Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jkrzyz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    329
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez jkrzyz

  1. prasowanie --------> kot na desce
  2. Dam ci taką o to radę: ciesz się że to są dla ciebie problemy. Za takie problemy każdy kto je ma powinien dziękować Bogu czy innej opatrzności każdego ranka i wieczora. Pomyśl sobie, że są ludzie którzy mają takie problemy że te Twoje mogą się im wydawać błogosławieństwem. Pójdź do hospicjum dla dzieci chorych na raka, weź wolontariat w fundacji pomocy niepełnosprawnym, wybierz się z akcją humanitarną do obszaru ogarniętego wojną albo klęską żywiołową, a potem ciesz się, że możesz się martwić takimi błachostkami. Pomogło?
  3. Autorek, tak gwoli ścisłości. A chodzi o sprawy bardzo prywatne, więc nie nadające się do publikacji na forum. A ogólnie, to jakoś chyba normalne wydaje mi się, że jak nie wiem, co mam robić, to szukam jakiegoś źródła wiedzy. Najlepiej związanego z tematem. Więc jak problem jest natury psychologicznej i na dodatek dotyczy dziecka, to psycholog dziecięcy jest nie najgorszym wyborem.
  4. Dziękuję lumpie, może wkrótce się przekonam czy rzeczywiście są dobrzy.
  5. Kot to dopiero bedzie zaskoczony jak pojawi mu się "konkurencja" rrmi - zapamietam, dziekuje On nie będzie zaskoczony, raczej przerażony. Moja córa testowała siłę głosu na kotach. Po tym, jak przez przypadek znalazłem się w polu rażenia, zacząłem im bardzo współczuć, bo natężenie dzwięku przekraczało u mnie próg bólu. Potem testowała też siłę zacisku piąstki na futrze i na ogonie, a koty poddane wcześniej terrorowi nie śmiały protestować inaczej jak rozpaczliwym miauczeniem. W pewnym momencie koty biegające po domu z paniką w oczach stały się normą. W końcu zasiedliły wyższe partie mieszkania, a podłoge zaczęły traktować jako wrogie terytorium. Dopiero niedawno, kiedy pojawiła się w domu czarna przybłęda, która nie pozwala sobie w kaszę dmuchać, córka boleśnie przekonała się że kot ma pazury. Trzeba jednak przyznać, że jest to możliwe tylko dlatego, że córka straciła już dawną moc w strunach głosowych. Inaczej czarna nie miała by żadnych szans.
  6. Dzięki, może się przyda, natomiast zapomniałem dodać istotny szczegół, mianowicie psychiatra to dla mnie.
  7. Bardzo dziękuje za odpowiedź Wczoraj poszedłem do specjalisty "z ulicy", byłem bardzo zdesperowany. Teraz dla odmiany szukam psychiatry.
  8. Jeśli ktoś zna dobrego psychologa dziecięcego w Warszawie, bardzo prosze o kontakt. Chodzi o trzyletnie dziecko.
  9. rozkosz --------> szarlotka
  10. najprosciej - to kartka papieru /A-4/ i taśma klejaca kartke przykładamy do sciany i dociskamy tasma klejącą ... W łazience kartka złapie wilgoć, taśma puści i przeziębienie gotowe, a może i nawet zapalenie płuc, jak na mokrego dmuchnie. Zdecydowanie: zdemontować kratkę i szmat napchać. Starczy na pokolenia.
  11. jkrzyz

    Zle ocieplone poddasze??!!

    Chyba najważniejsze słowa w całej tej dyskusji... Oczywiście można załozyć, że super ekipa z najwyższą starannością zrobiła stosując najlepsze materiały według idealnego projektu doskonałą izolację a wszystko zostało trzy razy sprawdzone przez inwrestora z fachową wiedzą wspartego przez jeszcze bardziej fachowego kierbuda. Wtedy można spać spokojnie i braku paroizolacji sie nie bać. Tyle tylko, że w praktyce to nierealne.
  12. jkrzyz

    Zle ocieplone poddasze??!!

    Paroizolacja jest właśnie konieczna! A piana rozprężna do takich napraw się nie nadaje. Pozdrawiam. A kto Ci to powiedział? 1. Zachodnie(niemieckie) normy wyraźnie to precyzują 2. Policz sobie w jakimś programie do fizyki budowli np. WUFI, czy następuje wykroplenie, gdy nie ma paroizolacji i już będziesz wiedział. Tyle na ten temat producent wełny: http://www.isover.pl/article.php?p=o&category_id=181&parent=3&level=2&article_id=163
  13. Nie ma obaw, kominek przy tej temperaturze szybko pogrąży sie we wnętrzu ziemi i problem sam sie rozwiąże.
  14. jkrzyz

    Zle ocieplone poddasze??!!

    Może inwestorka sprawdziłaby jak jest faktycznie, bo na razie tak sobie gdybamy...
  15. jkrzyz

    Zle ocieplone poddasze??!!

    W miarę dokładnie to może być za mało. Jak masz dobry cug w wentylacji to powietrze przeciśnie się każdą szczelinką. U mnie było tak, że parapety zewnętrzne z blachy są wsunięte w specjalny rowek pod ramą okienną i dociśnięte pianką (trochę się nawet powyginały) Nie było żadnego więcej uszczelnienia. Efekt przy -20 stopniach na zewnątrz - na parapetach wewnętrznych centymetr lodu, nie mówiąc o "zefirku". Dziwiłem się że nie gwiżdże.
  16. Masz generalnie zupełnie przyzwoitą wodę, wielu by ci pozazdrościło. Te normy które masz w badaniu są dla obowiązujące dla wody dostarczanej przez wodociągi. Ciebie one nie obowiązują, wodę możesz użytkować jak chcesz, o ile jej jakość ci nie przeszkadza. To tyle jeśli chodzi o "wymagania sanitarne". Co do samych wyników, to mangan podejrzanie wysoki. Zrobiłbym dodatkowy test na mangan. Konkretnie wyjaśniam dalej. Masz nieco za dużo żelaza, nawet tego nie zauważysz. Ja w swojej wodzie mam kilka razy więcej i nie obeszło się bez filtra. Manganu faktycznie sporo, ale możliwe że to błąd w analizie, bo nadmiar manganu zwykle jest związany z nadmiarem żelaza, a żelaza masz w sumie nie tak wiele. Ta woda nikogo nie zatruje i nic nie zniszczy. Jeśli będziesz miała problemy z użytkowaniem, czyli pojawią się jakieś zacieki na urządzeniach sanitarnych, herbata nie będzie ci smakować itp to ewentualnie możesz pomyśleć o jakimś uzdatnianiu tej wody. Z pewnością nie ma powodów do wpadania w panikę. Jeszcze jedno, głębsza studnia w tym przypadku prawdopodobnie pogorszy wyniki. Zasada jest taka, że im głębiej, tym więcej żelaza i manganu. Popytaj sąsiadów w okolicy, jakie mają studnie i jaką w nich wodę, to się zorientujesz.
  17. Instalatorzy poliplastu twierdzili, że nic nie jest straszne bakteriom, które przywieźli ze sobą. Oczywiście w granicach normalnego użytkowania instalacji sanitarnej.
  18. Zawór zwrotny. Ja miałem taki w zestawie z okapem.
  19. Ten Pan próbował u mnie ocieplać elewację styropianem i niestety okazało się że nie ma o tym zielonego pojęcia. Kasa w błoto generalnie. Piszę tak na wszelki wypadek, może dzięki temu ktoś nie popełni mojego błędu. Pozdrawiam.
  20. Ten Pan próbował u mnie ocieplać elewację styropianem i niestety okazało się że nie ma o tym zielonego pojęcia. Kasa w błoto generalnie. Piszę tak na wszelki wypadek, może dzięki temu ktoś nie popełni mojego błędu. Pozdrawiam.
  21. jkrzyz

    Instalatorzy - refleksja

    albo bardziej dosadnie Krótko i celnie. Z drugiej strony - to ty masz kasę i dopuki jej z ręki nie wypuścisz, jest twoja... Jak dobrze pokombinujesz, to żadna robota nie jest wolna od wad, a to jest dobry powód, żeby sie z cześcią swojej kasy nie rozstawać... Jeśli mówi ci, że ma taniej i kłamie, to tylko zacieraj ręce, to woda na twój młyn. Na koniec jeszcze poproś o fakturę i zadzwoń do hurtowni popytaj o ceny największych pozycji, przekonasz sie pewnie że twój fachowiec ma dziwne ujemne upusty... co również jest dobrym pretekstem do obrażenia się śmiertelnego... Generalnie budowa to pole walki, przeciwnik nie gra fair i ty też nie musisz. Ja niestety nauczyłem się tego troche za puźno, może przy kolejnej budowie skorzystam?
  22. jkrzyz

    Zle ocieplone poddasze??!!

    Trudno coś konkretnego doradzić, jeśli nie zna się szczegółów. Jeśli masz taka możliwość to wyśledż gdzie przeciska się powietrze i uszczelnij od zewnątrz najlepiej wełną jeśli resztę masz z wełny, ale nie dałbym za to palca, że uda się w stu procentach problem rozwiązać. Jeśli faktycznie nie ma paroizolacji pod wełną a masz pomieszczenie mokre na poddaszu to samo to kwalifikuje poddasze do rozbiórki i poprawienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...