ESKIMOS

Też się nie zgadzam !!! No bo jak to będzie brzmiało : " Rodzic A Rydzyk" ?

No......tak. Przemyślałem to jeszcze raz, a nawet przeczytałem wywiad z Posłem Tomaszem Latosem z PiS-u, szefem tej komisji od alimentacji. I nagle................pojąłem. LUDZIE !!! To co wymyślił ten człowiek http://images21.fotosik.pl/20/8ffc3be3c894da3a.jpg JEST GENIALNE W SWOJEJ PROSTOCIE !!! To jest niezwykle odkrywczy pomysł na spacyfikowanie coraz bardziej rozpasanych kobitek. Pomyślcie - która będąca matką, kobitka podskoczy swojemu facetowi, wiedząc że może ją zostawić, a jak to zrobi...........nikt jej nie zechce już dotknąć ??? Podobno w głowie Pana Posła świta jeszcze lepszy pomysł, tym razem na ucywilizowanie stosunków międzysąsiedzkich. Bo jaki sąsiad mi podskoczy wiedząc że mam kredyt i w każdej chwili mogę przestać go spłacać, a wtedy ten obowiązek przejdzie z mocy prawa na niego ???

Grono chorych na głupotę szerzy się zastraszająco. Nawet gotów byłbym dorzucić sie do kosztów ich leczenia, - ale utrzymywać ich na mój koszt..........nie zgadzam się. I tyle mojego co sobie napiszę ................, przy najbliższych wyborach, ich klakierzy i tak mnie przegłosują. - a potem będą narzekać że im źle i że to wszystko wina komunistów, Żydów, cyklistów i kogo tam jeszcze.

Robi sie gorąco, więc na wszelki wypadek wrzuciłem sobie jako pulpit: http://images20.fotosik.pl/77/1fc03f798e10fc34med.jpg - co i Wam doradzam. (nigdy nie wiadomo kiedy przyjdą )

No cóż............. Były Pan Prezydent Najjaśniejszej, postawił na temat Obecnego Pana Prezydenta Najjaśniejszej............tezę. Teza nie jest nowa, bo sam się z nią spotykałem niejednokrotnie, ale nie mnie szaraczkowi orzekać.................czy jest prawdziwa. O,o...itu sie zgadzam z kolator-em - ktoś powinien wydać autorytatywną opinie w tej kwestii, a że mamy demokrację, to właściwym wydaje się - Sąd. Zapadnie w tej kwestii prawomocny wyrok i..........sprawa będzie jasna. A tak to skąd mnie wiedzieć czy mamy, czy nie ?

Najtęższe głowy na tym Forum debatują miesiącami nad obniżeniem kosztów ogrzewania naszych domów. Ile styropianu, ile waty, jaka pompa ciepła, etc...... Tymczasem jest darmowe źródło ciepła. To są gorące wody ze źródeł termalnych. Są wszędzie, tyle że na dużej głębokości, więc koszt dotarcia do nich jest niebagatelny. Ale na to jest patent.......sprawdzony. Trzeba wypełnić wniosek do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i oni zaraz na to dadzą kasę. SERIO !!! - sprawdzone - facet z Torunia dostał 12 milionów złotych. P r o s t e ? PS. Zapomniałem dodać żę w tym wniosku w rubryce "nazwisko" najlepiej jest wpisać: O j c i e c, a w rubryce "imię": R y d z y k.

Chodziło mi o NOC KUPAŁY obchodzoną na ziemiach polskich kiedy nie tylko jeszcze nikomu sie nie śniło o Stanach Zjednoczonych, ale nawet o Świętym Janie. Tradycja była tak zakorzeniona na naszych ziemiach, że chrześcijaństwo nie widząc szans na jej wytępienie, stopniowo zaadaptowało ją i przyjęło jako swoją pod patronatem Św. Jana (czyli jako Noc Świętojańską). Z przyjemnością obejrzałem dziś przed 8.00 w TVP 1, jak w sondzie ulicznej wspomniał o tym przypadkowy kilkunastoletni chłopak. Więc nawet młodych nie wszystkich ogłupiono.

A ja lubie zapach............tranu.

Nic... Wolę obchodzic dzien niezapominajki. Z przyjemnością czytam jak wielu z nas (Polaków),no......... może poza bardzo młodymi (z natury łatwiejszymi do zmanipulowania)NIE "kupuje sie" na lep tzw. WALENTYNKOWEJ TRADYCJI TRADYCJA ??? (...) tradycją nazwać niczego nie możesz. I nie możesz uchwałą specjalną zarządzić, ani jej ustanowić. Kto inaczej sądzi, świeci jak zgasła świeczka na słonecznym dworzu! Tradycja to dąb, który tysiąc lat rósł w górę. Niech nikt kiełka małego z dębem nie przymierza! Tradycja naszych dziejów jest warownym murem. To jest właśnie kolęda, świąteczna wieczerza, to jest ludu śpiewanie, to jest ojców mowa, to jest nasza historia, której się nie zmieni. A to co dookoła powstaje od nowa, to jest nasza codzienność, w której my żyjemy.("Miś" - Stanisław Bareja) Tzw "tradycja" obchodzenia dnia świętego Walentego (nota bene dawniej znanego jako patrona ludzi umysłowo chorych) nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem, a wiąże sie z zainicjowaną w latach 80-tych XX wieku w USA hałaśliwą komercją. TO SĄ MILIARDY DOLARóW !!! I tyle.......... A Polacy, a wcześniej Polanie mieli i mają wspaniałą prawdziwą tradycję Dnia (a raczej Nocy) Zakochanych. Tylko zwyczajnie o niej zapomnieli....... No....... może nie wszyscy.

Najlepsze sa zwykle rozwiązania najprostsze. Ściana działowa pomiędzy pomieszczeniami mieszkalnymi, wiec nie wymaga szczególnej izolacji cieplnej. Jej grubość warto by dopasować do grubości poprzedniczki, stąd jeśli tamta z betonu komórkowego (faktycznie łatwo przewodzącego dźwięki) to silka 25 będzie w sam raz. Wełna wbrew opiniom wcale nie tak dobrze tłumi dźwięki, za to świetnie izoluje cieplnie.

Czy ? Tak - pod warunkiem że nie jest to ściana nośna (konstrukcyjna). Z czego ? Najtaniej a skutecznie - z silki, min. 25 cm.

Kiedyś odwiedziłem po raz pierwszy kolegę w jego domu. Było lato, akurat przyjechał z roboty wiec zaprowadził mnie do niewielkiego salonu, poczęstował jakimś napojem chłodzącym i poprosił - daj mi 5 minut, zaraz sie odświeżę, przebiorę i jestem do twojej dyspozycji - i zostawił mnie samego . Rozejrzałem się, salonik jak salonik - fotele, ława, jakieś kwiaty i duży włączony telewizor z pięknymi kolorami. Akurat leciał program przyrodniczy jakie lubię, typu "tajemnice rafy koralowej". Z przyjemnością przez kilka minut oglądałem go, choć o dziwo nie maił żadnego podkładu dźwiękowego, aż zaczęło mnie dziwić dlaczego obraz jest statyczny i tylko w tę i z powrotem pływają na nim piękne kolorowe rybki. Zaintrygowany, podszedłem do "telewizora" i ku mojemu osłupieniu stwierdziłem że to nie telewizor, tylko ...........akwarium doskonale wkomponowane w obudowę dużego telewizora. Po chwili wrócił kolega i moje pytanie "co to jest ?" skwitował - "Wiesz, jak wrócę z tej roboty to mało mnie interesuje co sie dzieje w rządzie (nie dziwota - był pracownikiem BOR-u) i nic mnie tak nie relaksuje jak ten telewizor".

Potwierdzam. Stoją, są zdrowe i spełniają założenia. A jak tak czytam ten watek, to przypomina mi on taka starą historię, jak do doświadczonego kowala przyszedł młody chłop z podgiętym na jakimś kamieniu lemieszem (wiecie co to ?) i pytaniem "da się cos z tym zrobić ?" Kowal uważnie obejrzał lemiesz i skwitował: "raz sie pacnie młotem i po kłopocie " Chłop: "no to wal" Kowal jeszcze raz uważnie obejrzał lemiesz, przyłożył do kowadła, walnął i oddając chłopu lemiesz powiedział:"jedenaście złotych się należy" . Chłop: "jedenaście złotych za jedno pacnięcie młotem ? " Kowal: "za pacniecie to tylko złotówkę " Chłop: "no a te dziesięć ? " Kowal: "no te dziesięć, to za to że wiedziałem.......................jak i gdzie uderzyć " Czego sobie i Wam niedowiarkom życzę, a Adamowi gratuluję. ESKIMOS

A to jest Pan Wojciech Dąbrowski , strażnik prawa na Mazowszu - Wojewoda Mazowiecki. http://images14.fotosik.pl/88/e39a9c0e36c08373.jpg Lubi prowadzić pojazdy mechaniczne (zwłaszcza gdy chlapnie ), ale nie ma do tego talentu . Dał sie złapać na tylu wykroczeniach, że na mandaty (z moich podatków) wprawdzie mu wystarczyło, ale skończyły mu sie .....punkty karne, wiec mu cofnięto prawo jazdy w 1996 r. na ponad rok. I tu sie zrobił problem, bo żeby go potem odzyskać, trzeba od nowa........zdać egzamin. Podchodził do niego nasz Wojewoda podobno 4 razy..........i nic..........d.pa blada. No to wpadł na genialny pomysł - zgłosił w Wydziale Komunikacji Warszawa Praga Południe że wstrętni bandyci napadli go i ograbili z ..........prawa jazdy. Numer nie wypalił, wiec wojewoda jeździł sobie bez uprawnień aż w maju ub.roku, ciemna nocą, policjanci zauważyli Pana Wojewodę nawalonego jak stodoła po żniwach, dzielnie pedałującego na.......... rowerze, wiec jechali za nim kilkaset metrów. Wojewoda jechał zygzakiem i wywracał się a kiedy policjanci dali sygnał do zatrzymania, próbował wjechać z ulicy na chodnik i nowu się przewrócił. Prawa jazdy nie utracił - bo i jak, skoro dawno go nie miał a grzywna to dla Wojewody małe piwo przed śniadaniem. Poza tym ma ważniejsze sprawy na głowie, chocby teraz...........odwołanie Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy. Zaś w tej sprawie zwołał konferencje prasową i oświadczył że czuje sie cokolwiek.........niekomfortowo No nie jest wesoło ?

BĘDZIE WESOŁO. Nowym wiceprzewodniczącym Rady Programowej TVP został poseł Ligi Polskich Rodzin Krzysztof Bosak. http://images14.fotosik.pl/87/29606921ab6ada6f.jpg Bosak, najmłodszy poseł LPR, do grudnia ub. roku był prezesem Młodzieży Wszechpolskiej. .

Że o becikowym nie wspomnę

2007-01-28 16:43 Narzeczeni z Poznania, za którymi bezpodstawnie wydano europejski nakaz aresztowania, mogą stracić pracę. Młodzi pracują w Niemczech, ale nie mogą tam wyjechać, bo sąd zakazał im opuszczania kraju http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3880935.html?skad=rss

Zwłaszcza nasz czwarty wymiar (wymiar sprawiedliwości): Para narzeczonych z Poznania spędziła dwie doby za kratkami. Prokurator: - Są czyści jak łzy, ale był holenderski nakaz aresztowania, to ich zamknęliśmy. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3879677.html?skad=rss

Właśnie. Zwłaszcza, że same to chlapnąć lubieją. ESKIMOS, bez urazy, zaglądają do Twojego słynnego barku? Nie powiem.......... Czasem muszę sie napić (a nawet zakąsić) a dlaczego ? - wystarczy przeczytać choćby ten wątek. Tego się na trzeźwo na dłuższą metę nie da............. Ale nie byle czego, nie byle gdzie a zwłaszcza nie z byle kim !!! Weszpolacy to nie są kompani do czegokolwiek. Ot - żal mi ich za przyczyną kary którą ich Pan Bóg obciązył. Wszak wiadomo, że jeżeli Pan Bóg chce kogoś ukarać, to najpierw..............................!

Właśnie. Zwłaszcza, że same to chlapnąć lubieją.

A rolnicy (jak to rolnicy), swoim zwyczajem właśnie przygotowywują się do blokady dróg w proteście przeciwko.................Lepperowi. (kto mieczem walczy, od miecza zginie.?)

Przyzwoita cena tej robocizny to byłaby 20 - 25 tys. Tyle zapłaciłem za dom 3 razy większy, ale kilka lat temu No cóz, robocizna zdrożała - ale........... bez przesady..

No fakt.....niedobrze. Może ogłaszaj jakoś w lokalnej prasie czy radiu kiedy ma zwyczaj..........wyjeżdżać na ulicę i jaką trasą!

Robota niezwykle stresująca. .......i niezadobrze płatna. Ale jak czujesz powołanie........powodzenia.