Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dominika_10

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    33
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez dominika_10

  1. Witam serdecznie wszystkich. Czytam, czytam i nadziwić się nie mogę. Zawsze wydawało mi sie że jestem optymistkš, ale.... przy Tobie wszystko blednie. Moja sytuacja troszkę lepsza, mam troszkę oszczędnoœci, działkę, mieszkanko, pomoc rodziców i troszkę lepsze dochody a jednak decyzja o budowaniu rodzi się w bólach i trwa chyba 4 lata (wtedy kupiliœmy z mężem działkę). Ale pomimo tego jestem œwięcie przekonana że Twoja nieugięta postawa spowoduje na to że bedziesz miała ten swój wymarzony domek 100 razy szybciej od takiej realistki jak ja. Plany masz, decyzje juz podjełaœ, teraz chciałabyœ aby wszyscy się z Tobš zgodzili ale musisz wiedzieć że w takim kraju jak Polska mało jest takich OPTYMISTÓW jak Ty. I pomimo że ogromnie CiĘ podziwam to wiem że nie potrafiłabym tak żyć. Ale Ty możesz bo każdy człowiek ma inna odpornoœć psycho-fizycznš, więc buduj ten swój domeczek bo nie każdy ma w sobie taka siłę . Serdecznie wszystkich pozdrawiam
  2. Cześć Ulcia!!! Też tu często zaglądam, ale od jakiegoś czasu cichutko....... się zrobiło!!!!????. Wszyscy chyba ostro budują, a ponieważ ja jestem na etapie " prace u architekta" pozostało mi tylko czekać, czytać no i ...... zazdrościć szczęściarzom. Ulcia zdaj ten cholerny egzamin i weź się porządnie za wklejanie zdjęć. Czekam na to jak na zbawienie:)). Pozdrawiam wszystkich groszkowiczów )))))
  3. Niestety mój upór spotkał się z jeszcze większym uporem mojego męża, który pod wpływem architekta nr dwa, stwierdził że salon jest zdecydowanie za mały. No i znowu utkwiliśmy w punkcie "zero". Najpierw kłótnia potem trochę łez, później przeprosiny i zaczynamy od początku. Dwie noce poszukiwań no i mamy nowy pomysł tym razem nazywa sie DOM W GROSZKU i już chyba, mam nadzieję, wierzę w to że będzie to ostatni projekt domku w Naszym teraźniejszym życiu. Projekt jest już kupiony, architekt poinformowany i zgodny z naszą decyzją. Swoją drogą ciekawę kiedy pojawią się nastepne łzy rozpaczy?.
  4. Niestety mój upór spotkał się z jeszcze większym uporem mojego męża, który pod wpływem architekta nr dwa, stwierdził że salon jest zdecydowanie za mały. No i znowu utkwiliśmy w punkcie "zero". Najpierw kłótnia potem trochę łez, później przeprosiny i zaczynamy od początku. Dwie noce poszukiwań no i mamy nowy pomysł tym razem nazywa sie DOM W GROSZKU i już chyba, mam nadzieję, wierzę w to że będzie to ostatni projekt domku w Naszym teraźniejszym życiu. Projekt jest już kupiony, architekt poinformowany i zgodny z naszą decyzją. Swoją drogą ciekawę kiedy pojawią się nastepne łzy rozpaczy?.
  5. Witam znowu, Dzisiejszy dzień przyniósł nowe niespodzianki. Gdyby nie to że ten zapis jest formą "prawdziwego pamiętnika" w życiu nie przynałabym się nikomu że dwa projekty które kupliśmy i cieszyliśmy się z nich "jak dzieci" okazały się kompletnym niewypałem. Ponieważ Nasz Pierwszy Super Architekt udzielał nam porad PO a nie PRZED zakupem projektu, zrobiliśmy podwójną, PODWÓJNA gafę. Nie będę się nad tym dalej rozwodzić bo szkoda nerwów . Fakt faktem że wczoraj wieczorem po wizycie u nowego (drugiego) architekta, zaczeliśmy poszukiwania projektu od nowa. Trwało to calusieńką noc. Mądrzejsi o sugestie Architekta (drugiego), jego wytyczne, wskazówki itd. wybraliśmy projekt DL 124 FISTASZEK. Wybraliśmy to troszke za dużo powiedziane tym razem ja się uprałam i chyba na tym, stanie :))))) Mam nadzieję że ten projekt okaże się ostatnim :) .
  6. Witam znowu, Dzisiejszy dzień przyniósł nowe niespodzianki. Gdyby nie to że ten zapis jest formą "prawdziwego pamiętnika" w życiu nie przynałabym się nikomu że dwa projekty które kupliśmy i cieszyliśmy się z nich "jak dzieci" okazały się kompletnym niewypałem. Ponieważ Nasz Pierwszy Super Architekt udzielał nam porad PO a nie PRZED zakupem projektu, zrobiliśmy podwójną, PODWÓJNA gafę. Nie będę się nad tym dalej rozwodzić bo szkoda nerwów . Fakt faktem że wczoraj wieczorem po wizycie u nowego (drugiego) architekta, zaczeliśmy poszukiwania projektu od nowa. Trwało to calusieńką noc. Mądrzejsi o sugestie Architekta (drugiego), jego wytyczne, wskazówki itd. wybraliśmy projekt DL 124 FISTASZEK. Wybraliśmy to troszke za dużo powiedziane tym razem ja się uprałam i chyba na tym, stanie )))) Mam nadzieję że ten projekt okaże się ostatnim .
  7. Witam serdecznie:) Nie wiem jak zacząć bo historia Naszej budowy (całej 4 osobowej rodzinki) trwa juz dobre kilka lat. Nie dlatego że budujemy etapami lecz dlatego że cały czas zastanawiamy się czy wyprowadzenie z miasta na obrzeża w sytuacji kiedy jest dwójka dzieci, ma sens. Jak już podejmiemy decyzję zaczynają sie zastanawianki (córka chodzi na szereg zajęć poza-lecyjnych) a synek do przedszkola. Ale ponieważ nasze mieszkanko zrobiło się zdecydowanie za małe, a mieszkania w okolicy kosztują majątek, postanowiliśmy zająć się budową tym bardziej że ziemie mamy już od 3 lat i w okół naszego dziewiczego do niedawna kawałka ziemi powstają jak grzyby po deszczu kolejne śliczne domeczki z masą dzieciaczków w wieku naszych pociech.
  8. Witam serdecznie:) Nie wiem jak zacząć bo historia Naszej budowy (całej 4 osobowej rodzinki) trwa juz dobre kilka lat. Nie dlatego że budujemy etapami lecz dlatego że cały czas zastanawiamy się czy wyprowadzenie z miasta na obrzeża w sytuacji kiedy jest dwójka dzieci, ma sens. Jak już podejmiemy decyzję zaczynają sie zastanawianki (córka chodzi na szereg zajęć poza-lecyjnych) a synek do przedszkola. Ale ponieważ nasze mieszkanko zrobiło się zdecydowanie za małe, a mieszkania w okolicy kosztują majątek, postanowiliśmy zająć się budową tym bardziej że ziemie mamy już od 3 lat i w okół naszego dziewiczego do niedawna kawałka ziemi powstają jak grzyby po deszczu kolejne śliczne domeczki z masą dzieciaczków w wieku naszych pociech.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...