Witam, planuję zastąpić nogi wanny podmurówką, gdyż są zbyt krótkie. Tymczasowo stoją na cegłach, wanna przy wchodzeniu do niej skrzypi i minimalnie się porusza. Ponieważ chcę, by wanna sięgała poziomu kafelek na ścianie (poniżej poziomu krawędzi wanny ich nie ma, były kładzione pod wysokość starej wanny), muszę wymyślić coś zamiast tych krótkich nóg. Postanowiłem więc (idąc za radą sprzedawcy ze marketu budowlanego), że w miejscach, gdzie miały stać nogi, podmuruję wannę bloczkami betonowymi Ytong. Bloczki między sobą skleję klejem do glazury, natomiast między nimi a podłogą oraz między nimi a wanną podkleję grubą warstwą silikonu uniwersalnego (żeby w razie nagłego demontażu łatwo było to wszystko rozebrać). Taką dostałem poradę i chciałem zapytać, czy to byłoby stabilne i wytrzymałe? Czytałem też na kilku forach, że coś takiego dobrze jest zrobić ze styropianowych bloczków, a przestrzeń pomiędzy nimi a wanną wypełnić pianką niskoprężną i pod wannę podłożyć folię, gdyby trzeba było ją zdemontować. Czy ta folia nie sprawi, że wanna będzie trochę "pływać"? Dodam jeszcze, że wanna stoi pomiędzy trzema ścianami, jest dokładnie wymiarów wnęki, w której stoi, nawet trzeba było trochę spiłować ścianę, żeby weszła. Montowana była jakiś czas temu przez inną osobę i prawdopodobnie nie jest zainstalowana na haczykach dołączonych do nóg (i raczej się zawieruszyły), więc chciałem zapytać, czy zaczepianie wanny na tych haczykach do ściany jest konieczne, czy też, jeśli jest wymiarów wnęki, jest to niepotrzene? Który ze sposobów jest lepszy? I czy są jakieś wady takich wykonań? Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź.