Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Hellenaj

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    90
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Hellenaj

  1. Agaz_75 heheh może mamy te same znaojomości a w którą stronę od Wrocławia budujesz? My południe U nas JUTRO ma być złożony wniosek o pnb, niestety na pewno bedziemy musieli uzupełniać, bo mamy pronblem z wodą.... pod koniec marca mają zapaść jakieś decyzje, czy zrobią nam wodociąg, cyz będziemy sami musieli sobie zrobić.... tak czy siak najważniejsze, żeby leciało już te 65dni.... Swoją drogą, Ci któzy mają już pnb, ile czekaliście na pozwolenie? Buduje ktoś na południu Wrocławia?
  2. Agaz_75 czy ten numer, a dokładniej rzecz ujmując ekipa z tego umeru działa w okolicach Wrocka?
  3. agaz_75 poproszę o namiary na dekarzy agatha86 dzięki za namiar czy miałaś przyjemność obejrzeć ich realizacje? pesce a to już wiem, skąd ta róznica w cenie tak czy siak namiar na firmę zapisuję, zawsze warto porównać wyceny Ja dziś dostałam rzuty i przekroje , od razu wydzwoniłam trzy ekipy i wysłałam rzuty do wyceny. jeszcze na jedną mam namiary, ale pan nie odbierał, wiec zadzwonię później. Wreszcie jednak cokolwiek się rusza.... Powiedzcie mi, jakie macie plany budowalne na ten rok? Ja zamierzam zamknąć dom, zrobić instalacje, tynki i wylewki.... realne? czy bardzo ambtitne? Zakładając budowę z BK na klej i wiązary na dach zamiast tradycyjnej więzby i lanego stropu? Oczywiście, zakładając brak przestojów z powodów finansowych...
  4. pesce jeśli mogę zapytać jaki masz projekt i jaki dach? I skąd masz wiązary? My mamy ogromny dach, ponad 360metrów, kopertowy i wycenę na wiązary mam na 39tys.... zmieniliśmy kąt nachylenia dachu i może wyjdzie trochę taniej, ale póki co, cena zabójcza.... planujemy tez mały stryszek. Agatha86 a za jaki typ dachu? tzn prosty czy jakiś bardziej skomplikowany? dekarz z polecenia? mogłabym prosić o namiary? szukam kogoś w okolicach Wrocławia, chętnie na południu
  5. witajcie po chwilowej mojej nieobecności, pesce możemy podać sobie ręce, u nas również ja ogarniam budowę w 100% sama, mąż dba o finansową stronę inwestycji MA to swoje plusy i minusy, jednak zdecydwanie więcej plusów. Wymaga ode mnie jedynie gabinetu min. 10m2 i miejsca na drążek Tak więc jakoś damy radę Podobnie jak Wy, planujemy zacząć w czerwcu, no ale..... Projekt się robi. trzeci pan architekt daje radę póki co, i od trzech tygodni bez przerwy coś się dzieje. W tym czasie pan architekt miał tez urlop, wiec myślę, że to naprawdę niezłe tempo. Obecnie tworzona jest instalacja rekuperacji i WM oraz gazu, mam już wydane warunki zjazdu czekam tylko na list, czekamy na decyzję o wyłlączeniu z produkcji rolnej, no i ostatnie szlifu projektu budowlanego..... Pojawił się cień nadziei, że złożymy dokumenty w przyszłym tygodniu ( tzn wniosek o pnb). W międzyczasie zaklepałam fachowca od wykonczeniówki na wiosnę 2018 ( ma tak odległe terminy a chciałam koniecznie jego), czekam na wycenę pana od co i wod kan, mam też ofertę od dekarza. I tu pytanie do Was, drodzy forumwicze, co sądzicie o stawce 80złnetto za robociznę , cena zaiwera połozenie papy, deskowania, połozenie dachówki, rynny itd i obróbki blacharskie? Nie mam póki co żadnego porównania ale wydaje mi się,że nie ma dramatu. Bedziemy mieli wiązary więc odpada robocizna więżby.
  6. Jeśli faktycznie tak jest, to super! Dom będzie miał nawet spory zapas z każdej strony... My spokojni, jakzeby wadzic komuś, no jak?
  7. Dzięki Myjk za odpowiedź. U nas teoretycznie nikomu nie wadzimy.... dom parterowy, nikomu cienia nie rzucę na dom, droga gminna dojazdowa.... Ale wiaodmo, to już niestety zalezy od urzędnika. no nic, nie martwię się na zapas, najpierw niech projekt powstanie
  8. Witajcie Bocianki po weekendzie Pesce Widzę ze jesteśmy na podobnym etapie, tzn planujemy budowę w maju, ale z uwagi na brak projektu pozegnałam się z wizją budowy w maju i teraz liczę na czerwiec. Obawiam się, ze nie zdążymy z pnb. Freethinker dzięki za umowę! Witam również nowych budujących w 2017 U mnie depresji projektowej ciąg dalszy, ale chyba w mniejszym stopniu.... Pani architekt niestety nie sprawdziła się totalnie.... zbywa mnie od tygodnia, mimo że w ubiegłym tygodniu miała "już gotowy i zaraz mi wyśle" projekt dachu i elewacji...... A gdzie tu do projektu???? trzeba jeszcze zrobić projekt zjazdu, wyłączyć grunt z uprawy i jeszcze samo pozwolenie a potem jego uprawomocnienie też chwilę trwa..... W piątek spotkałam się z koleżanką, pyta mnie o postępy.... zreferwoałam jej po krótce naszą sytuacją i.... okazało się, ze jej brat rysuje projekty! Jezcze w piątek ów brat pojawił się u mnie a dziś dostałam koncepcję z elewacjami i wstępnym projektem dachu.... da sie? da się! Nie napalam się strasznie, ale być może uda się jednak złożyć wniosek o pnb z poczatkiem marca i wtedy czerwiec staje się realny..... Swoją drogą, powiedzcie mi, czy Wasi sąsiedzi byli stronami w postępowanui o wydanie pnb? tzn czy byli powiadomieni że planujecie budowe? Liczę na to, ze moi nie zpstaną powiadomieni, bo to oznacza że prnb uprawomocni się dopiero, gdy wszyscy odbiorą pismo,a z tym nie wiem jak będzie......
  9. freethinker podzielisz się wzorem umowy? brzmi ciekawie! Ja zaraz wykonam kolejny telefon do pani architekt, wiecie co, w przypływie depresji szukam gotowych projektów i w zasadzie jakby co, to mogę kupić gotowy, mam dwa typy... ale to i tak oznacza, że musiałabym znaleźć jakiegoś kumatego archietekta do adaptacji ... no nic to, nie będę tu defetyzmu siała, może jednak będzie dobrze spokojnego dnia!
  10. a własnie, widziałam w którymś poście że zastanawiałeś się nad techonologią. Będę Was dopingowała!! U nas takiej możliwości nie ma, ja zajmuję się dziećmi ( i budową), mąż pracuje i zdecydowanie bardziej opłaca nam się opłacić ekipę niż samemu pracować, choć na pewno satysfakcja z budowaniu własynmi rękoma musi być meeeegaaaaaa!
  11. Pablo, no własnie o tym samym to mi nawet moja pani architekt mówiła. że nawet jeśli zechcemy zmienić zdanie odnośnie czegokowliek, nawet kształtu dachu to mozemy wproawdzać zmiany poprzez wpisy w dzienniku albo, jesli to zmina poważna jak np zmiana dachu, to można zrobić projekt zamienny.... ja wolałabym uniknąć takich cudów, projekt zamienny to zawsze chwila obsuwy jednak.... zresztą ta pani to już druga architekt, z pierwszą pożegnałam się jeszcze przed pracami, bo nie odpowiadał mi zupełnie kontakt z nią. teraz się nie patyczkuję, dzwonię co drugi dzień, już nawet pani mówiłam, że będę jej pilnowała. Nie chcę znowu zmieniać architekta i szukać kogoś bo trochę szkoda mi czasu.... obym tego nie załowała.... w ostateczności kupię gotowy projekt Do końca lutego ma być złożonuy wniosek o pnb, tak więc do końća lutego będę w częstym kontakcie z panią arhcitekt....
  12. dzięki Pablo za słowa otuchy Zanim przeczytałam Twoje słowa wykonałam już telefon, bo właśnie obiecałam sobie, ze będę mocno upierdliwa Baby to potrafią a co! W każdym bądź razie, oczywiście projektu jeszcze nie ma, "jutro, pojutrze" dostanę maia. Tak więc czekam do "pojutrza" i wykonam kolejny telefon. Po ostatniej mojej "zjebce" koncepcja gotowa była na drugi dzień, tak więc metoda zjebek okazuje się być skuteczna. Dobrze, że już teraz się tego uczę, łatwiej później będzie na budowie, bo akurat to ja będę doglądała budowy.... Swoją drogą nic pani architekt jeszcze nie zapłaciłam, także ten...
  13. Dzień dobry, witam wszystkich rozpoczynających budowę w 2017 My tzn ja i mąż, również mamy taki zamiar, ale w ostatnich dniach dopadła mnie jakaś depresja budowlana i nie wiem czy do przyszłego roku cokolwiek ruszy..... sprawy stanęły jak na razie na etapie projektu.... Zdecydowalismy się na projekt indywidualny, pani architekt "robi ale póki co idzie to jak krew z nosa..... noby jest wstepna koncepcja, pani pracuje nad dachem i elewacją " już, już, potrzebuję jeszcze dzień, dwa i będzie gotowe" i tak mijają kolejne dni...... Za chwilę wykonam kolejny telefon, ale po woli tracę nadzieję, ze to się uda...... Do rzeczy, planujemy budowę w województwie dolnośląskim, start mamy zaplanowany na maj..... ale na razie ani projektu, a co za tym idzie nie mamy jeszcze pozowlenia... Póki co, w ciemno zaklepuję dobre ekipy, bo już wiem, że terminy gonią i tak na przykład, hydraulik już ma terminy na czerwiec zaklepane, więc jeśli chcę go mieć pewnego na wrzesień, to już na dniach powinnam z nim się dogadać i najpóźniej do kwitnia podpisać umowę. Nie chce się martwić na zapas, ale lubię mieć wszysto zaplanowane , więc tutaj tak jakby czuję lekki stresik ... Krótko o naszym projekcie: Palnujemy dom parterowy, ok 150m pow użuytkowej, 3 sypialnie, gabinet, salon, jadalnia, spiżarnia, dwie garderoby, łazienka, wc z prysznicem i pralnia. bez poddasza, ew. mały strych.
  14. Witam Was Drodzy Forumowicze Kilka słów o mnie i mojej rodzinie Mam na imię Helena i jestem szczęśliwą matką, żoną i kochanką. Dla mojego męża oczywiście Nasza gromada składa się ze mnie, wspomnianego już męża, dwójki dzieci - córki 3,5l oraz syna 1l i kota Obecnie mieszkamy w Warszawie, ale na dniach przeprowadzamy się do Wrocławia Kilka słów o tym, jak podjęliśmy decyzję o budowie Zaczęło się w 2014 roku od chęci kupna mieszkania. W Warszawie. Ale jakoś tak nic nam nie pasowało. A to dzielnica, a to układ, a to metraż. Po paru miesiącach poszukiwań doszliśmy do wniosku, że nie kupujemy mieszkania tylko odkładamy nadal kasę, a w przyszłości, tj za 3-5 lat pomyślimy o budowie domu. W styczniu/lutym 2016 podjęliśmy decyzję o kupnie działki. Na początku postanowiliśmy że działkę kupimy pod Wrocławiem - miała to być działka na tyle atrakcyjna, żeby można ją było łatwo sprzedać, albo w przyszłości postawić na niej dom. W maju pojechaliśmy na pierwsze "oględziny", w czerwcu zaś podpisaliśmy umowę przedwstępną. Działkę znależliżmy tak naprwadę w jeden dzień... zapytaliśmy pana, który spacerwoał sobie z psem czy nie zna kogoś, kto miałby działki na sprzedaż w okolicy. Okazało się że znał, podał nam numer telefonu, no i samo poszło 31 sierpnia 2016 stalismy się dumnymi posiadaczami działki 10arowej Kilka słów o działce Działka, którą posiadamy ma dokładnie 1064m2 i mieści się w podwrocławskiej miejscowości. Jest stosunkowo dobrze skomunikowana z miastem i posiada całkiem niezłą infrastrukturę "dzieciową" - czyli przedszkole, szkołę , park i plac zabaw. Działka objęta jest MPZP, posiada wjazd z drogi gminnej ( póki co utwardzonej) oraz media przy granicy - prąd, woda, gaz i kanalizacja. Na samej działce jest studzienka rewizyjna - pan z wodociągów powiedział "eeeeeeee to pani się nie ma czym martwić". No to się nie martwię Wjazd na działkę umiejscowiony jest od północy. Obecnie na "naszej" ulicy stoi 5 domów, z czego na razie tylko jeden zamieszkany, reszta się wykańcza. Kilka słów o tym, co dalej... Działkę kupiliśmy z myślą o tym, że w 2018 roku przeniesiemy się do Wrocławia i zaczniemy budowę. Stało się jednak inaczej. Przenosimy się do Wrocławia już teraz i co za tym idzie, przyspieszamy plany związane z budową. Zamiast w 2018 zaczniemy w 2017 Jaram się, bo zwykle budowy się opóżniają a tutaj proszę, jesteśmy już o rok do przodu w stosunku do pierwotnego planu :D No ale do rzeczy. Splot różnych wydarzeń spowodował, że budowę planujemy na wiosnę 2017. O ile oczywiście zdążymy z papierologią i znajdziemy odpowiednią ekipę. W przeciwnym wypadku ruszymy w pierwszym możliwym terminie. Póki co wybraliśmy projekt. Będzie do Proteusz z pracowni Dobre Domy. Proteusz to dom parterowy - decyzja o budowie parterówki zapadła z paru względów, duże znaczenie miała tutaj wcześniejsza lektura forum muratora i rady tych, którzy już się wybudowali Powierzchnia domu to ok. 145 m2, ale planujemy kilka zmian, więc powierzchnia będzie trochę większa. Poniżej rzut domu http://images78.fotosik.pl/868/8a365deb74913072med.jpg Planowane zmiany: 1. przesunięcie ściany w kotłowni i tym samym powiększenie WC tak, aby zmieścił się prysznic 2. Zamiana łazienki z pralnią i zamurowanie okna w pralni w celu patrz punkt 3 3. Przesunięcie ściany w salonie maksymalnie do okna w łazience a tym samym powiększenie salonu. 4. Przesunięcie podcienia tarasowego tak, żeby słupek na tarasie był na równi ze ściną sypialni - spowoduje to zmianę konstrukcji dachu, zmniejszając ilosc załamań na dachu i równocześnie powiększy taras. 5. Zamiana okna narożnego w salonie na zwykłe tarasowe. 6. Zamiana okna w jadalni na tarasowe i przedłużenie tarasu wzdłuż salonu tak, aby można było dojść na taras główny z jadalni omijając salon. 7. Częściowe zamknięcie kuchni poprzez postawienie małej ścianki między jadalnią a kuchnią 8. Zastanwiam się nad przesunięciem drzwi w spiżarni bliżej do salonu Poniżej naniesione moje zmiany "jakotako" http://images78.fotosik.pl/868/34906e9dfa083e89med.png Z dalszych kroków: mam namiar na architekta, w tym tyg skontaktuję się z nim w celu zorientowania się w kosztach, zbieram też namiary namiary na ekipy - i to jest w tym momencie priorytet - bo jeśli nie znajdę ekipy na maj/czerwiec to plany trochę się przesuną. Jutro też mam zamiar zadzwonić do Taurona i Zakładu wodkan, żeby zapytać co jest potrzebne do wniosku o wydanie warunków przyłączy - może uda mi się to załatwić bez mojej obecności... Zastaniawam się czy jest sens zamawiania już mapki do celów projektowcyh, ale może poczekam aż będę miała projekt w ręku... Póki co tyle u nas Oczywiście mam ambitny plan prowadzenia dziennika regularnie chętnie zmierzę się ze swoimi planami - kiedy będę miała je na piśmie, nie będę mogła naciągnąć rzeczywistości i opowiadać potem cudów Zamierzam również założyć arkusz , żeby skrzętnie notować wszelkie wydatki, których niestety już przy kupnie działki było sporo... Spokojnej nocy!
  15. Wątek ten odwiedziłam jakoś w lutym 2016 - wtedy podjęliśmy decyzję o kupnie działki. Nie miałam bladego pojęcia od czego zacząć szukanie działki...... Po lekturze forum zaczęliśmy od zawężenia miejsca poszukiwań. Ustaliliśmy kilka miejscowości pod miastem , ze szczególnym uwzględnieniem jednej - bardzo dobrze skomunikowanej ( komunikacja podmiejska i kolej), ze szkołą, przedszkolem, sklepami, parkiem, placem zabaw, boiskiem itp.. Przeglądałam popularne serwisy ogłoszeniowe, ale ostatecznie na początku maja 2016 zdecydowaliśmy się pojechać do miejscowości i pospacerować. Rozmawialiśmy w sumie z dwoma osobami i z panią w sklepie miejscowym ( nie miała żadnych ciekawych informacji). Pierwszy Pan opowiedział nam ogólnie o tym jak się mieszka ( bardzo dobrze oczywiście ) natomiast drugi pan ( na spacerze z pieskiem ) dał nam namiary na sąsiada, do którego należało pole obok . Jak się okazało pole bylo podzielone na działki ok. 10arowe i przygotowane do sprzedaży). Następnego dnia zadzwoniłam na podany numer i umówiliśmy się wstępnie na spotkanie ( wcześniej wypytałam o interesujące mnie rzeczy, KW, droga dojazdowa media - choć tę wiedzę w części miałam już od napotkanego pana). Spotkanie odbyło się tydzień później, negocjacje, kilka rozmów telefonicznych i..... pod koniec czerwca podpisaliśmy przedwstępną umowę sprzedaży, pod koniec sierpnia zaś umowę przyrzeczoną Polecam więc metodę "na sąsiada" - jeździć, pytać, zaglądać.... czasem pole, którego nie wzięlibyśmy nigdy pod uwagę okazuje się być bardzo atrakcyjnym terenem pod budowę.. Na takim polu nie ma wyznaczonych dróg, więc ciężko to sobie zwizualizować, ale jak już zajrzy się na ortomapę to wiele się rozjaśnia i wyobrażnia zaczyna pracować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...