Witam serdecznie wszystkich.
Czytam, czytam i nadziwić się nie mogę. Zawsze wydawało mi sie że jestem optymistkš, ale.... przy Tobie wszystko blednie. Moja sytuacja troszkę lepsza, mam troszkę oszczędnoci, działkę, mieszkanko, pomoc rodziców i troszkę lepsze dochody a jednak decyzja o budowaniu rodzi się w bólach i trwa chyba 4 lata (wtedy kupilimy z mężem działkę). Ale pomimo tego jestem więcie przekonana że Twoja nieugięta postawa spowoduje na to że bedziesz miała ten swój wymarzony domek 100 razy szybciej od takiej realistki jak ja.
Plany masz, decyzje juz podjeła, teraz chciałaby aby wszyscy się z Tobš zgodzili ale musisz wiedzieć że w takim kraju jak Polska mało jest takich OPTYMISTÓW jak Ty. I pomimo że ogromnie CiĘ podziwam to wiem że nie potrafiłabym tak żyć.
Ale Ty możesz bo każdy człowiek ma inna odpornoć psycho-fizycznš, więc buduj ten swój domeczek bo nie każdy ma w sobie taka siłę .
Serdecznie wszystkich pozdrawiam