Altariela

To jest dobre pytanie i na czasie ( moim także) - podpinam się pod pytanie. Niby taniej, bo VAT 7%, ale z drugiej strony ten VAT i tak można odzyskać później, więc wychodzi na to samo. Z kolei w Komforcie mają drogi montaż (nie wiem jak w Voxie) i taniej jest umówić się z jakimś niezależnym fachowcem (swoją drogą panele też mają drogie, warto poszukać gdzie indziej). Można też spokojnie położyć we własnym zakresie, pod warunkiem że ma się trochę czasu i sprzęt w postaci pilarki, jednak stawki za kładzenie paneli nie są jakieś wygórowane i opłaca się skorzystać z czyichś usług, zwłaszcza jak panele są wąskie, albo pokój niekształtny i dużo jest cięcia.

To jest dobre pytanie i na czasie ( moim także) - podpinam się pod pytanie. Niby taniej, bo VAT 7%, ale z drugiej strony ten VAT i tak można odzyskać później, więc wychodzi na to samo. Z kolei w Komforcie mają drogi montaż (nie wiem jak w Voxie) i taniej jest umówić się z jakimś niezależnym fachowcem (swoją drogą panele też mają drogie, warto poszukać gdzie indziej). Można też spokojnie położyć we własnym zakresie, pod warunkiem że ma się trochę czasu i sprzęt w postaci pilarki, jednak stawki za kładzenie paneli nie są jakieś wygórowane i opłaca się skorzystać z czyichś usług, zwłaszcza jak panele są wąskie, albo pokój niekształtny i dużo jest cięcia.

Również uważam temat za zamknięty. Niemniej proszę o skorygowanie Pani wypowiedzi, gdyż jak podkreślam moi współpracownicy nie są umieszczeni na czarnej liście. Chodzi mi dokładnie o to zdanie: Proszę o udowodnienie tych słów lub odpowiednie usunięcie tej kwestii.

Również uważam temat za zamknięty. Niemniej proszę o skorygowanie Pani wypowiedzi, gdyż jak podkreślam moi współpracownicy nie są umieszczeni na czarnej liście. Chodzi mi dokładnie o to zdanie: Proszę o udowodnienie tych słów lub odpowiednie usunięcie tej kwestii.

Widzę, że na forum działa cenzura i swojego zdania nie można wypowiedzieć, bez oskarżania o złe zamiary Wypowiedziałam tylko swoje zdanie, poparte przykładami, nie są to rzeczy wyssane z palca. Nie wiedziałam, że na forum można piać tylko peany, a nie można wyrazić mniej przychylnej opinii. Pani ma doświadczenia takie jak opisała, ja mam swoje, które również opisałam i mam do tego pełne prawo. Nie wiem też, jaki miałabym interes w bezpodstawnym oczernianiu p. Bartka, gdyż bynajmniej nie jest on moją konkurencją. Moja firma koncentruje się na kompleksowej budowie domów, a nie na samej murarce. Nie wiem, czemu moja wypowiedź została odebrana przez Panią jako jakieś przepychanki pomiędzy mną a p. Bartkiem Jeśli chodzi o jakość prac murarzy, to nie dotarły do mnie osobiście żadne zastrzeżenia, które nie zostałyby poprawione. Nie bardzo rozumiem, czemu moi klienci mieli by się żalić na pw na jakość prac, jednocześnie nie zgłaszając problemu do mnie Tym bardziej, czemu mieliby się żalić Pani GLAMOURMUM Jeśli ktoś jest niezadowolony może o tym śmiało napisać na forum, podając konkretne przykłady prac źle wykonanych. Pani wypowiedzi, że jakoby ma moich budowach "wychodziło sporo kwiatów" jest o tyle nie na miejscu, że nie jest Pani bezpośrednią stroną i zapewne nie widziała żadnej z budów na własne oczy. Nie wiem zatem jak może wyrażać Pani jakiekolwiek opinie o mojej firmie. Kończąc ten wątek niniejszym proszę forumowiczkę GLAMOURMUM o oficjalne sprostowanie jej wypowiedzi, jakoby moi podwykonawcy znajdowali się na czarnej liście - nie jest to absolutnie prawdą.

Widzę, że na forum działa cenzura i swojego zdania nie można wypowiedzieć, bez oskarżania o złe zamiary Wypowiedziałam tylko swoje zdanie, poparte przykładami, nie są to rzeczy wyssane z palca. Nie wiedziałam, że na forum można piać tylko peany, a nie można wyrazić mniej przychylnej opinii. Pani ma doświadczenia takie jak opisała, ja mam swoje, które również opisałam i mam do tego pełne prawo. Nie wiem też, jaki miałabym interes w bezpodstawnym oczernianiu p. Bartka, gdyż bynajmniej nie jest on moją konkurencją. Moja firma koncentruje się na kompleksowej budowie domów, a nie na samej murarce. Nie wiem, czemu moja wypowiedź została odebrana przez Panią jako jakieś przepychanki pomiędzy mną a p. Bartkiem Jeśli chodzi o jakość prac murarzy, to nie dotarły do mnie osobiście żadne zastrzeżenia, które nie zostałyby poprawione. Nie bardzo rozumiem, czemu moi klienci mieli by się żalić na pw na jakość prac, jednocześnie nie zgłaszając problemu do mnie Tym bardziej, czemu mieliby się żalić Pani GLAMOURMUM Jeśli ktoś jest niezadowolony może o tym śmiało napisać na forum, podając konkretne przykłady prac źle wykonanych. Pani wypowiedzi, że jakoby ma moich budowach "wychodziło sporo kwiatów" jest o tyle nie na miejscu, że nie jest Pani bezpośrednią stroną i zapewne nie widziała żadnej z budów na własne oczy. Nie wiem zatem jak może wyrażać Pani jakiekolwiek opinie o mojej firmie. Kończąc ten wątek niniejszym proszę forumowiczkę GLAMOURMUM o oficjalne sprostowanie jej wypowiedzi, jakoby moi podwykonawcy znajdowali się na czarnej liście - nie jest to absolutnie prawdą.

to ja mam zupełnie inne doświadczenie...bo w piątek kończy dom.... czyli 4 etap...a ja mu zapłaciłam dopiero za pierwszy... Może dowiedział się, że jest Pni niewypłacalna i nie chciał dalej wykonywać zleconej pracy........hmmmm Być może była Pani niezadowolona ze współpracy z ta firmą, ale zdecydowanie więcej forumowiczów było zadowolonych.... a po drugie .......hmmmmm, dowiedziałam się z dobrego źródła, że... ....że Pani opinia to w zasadzie jest opinia konkurencji Bartka. Ma Pani firmę budowlaną A....I.... (pełnej nazwy nie podam) i Bartek kiedyś robił parę domów jako Wasz podwykonawca. Chciałam poinformować, bo najwyraźniej jest Pani nieświadoma, że obecni murarze, również partacza robotę i są na nich skargi, mało tego wylądowali juz na czarnej liście wykonawców.... Skoro w ten sposób Pani załatwia swoje sprawy to nie dziwię się, że nie chcieli z Panią współpracować.... Nie ładnie... Widzę, że odebrała Pani moją wypowiedź bardzo osobiście, jakbym zarzuciła Pani pisanie nieprawdy. Nie było moją intencją podważać Pani dobre zdanie na temat p. Bartka. To forum służy do wymiany informacji i myślę, że każdy w dobrej wierze chce podzielić się swoimi doświadczeniami. Wyraziłam jedynie swoją opinię bazując na doświadczeniach ze współpracy z p. Bartkiem, do czego mam takie samo prawo jak Pani. Ponadto pragnę sprostować nieco Pani wypowiedzi: 1) współpraca z p. Bartkiem zakończyła się po budowie 1 (słownie: jednego) domu (a nie paru jak Pani napisała) - właśnie z powodów o których napisałam wcześniej 2) nigdy nie zdarzyło mi się nie zapłacić za usługi, więc nie życzę sobie insynuacji, jakobym była niewypłacalna. Pan Bartek przed świętami stwierdził, że potrzebuje pieniędzy i jeśli nie zapłacę mu większości pieniędzy, pomimo iż nie wszystkie zlecone prace były jeszcze wykonane, on pójdzie sobie na inną budowę bo tam zapłacą mu od ręki. Skutek był taki, że pieniądze zapłaciłam a na poprawki nigdy się nie doczekałam. Ponadto p. Bartek nie wystawił faktury za pieniądze które otrzymał 3) byłabym wdzięczna o wskazanie, którzy moi murarze partaczą robotę i są na nich skargi - na bieżąco śledzę czarną listę i jakoś się tego nie dopatrzyłam. O jakości prac niech świadczą chociaż posty o precyzji murarki w dzienniku forumowicza Kristofurosa (pozdrawiam ). 4) nie rozumiem, co znaczy Pani wypowiedź: "skoro w ten sposób załatwia Pani swoje sprawy" Od współpracy z p. Bartkiem minęło 1,5 roku, więc piszę to na chłodno, po przemyśleniach - tak jak pisałam, nie zależy mi na bezpodstawnym oczernianiu nikogo, gdyby tak było już dawno umieściłabym go na czarnej liście, ale jak już wspomniałam, prawdopodobnie nie zasługuje na to - chciałam jedynie uczulić forumowiczów na dokładne przyglądanie się jego pracy, i tyle. Być może od tamtego czasu jakość jego prac się poprawiła. Jeśli jednak ktoś naocznie chce się przekonać o przykładach jego błędów, mogę zaprosić na jedną budowę, gdzie niedługo będą przemurowywane wszystkie kominy na nowo

to ja mam zupełnie inne doświadczenie...bo w piątek kończy dom.... czyli 4 etap...a ja mu zapłaciłam dopiero za pierwszy... Może dowiedział się, że jest Pni niewypłacalna i nie chciał dalej wykonywać zleconej pracy........hmmmm Być może była Pani niezadowolona ze współpracy z ta firmą, ale zdecydowanie więcej forumowiczów było zadowolonych.... a po drugie .......hmmmmm, dowiedziałam się z dobrego źródła, że... ....że Pani opinia to w zasadzie jest opinia konkurencji Bartka. Ma Pani firmę budowlaną A....I.... (pełnej nazwy nie podam) i Bartek kiedyś robił parę domów jako Wasz podwykonawca. Chciałam poinformować, bo najwyraźniej jest Pani nieświadoma, że obecni murarze, również partacza robotę i są na nich skargi, mało tego wylądowali juz na czarnej liście wykonawców.... Skoro w ten sposób Pani załatwia swoje sprawy to nie dziwię się, że nie chcieli z Panią współpracować.... Nie ładnie... Widzę, że odebrała Pani moją wypowiedź bardzo osobiście, jakbym zarzuciła Pani pisanie nieprawdy. Nie było moją intencją podważać Pani dobre zdanie na temat p. Bartka. To forum służy do wymiany informacji i myślę, że każdy w dobrej wierze chce podzielić się swoimi doświadczeniami. Wyraziłam jedynie swoją opinię bazując na doświadczeniach ze współpracy z p. Bartkiem, do czego mam takie samo prawo jak Pani. Ponadto pragnę sprostować nieco Pani wypowiedzi: 1) współpraca z p. Bartkiem zakończyła się po budowie 1 (słownie: jednego) domu (a nie paru jak Pani napisała) - właśnie z powodów o których napisałam wcześniej 2) nigdy nie zdarzyło mi się nie zapłacić za usługi, więc nie życzę sobie insynuacji, jakobym była niewypłacalna. Pan Bartek przed świętami stwierdził, że potrzebuje pieniędzy i jeśli nie zapłacę mu większości pieniędzy, pomimo iż nie wszystkie zlecone prace były jeszcze wykonane, on pójdzie sobie na inną budowę bo tam zapłacą mu od ręki. Skutek był taki, że pieniądze zapłaciłam a na poprawki nigdy się nie doczekałam. Ponadto p. Bartek nie wystawił faktury za pieniądze które otrzymał 3) byłabym wdzięczna o wskazanie, którzy moi murarze partaczą robotę i są na nich skargi - na bieżąco śledzę czarną listę i jakoś się tego nie dopatrzyłam. O jakości prac niech świadczą chociaż posty o precyzji murarki w dzienniku forumowicza Kristofurosa (pozdrawiam ). 4) nie rozumiem, co znaczy Pani wypowiedź: "skoro w ten sposób załatwia Pani swoje sprawy" Od współpracy z p. Bartkiem minęło 1,5 roku, więc piszę to na chłodno, po przemyśleniach - tak jak pisałam, nie zależy mi na bezpodstawnym oczernianiu nikogo, gdyby tak było już dawno umieściłabym go na czarnej liście, ale jak już wspomniałam, prawdopodobnie nie zasługuje na to - chciałam jedynie uczulić forumowiczów na dokładne przyglądanie się jego pracy, i tyle. Być może od tamtego czasu jakość jego prac się poprawiła. Jeśli jednak ktoś naocznie chce się przekonać o przykładach jego błędów, mogę zaprosić na jedną budowę, gdzie niedługo będą przemurowywane wszystkie kominy na nowo

Pozwolę się nie zgodzić z powyższymi opiniami - niestety "Bartki" robią sporo błędów, są mało staranni, miejscami ich niechlujność przekłada się niestety na jakość i wytrzymałość murarki. Krótko mówiąc trzeba ich nieustannie pilnować i nadzorować, żeby robili poprawnie i zgodnie z projektem - lubią iść na skróty. Wiele z ich niedociągnięć wychodzi dopiero przy wykończeniowce. Ponadto p. Bartek potrafi w kluczowym momencie zaszantażować, że jak nie dostanie pieniędzy to nie dokończy roboty, tudzież po wstrzymaniu niewielkiej części płatności (żeby później poprawił co spartolił) okazało się, że ma w nosie dane słowo i nie opłaca mu się przyjeżdżać na poprawki. Nie wrzuciłam ich na czarną listę, bo pewnie przy małych nieskomplikowanych domach radzą sobie jako tako, ale raczej doradzam dwukrotne zastanowienie się przed skorzystaniem z ich usług, zwłaszcza jak się nie ma czasu i wystarczającej wiedzy na nieustanne kontrolowanie zgodności z projektem i sztuką budowlaną.

Pozwolę się nie zgodzić z powyższymi opiniami - niestety "Bartki" robią sporo błędów, są mało staranni, miejscami ich niechlujność przekłada się niestety na jakość i wytrzymałość murarki. Krótko mówiąc trzeba ich nieustannie pilnować i nadzorować, żeby robili poprawnie i zgodnie z projektem - lubią iść na skróty. Wiele z ich niedociągnięć wychodzi dopiero przy wykończeniowce. Ponadto p. Bartek potrafi w kluczowym momencie zaszantażować, że jak nie dostanie pieniędzy to nie dokończy roboty, tudzież po wstrzymaniu niewielkiej części płatności (żeby później poprawił co spartolił) okazało się, że ma w nosie dane słowo i nie opłaca mu się przyjeżdżać na poprawki. Nie wrzuciłam ich na czarną listę, bo pewnie przy małych nieskomplikowanych domach radzą sobie jako tako, ale raczej doradzam dwukrotne zastanowienie się przed skorzystaniem z ich usług, zwłaszcza jak się nie ma czasu i wystarczającej wiedzy na nieustanne kontrolowanie zgodności z projektem i sztuką budowlaną.

Przeznaczenia w jakiś oficjalny sposób zmieniać nie trzeba raczej, ale jeśli rejestruje się działalność u siebie w domu to wypadałoby w gminie zgłosić, że część domu (np. 1 pokój) służy wykonywaniu działalności gospodarczej. Oni z tego zrobią taki użytek, że od tej powierzchni naliczą zdzierczy podatek od nieruchomości. Mój mąż tak zrobił i teraz od jednego malutkiego pokoju płacimy 10 razy więcej podatku niż od całej reszty domu Z drugiej strony w gminie rejestruje się działalność gospodarczą i głupio by było wpisać adres prowadzenia działalności w domu a jednocześnie nie opodatkować części powierzchni domu jak od działalności, bo od razu coś tu nie gra

mort odpisał na mojego posta tuż po tym jak go poprawiłam A halogenki mam firmy Polux, GU10.

mort odpisał na mojego posta tuż po tym jak go poprawiłam A halogenki mam firmy Polux, GU10.

Ja mam oświetloną elewację 12 sztuk zwykłych oprawek do halogenów z podmienionymi halogenkami na ledowe (takie 1W). Świeci to 12 h dziennie od ponad pół roku i na razie nic się nie przepaliło. Z moich wyliczeń wynika, że rocznie oszczędzam na tym (w stosunku do halogenów 20W) ok 500 zł (na halogenki ledowe wydałam 300 zł). Oczywiście moc świecenia nie jest taka jak halogenów 20W, ale do dyskretnego podświetlenia elewacji jest w sam raz. Dla mnie 500 zł rocznie to sporo, zważywszy że jest to tylko jeden z kilkudziesięciu elementów oświetlenia, gdyby tak usprawnić pozostałe to może się uzbierać niezła kwota :roll Tyle że rzeczywiście ledy jak na razie sprawdzają się tylko raczej do nastrojowego podświetlenia, chyba jeszcze za wcześnie na podmiankę zwykłych żarówek, które mają intensywnie oświetlać niektóre pomieszczenia, na te ledowe (chyba że ktoś ma lampę na np. 20 żarówek )

Ja mam oświetloną elewację 12 sztuk zwykłych oprawek do halogenów z podmienionymi halogenkami na ledowe (takie 1W). Świeci to 12 h dziennie od ponad pół roku i na razie nic się nie przepaliło. Z moich wyliczeń wynika, że rocznie oszczędzam na tym (w stosunku do halogenów 20W) ok 500 zł (na halogenki ledowe wydałam 300 zł). Oczywiście moc świecenia nie jest taka jak halogenów 20W, ale do dyskretnego podświetlenia elewacji jest w sam raz. Dla mnie 500 zł rocznie to sporo, zważywszy że jest to tylko jeden z kilkudziesięciu elementów oświetlenia, gdyby tak usprawnić pozostałe to może się uzbierać niezła kwota :roll Tyle że rzeczywiście ledy jak na razie sprawdzają się tylko raczej do nastrojowego podświetlenia, chyba jeszcze za wcześnie na podmiankę zwykłych żarówek, które mają intensywnie oświetlać niektóre pomieszczenia, na te ledowe (chyba że ktoś ma lampę na np. 20 żarówek )

Ja jestem załamana podwyżkami prądu - do listopada 1 kWh kosztowała 20 gr, w listopadzie i grudniu 23 gr, a od stycznia 32 gr!!! Teraz sobie uświadomiłam, że mój ostatni rachunek był z grudnia, na dniach powinnam dostać nowy, ten z bandyckimi stawkami, pewnie będzie grubo ponad 600 zł

Ja jestem załamana podwyżkami prądu - do listopada 1 kWh kosztowała 20 gr, w listopadzie i grudniu 23 gr, a od stycznia 32 gr!!! Teraz sobie uświadomiłam, że mój ostatni rachunek był z grudnia, na dniach powinnam dostać nowy, ten z bandyckimi stawkami, pewnie będzie grubo ponad 600 zł

A racja, w "Perfekcyjnej Pani Domu" na TVN Style ten sposób zawsze działa

A racja, w "Perfekcyjnej Pani Domu" na TVN Style ten sposób zawsze działa

Moje dotychczasowe rachunki były w okolicach 200 zł, a ostatni też mam 2x większy (400 zł) Do fug to ktoś kiedyś polecał Domestos Grot Buster, właśnie kupiłam i w weekend postaram się przetestować (moja bialuśka łazienka nie była zbyt dobrym pomysłem )

Moje dotychczasowe rachunki były w okolicach 200 zł, a ostatni też mam 2x większy (400 zł) Do fug to ktoś kiedyś polecał Domestos Grot Buster, właśnie kupiłam i w weekend postaram się przetestować (moja bialuśka łazienka nie była zbyt dobrym pomysłem )

W Szczecinie się to nazywa "śledzik"

O, to mnie pocieszyłaś, bo już zaczynałam żałować, że nie zainwestowałam w "lepszą" umywalkę, a tu wychodzi że takie coś i w droższych się zdarza

Każdy sprzęt w łazience mam z innej parafii - mi z kolei ten cersanit wydaje się bielutki, niedaleko stoi kibelek Roca i on jest taki bardziej jakby kremowy na tle tej umywalki A umywalka być może zniszczyła się trochę podczas wykończeniówki, zanim zrobiłam kuchnię to myło się tam talerze, pędzle, wiadra itp

Ja mam umywalkę Olimpia w małej (i na razie jedynej) łazience i jestem niestety tak średnio zadowolona Pojawiły się na niej takie maluteńkie jakby ryski, tak jakby ktoś miejscami narysował ołówkiem cieniutkie niezmywalne kreseczki W górnej łazience szarpnęłam się na 10-krotnie ( ) droższy Duravit, zobaczymy czy to ta Olimpia taka delikatna czy ja takim niszczycielem jestem No ale fakt niezaprzeczalny że seria Olimpia ma całkiem przyjemny wygląd jak na takie małe pieniądze, ja tą umywalkę wzięłam bo była dużo tańsza niż Roca Dama senso a kształt prawie identyczny