze prąd normalnie, błędów na sterowniku nie widać. No chyba nie jest to wyciek czynnika, oleju, itd... Bo chyba zniknęło by to wszystko szybko widok od zewnątrz. Tam była gruba warstwa lodu (wykruszyłem go) widok od frontu (od wentylatora) na to samo miejsce co poprzednio Z góry dziękuję za odpowiedź.

Przestałem się udzielać w raportach o spalaniu. Prezentacja dzisiejszych rekordów w tej decyzji mnie umacnia. Poniżej 50kWh na CWU na miesiąc...

No już z kilkoma - zaczynają brązowieć. Dobra wrzucam na luz. Muszę czekać. Jak mają paść to padną i tak z tym nic nie zrobię. Dzięki za informację i zaangażowanie Elfir

Kurde chyba mam problem. Sprawdziłem Ph ziemi żeby wiedzieć ile zobojętnić pod trawnik (ta sama ziemia co pod tuje). Okazało się, że Ph jest na pewno zasadowe - sadząc po zmianie koloru próbnika. Facet od ziemi z polecenia... mówił, że idealna pod iglaki. No chyba sztuczne. Co teraz zrobić? Czy to może być przyczyna brązowienia/(umierania?) drzewek? Czy jest jakiś sposób żeby zakwasić ziemię? Z góry dziękuje forumowiczom.