Witam Mam pytanie apropo kopania studni. Właśnie zacząłem swoją przygodę z kopaniem studni abisynki napiszę etapy jakie wykonałem: Odwiert wiertłem 230mm na głębokość 3m. Na głębokości 2 m pojawiła się woda. Następnie włożyłem do dziury rurę osłonową fi 160 i szlamówką zeszedłem do 4,5m. Prace na tym stanęły i nie chce iść nic dalej, myślę ze na drodze stanęła mi glina bo nic nie wyciągam szlamówką tylko wodę o kolorze żółtym a szlamówka uderza o dno delikatnie powiedział bym miękko. Warstwy jakie przechodziłem to ziemia, piasek , glina, ziemia, piasek, żwirek no i ta chyba glina. Co powinienem teraz zrobić czy męczyć się dalej i przebijać tą glinę czy zostawić już to i przystąpić do robienia filtra. A może mi coś podpowiecie jak to dalej robić. Dodam jeszcze że rura osłonowa nie jest podziurawiona i nie wiem czy ją wyciągnąć, podziurawić i spowrotem włożyć, czy w tą 160 włożyć 110 pociętą i owiniętą siatką studniarską a następnie wyjąć tą 160. Pozdrawiam
