Co prawda nie o NC+, ale Cyfrowy Polsat. Memu bratu kończyła się umowa, wydzwaniali do niego po kilkanaście razy. Brat za każdym razem odmawiał przedłużenia umowy, w końcu wysłał do Polsatu pismo - rezygnację z usług. Po kilku dniach zadzwonił do niego ktoś z infolinii Polsatu z pytaniem - dlaczego rezygnuje. Odpowiedź - "bo nie proponujecie nic interesującego, 5 dych i skromny pakiet kanałów, to już wolę niczego nie oglądać. Po kilku minutach pertraktacji - za przedłużenie umowy zaproponowali pół roku bez opłat + jakieś tam pakiety filmowe do tego + ileś tam GB internetu (to ostatnie średnio przydatne). Po okresie darmochy, 5 dych abonamentu za pakiet familijny. Reasumując, przy targowaniu się o lepsze warunki - może lepiej na początek rezygnować z usług?