Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Altariela

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    913
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Altariela

  1. Jak się dowiesz to daj znać, by na moim polu też by się przydały takie, zawsze to parę lat mniej czekania ciekawe czy się przyjmą...
  2. Witam, chciałam polecić płytkarza - bardzo pracowity, dokładny, staranny i słowny. To już trzeci jaki się przewinął przez moją budowę i jestem z niego bardzo zadowolona, pracuje od rana do nocy, nie marudzi że "się nie da". Zrobił mi dużą łazienkę i obłożył kominek płytkami i imitacją kamienia. Przy okazji zrobił też inne drobne prace wykończeniowe, które się nazbierały - wyprawki po montażu drzwi i przesuwaniu kabli w docelowe miejsca itp., Nie jest z Poznania ale dojeżdża na roboty w okolice Poznania - p. Jurek 513 743 350.
  3. Hej Aga, blat granitowy możesz też dać do wyceny w firmie Granmar z Wysogotowa.
  4. Tak z ciekawości - skąd takie liczby? To jest porównanie do najtańszej czy najdroższej oferty na stan developerski?
  5. Ja swoją folię zdejmowałam po prawie roku od montażu i nie było problemów
  6. Szybę piaskowaną to nie wiem, ale alternatywnie można na zwykłą szybę nakleić odpowiednią matową folię - zaleta jest taka, że jak po jakimś czasie się pomysł się odwidzi to wystarczy folię odkleić (folie można dostać m.in. w miejscach gdzie sprzedają żaluzje, rolety itp.)
  7. Szybę piaskowaną to nie wiem, ale alternatywnie można na zwykłą szybę nakleić odpowiednią matową folię - zaleta jest taka, że jak po jakimś czasie się pomysł się odwidzi to wystarczy folię odkleić (folie można dostać m.in. w miejscach gdzie sprzedają żaluzje, rolety itp.)
  8. Co prawda zdjęcia z kibelkiem pośrodku nie mam ale za to wklejam moją wizję Twojej kuchni Lodówka wygląda cokolwiek dziwnie bo w programie nie przewidzieli side-by-side ale w tym miejscu ma stać kombajn o szerokości 90 cm i głębokości 60 cm http://img37.picoodle.com/img/img37/3/11/8/f_groszek1m_ae38891.jpg http://img34.picoodle.com/img/img34/3/11/8/f_groszek2m_5e4cf42.jpg http://img33.picoodle.com/img/img33/3/11/7/f_groszek3m_6030cef.jpg
  9. oby tylko z pionami wydoliło No to jednak może kibelek na środku? będzie blisko do pionu
  10. Grunt że kibelek blisko wejścia, nie trzeba za potrzebą pędzić przez całą łazienkę Podoba mi się ten ostatni układ, jest przestronnie i do wszystkiego dobry dostęp
  11. A co, przewidujesz taką ostrą parapetówę że ktoś będzie musiał korzystać jednocześnie?
  12. Mi się też wydaje że drzwi od prysznica będą obijać się o kibelek - na zabudowę geberitu musisz liczyć 20 cm (16 cm geberit + 1,5 cm płyta GK + 1,5 cm płytki z klejem). A kibelki mają tak między 50 a 60 cm długości. Niby nie trzeba kabiny otwierać do końca, ale jakby komuś się z rąk wymsknęła i poleciała dalej No chyba że te drzwi nie otwierają się do końca - czasami takie drzwi otwierają się tylko do 85% bo uszczelka nie pozwala dalej Drugi minus tej wersji dla mnie to wanna w całości pod skosem - wchodzenie, wychodzenie i spłukiwanie będzie niewygodne. Osobiście najbardziej podoba mi się wersja 1 z tych alternatywnych, czyli z wc pod skosem - wydaje mi się najbardziej "ergnonomiczna" i przestronna ze wszystkich, no i podobają mi się te sprytne szafeczki ukryte koło kibelka
  13. Ja widzę Jeśli dobierzesz wszystkie sprzęty Agd w tym samym kolorze to nie będzie się ta lodówka tak mocno rzucała w oko. Na drugim zdjęciu jest nowoczesny piekarnik i płyta i wcale to nie wygląda źle. Wydaje mi się też, że widziałam jeden kombajn w kolorze białym i czarnym, zresztą stalowe też są w różnych odcieniach A tak wogóle to sobie myślę, że mogłabyś np. postawić tą lodówkę na tej małej ściance między jadalnią a kuchnią, stałaby sobie tam samotnie, niewidoczna od salonu więc nie kłułaby w oko...
  14. Ja mam taki trochę nietypowy kombajn, bo miałam mało miejsca "w głąb". Normalnie side-by-side mają ok. 75 cm głębokości, a moja jest najpłytsza na rynku i ma 60 cm, czyli tyle ile standardowa lodówka. W związku z tym po pierwsze cena była wyższa niż podobnie wyposażonych ale głębszych (dałam w promocji 5800 zł, inny model Samsunga można kupić za 4000 zł), a poza tym nie jest aż tak pojemna. Ale za to jest trochę inaczej w środku zorganizowana niż standardowo - ma mało półek, ale ma 4 szuflady, więc większość rzeczy można wrzucać do szuflad "warstwowo", na półkach by się tak nie dało bo by spadało. Powiedziałabym że w części lodówkowej miejsca jest tylko trochę więcej niż w normalnej lodówce, ale w zamrażarce jest już odczuwalnie więcej. Moja ma tak jak Aga mówi, 2 x 45 cm, ale dostępne na rynku są też inne kombajny, dzielone w poziomie, czyli na dole dwa skrzydła zamrażarkowe, a górne dwa skrzydła lodówkowe. A co do wielkości kuchni, Aga, twoja kuchnia powierzchniowo jest taka jak moja, kwestia rozplanowania a się wszystko zmieści, przecież na kombajn musisz wykroić dodatkowe jedyne 30 cm
  15. Ja w temacie lodówki, moje przemyślenia są następujące: liebherr może i "markowy" ale jak na mój gust zdecydowanie za dużo za tą markę trzeba dopłacić. Ja kupiłam taki dwudrzwiowy kombajn (firmy Samsung ) ze wszystkimi możliwymi bajerami (elektroniczne sterowanie temperaturę w zamrażarce i lodówce - wybór konkretnej temperatury a nie stopień 1-5 który nie wiadomo co oznacza, kostkarka wypluwająca nieskończoną niemal ilość lodu w kostkach i kruszonego, szuflady w lodówce z indywidualnym sterowaniem wilgotnością, jedna szuflada z indywidualnie sterowaną temperaturą, szuflady wysuwane leciutko na rolkach, z automatycznie unoszącymi się klapkami itp. no krótko mówiąc pełen szał). Jestem niezmiernie zadowolona z tej lodówki, jakość wykonania naprawdę dobra i co dla mnie najważniejsze, jedzenie zachowuje świeżość zaskakująco długo a zapachy w jakiś tajemniczy sposób są neutralizowane (ostatnio wyciągnęłam z lodówki kawałek pieczonego kurczaka, który leżał tam jakieś 3 tygodnie zapomniany w kącie, a nie wydalał absolutnie zadnego zapachu i wyglądał wciąż apetycznie ) Za tą lodówkę dałam tyle ile dałabym za standardowy wymiar Liebherra bez żadnych funkcji specjalnych. Ostatnio oglądałam też sobie na żywo takiego zwykłego Liebherra i jeśli chodzi o jakość elementów wyposażenia to byłam zaskoczona tandetnością. Zwykłe plastki, szuflady ciężko szurają po półkach, jakbym nie widziała znaczka i ceny to pomyślałabym że to jakaś tańsza Amica Podsumowując, osobiście uważam, że nie ma sensu dopłacać naprawdę dużych pieniędzy po to, by potencjalnie cieszyć się bezawaryjną pracą przez następne 20 lat - i tak sprzęt aktualnie wymienia się dużo częściej, nadążając za nowościami technicznymi itp. Skoro za takie same pieniądze można mieć naprawdę o wiele bardziej "przyjazny" sprzęt, z dodatkowymi funkcjami ułatwiającymi codzienne czynności to dla mnie rozrzutnością jest dopłacanie tylko do marki. Ot i tyle w temacie
  16. Ja palę impregnowanym i mi nie śmierdzi. Malowana boazeria też nie śmierdzi. Jedyne co śmierdzi to plastikowe koszulki od wkrętów, których nie chciało mi się wyrywać z desek Jeśli niedawno zacząłes używać ten kominek, to może śmierdzieć parę dni niezależnie czym będziesz palił. A co kiepskiego palenia: po pierwsze sprawdź czy masz ciąg w kominie, po drugie czy masz otwarty szyber (o ile masz kominek z regulowanym szybrem), po trzecie czy masz otwarte na maxa pokrętło, przesuwkę czy co tam masz do regulacji dopływu powietrza (o ile masz coś do regulacji). Wydaje mi się, że doprowadzenie powietrza z zewnątrz jest tu najmniej winne - jeśli kominek nie jest przystosowany do bezpośredniego podłączenia powietrza (a z tego co mówisz najprawdopodobniej nie jest) to powinien być tak skonstruowany, żeby zaciągać powietrze z pomieszczenia. Doprowadzenie powietrza pod kominek sprawia, że w pierwszej kolejności zaciąga powietrze właśnie tą rurą, ale gdyby ją zatkać to powinien ciągnąć po prostu z pokoju (co oczywiście nie jest wskazane i na dłuższą metę niebezpieczne i wtedy należy uchylić okno). W każdym razie nawet przy braku dopływu z zewnątrz palić powinno się przez dłuższy czas dobrze. Więc ja podejrzewam albo wadliwy komin, albo źle podłączony kominek do komina (zakłócający ciąg), albo zamknięty szyber/wloty powietrza albo wyjątkowo wilgotne drewno. A że przy otwartych drzwiczkach dobrze się pali to nic dziwnego, jak rozpalisz ognisko na środku pokoju też się będzie ładnie paliło
  17. Ja palę impregnowanym i mi nie śmierdzi. Malowana boazeria też nie śmierdzi. Jedyne co śmierdzi to plastikowe koszulki od wkrętów, których nie chciało mi się wyrywać z desek Jeśli niedawno zacząłes używać ten kominek, to może śmierdzieć parę dni niezależnie czym będziesz palił. A co kiepskiego palenia: po pierwsze sprawdź czy masz ciąg w kominie, po drugie czy masz otwarty szyber (o ile masz kominek z regulowanym szybrem), po trzecie czy masz otwarte na maxa pokrętło, przesuwkę czy co tam masz do regulacji dopływu powietrza (o ile masz coś do regulacji). Wydaje mi się, że doprowadzenie powietrza z zewnątrz jest tu najmniej winne - jeśli kominek nie jest przystosowany do bezpośredniego podłączenia powietrza (a z tego co mówisz najprawdopodobniej nie jest) to powinien być tak skonstruowany, żeby zaciągać powietrze z pomieszczenia. Doprowadzenie powietrza pod kominek sprawia, że w pierwszej kolejności zaciąga powietrze właśnie tą rurą, ale gdyby ją zatkać to powinien ciągnąć po prostu z pokoju (co oczywiście nie jest wskazane i na dłuższą metę niebezpieczne i wtedy należy uchylić okno). W każdym razie nawet przy braku dopływu z zewnątrz palić powinno się przez dłuższy czas dobrze. Więc ja podejrzewam albo wadliwy komin, albo źle podłączony kominek do komina (zakłócający ciąg), albo zamknięty szyber/wloty powietrza albo wyjątkowo wilgotne drewno. A że przy otwartych drzwiczkach dobrze się pali to nic dziwnego, jak rozpalisz ognisko na środku pokoju też się będzie ładnie paliło
  18. Ja kładłam tynki w grudniu, niedługo po położeniu chwycił lekki mróz i tynki mi zamarzły ale jakoś nic mi ze ścian nie odpadło, tynki mają się doskonale. Co do osuszaczy to niestety ponoć nie bardzo zdają rezultatu, a jeśli dają to koszt osuszania przekracza koszt tynków Jeśli uda Ci się utrzymać dodatnią temperaturę to możesz spokojnie te tynki robić, tylko że ja próbowałam nagrzać dom kominkiem i jakoś temperatura mi rosła może o 3 stopnie a po wygaszeniu kominka momentalnie spadała (dom nieocieplony) więc po tygodniu dałam sobie z tym spokój.
  19. Zamiast rozpytywać co ludzie radzą to lepiej usiądź z kartką i kalkulatorem i po prostu sobie przelicz wszystko. Nikt nie jest w stanie Ci doradzić, czy w Twoim przypadku warto dopłacić 6.000 zł, nie znając specyfiki Twojego domu. Te 6.000 to rzecz względna. Na przykład jeżeli masz ileś tam m2 ścian zewnętrznych i okna na nich zajmują 40% - to bierz te z lepszym U, bo będą ważnym elementem kradnącym ciepło z domu. Jeżeli okna zajmują 5% to się zastanów na chłopski rozum, czy rzeczywiście aż tyle ciepła Ci wyleci przez te 0,2 różnicy? Za 6.000 mógłbyś podwoić grubość styropianu na całym domu, czyli polepszyć sobie parametry aż 95% ścian. Pamiętaj też, że co z tego że okno będzie miało u=0,5 skoro wystarczy mała niedbałość przy montażu i twoje u szlag trafia. Podsumowując - jak siedzisz na pieniądzach to bierz co najlepsze, jeśli masz ograniczony budżet to sprawdź, czy tej różnicy nie lepiej zainwestować w lepszy rekuperator, lepszą i grubszą wełnę itp. Tyle moich uwag
  20. Hej, możesz rozważyć jeszcze kontaktrony montowane nie wewnątrz ramy okiennej (oprócz utraty gwarancji grozi to jeszcze problemami z odprowadzaniem wody, gdyż nie wszystkie okna w ramie mają osobne korytko na wodę) ale od zewnątrz, na ramie. Minusem jest to, że są widoczne i mogą szpecić okno (dostępne w kolorach białym i brązowym), z drugiej strony są malutkie, montowane pod skrzydłem, więc aż tak mocno nie rzucają się w oczy i rzeczywiście w przypadku kota mogą być jakimś kompromisowym skutecznym rozwiązaniem. Swoją drogą: robisz najpierw tynki a potem rozprowadzisz kable do alarmu? Pozdrawiam
  21. Tego samemu ponoć się nie sprawdzi, trzeba niestety zawezwać serwisanta.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...